
MamaEwy
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MamaEwy
-
Kasia ta zniewaga krwi wymaga :-D te typy już tak niestety mają ze jak się im wprost nie powie to ciężko żeby zkumali o co kaman. A niby to kobiety ciężko zrozumieć ehh Mamuska Kazik we wszystkim będzie ślicznie wyglądał a muchę jeszcze nie raz wykorzystasz. Ps my wciąż czekamy- Wiesz na co ;-) Inez ty kp tak? Mam nadzieję że nic nie pomieszalam. A skoro już macie tyle stałych posiłków to Ala dalej chętnie cyca je? Bo my w niedzielę zaczynamy dopiero a właśnie odrzucenia się boję... (czyt. bycia zbędna :-) Justynka współczuję relacji z teściową. Widać wredna z niej baba bo o Was to niech jeszcze sobie gada ale żeby Twoich rodziców mieszać- to już przegięcie. My mieliśmy wizję mieszkania z moimi rodzicami ale szczęście w nieszczęściu rok przed naszym ślubem moja babcia zmarła i mieszkamy w jej mieszkaniu dopóki się nie wybudujemy. A mój tato kiedyś powiedział że pomimo że kocha nas bardzo i może nas na codzień oglądać to i tak cieszy się ze nie musi z nami łazienki dzielić ;-) Ewa od pół godz śpi a ja właśnie kolacje zjadłam. Nie ma to jak jedzenie po północy. A potem nic dziwnego ze w boczki idzie...
-
ewelajna ja też, ja też! !! I dla mnie też z mięsem bo ze mnie mega miesozerca :-D rewolucja dobrze ze Hanulka już lepiej. A Ty drinkuj, szalej z Jasiem na śniegu i zresetuj się również za mnie pliss ;-) ps karmi fakt, pieni się. Ale jak się nie ma co się lubi (albo jak nie można co się lubi) to wieść jak jest :-) A co do ubranka na chrzest to moja mama kupowała Ewie sukienkę, płaszczyk itp itd. Nawet nie chce Wam tu pisać ile to wszystko wyniosło bo do terAz mam ciarki na plecach. I dla mnie to były najgorzej wydane pieniądze. Ja mówiłam że nie ale babcia i tak się uparla że kupi wnusia super kiecke. Fakt, wyglądała przeslicznie ale za mniejszą kasę również mogłaby tak wyglądać.
-
Hej dziewczyny. Moje dziecko po 18usnelo i śpi nadal. A jak się przebudzila to z płaczem i znowu zasnela. Ok 18to ona robi sobie 15min drzemkę a tu jakby na noc spała. Mam nadzieję że nie bo jak mi się później obudzi w środku nocy wyspana to będę miała takie cyrki jak niektóre z Was Ostatnio :-\ Dziewczyny ja polecam Crossa. Niby taki jak Grey ale jednak zupełnie inny i też trzyma w napięciu :-D ewelajna mój to ma taką wizję, ze usiądzie w ogrodzie na leżaczki z piwkiem w ręku a mała będzie grzecznie obok niego w piaskownicy babki lepić. Oj już widzę jego minę jak mu rzeczywistość od marzeń odbiegnie :-D Bashia jaką Lenka już duża no no :-) tak bardzo cieszą te kilogramy :-) a skoro przy kilogramami jesteśmy to Ania gratuluję! Ja się jakoś zebrać nie mogę a mój już też je czy ze obydwoje na dietę byśmy przeszli ;-) No i chwilowo zmykam bo jednak się Księżniczka obudziła :-)
-
