Madika
Użytkownik-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Madika
-
Sylwia921125 Ja to bym się ucieszyła jakby ktoś Martynke chciał zabrać na wakacje =) może jestem inna. W sumie to zależy kto bo mojej ex teściowej w życiu bym jej nie dała. Ale np. Z moją mamą lub siostra na 2-3 dni super. Dłużej nie bo pewnie bym tęsknila, ale czasem bym odpoczela bo jesteśmy ciągle razem. Teraz jeszcze jak ma ospe to nawet do sklepu nie wyjde wszędzie idzie ze mną. Usypia na mnie robię jej jedzenie z nią na rękach. Uwielbiam ją, ale takie mini wakacje dobrze by nam zrobiły. Może dlatego, że nie mam męża który by się zajmował Martynka razem ze mną nie wiem. Madika co do smoczka to pamiętam zabrałam jej w Boże Narodzenie jak miała 9 miesięcy. W sumie łatwo poszło. Chciałam uniknąć sytuacji kiedy będzie sama po niego sięgała i się upominiala, pierś odstawila też sama po roczku, ale z pampersem mamy armagedon. Najpierw udało mi się ją odpieluchowac na 2 latka, ale złapała infekcje i trzeba było wrócić do pampersa bo płakała na kibelku. Niedawno wyszliśmy z tego, ale teraz mamy ospe i krosty nawet w pipusi jej wszyly i znowu płacz przy sikaniu ale pampersa mamy tylko na noc. Od października idzie do przedszkola o boję się że nie zdążymy . Renia Martynka nie podlapala rowerka jeździ teraz ze mną na krzesełku. Od kad mam to krzesełko to sama zrezygnowałam z dalszego uczenia jej... Ale Michas super zazdroszczę =) Sylwia co bede Ci mowic Swojej mamie tez predzej bym dala hehehe Tymbardziej ze wtedy pewnie moje 2 bratanice by pojechaly i mama by miala luzy Bo one tak sie z Hania bawia ze mama nie musi nic robic Biedna Martynka tak ja wysypalo... Biedactwo male:( Ucaluj ja ode mnie! Hanulina na rowerku tez nie lubi za bardzo jezdzic... Nie kreci ja to zupelnie... Moze dlatego ze my z Mezulkiem nawet rowerow nie mamy.... No jie wiem...
-
KasiaMamusia Hejka Madika moja kuchnia ma 280x505cm ;-) teraz się zastanawiam jaki kolor ścian do kuchni? ....... jasny to szybko się pobrudzi bo w kuchni jeszcze pięć kaflowy babciny, może jakieś podpowiedzi? Renia jak Michaś? Strunka uwielbiam czasem Madiki powiedzenie " po każdej burzy wychodzi słońce " :-) oby wszystko u was było ok ;-) Misia niby mieszkanko nie duże, ale widać, że bardzo przestronne ;-) Siedzę w poradni i czekam na Adasia bo na pedagogikę chodzi, dzisiaj już drugi raz ;-) Wiecie jakbym mogła wystrzeliłabym moja teściową jak najdalej od nas! Ta jej wieczna krytyka! Ostatnio zaczęła się wypierac, że ona tak nie mówiła to powiedziałam "babcia uważaj bo zacznę cie nagrywać! " Serio Nooo to rzeczywiscie mala kuchnia Ja do tych szafek pomalowala bym na szaro sciany A jakie masz plytki? O ile masz Bo teraz rozne rzeczy ludzie klada na sciane w kuchni Temat Skurczow jest niewyczerpany Co troche mozna by bylo dopisac nowy rozdzial A jak tam Adas? My wlasnie lezymy w lozku i ogladamy bajki A jak u Was zapowiada sie sobota?
