Skocz do zawartości
Forum

Eff

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eff

  1. Sylwia u mnie jest to samo - Ula tylko kweknie to na pewno glodna, a jak placze to zaraz dopytywanie co ja takiego zjadlam...wkurza mnie to i przykre jest. Czlowiek sie stara, odmawia sobie tylu rzeczy a zamiast wsparcia obwinianie :/ Ula jeszcze nie gada za bardzo. Czasem cos przypadkiem. Mnie zaczelo bolec gardlo :/ to bardzo zly znak u mnie bo mam migdalki do usuniecia i jak tylko organizm oslabiony (np z niewyspania) to zaraz mam angine... przed ciaza to 3 niedospane noce z rzedu i juz chorobsko gotowe, a teraz to same wiecie jak jest z tym spaniem. Jeju jak ja sie boje tej anginy, poprzednio mialam w czerwcu...
  2. A co do porankow to Ula ranny ptaszek. Zaczynamy dzien przewaznie ok. 5:30-6:00. Jak o 7:00 to swieto. Probowalam ja jeszcze usypiac i dosypiac samej, ale bezskutecznie, tzn. jedynym skutkiem byla moja frustracja. Nienawidze rano wstawac ale coz. Maz i tak wstaje o 6 i zaraz budzi syna wiec przynajmniej sobie z nimi pogadam jeszcze. A dwa lata wstawalam do pracy o 4:40 i tez jakos przezylam. Teraz kima to i ja sprobuje, moze glowa przestanie bolec.
  3. Lilijka ja tez sypiam z mala. Mysle ze prawie kazdej nocy spi ze mna tak 2-3 godziny. Jak nie zasnie przy piersi albo sie zaraz obudzi to ja klade kolo siebie zeby ja miec na oku i nie musiec wstawac jak bedzie kwekac. Przewaznie lezy grzecznie i w koncu zasypia, ale nie wiem po jakim czasie bo zasypiam pierwsza :P Jola ja tez kupilam mama dha premium i biore jedna dziennie czyli 400 dha. Na wypisie mialam zeby brac 400-600 dziennie wiec pasuje. Kupilam na allegro, z przesylka ok. 40 zl i starczy na 2 miesiace. Sylwia jak tak szybko mleko leci i dziecko sie krztusi i ulewa to polecam sprobowac karmienie pod gorke, ty lezysz na plecach a dziecko na tobie. U nas to sie sprawdzilo rewelacyjnie, a problem byl taki sam. Glowa mnie dzis boli... przewietrzylabym sie na dworze ale wieje niezle, nie wiem czy sie odwaze na spacer z mala.
  4. Ciaza mielismy tak 3 dni temu. Mala spala po karmieniu 5 minut i koniec, caly czas na rekach, jak ja polozylam to alarm po 30 sekundach. Drzemki po niecale 30 minut po dlugim tuleniu. Samo przeszlo, nastepny dzien juz byl lepszy. Pospalam w nocy troche. Ula zjadla o 19:30, zasnela o 20 i na karmienie dopiero 1:50 wstala. Taki miala mocny sen, ze nawet w pieluche nie narobila. Cyce mi prawie eksplodowaly. Spalam od 22:00, takze ponad 3,5 h bez przerwy. Potem juz bylo gorzej bo spala z postekiwaniem i wstawalam co troche sprawdzac czy jest ok. Milego dnia!
  5. Sylwia fajnie czytac ze nie kazda mama taka styrana ;) my bylysmy dzis w parku, slonce mi grzalo w plecy, tak mi przyjemnie bylo :)
  6. U mnie opieka byla w miare, a bardzo sie balam, bo duzo kobiet narzeka. Ale jak rodzilam syna w Krakowie to wtedy polozne mnie uczyly przewijac, przystawiac, wszystko tlumaczyly, a tu to niczego chyba bym sie nie nauczyla. Takze dobrze ze mialam juz doswiadczenia troche. Ale braly mala i przewijaly, zwlaszcza w pierwszej dobie, a jak dziecko plakalo 2-3 minuty to juz ktos zagladal zawsze i sprawdzal o co chodzi i pomagal jak bylo trzeba.