Silv Grey jest tej best! Chociaż cross też mi się podobał ;-) mmadzia skąd ja to znam- sypialnie małej na siłę. Widzę że mój i Twoj mogliby sobie ręce podać ;-) a mój to ostatnio wyskoczył ze Ewa mogłaby już na tyle podrosnac żeby się sama sobą zajęła a nie trzeba ją nosić i zabawiac- ręce opadają. Justynka jak tam sprawy z teściową? Fochy minęły? :-) Ewulka czytałam że przy kp nie trzeba odbijać i jakoś się tego trzymam. Ewa ładnie je i bardzo rzadko w ogóle jej się odbija. A w nocy zawsze trzyma główkę na boku więc jestem spokojna- tym bardziej że śpi ze mną więc w razie W mam ją zawsze na oku. A ja mam macierzyński do 6sierpnia +urlop zaległy i z tego roku więc dopiero początek listopada wrócę do pracy. Małej bym w życiu do żłobka nie dała. Jakoś balabym się ze nikt tam by się nią nie zajmował i by płakała. Iwcia czekoladę jem, i to aż za dużo. Zresztą jem wszystko oprócz fasoli, cebuli i kapusty.Kawy pije 2 - jedna rozpuszczalna z 1łyżeczki, druga inka. I obie z mlekiem. A ta rozpuszczalna tylko z rana z obawy ze może Ewa mieć problem z zaśnięciem później. kowalska kierowniczka fajna ma miejscowke- widać że odpowiada jej zajęcie połowy pokoju :-) Olga jak dobrze ze już po i ze w domu jesteś. Przy Twoich mężczyznach szybko dojdziesz do siebie :-) rewolucja jak Hania? Kaszel minął? I jak z jedzeniem? Może rzeczywiście już konkretów potrzebuje. Tak poza tym to kusisz, oj bardzo kusisz :-) ja w ramach alkoholizowania się wypiekami właśnie karmi- ponoć na laktacje dobre :-D Aneta współczuję choroby. Oby Tosia szybko doszła do siebie! Jak coś ważnego pominęłam to bardzo przepraszam ale Ewa coś się ćwierci dzisiaj. A już jestem tak padnieta że sama idę koło niej się położyć. Dobrej nocy, i przespanej :-*
-
Hej kobietki. Mój mąż w tym tygodniu na 17 do pracy chodzi i co w związku z tym? Jak zwykle w takiej sytuacji guzik zrobię. A on zamiast mi pomagać choć trochę to tylko mi w drogę wchodzi i mnie wkurza. Dzisiaj rano zostawiłam Ewę z nim w wyrku i poszłam do łazienki się ogarnąć i co? Nie minęło 10minut a ten się drze co ja tam tak długo robię no i mogłabym już wyjść bo Ewa głodna bo marudzi- a pół godz wcześniej jadła, tylko nie chciało mu się wstać i ja podnieść. Grr :-\ czasami mam ochotę zostawić go z Ewą samego tak na 2godz chociaż Ale nie wiem komu bym wtedy na złość zrobiła. Dobra mam 2dni do nadrobienia więc biorę się do roboty dopóki mała śpi :-)
-
Lusia ja kp ale jakoś tfu tfu problemów nie było i nie ma. Ewa w nocy je Max co 3godz więc jest ok. Kiedyś kiedy dużej potrafiła pospac (oby te czasy jeszcze wróciły :-) to wtedy też się robiły twarde od nadmiaru mleka. A laktatora nigdy nie używałam. ewelad twór wyjątkowy - dobre, dobre :-D Ale jak doszłam do "wady konstrukcyjnej " to już wiem po kim tak ma ;-) RudaMaruda odpoczywaj Kochana bo krzywdę sobie zrobisz i kto Tosia się zajmie? Ja po zarwanej nocy chodziłam dzisiaj jak lunatyk. A teraz jeszcze pranie muszę powiesić i dopiero mogę lulu. Aaa kiedyś się zarzekalam że kp nie będę, później mówiłam że to do 6m-ca jak zacznie jeść stałe rzeczy a teraz nie wyobrażam sobie żeby to trwało krócej niż rok :-) Ja oczywiście po dzisiejszych zakupach wróciłam z niczym. Tyle pięknych rzeczy widziałam ale jak sobie pomyślę ze bluzki bym musiała 2rozmiary większe kupować zeby mój wielki biust się zmieścił to sobie darowalam. Za to mąż i Ewunia nie wyszli z niczym, a jak :-)
-