-
KasiaMamusia Renia74 Kasia No piękny :))) ile kosztuje? Hey Z 799 zł na 499 zł :-) pod koniec miesiąca ma już być do odbioru, teraz tylko wykładzina PCV i farba pomalować i kuchnia prawie jak marzenie ;-) Nioo kochana to okazja jak sie patrzy!!! Nie ma co sie zastanawiac jak Wam sie podoba
-
~Misiakowata Mmmm Renia uwielbiam miecho z frytkami :) Wczoraj bylismy z Matim odwiedzic pierwszy raz tate "na budowie"i kupilismy kababa na wynos :) Ucieszyl sie.. A Mati byl w 7 niebie.. Z tata wwiercali srubki wkretarka.. Jeju jak mu dobrze szlo :) Prawdziwy chlopak :) Dzis wrocilam do pracy.. Potem odwiedzilam przyjaciolke i jej maluszka :) Potem po Matiego. Nie mam sil juz jeja :) Kasia super ta kuchnia!! Madika badz twarda :) Szkoda ze ja nie moge sie odezwac za bardzo do tesciowej,wrrr Gdyby nie to ze czasem nam pomaga jak pracujemy to bym jej wygarnela he he Maly pomocnik tatusia Wam rosnie Ale chyba wszystkie dzieci lubia pomagac w doroslych pracach Fajnie ze mialas takie wyjscie samotne i ze sie udalo Zawsze milo popatrzec ze inne matki tez musza sie nabiegac i maja podobne problemy do naszych Moze to brzydko z mojej strony ale to mnie zawsze podnosi na duchu ze nie tylko ja borykam sie z danymi problemami hehehe Misia Mati zaraz przestanie chorowac i bedziesz miala blizej do zlobka to bedziesz mogla powiedziec tesciowej co myslisz Trzymam za to kciuki!!!! P. S. Widzialam Wasze Misiowe mieszkanko Ladnie wyglada
-
KasiaMamusia Cześć Skorzystałam z okazji! Nooo calkiem zacnie wyglada Musisz miec malutka kuchnie jak tyle mebli Ci wystarcza Ale na pewno tym odswiezysz sobie domek i samopoczucie
-
Zapomnialam Wam powiedziec Spanie w dzien bez smoczka idzie wmiare gladko ale wieczorne.... no coz mam powiedziec zawsze jest wielkim wyciem... bo placzem to nawet nie mozna nazwac Ale nie uginam sie bo wiem ze to nie ma sensu I powiem Wam ze ciesze sie ze ten diabel mnie podkusil do tego bo teraz jak Hanula tak krzyczy wieczorami i placze to jie wyobrazam sobie robic tego przy spiacym obok Olisiu... Mam nadzieje ze do sierpnia uporamy sie z tymi krzykami Sylwia wieczorami mysle o Tobie Jak zabrals smoczka Martynce jak byla malutka
-
~kasiaamamussiaa Dziewczyny potrzebuje porady..... Cchciałabym w tym roku wymienić sobie meble kuchenne, dokładnie w grę wchodzi jakiś zestaw......i tu zaczynają się schody......mam ograniczony budżet bo max 500-600zl U mnie też są takie nietypowe ściany, że strach na nich wieszać, choć teraz są te listwy to ponoć nawet na ściany gliniane jest dobre, i do tego musze przekonać mojego upartego męża Oglądałam używane i nowe i ceny stoją podobnie, 1 wąska by mi się przydała na przyprawy, 2x80 stojące, 1 na butle z gazem, fajnie by też było mieć jedna naroznikowa na garnki, no chyba ze wąska z nadstawka.....no dylemat mam. ....... Kasia co do mebli to trudno mi cos doradzic bo my na zamowienie robilismy. Ale pojedz do jakiejs Castoramy albo Ikea ( nie wiem gdzie masz blizej) i zobacz tam ceny i wystawki i pogadaj tam z ludzmi. Tylko koniecznie wez na kartce narysuj ksztalt swojej kuchni i wymiary. Pamietaj zeby sobie zaznaczyc gdzie masz zlew I na pewno ktos tam Ci doradzi A w Castoramie na bank sa takie gotowe zestawy za nie duze pieniadze. A na scianach zawsze polki mozesz powiesic Misia Mezulek mysle ze raczej mysli jak miec z glowy swoja mamusie a nie logicznie... Niestety ale ja tak czy siak sie nie ugne