  7. Ale wypracowanie mi wyszło
  8. Hej, Ja znów do tyłu. W poniedziałek i wtorek miałam w domu oboje dzieci, nie miałam czasu po tyłku się podrapać. Synek i tak był grzeczny dość, ale Ula dawała czadu, we wtorek myślałam, że zwariuję. Zrzucam to na skok, właśnie wczoraj skończyła 5 tygodni. Nie spała prawie wcale, po 5 minut po jedzeniu. Co chwilę do cyca, a jak ją odłożyłam, to po 30 sekundach włączała alarm. I w nocy też nie chciała spać. Ale teraz już lepiej. Wczoraj byłyśmy na usg bioderek, wszystko OK. Jeszcze jedna kontrola w sierpniu. Zaraz jak mała wstanie to ją przewinę, nakarmię i na spacer się chcę wybrać. Już opatentowałam sposób na nasze 4 piętro. Dół wózka stoi na klatce na dole (max między parterem a pierwszym piętrem), złożony. Dzięki temu mało miejsca zajmuje i da się przejść. Ja znoszę Ulę z gondolą z góry (super lekko nie jest, ale da się). Stawiam ją na chwilę, znoszę dół i rozkładam, a potem wpinam gondolę. Cały czas mam Ulę w zasięgu wzroku. Mąż jak wraca z pracy to chowa stelaż, a rano wyjmuje znów na klatkę. Ja chcę szczepić na pneumokoki i meningokoki, bo te bakterie prowadzą do bardzo ciężkich chorób, a nawet śmierci. Starszy syn też był szczepiony, ale chyba i tak może przynieść takie bakterie z przedszkola. Z rotawirusów rezygnujemy, nie są aż tak niebezpieczne. Starszak przechodził jak miał pół roku, był w szpitalu jeden dzień, kroplówkę dostał. Przebieg ogólnie nie był jakiś strasznie ciężki, prawdopodobnie dlatego, że ja też chorowałam (odczuwałam bardzo lekkie dolegliwości jelitowe) i przekazałam mu przeciwciała. I chyba zaszczepimy zaraz po długim weekendzie, będzie 8 tydzień życia. Ula jeździ w aucie z tyłu, z przodu jest fotelik starszego. Ale same jechałyśmy dopiero raz i to bardzo blisko. Tak to mąż prowadzi, a ja z Ulą z tyłu siedzę. Ernesto zdrówka dla Paulinki! Mój chrześniak też miał zapalenie płuc od ulewania jak miał miesiąc i był w szpitalu. Na pewno nie leżeli długo, max kilka dni, niestety dokładnie nie pamiętam. My kąpiemy we dwoje, ale głównie mąż, ja to takie wynieś przynieś pozamiataj :P Jak Ula jest w wanience, bo poza tym to ja ogarniam. Ostatnio się mega wkurzyłam na męża i chciałam się do niego nie odzywać, chciałam wykąpać sama, ale stchórzyłam i musiałam się odezwać :P No i foch mi trochę przeszedł przez to. Witam nowe mamusie :) Haniutek jesteś niesamowita z tą organizacją! Możesz napisać, ile lat mają twoje starsze dzieci? Bo pewnie pisałaś, ale mi umknęło :) Mój starszak się ostatnio rwie do pomocy, ale niestety czasami ta jego pomoc to wymaga więcej zachodu. Ale wiem, że muszę to jakoś przeżyć dla przyszłych korzyści Tematy poruszane 2-3 dni temu już obleciałam :P później dotrę do tych na bieżąco jak mi się uda ;)
  9. Ja przy kp probuje nawet tych uczulajacych i wzdymajacych rzeczy, ale w malych ilosciach. Kafelek czekolady, troszke gotowanej kapusty czy kawalek smazonego kotleta albo lyk gazowanego. Ja sie czuje o wiele lepiej a u Uli na razie nic strasznego nie zauwazylam. Raz kiepsko spala po brokulowej, zrobilam dzien przerwy i znow zjadlam i juz bylo ok, wiec moze to zbieg okolicznosci. A na buzi ma troche krostek, obstawiam tradzik. Doba czy dwie i znikaja, pojawiaja sie nowe w innym miejscu. Raz je bardzo widac a raz sa blade. Kilka z bialymi czubkami.