mamaama nam na suche usta bepanthen pomógł. A co do pocenia to jakoś specjalnie się nie poci. Czasem tylko rączki troszkę spocone. Ewulka do piątku czas szybko zleci a Ty już lepiej nic nie czytaj bo w necie to różne rzeczy można znaleźć, nie zawsze ciekawe. Kowalska haha. U mnie właśnie tak z kutrem jest :-D trafiłaś w sedno ;-) Silv gratulacje dla Agatki. No widzisz Ty już się martwilas a ona Cię na przetrzymanie wzięła ;-) ps wczoraj wcinalam raffaello i myślałam o Tobie ;-) A my właśnie na zakupy jedziemy. Ciekawe czy mamusia coś sobie kupi czy tylko Niuni- jak zawsze ;-)
-
Oj Silv wiesz jak jest, "znaczki" też są dobre. A kiedyś ten telefon przez okno wyrzuce :-D A wiesz że ponoć do końca 12m-ca nie powinno się dawać krowiego mleka? Ze niby jakieś enzymy czy cis co dziecku może zaszkodzić zawiera. Czytałam kiedyś jakiś "mądry " artykuł na ten temat
-
Olga jak tam? Czekamy na wieści od Ciebie meiyin ja póki co na słoiczki się nastawiam dopóki mała będzie tylko po te 2,3łyżeczki jadła. Później też coś zacznę gotować. MamaOlizny ja też zima "cięższe" rzeczy jem, a latem raczej mi takie nie podchodzą. A co do dźwięków to u nas są piski, piski i jeszcze raz piski- aż ciężko czasami wytrzymać :-D a potem jest cała reszta tych na g- gu, ga, ge :-) ewelajna mam nadzieję że moje dziecko też się kiedyś nad mamą zlituje i pospi tak jak Bartuś. Chociaż dzisiaj i tak już było lepiej bo tylko 3pobudki. Za to ja spać nie mogłam. Do 4 się krecilam (z mężem i dzieckiem w łóżku to spory wyczyn :-) i coś czuje ze ciężki dzień mnie czeka. Dobrze ze mala jeść że usunęła więc chociaż na 15dołączę do niej ;-) Truskawka przywołuje Cię do porządku :-D nawet tak nie myśl bo będziesz musiała kopa w doopke dostać :-) kochana wszystkie tu bardzo się cieszymy ze u Ciebie jest już dobrze. Dałaś mu drugą szansę i oby Cię już więcej nie zawiódł. Mam nadzieję że już zawsze będziecie rodzina, szczęśliwa rodzina :-*
-
Mamuska Kaziu tak patrzył bo sama jadlas a jemu nie dałaś ;-) ja się zawsze "od jutra " odchudzam a efekt taki ze od porodu na dobre nie zaczęłam za to jak się objadlam- i to nie raz, no bo przecież później tego czy tamtego nie będę mogła jeść :-D U nas w przychodni też nie pytają czy ktoś chory. Ostatnio nawet jak przesuwalam szczepienie bo mąż był chory a mała niezle zakatarzona to pani przez telefon była niezłe zdziwiona ze z tego powodu chcę przełożyć szczepienie.
-
Doczytałam do końca więc pisze dalej. Wera ja też chce kubek niekapek lub kapek kupić. Butelki ze znaczkiem dawać nie chce. Silv chipsy to jest to! Ewie też nic nie jest więc raz na jakiś czas sobie pozwalam a co :-) mmadzia ach to podjadanie. Mój mi powiedział że kłódkę na lodówkę założy bo nawet jak tam nic ciekawego nie znajdę to i tak za pół godziny zajrzę bo może jednak coś będzie :-) od kiedy zaczynasz rozszerzać dietę? Bo jak się nie mylę to jeszcze tylko oprócz nas Wera została. My będziemy mieć w niedzielę ten wielki dzień :-) A ja znowu biorę się za prasowanie. Fakt lubię to robić Ale ostatnio wydaje mi się ze nic innego nie robię. No i oczywiście muszę przez to noce zarywac bo jakoś szkoda mi tak jak Niunia nie śpi. No i jeszcze bym zapomniała. Olciak Ewa też zaczyna wędrówki :-) i jakoś tak na macie to tak jak Ania pisała daleko nie zajdzie a na podłodze chyba najbezpieczniej.