bo potem bedzie stawiala wieksze wymagania. Jak bede sie dobrze czula to moze na jakis weekend do nich pojedziemy. Ale nic nie obiecuje. Dzisiaj pierwszy raz w zyciu obudzil mnie moj placz... Mialam taki koszmar ze plakalam przez sen i nie moglam dojsc do siebie. A jak usnelam znowu to snil mi sie dalszy ciag... Obyscie nigdy czegos takiego nie doswiadczyly! Wogole jestem w kropce bo nie wiem gdzie bede rodzic... Bo tam gdzie Hanie rodzilam to zamkneli oddzial a nigdzie indziej nie ma takiej intymnej i przyjaznej atmosfery... Powiem Wam ze mnie to dobija:(
-
żoo Madika Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać z tego pomysłu. Na ile chcą Hanię zabrać? Ja byłam z maluchem w szpitalu przez 8 dni i po tym czasie Tunio to mocno odreagowywał. W tym czasie co mnie nie było obgryzł większość swoich książek. Chyba sobie wymyślił, że ponieważ mu na to nie pozwalam to wrócę. Nie chciał też słuchać bajki o kotku, który zgubił mamusię bo powiedział, że on też zgubił mamusię. I pomimo tego, że był w swoim domu to rozstanie zniósł kiepsko. Był dzielny, nawet o mnie nie pytał ale po tych książkach widać, że jednak to przeżywał. Jak wróciłam obgryzanie książek się skończyło. Nigdy nie wiadomo jak taki wyjazd wpłynie na dziecko. Zwłaszcza, że przed Hanią mnóstwo zmian i upadek z piedestału ;) A tu nie dość, że nowe miejsce to jeszcze teście. Co innego z Twoimi rodzicami gdy jedzie na miejsce, które zna. Takie wyjazdy można ryzykować. A z drugiej strony to jestem przekonana, że już następnego dnia dzwoniliby abyście Hanię zabrali. Ja ogolnie wiem ze by sobie poradzili i dali by rade. Bo tesciowa umie sie z nia bawic i Hanula zawsze jest zadowolona. Ale iwazam ze to nie czas na takie rozstania bo tak jak mowisz bedzie bez nas jak bedziemy w szpitalu. Bo Mezulek bedzie mi po cc bardzo potrzebny w szpitalu. Staram sie Hanule przygotowywac na to ze pojawi sie Olis ize bedzie inaczej. Ale boje sie ze wlasnie moze cos sie w jej glowce wykluc. Na czas pobytu w szpitalu Hania bedzie z moimi rodzicami u nich abo na dzialce- zalezy kiedy bedzie cc. Ale jak tylko bedziemy mieli wyjsc to oni wroca zebysmy przyjechali z maluszkiem jak Hanula bedzie juz w domu No co bede Wammowic tamta nie kuma takich rzeczy i dlatego 2 syna nie potrafila za bardzo wychowac...
-
~kalae Madika, ty to masz liczne małżeństwo. Dla mnie taka sytuacja jest niepojęta, nie rozumiem tego że dla twojego męża 'zachcianka' jego matki jest ważniejsza od twojego zdania względem córki. On chyba nie odciął pępowiny. Osobiście nie jestem jeszcze na etapie zostawienia Tośki z kimkolwiek na noc o wyjeździe na kilka dni nie wspomnę. A u ciebie jest jeszcze kwestia, że niedługo Hania nie będzie jedynaczką i też chciałabym wtedy spędzić z nią jak najwięcej czasu i przygotować ją na tą nową sytuacje. No Hanula zostawala na noc juz i 2 razy wyjechala. Ale byl ku temu powod. A teraz nie widze Ciesze sie ze Ty tez rozumiesz moje stanowisko. Fakt bardzo mnie wkurzyl ze jojczenie jego mamusi jest wazniejsze od mojego zdania. Ale jak na razie temat jest omijany jakby go nie bylo
-