  10. Hejo U nas kilka dni temu tez bylo spanie po 30 minut w dzien i ciagle cyc, ale teraz juz znow wiecej spi w dzien. Ja jeszcze mam krwawienia pologowe, a tu juz prawie 5 tygodni minelo. Mam na zmiane zolta wydzieline i znow krew potem. I jeszcze zostal mi jeden szew nierozpuszczony... martwie sie ze juz za dlugo, polozna mowila ze w 2-3 tyg powinny zniknac szwy... myslicie ze powinnam cierpliwie czekac czy pojsc do gina wczesniej? Wiem ze juz byl ten temat ale nie znajde w historii a nie zapisalam sobie... orientujecie sie w cenach szczepionek na pneumokoki i meningokoki?
  11. Minimoni kondolencje... Olka wspolczuje sytuacji. Moj tesc jest teraz w szpitalu na odwyku... jego brat byl kilka lat temu i pomoglo, od tamtej pory nie pije. Drugi brat i tata tez sie leczyli, ale gorsze wyniki byly. Mam nadzieje, ze na tescia podziala. I strasznie sie boje, ze mojego meza tez to kiedys czeka... Sliczne fryzurki dziewczyny :) Dzieci czasem nie moga sie u mamy uspokoic, bo zapach mleka je rozprasza...tak czytalam kiedys. I dlatego moga nie chciec butelki od mamy a od innych zjedza. Za to czasem jest wrecz przeciwnie i u mamy sie czuja bezpieczniej z tego samego powodu. Ja przed spaniem mialam cycki spore i postanowilam sobie leekko ulzyc zeby nie cieklo mleko. I w kilka minut odciagnelam 80ml. Bylo o wiele wiecej ale to tylko tak dla ulgi. Moze jutro w koncu wyskocze do kosciola to maz bedzie mial w razie czego i sprawdzi jak Ula sobie radzi z butla. Bioderka badamy w srode, za to w poniedzialek mam ze starszym wizyte u alergologa i Ula chyba bedzie musiala pojechac z nami. Obawiam sie jak ogarne... a w polowie maja jedziemy do Kielc na kontrole sluchu bo w szpitalu na przesiewowych jedno ucho wyszlo nieszczelne. I stresa mam oczywiscie. Co do chudniecia i kp. Dieta na pewno ma duzy wplyw, ale sama produkcja mleka podobno "zuzywa" jakies 700kcal na dobe (wyczytalam w broszurce ze szpitala). Wiec pewnie kp troche pomaga nawet bez diety.
  12. Kasiamamusia moj syn starszy mial usg bioderek jak byl maly a tylko 2 miesiace jest mlodszy od twojego, wiec to chyba nie nowe zalecenia. U szwagierki 3 lata temu robili i rok temu tez
  13. Witam nowa mame, jest tu kilka dziewczyn co tez maja 5-letnie starszaki ;) Ula wczoraj w dzien miedzy 8 i 21 spala trzy razy po pol godziny i raz poltorej... no i po jedzeniu kilka minut. Na szczescie sporo czasu lezala grzecznie, wystarczylo podejsc poglaskac albo siedziec kolo niej. Ale malutko spi, tak mi sie wydaje... Tez mamy krostki na buzi, na czole takie gulki pod skora a na policzkach, brodze i szyi kilka bialych. Misiakowata tez rozwazalam opcje trzymania wozka w aucie, ale na razie maz musi jezdzic. Bedzie mi rano wystawial wozek na polpietro, prawdopodobnie tylko stelaz, a ja bede znosic Ule w gondoli, stawiac ja na chwile na podlodze i znosic stelaz i wpinac gondole. Mam nadzieje ze tak dam rade i zaczniemy wychodzic same po weekendzie (jutro ma lac deszcz podobno).
  14. Hej, ja wczoraj totalny dół mialam, caly wieczor przeryczalam, nie moglam sie uspokoic. Dopiero sen pomogl, ale oczy dzis zapuchniete. Najechalam na meza ze malo pomaga i nie spi z nami, oburzyl sie bardzo. Mam nadzieje ze przetrawil to przez noc i jednak zrozumie. Na pocieszenie spalam sobie w lozku z Ula, milej mi bylo i dluzej spokojniej spala wiec troche odpoczelam. Pozniej zerkne ten artykul o plakaniu. Wieczorem nakarmilam ja w normalnej pozycji z tej piersi co mi ulewala i znow chlustnela :/ czyli ta pozycja "pod gorke" koniecznie, poza domem to bez szans na takie wygibasy... Jestem zla bo nie mam jak wyjsc na spacer nawet, wozka nie daje rady wyciagnac z piwnicy bo ciezko i wasko, a z czwartego pietra nie zniose... musze szybko jakis inny sposob wymyslic bo szkoda siedziec w domu. Dzis lub jutro mama przyjdzie to bede obmyslac logistycznie nasze wyjscia i przetrenuje sobie.