-
RudaMaruda tak pięknie chwalilam moja corcie że przez to zeszłej nocy co godzinę budziła się na jedzenie. W dzień tyle nie zjadła co w nocy i oszukać znaczkiem się nie dało. Tak poza tym to współczuję odsmoczkowywania. My staramy się dawać tylko wtedy gdy jest potrzebny ale takich "tylko" jest mnóstwo. Olga kciuki tak mocno zaciśnięte ze aż kostki pobielaly :-) trzymaj się tam kochana i daj znać po wszystkim czy się tobą dobrze zajęli. U nas też już 74wkracza do szafy a 68co wyciągam to albo za małe albo jeszcze tylko na chwilkę. Wera haha ja do mojego też mówię żeby się na bok obrócił jak chrapie- NIC innego nie działa :-) mmadzia Ewy też nie mogę samej zostawić bo zaraz mega nerwy są. Ale czy to przypadkiem teraz nie pora na lęk separacyjny? No i też mamy wygianie się do tyłu ze aż ciężko ja utrzymać. Mamaama wow. Zazdroszczę tak długiego spania! My Ewy staramy się nie sadzac ale ona robi wszystko żeby siedzieć. No więc wtedy ja pdtrzymujemy żeby tak całkiem nie siedziała. ewelajna wszystkiego najlepszego dla Bartusia! Ewulka Ewa z pleckow na brzuszek się przekreca, odwrotnie nie potrafi. I ćwiczy to tak namiętnie ze nawet pampersy nie mam jak zmienić :-)
-
Przyznam się tylko Wam ale ja chciałam zaoszczędzić na foteliku i nie dość ze kupić taki do 36kg to jeszcze w miarę tani no bo przecież ja to ostrożnie jeżdżę- tak to sobie tłumaczyłam. Ale jak mój się o tym dowiedział to dostałam opieprz za samo myślenie ze tani (bo na bezpieczeństwie się nie oszczędza) i ze do 36kg (bo to dla niego zbyt duża rozpiętość żeby dobrze spełniał swe zadanie). Tak więc kupimy coś do 20paru kg (jakoś tak) i będzie musiał być dobry. Ale też nie ma co się cena tylko sugerować. My np teraz mamy ten 0-13 z ferrari beone, kosztował tylko coś 250zł a na testach wychodzi fajnie. Wiecie co? My też w tym roku nad morze się wybieramy ale tak jakoś w czerwcu chcemy pojechać. Małą i tak chodzić jeszcze nie będzie więc my się na zwiedzanie spacerowanie nastawiamy. No chyba że się odwazymy i w Bieszczady pojedziemy. Bardzo bym chciała ale to daleko... no zobaczymy jeszcze trochę czasu mamy. My właśnie jedziemy od moich rodziców do teściowej- jak to w niedzielę. Oby ten czas szybko zleciła :-D Zdrówka dla wszystkich chorowitkow od ciociuni i Ewuni :-*
-
Rewolucja no to miłego wyjazdu życzę :-) Olga jeszcze kilka dni i będzie po wszystkim. Czas szybko zleci i na pewno Bedzie wszystko dobrze skoro wszystkie będziemy tu o Tobie myśleć :-) Kasiaaa2307, Inez jak ja doskonale rozumiem o czym piszecie. Mój budowlancem nie jest ale dużo rzeczy robi sam i do tego potrzebuje mnóstwo rzeczy- wiertarki, lisice, wyzynarke... i wszędzie tego pełno no ale wiecie- ja to tylko zawsze się czepiam jak to każda baba :-\
-
No właśnie Mamuska i Rewolucja UJAWNIAC SIE ! :-D A co do dnia babci i dziadka to nie wiem jak moja teściowa ale rodzice to w ogóle nic się nie spodziewali bo Ewunia taka malutka jeszcze. Tym bardziej zaskoczenie z prezentu było większe. A ja uwielbiam minę mojej mamy kiedy nie wie co powiedzieć z zaskoczenia ;-)