~Misiakowata Madika to na przedstawieniu swoich dzieci dopiero będziesz wyla hehe Remont powolutku. Sciany zagruntowane, P walczy jeszcze ze ścianka Fajny duży pokoi zyskalismy i zaciszny kącik przy kuchni od drugiej strony. Na stol akurat :) P walczy sam. Ja mam "wolne" do poniedziałku. Skurczowa ostatnio mnie wkurzyla na maxa, to P sam robi. Nie będę dzwoniła do niej. We wtorek tez wracam do prawdziwej pracy :) Dobrze ze ranki mam. To P zawiedzie do zlobka a ja odbiore:) To super ze mieszkanko tak super Wam „rosnie” Bardzo sie ciesze ze wreszcie troszke o nim optymistycznie opowidasz A Skurczowa co zrobila? Bo u mnie ma pretensje ze nie chce Hani puscic z nimi na urlop w lipcu Tlumaczylm jej ze to nasze ostatnie samotne chwile bez Olisnia i chcialabym zeby Mezulek poswiecil Hanuli jak najwiecej czasu bo jest bardzo za nim steskniona. Ostatnio ma malo czasu dla nas i widza sie chwile przed kapaniem. A w weekendy ciagle cos mamy. Noi podburzyla mi Mezulka i wyszla chaja Nawet Mezulek rozmawial z moja mama zeby interweniowala i porozmawiala ze mna Ale moja mama ma podobne zdanie do mnie wiec wysluchala Mezulka ale nie stawala po zadnej ze stron. Ale powiem Wam ze w pon sie poklucilismy a pozniej juz nie rozmawialismy na ten temat. Ciekawe co to bedzie... Wiec Misia moze Skurcze maja teraz taki moment na fochy i inne takie
-
~Misiakowata Remont, remont, remont.. Renia brak czasu po prostu :) .. Ale myślę o Was i dzis zajrzalam :) Mati osluchowo czysto.. Ale kaszelek lekki sie utrzymuje. Robię mu po kąpieli inhalacje z soli fizjo. chodzi do zlobka. Wczoraj mieliśmy festyn i mój maluch super sobie poradził. Wraz z 4 dziećmi i dwoma ciociami wystąpił przed rzesza ludzi i Sie nie bal. Uklonil sie ładnie :) W większości obserwował.. Ale my byliśmy mega dumni. Wielkie przeżycie:) Przepraszam, ze tak malo mnie tutaj:* Jejku to duma musiala Was rozpierac Juz sobie wyobrazilam wzruszona Misie na przedstawieniu Matiego Ja jak bylam ostatnio na jaselkach (juz bylam w ciazy) i patrzylam na swoja bratanice to plakalam jak bobr heheh A jak tam idzie Wam remont?
-
żoo Renia Poczytaj i nie zmuszaj do siadania po turecku https://m.facebook.com/PawelZawitkowski/posts/1134732649905289 Tak czytalam i czytalam ten wpis Zawitkowskiego i nie wiem czy czesc moich problemow nie bierze sie z siadania po turecku Ja uwielbiam do tej pory tak siadac jak np bawie sie z Hanula na podlodze Musze pogadac o tym z fizjo jak do niej pojde
-
~Ciaza3166 Dzieki Madiczko:-) zawsze mowie ze na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. I to byl nasz czas. Teraz w nocy jesli sie raz obudzi to napije sie wody. Czasami zarzada haha i idzie spac. Tylko myslalam ze te dobre nocki cos niedobrego wroza... wczoraj odebralam ja ze zlobka z 39 stopni goraczki (panie niezauwazyly). Ale dzis niby ok... pozyjemy, zobaczymy:-) najwazniejsze ze narazie jakos spimy:-) 39 stopni ma dziecko i mozna nie zauwazyc? Ale mam nadzieje ze wzzystko jest juz ok?
-
~Lili jka Cześć Sylwia! Madika, do 30 stopni temperatury daję radę. Sama jestem zdziwiona, że tak dobrze się czuję mimo upałów, śmigamy sobie z fasolinem :) teraz w weekend pierwszy raz mi spuchły stopy, ale też nie było tragedii. Z tym, że to kalendarzowo wciąż wiosna... Jestem w 26 tc i mam +6kg. Z Anią miałam podobnie na tym etapie. Tylko z nią mi waga rosła skokowo, teraz rośnie równomiernie, około 1 kg na miesiąc. Ciekawe z jaką wagą będę szła do porodu?! Lilijka ja mam teraz prawie 10kg ale waga wlasnie skokowo mi rosnie. Co ciekawe jak mierze sie centymetrem to nogi i rece jie za bardzo mi urosly. To samo piersi. Ale brzuch to mam wiekszy niz z Hania. Ja lepiej sie czuje jak nie ma tych burz ktore tak krazyly na Boze Cialo. Dzis nagle pod wplywem impulsu zabralam Hanuli smoczek... W dzien do spania byla tragedia. Ale wieczorem nie bylo tak tragicznie Mam nadzieje ze pojdzie juz z gorki teraz
