badylek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez badylek
-
Sysuncia- kondycja powoli wróci:) Olenka- pewnie nie mieszkasz na Bielanach? W każdym razie bata nie posiadam Mummy- zazdroszczę trzech ciąż :) Brzuchem się nie przejmuj. Moja blizna też za ładna nie jest, ale skoro mojemu mężowi nie przeszkadza to czemu ja się mam przejmować. U nas trójki nie będzie raczej, chociaż ostatnio prześladuje mnie przeczucie ze następne będą bliźniaki;)
-
Olenka- jakby co mogę wyciągać na bieganie ;)
-
Juliiax- to fajnie ze się zgralyscie czasowo :) Ja co prawda ważę już mniej niż przed ciążą, ale jeszcze mam do zrzucenia kilka kg, które przytyłam przed ciążą biorąc leki.. Ale damy radę ;)
-
Juliiax- oj nie ma;) - zwłaszcza że biegam dopiero jak uspie synka, czyli ok 22:30, więc ciężko koleżanki wyciągać;) Ale przymierzam się do przyczepki rowerowej (lubimy spędzać wakacje na rowerach), która może być też wózkiem biegowym. Wtedy może wieczorny spacer z mężem zamienimy na bieganie:)
-
O mam wspoltowarzyszke w bieganiu :) chociaż ciężko to u mnie nadal biegiem nazwać
-
Kasiaaa- do kaszki powinien być oznaczony jako cross-cut (o ile się nie mylę;) )
-
Kasiaaa- na pociechę- za dwa tygodnie zaczynamy szósty miesiąc;) Dziś mój synek grzecznie spał za to ja prawie wcale Zwalam to na pełnię księżyca;)
-
Nasz syn był szczepiony 6w1 więc 1 klucie. A pieluchy 4 nosi już jakiś czas. Ale nasz już bliżej 8kg ;)
-
Nasz też wampirek po mamie ;)
-
Co do ćwiczeń, faktycznie dość trudno coś znaleźć.. U nas był głównie problem z nietrzymaniem główki i to najintensywniej ćwiczymy. Co do obrotów, najbliższy do tego, co dostaliśmy od neurologa jest ten filmik: Przy czym u nas nie robimy na razie do przekręcenia się z plecków na brzuszek, tylko na boki. Mały bardzo to lubi. Ważne przy tym jest, żeby ruch nie był z jednego boku na drugi, tylko jedna strona - na środku zatrzymanie i dopiero druga strona. Plus naprzemienne wyciąganie lewa rączka+prawa nóżka do wyprostu i na odwrót.
-
Mojego synka chyba też podmienili.. od rana przespal już 4h. Zdążyłam zrobić obiad, wypić spokojnie kawę i nawet trochę popracować. Ciekawe jak będzie wyglądała noc :)
-
W kwestii nosidelek zarówno neurolog jak i ortopeda zabronił nam używać tych przodem do świata. I możemy zacząć używać dopiero jak synek będzie siedział. Wcześniej tylko chusta. No i w nosidełkach istotna jest szerokość panelu, dlatego ja się przymierzam do regulowanego, bo synek strasznie szybko rośnie:) A co do basenu - wybieramy się za 2 tygodnie po wizycie kontrolnej u neurologa. Pieluszki do pływania są teraz dostępne w zasadzie w każdej sieciowce- w biedronce również. A za oknem pada i my nadal dziś bez spaceru..
-
Ja chętnie przygarnę trochę spokoju ;) Za nami nasz pierwszy obrót z brzuszka na plecy- aż się mi synek wystraszyl swojego osiągnięcia
-
Co do spacerów, my mamy zgodę na chustę. W gondoli czasem odsłaniamy budkę i synek jest zafascynowany liśćmi i nie marudzi. Można też wozić na brzuchu tyłem do kierunku jazdy, ale to rozwiązanie nie dla mojego synka, bo on nadal nie cierpi leżenia na brzuszku.
-
-
Madzialenaa- zazdroszczę tego szybko i bezproblemowo. Nasz synek wywalczony i szanse na rodzeństwo niewielkie, ale zobaczymy..
-
Mamania- ćwiczenia robimy na problemy z napięciem miesniowym, ale jak się go tyle razy rozciagnie, nacisnie i obróci, to przy niektórych ćwiczeniach słychać jak bączki idą ;)
-
Anna38- u nas tak samo - nic nie robimy bo wg lekarza wszystko jest ok
-
PAleksandra- mój synek wczoraj był przebierany 7 razy.. Ale on potrafi sobie ulac mlekiem na nogi..
-
Mamania- u nas regularnie co rano- przynajmniej ostatnio :) Wydaje mi się, że na brzuszek pomagają mu ćwiczenia, które robimy kilka razy dziennie.
-
Rozmiarowo idziemy z Michalkiem tak samo, jak na rówieśników przystało;) 68 / 74cm w zależności od firmy
-
Vera u mnie kiedyś coś takiego się zrobiło jak mały zaczął źle ssać (za płytko) moją strasznie pełną wtedy pierś. Wieczorem tego samego dnia nie byłam w stanie dostawić go do tej piersi. Pomogło odciągnięcie mleka laktatorem i naprzemian zimny/ciepły prysznic. Trzymaj się!
-
Kasiaa my przeszliśmy na 4. Moje "maleństwo" waży 7,5kg i w mniejszych uciskało mu nóżki i też budził się mokry na bokach. U nas ostatnio coś za dużo atrakcji.. W poniedziałek po szczepieniu bolał go brzuszek i we wtorek przywitał dzień prawdziwą bombą w pieluszce i poza nią.. Wczoraj wieczorem nie mogliśmy przez 2h uspokoić go - chyba zaczęło się ząbkowanie, bo dziąsła napuchnięte, ślinotok, ciągle gryzie piąstkę i uspokoił się po podaniu paracetamolu. Dzisiaj jakoś dużo śpi, ale strasznie niespokojnie i aż się boję kolejnej nocy.
-
U nas jazda autem jest akceptowana, o ile słońce nie pada na twarz synka ;) Jeśli chodzi o spacery - Mateusz jest do nich mocno przyzwyczajony i też mam małego marudę jak pada. W chwilach marudzenia pomaga nam złożenie budki i spacer pod drzewami. Mój syn uwielbia patrzeć na liście na drzewach. No i podobnie jak w aucie - żadnego słońca prosto w twarz. Za krzesełkiem do karmienia się jeszcze nie rozglądamy.
-
Suwaczek ustawiony :) My rano wróciliśmy - synek w obie strony grzecznie przespał podróż. Co do maty SkipHop - my od jakiegoś czasu używamy - przede wszystkim ćwiczymy na niej. Jak dla mnie - jest ok. Kolory fajne, wytrzymuje masę mojego męża ;) i odkształca się do pierwotnego stanu, więc nie ma jak na razie żadnych odgnieceń. Nie ma chemicznego zapachu, jak niektóre pianki (ale tutaj wychodzi może moje przewrażliwienie zapachowe ;) ). Ale faktem jest, że był to prezent i sami długo byśmy myśleli przed zakupem.. A tak z zupełnie innej beczki - mój synek po kolejnym dniu marudzenia zyskał nową umiejętność - bawienia się dwoma rączkami i "liczenia" sobie paluszków. Widać, że jego młyn rękami staje się coraz bardziej świadomy. Żyrafka też nas mocno zastanawia, ale jak na razie wszelkie gryzaki są ignorowane, więc chyba nie zdecyduję się na zakup. Palce są zdecydowanie najlepsze ;)