-
Rewolucja my szumisia mamy ale do końca 3m-ca nie uzywalismy. Na kolki nie działał i rzuciłam w kat. Teraz powrócił i jak Ewa po cycusiu nie usunie to go włączam i szybciej usypia. Ja często też odplywam wtedy :-D Aaa mój też ogarnia tylko siebie i jeszcze czasami ma pretensje ze pomimo że ja muszę ogarnąć siebie, Ewę i psa to jeszcze czegoś tam nie zrobię. No i my jakoś zawsze jesteśmy na czas a na niego ZAWSZE czekamy. Nie spóźnił się jedynie na ślub i jak się Ewa rodziła a to tylko dlatego że jechał ze mną ;-) karolek Ewa też drapie a to dlatego że ona musi sobie cycusia przytrzymać co to by jej nie uciekł :-) mmadzia gratuluję zabka! A co do jeżdżenia to aż wstyd się przyznać ale prawko mam od 13lat a do tej pory zatoczke jedynie na egzaminie robiłam. Boję się ze komuś coś porysuje i koniec kropka. A jak muszę tak zaparkować to szukam miejsca gdzie indziej. Najwyżej się kawałek przejdę :-) olga ja bym się chyba lecieć nie odwazyla ale znajoma właśnie wróciła z Anglii z malenstwem 3miesięcznym. Muszę z ciekawości spytać jej jak lot. Wera kciuki za przyjaciółkę zaciśnięte. Oby wszystko było dobrze! Misiaczek ja też uwielbiam bycie mamą, mamusia. Wiem że jestem komuś potrzebna i czuje ze moje dziecko kocha mnie najmocniej na świecie- oby tak było :-D Inez pełen szacun za powrót do pracy. Ty chyba pierwsza z nas Wrocilas? Dziewczyny przepraszam tyle jeszcze chciałam napisać ale moja Księżniczka zabrudzila pieluszke a w takim wypadku pośpiech jest mega wskazany ;-)
-
Hej Mamusie! Chwilę mnie nie było z powodu awarii telefonu ale już jestem. Mam nadzieję że nie zapmnialyscie o mnie :-) przeczytałam wszystko i naladowalam się mega pozytywną energią, której tu na forum nigdy nie brakuje. W czwartek mieliśmy mieć pierwszy raz odkąd tu mieszkamy księdza i co? Awaria z taurona, brak prądu a co za tym idzie brak ogrzewania bo mamy pięć gazowy. Wyszlysmy o 14na spacer w nadzieji że prąd wróci do 16 i my wrócimy przed księdzem a tu mąż dzwoni po 15żebyśmy przyszły do domu po rzeczy i poszły do rodziców bo prądu co najmniej do 18 ni r będzie. Dzień skończył się tak że odwiedziliśmy moich rodziców i mojego mamę z prezentami na dzień babci i dziadka i zostalysmy z Ewą u moich rodziców na noc (mój do pracy na nocke poszedł- żeby nie było ze w zimnym mieszkaniu spał :-) a prąd dopiero ok23 włączyli. Ale powiem Wam ze niby głupia awaria prądu a sąsiadom spalilo pięć, tv, kompa i mikrofale więc kilka tysięcy są do tyłu i nadal bez ogrzewania- chyba że do tej pory już kupili. Powiem Wam ze moja Księżniczka poza domem gorzej śpi. Co 1,5h pobudka a rano już o 8 oczy jak 5zł- w domu po 10wstaje. Wy tak o skokach a u nas to albo go nie ma (czy to możliwe? ) albo jest mega łagodny. Oprócz pobudek w nocy co 2h na jedzonko to cała reszta bez zmian. A i bardzo dziękuję za info w sprawie kleikow :-)
-