-
~Misiakowata Udanego grilla Renia :) Ja wczoraj zjadlam kielbache z ognicha.. Mniam smak dzieciństwa :) Burza nam psula trochę odpoczynek.. Ale Mati zaliczył oglądanie kur i dwudniowych kaczuszek :) bieganie w błocie i drzemke na materacu w polu :) Dzis P pojechał na dzialke a my byliśmy na małym soacerku. Ugotowalam pulpety, farbnelam włosy, zrobiłem brwi :) od razu lepiej Misia to prawdziwe spa sobie zrobilas Fajnie ze tak czas milo spedziliscie My dzis na kilacje mamy zupe tajska a jutro zrobimy grilla Moze jakies cacyki do tego zrobie bo ostatnio chodza za mna
-
Renia74 Madika Jak tak się zasiedzisz w domku to ciężko może być ruszyć dupkę do roboty, a może właśnie przeciwnie, będziesz spragniona ludzi i będziesz chciała zmiany otoczenia . Ja ze starszakami siedziałam w domu 5 lat :O Z jednym pół roku macierzyński i dwa lata wychowawczy a potem z drugim. Renia ja juz fiksuje w domu Uwielbiam isc do pracy w odwiedziny bo wtedy wypoczywam Z reszta i posmiac sie bede mogla i opieprzyc kogos jak bede miala zly humor hehe Od razu czlowiek poczuje ze zyje hehe Nie no tak na serio to i twk malo w domu staram sie siedziec tylko ciagle cos wymyslac. Ale pragne wrocic do pracy zeby moc stesknic sie chocby za Hanula
-
Peonia Renia Pewnie, że w te upały, zwłaszcza na dworze chodzi bez pieluchy. Sika i ma to gdzieś, że gatki mokre, a na dodatek afera, że trzeba je przebrać.... Jeszcze chyba nie pora... Ja też na macierzyńskim miałam kilka kg mniej... Co ta robota taka tucząca... :-)) Kurcze dziewczyny to ja juz sie boje wracac do pracy hehhe A teraz chcialam szybciej wrocic bo chyba zaraz po maciezynskim... No ale przyjdzie pora bedzie rada Bo nie wiem czy wytrzymam kolejne 3 lata... Wtedy chyba lopata mnie bedzie mozna wygarniac
-
Sylwia921125 Hej. Nie było mnie tu z kilka ładnych miesięcy, ale widzę, że ciągle udzielaja się te same dziewczyny =) Martynka też jest bardzo żywiołowym dzieckiem potrafi kogoś opierać, że jej nie odpowiedział dzień dobry =D jest wszędzie więc nie mam czasu na nic prócz pracę =) teraz udało mi się wziąć 1 dzień żeby mieć długi weekend więc pomyślałam, że zagladne. Buziaki dla wszystkich =* Sylwia jak fajnie ze zagladasz Z Martynki to zawsze byl ancymon A przez to ze tak szybko nauczyla sie gadac to wylewna zawsze byla hehehe Zagladaj do nas czesciej
-
~strrunka Minął już kolejny miesiąc z dębami i... Od września zeszłego roku Ani razu nie było antybiotyku! Jedynie Bartek byl kilka razy przeziębiony i wychodził po kilku dniach z infekcji (ospy nie wliczam - z małą mieli ospe w I kwartale tego roku). Tak się cieszę! :-) Myślałam, że jak w zeszłym roku w trakcie pylenia katar się pojawi, a jakoś za bardzo go nie było. Chyba ze na tyle łagodnie przeszedł, że bez dużych efektów ubocznych. Siper Strunka!!!! Trzymajcie tak dalej A co tam u Was slychac jeszcze? Bo ostatnio tak malo piszesz :(
-