  15. Pewnie ze warto sprawdzic ;) u nas tak jak juz pisalam na ulewanie chlustanie pomogla zmiana pozycji do karmienia, zeby mleko pod gorke lecialo. Jeju jak mi w brzuchu burczy... skoncze karmic to lece do kuchni obiad ogarnac bo kiszki mi marsza graja. Ale udalo mi sie zdrzemnac z Ula przynajmniej
  16. Chyba nie pochwalilam, ale na pewno podziekowalam ;) U nas mama i tesciowa sie nie wtracaja teraz. Jak syna urodzilam to wtedy byl szał. Ja i maz bardzo mlodzi, a to pierwszy wnuczek. Tesciowej w miedzyczasie dwoje wnuczat przybylo ;) ale wtedy byl czad. Tesciowa ciagle pytala czy malemu nie za zimno, a moja mama czy nie za goraco :P bzika mozna bylo dostac. Ula ogolnie przed poludniami nie spi, a ja wtedy mam najwiecej do zrobienia i sama jestem. Jak chlopaki wroca to ona wtedy spi i ja tez czasem kimne bo juz nie wyrabiam i maz chyba czasem mysli ze przedpoludnie tak samo wygladalo i ze ja to spie pol dnia i luksus w ogole mam. No to dzis sie napisalam za wszystkie zalegle dni :P przynajmniej taki pozytek z mojej bezsennosci.
  17. Nakarmilam mala i zasnac nie moge! No tego to jeszcze nie przerabialam, zawsze padalam jak kawka. Jutro bede na rzesach chodzic :/ Moze do biznesu za rok przyda wam sie matematyk/ekonomista? Tez bede szukac pracy, bo nie chce zostawic rodzinki i pracowac 160 km od nich... Pieluchy pampersa faktycznie zajezdzaja chemia, zauwazylam wczoraj. Dada tak nie ma, innych jeszcze nie uzywalam. O seksie na razie nie mysle. Libido zero. Moze byloby inaczej ale maz nie wykazuje ochoty tez. Ale juz czasem mnie "odwiedza" w sypialni na chwile wiec postep jest. Nie chce na niego naciskac bo wlasnie dostal prace i dopiero pierwsze dni wiec stresik jest na pewno. I tez siedzi przed kompem albo telefonem, ale dzis poprasowal (z fochem, ale jednak).
  18. Wkladki laktacyjne nosze caly czas, ale nie leci mi na ogol jakos strasznie. Tylko jak mala za dlugo spi no i jak karmie jedna to z drugiej kapie. I jak zdejme biustonosz i wchodze pod prysznic to tez leci czesto. U nas chusteczki z dady sie dobrze sprawdzaja. Dzis udalo mi sie ugotowac obiad, choc mialam chwile zwatpienia ze nie da rady. Ula nie chciala wspolpracowac, a ja potrzebowalam dwoch rak zeby dokonczyc robote, ale w koncu uspilam ja. Maz od wczoraj zaczal prace i sie uczymy organizowac dni we dwie. Jeszcze rano szykuje starszego do przedszkola, ale tylko w tym tygodniu. Potem maz juz bedzie go budzil i zawozil. Udalo mi sie dzis omotac pluszaka chusta wg instrukcji Minimoni, jutro moze sprobuje z Ula jak maz wroci i bedzie asekurowal ;) Piszecie ze sie malujecie teraz tylko na wyjscie z domu. Ja sie nie maluje wcale od hen hen czasu. Nie lubie i nie umiem, i szkoda mi czasu (jak urodzilam pierwsze dziecko to zaczelo mi byc szkoda czasu). Tylko korektor czasami przed wyjsciem jak trzeba. Tusz do rzes od wielkiego dzwonu ;)
  19. Ja ostatnio z forum ciagle dwa dni w plecy, odpisuje na stare posty ;) moze dogonie kiedys. Leniwiec zazdroszcze nocy bez dziecka. A cyce nie bolaly? Mi chca peknac jak mala nie je 4-5 godzin. Teraz to ja w dzien wole obudzic po 3 godzinach i wieczorem tez zanim sie poloze spac, przynajmniej cyce nie bola i mnie mleko nie zalewa.