Mam do Was mega sprawę odnośnie oczywiście tego rozszerzania diety. Czy jak kp to muszę przynajmniej na początek dopajac? Czy wystarczy jak dam cycusia? I jaki kubek niekapek kupić? Od 4 m-cy czy od 6? Dodam że Ewa nie wie co to butelka itp. I dziewczyny po co jest kleik? Bo kaszka to rozumiem że na śniadanko np ale kleik? Bo już nic nie kumam. Trzeba go dawać? A jak tak to można ze swoim mlekiem i łyżeczka? Wiem z dużo pytać naraz ale mam mega mętlik w głowie
-
izkus, RudaMaruda dodatkowych kilogramów dla dzieciaczkow :-) Ania czekamy na wieści po wizycie u lekarza. Dobrze ze napisaliście się na wizytę prywatnie bo miesiąc czasu czekać? Tylko w Pl chyba takie rzeczy są możliwe. ewelad to Ty jesteś na nartach? Mam nadzieję że nic nie pomieszalam :-) ja to sportów zimowych się boję. Mam taką wizję ze wywroce się na nartach, ktoś mi przejedzie po rękach i je odetnie- ach ta moja bujna wyobraznia :-D Joanna szybkiego rozwiązania problemów. My na dzień babci i dziadka zamawialismy ramki z dedykacją ze od Ewuni. Mam nadzieję że się ucieszą. Mój mezus miał dzisiaj urodzinki. Był torcik, prezenty, moi rodzice i teściowa. Ogólnie było miło ALE. No właśnie nigdy nie może być super. Nie znoszę jak moja mama i teściowa są razem! Moja teściowa tak jakby wtedy zaczyna się popisywac. Os razu Ewę na ręce mimo że spokojnie się Bawi, robi opa opa i tak jakoś głośno do niej gada. No i oczywiście wszystko zdrobnia. Aż czasami mam tego dość i biorę od niej mała. Dzisiaj jak ja d niej wzięłam (a miałam pretekst bo Ewa zaczynała płakać) to z takim oburzeniem na mnie spojrzała ze szkoda gadać. Ja wiem że ona nic złego nie robi i ze rzadko widuje małą i się cieszy (moja mama widzi ją 2x częściej) ale mnie czasami trafia. Tym bardziej że jak nie ma moich rodziców to jest inna. Nie zwracam jej uwagi bo nie chce się z moim kłócić tym bardziej że już przerabialiśmy raz temat ze chodzę do mojej mamy a do jego nie (on nie potrafi zrozumieć ze mama to mama tym bardziej że mamy dobry kontakt a teściowa to tylko teściowa) ale czasami mam tego dość. I właśnie przez to jak ognia unikam wspólnych odwiedzin. Tak w ogóle to ja jakas nienormalna jestem. Dziewczyny załapałam dzisiaj mega doła a wiecie czemu? Bo rozmawiałam z moim ze Ewa niedługo zacznie jeść nowe rzeczy. I ja zamiast się cieszyć to się prawie poryczalam że jeszcze chwilę i nie będzie chciała mamusi cycusia i już jej tak nie będę potrzebna. A przedwczoraj bawiła się wieczorem w łóżeczku i prawie w nim usunęła. A ja zamiast się cieszyć próbowałam ją powstrzymać przed tym żeby poszła spać ze mną do łóżka (śpi tak od jakiś 2-3m-cy) . Dziewczyny ja chyba bardziej jestem uzależniona od mojego dziecka niż ona ode mnie bo nawet w nocy kiedy się przebudze bo cała scierpne to nie żałuję że ona zajmuje pół wyrka a ja muszę sobie rękę podtrzymywać żeby mi nie spadła :-) tylko cieszę się ze mogę sobie na nią popatrzeć jak pięknie śpi. I powiem Wam ze kocham męża, rodziców, brata itd ale ja kocham najmocniej na świecie, nawet nie wiedziałam że tak mocno można kogoś kochać. Eh będzie miała moja córcia matkę wariatka :-)
-