Peonia Fajnie się odpieluchowują dzieciaczki :-) mój ani myśli przestać sikać w pieluchy. Na szczęście kupę zawsze wola, to już nieźle :-) Renia Mam nadzieję, że szkło po prostu gdzieś upadło tak ze nie znalazłaś i że wszystko będzie dobrze. Ja z obawy przed takimi akcjami daję małemu kubeczku plastikowe, albo grube szkło czy fajans. Oj, na pewno strachu się najedliście.... Ja miałam w czwartek akcję z zaginioną śrubą gojącą z implanta, analizowałam co dalej, jak ją połknęłam.... A ona schowała się w opuchniętym po cięciu dziąśle... Do tego zepsuła się nam lodówka, na śmietnik jest.. Wkurzona jestem, bo nie mam teraz wolnej kasy na nową, poza tym była cholernie droga, bo mąż się uparł za zakup takiej z górnej półki, teraz się na to nie zgodzę.... Misia Obyście już wyzdrowieli :-) reszta powoli się ułoży... Madika U nas cała rodzina chciała imienia Jan, ale ja nie mogłam odsunąć skojarzenia "głupi Jasiu" i nie chciałam:-)) Oooo kurcze to z ta lodowka to troche kicha.... Szczegolnie jak teraz jest tak goraco... Wspolczuje bo jak zima sie takie cos stanie to czlowiek moze przezyc jakos dzien czy dwa. No ale teraz to wszystko sie popsuje. Ale udalo Wam eie kupic juz nowa? Dobrze ze z ta sruba nic sie nie stalo... Kurde ale czlowiek odrazu zaklada najgorsze Sama pewnie bym identycznie pomyslala jak Ty Ja za to w srode zgubilam na dzialce moja ulubiona srebrna branzoletke :( Musiala sie zerwac bo nie widze innej opcji :(
-
~Ciaza3166 Pochwale sie:-) dzis bedzie 3 nocka bez cycusia:-) tak nagle po 2 przespanych nockach pod rzad (wiem, wiem, skad? Jak? Gdzie? ) poczulam naplywajaca odwage i powiedzialam ze konczymy z cycusiem. Juz od jakiegos czasu ja przygotowywalismy ale tak nagle zdecydowalam. Pierwsza noc byla spoko. Raz sie obudzila i plakala. Po jakos ok 40 minutach poszlismy spac. Dzis w nocy ok 3 sie przebudzila i pomarudzila ale szybciej poszla spac. Nie macie pojecia jak sie ciesze. Z wrazenia dzis pierwszy raz od ponad 2 lat zapomnialam wlozyc wkladek do stanika haha. Kapnelam sie w przymierzalni w sklepie. Niby nic nie leci ale zawsze wole je miec. Dziwne bo cycki sa ok. Tylko jak nacisne to mleko leci Aaaaaa!!!!!!! Ciaza jestwm dumna z Ciebie!!!!!!! Bo Maya to juz z przyzwyczajenia ale ze w glowie sobie tak poukladalas ze dalyscie obie rade Duma mnie rozpiera! I widzisz od razu lepiej spicie
-
Renia74 Hej Misia, dobrze że już ci lepiej. Kiepsko tak jak kasy brak a ogrom prac przeraża, wiem coś o tym... Jeszcze do tego te ciągłe choroby. Ja już się boję jak we wrześniu młody pójdzie do grupy dzieci, czy będzie wystarczająco odporny . Powoli ogarniecie mieszkanko. My wczoraj znowu byliśmy z młodym na ambulatorium... Pił sok na dworzu ze szklanki, ja siedziałam przed nim, i nagle przejechał zębami po szkle i niechcący odgryzł kawałek. Rzuciłam się do niego, wyjęłam mu szkło z ust i okazało się że brakuje małego fragmentu :((( w ustach go nie miał, ale w momencie pęknięcia szklanki pił i mógł połknąć ten fragment. w soku go nie było i nigdzie wokół, więc pojechaliśmy na pogotowie. Tam okazało się że lekarz właśnie wyjechał, ale skierowali nas wprost na pediatrię jak usłyszeli co się stało. Lekarz go zbadał, wymacał brzuch szyję obejrzał gardło, nic nie znalazł, młody zachowywał się normalnie, nie płakał, przełykał bez bólu, zero jakichkolwiek objawów. Dostaliśmy pilne skierowanie do laryngologa gdyby cokolwiek się działo w ciągu najbliższych 24 godz, bo szkło mogło zostać w uchyłku jakimśtam . Nic do tej pory się nie wydarzyło, a było to wczoraj o 18. Ja nadal mam mega stresa. Noooo Renia to sie strachu najedliscie! Cale szczescie ze wszystko sie dobrze skonczylo Ach te nasze pociechy nigdy nie wiadomo co nas spotka z nimi
-