  20. Misiakowata mnie tez boli brodawka przez chwile jak Ula zasysa. Zwlaszcza jedna, taka co byla na poczatku naderwana. Wtedy bol byl straszny, teraz jest do zniesienia i doalownie przez pare sekund. I mam takie fioletowe czubki sutkow, jakby malinki albo siniaki
  21. A co do prania, to ja kupki zapieram mydełkiem z rossmana na plamy, nie pamiętam nazwy. Daję trochę tego mydełka i zostawiam, potem trochę pocieram i schodzi. I potem piorę w loveli.
  22. Hej, nie było mnie 2 dni i 20 stron już do nadrobienia. Dałam radę tylko kilka na razie. Z ulewaniem u nas na szczęście się sprawa rozwiązała. Zauważyłam, że ulewała mi tylko po karmieniu z jednej piersi, z której mleko bardzo szybko płynie. Po tej drugiej było ok. Więc spróbowałam karmić ją "pod górkę" z tej piersi co był problem i pomogło. Kładę ją sobie na brzuchu i je ładnie i na razie takie chlustanie się nie powtórzyło. Odbija jej się od razu w trakcie jedzenia jak tak leży na brzuszku, do tego parę bąków zasadzi. I po jedzeniu też jeszcze czasem beknie. Dziś za to prawie wcale nie śpi. Zje cyca, pośpi kilka minut i się budzi. I tak od 5 rano. Teraz dopiero zasnęła porządniej, prawie godzinę temu. I co chwilę ją przystawiam do piersi, już flaki się robią a ona dalej ssie, jednego, drugiego, chyba to kryzys laktacyjny. Wymęczona jestem bardzo, jeszcze starszy syn zakatarzony. Także wrócę do was nadrabiać jak odżyję :P Co do krwawienia to ja jeszcze do tej pory mam co kilka dni krew i te jakby skrzepy, potem przerwa i znów. A tu już 3,5 tygodnia minęło. Szwy też jeszcze mam, chociaż wypadają powoli. Pogoda do bani, leje i szaro buro. Depresji można dostać. A tak fajnie było.
  23. Ja na wakacje do dziadkow na wies chyba pojade z dziecmi, kasy raczej nie bedzie na inny wyjazd. Nie bylam na wakacjach juz 6 lat :( Misiakowata maz "nie moze sie wyspac" czy jakos tak... zreszta w drugim pokoju tez nie moze. Jakos ze starszym synem mueszkalismy w akademiku i jakos sie dalo. Ule biore przewaznie do lozka jak nie chce zasnac i zostaje tak do nastepnego karmienia. Ale tak robie bo lozko jest przynajmniej mniej puste wtedy.
  24. Kurcze znow zwrocila :( jeszcze jesc nie skonczyla i chlust, buzia, nosem... chyba wszystko co zjadla to wylecialo :( juz sie martwie, od wieczora tylko po jednym karmieniu nie ulala tak fest :(
  25. Dzien dobry! Rednails gratulacje!!!! Na taki porod to warto bylo czekac :) To teraz proponuje zbiorowe lezenie na brzuchu :) Ja od wczorajszej nocy zaczelam dawac Uli dwie piersi przy karmieniu, ale nie zawsze chce (raz na 2-3 karmienia). Wczesniej jej sie ulewalo jak tak robilam. Wczoraj jej sie ulalo wieczorem po dwoch cycach tak sporo i dzis w nocy tez, choc zjadla tylko z jednego... mam nadzieje ze to chwilowe, bo wczesniej rzadko jej sie zdarzalo. Zasnela mi 40 minut temu, a ja juz stwierdzilam ze nie warto zasypiac, bo musze starszaka budzic do przedszkola. A zmeczenie mi sie kumuluje z dnia na dzien po trochu, ciekawe kiedy bedzie punkt kulminacyjny... Ja sie bardzo boje wpadki teraz po ciazy... jesli jeszcze mialoby sie trafic wiecej dzieci to chcialabym poczekac zeby urlop macierzynski zlecial i potem L4... ale na razie to mam z glowy bo maz sie przeprowadzil na kanape i chyba nie zamierza wrocic takze tego :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...