karolek_sz ja jak słyszę że rozpiescilam Ewę to mnie trafia i zawsze wtedy mówię że to moje dziecko i nikt inny nie musi jej nosić itp. A poza tym powiem Ci ze widzę plusy tego ze dziecko jest bardzo absorbujace. Koleżanki córka (2m-ce młodsza) nie robi jeszcze połowy tych rzeczy co Ewa bo ona prawie tylko śpi i je. Ewa była o wiele bardziej rozgarnieta Bo śpiewaliśmy jej, bawiliśmy się z nią itp. Oni za to się cieszą ze ich dziecko śpi bo mają czas wolny :-\
-
Bass jak pisze na ulotce ze można przy kp to wszystko będzie dobrze. Zastanawialabym się wtedy gdyby napisali ze nie ma danych lub żeby najpierw lekarza spytać- jakoś tak oni to ładnie piszą :-) k.karolcia ja używam wkładek laktacyjnych. Niby nie muszę bo ogólnie jest ok ale czasami zdarza się ze jednak coś wyleci. A nie chce w razie W niezręcznie się czuć. Olga no i Mari jeszcze. Nie wspominała może ze na jakiś urlop się wybiera czy co? Za 2tygodnie w niedzielę mam zamiar podać Ewie pierwsze warzywko. Mam nadzieję że będzie zadowolona bo bardzo obserwuje jak my jemy. Kupiłam też wczoraj kaszke ryżowa bananowa. I teraz pytanie. Wiem jak ja zrobić Ale nie wiem kiedy dac i czy jak zacznę dawać warzywa to kaszki też troszkę można? Czy to może za dużo dla takiego małego brzuszka? A może ta kaszka w ogóle nie bardzo jest potrzebna? Ehh zielona jestem
-
Lusia witaj. Wiele osób o Ciebie pytalo, jeszcze więcej myślało. Miło Cię "widzieć" znowu :-) Pilka powrotu do pełni sił. Mnie tydzień prawie trzymało. W niedzielę kumulacja a poniedziałek już super. Misiaczej ja zaznaczam postępy. Kiedyś nie byłam na bieżąco i mimo że to były tylko 2m-ce to u tak miałam wątpliwości kiedy coś tam Ewa opanowała. A za pół roku to już na bank nie będę pamiętać :-D rewokucja super tekst. I pokazuje jak ważne jesteśmy dla naszych dzieciaczkow Kasia90 ja mam księdza w czwartek i w kopercie znajdzie się 20zł. I tak uważam że w niektórych sytuacjach (chrzest, ślub itp) za dużo z ludzi ściągają. A poza tym chciałabym zarabiać 20zł w 10minut. agnez123 Ewą też czasami coś podlapie, robi to namiętnie przez jakiś czas a postem na chwilę zapomina. Ale to tak jak przy skoku ze w między czasie uczy się czegoś nowego a potem już robi to i to o czym wcześniej zapomniała :-)
-
Hej Mamusie! Tyle chciałam napisać ale jak już przebrnelam przez wszystkie strony, które naskrobalyscie to już prawie nie pamiętam co. I na dodatek przez tego fb tak mi się jakoś przykro zrobiło. Zawsze staram się myśleć ze jakoś będzie i widzieć pozytywne strony ale tu jakoś wydaje mi się ze prędzej czy później będzie tak że kto na dbanie przejdzie to przestanie się tu udzielać a ja tak bardzo Was wszystkie przez ten czas polubiłam. Chciałabym być tam gdzie Wy jesteście! No i co tu zrobić? Bo ja zachlannie chcę mieć Was wszystkie przy sobie :-D Moje dziecko mnie tak dzisiaj przestraszylo że aż mi łzy w oczach stanęły. Rano zjadła śniadanko no i w wyrze się bawiliśmy. Minęło już trochę czasu i ona hop na brzuszek. Bawi się, Bawi aż tu nagle zaczyna jej się odbijać i po chwili tak zaczęła chustac strasznie. Szybko ja unioslam, Mąż się zerwał na nogi i jak zobaczyłam jego minę to przeszło mi tylko przez gardło czy ona się dusi. Wyszło że to wszystko aż jej noskiem wylatywalo. Na szczęście za chwilę przeszło ale my przestrzeni, ona również Bo nie wiedziała bidulka co się dzieje. Aż do teraz mam ciarki jak pomyślę co się stało i co by mogło się stać gdyby nas nie było... Jak czytam jak Wasze starsze dzieciaczki zachowują się w stosunku do fasolek to łezka się w oku kręci. I aż chciałabym dzwoneczek żeby przekonać się czy to wszędzie tak działa Ale o tym cii bo mój jakby podlapal temat to by mi spokoju nie dał :-D mmadzia u mnie też obzarstwo i aż mi wstyd z tego powodu bo mimo że kp to zzeram mnóstwo słodyczy. Ostatnio mój tato mnie uświadomił żeby tak nie robić bo przeprowadzono badania które mówią ze jak matka kp i je mnóstwo słodyczy to naraża dziecko na możliwość wystąpienia u niego cukrzycy. Oj dało mi to do myślenia. Kowalska bardzo się cieszę ze masz dobre wieści. Oby Natalka szybko doszła do siebie i więcej ja nic nie "chwytalo" Olga tak w ogóle to weszłam dzisiaj na forum tylko na chwilę żeby powiedzieć ci ze trzymam mocno kciuki a tu takie zaskoczenie. W takim razie za tydzień będę je trzymać jeszcze mocniej ;-) Misiaczek z komórki też można się zarejestrować i konto utworzyć. Ją właśnie tak zrobiłam. Dziewczyny mi krótko po porodzie strasznie się w głowie kręciło aż myślałam żeby jakieś badania zrobić Ale na szczęście przeszło jak organizm zaczął się przyzwyczajać do mniejszej ilości snu. Oby u Was wszystko ze zdrowkiem było jak najlepiej. Zmykam prasowac choć trochę skoro moja Księżniczka śpi. Aaa i ja też oddam tak z 5kg w dobre ręce. Wszystkich zainteresowanych proszę o wiadomość :-D
-
Ania kciuki nadal mocno zaciśnięte! karolek_sz a może Twój synuś jest już tak bardzo zmęczony ze usnąć nie może? Może spróbuj go kłaść troszkę wcześniej? U nas właśnie jak trochę przeciagniemy moment żeby położyć małą spać to czasami wpadnie w taką histerię ze NIC nie pomaga. olciak fajnie jest mieć swój domek ale wierz mi parę razy przeszło mi przez myśl żeby to sprzedać i mieszkanie kupić. SzcZególnie na początku kiedy mnóstwo kasy idzie głównie na papierki a prawie nic nie widać (oprócz chudszego portfela oczywiście :-D Kasia90 żadnego nocnego karmienia nie macie? Patrycja dobrze ze chociaż nocą Zuzia je z butli :-) a w dzień może ten kubeczek do karmienia spróbuj? On z medeli chyba
-
Ania i Kowalska kciuki mocno zaciśnięte :-) Patrycja pełen szacun za bieganie w tym mrozie. Ja, gdyby nie Ewa, to bym nosa z domu nie wyciągnęła no chyba że siła :-) Rewolucja Twój Synek jest taki kochany. Często słyszy się ze starsze dziecko o maluszka zazdrosne a tu proszę- taka miłość :-) Kasia90 najlepszego dla Julci :-* A u nas dzisiaj noc fatalna. Od 3dni mam katar s wczoraj to już na maksa mnie rozlozylo więc w ogóle usnąć nie mogłam. A jak już mi się przysypialo to mała tak zaczęła się ćwierci i co 2godz jedzenie ze w rezultacie ledwo oczy dziś otwieram. I mam nadzieję że Ewa tylko jednorazowo tak złe spała bo jak do tej pory cieszyłam się ze skok nas omija lub łagodnie mija