~Misiakowata Wszystkim dzieciaczkom życzymy z Matim samych misiowych i radosnych dni Madika dziekuje Ci za te slowa Dzis mi lepiej juz.P pojechal juz pogruntowac..a my rano zaliczylismy z Matim spacerek..Jejuu jak nam trzeba było takiego spacerku :) U nas upal na maxa..lezymy z Matim na wyrku przy wiatraku i cieszymy sie sobą ;) Bardzo sie ciesze ze juz Ci lepiej Pogoda jest maxymalnie upalna jak dla mnie A Ty Lilijko jak znosisz upaly w miescie? Ja jestem teraz na wsi wiec jest nie najgorzej ale latwo nie jest A jak Wasze dzieciaczki? Hanula ciagle ma takie wypieki na policzkach jakby nie wiadomo jaka goraczke miala. Spi w dzien po 2h dalej i nawet nie probuje jej budzic bo tak to chociaz w chlodnym domku odpocznie. Ale jesc nie chce za bardzo :( Wsumie jej sie nie dziwie no ale wiecie jak jest hehehe
-
~Misiakowata Cześć Anna13 przykro mi, ze corcia musi miec butki ortopedyczne.Matiemu jedna nozka tez sie do środka kieruje jak idzie..jak biega to juz normalnie.11go czerwca mamy ortopedę..ciekawe co powie. Ja wyszłam z anginy,pracowałam jeszcze podziebiona ale wyzdrowialam w koncu :) Za to Mati od wtorku na inhalacjach z Bedorualu na zmianę z nebudose..zapalenie oskrzeli. Nie mam juz sil. Trzeba Babcie wolac do opieki. Zaczynamy lekki remont w nowym domu..nie mam ani checi ani motywacji ani pieniedzy. Nawet mam mysli,ze wolalabym tu zostac..w wynajetym.. Mam nadzieje ze zlapie energie na to wszystko. Doluje sie bo liczyla na zwrot z podatku i trzynastke teraz juz na nasz urlop remontowy.ma tu chyba dopiero lipiec. Ciezki ten rok dla nas..mam nadzieje ze na jesien juz bedzie wszystko dobrze. Czytam Was regularnie,nie zawsze mam czas na pisanie Fajnie poczytac jak obie jestescie Madi z Lilijka w ciazy i sie wspieracie :) Buziaki chlodzace :* Misia nie dziwie Ci sie ze opadlas z sil... Bo najpierw sama bylas chora i organizm jeszcze nie doszedl do siebie to teraz znowu Mati. Myslalas ze bedziesz miala „pol dnia wolne” bo bedzie Mateuszek w zlobku a tu znowu z babcia w domu albo z Toba i znowu nic nie bedziesz mogla zrobic. Ja wiem jakie to frustrujace dla Ciebie. Ale zobaczysz bedzie lepiej!!! Zawsze wychodzi slonce po burzy Domyslam sie ze z remontem tez czujesz ze masz noz na gardle... My tez mielismy taki moment zanim sie wprowadzalismy i potem na poczatku mieszkani. Czekalismy na zwrot z podatku i cala prawie kase z wyplaty i zusu przelewalismy dla wykonawcow ( dobrze ze z kazdym na „raty” sie udalo dogadac). I zostawialismy tylko tyle zeby starczylo na oplaty i na jedzenie Ale teraz jest juz lepiej I co najwazniejsze jestesmy na swoim I mozemy robic co chcemy i kiedy chcemy (nooo tu moze troche kon mnie poniosl heheheh ) A powiem Ci Misia ze ja bardzo lubie zawsze jak Lilijka sie odzywa nie zaleznie czy jestesmy razem w ciazy czy nie heheh
-
~Lili jka A ja dzisiaj zaliczyłam krzywą cukrową :) Madika, myślałam o Janie, ale tyle Janków, że to mnie stopuje ;/ Kasiu, odpieluchowanie, tfu tfu, idzie dobrze. Jak zaczynałyśmy to dałam jej najpierw tydzień, w którym chodziła w domu bez pampersa. Nie było żadnego progresu, więc odpuściłam z myślą by wrócić do tematu za miesiąc. Choć ciągle nocnik wciąż był na widoku, a z mężem pytaliśmy często czy chce siku. W klubie twardo zdejmowały jej pampersa na czas pobytu u nich. Codziennie dostawałam trzy, cztery pary leginsów do prania. Efekt? Ania zaczęła w domu mówić, że musi siku, już nawet nie chce naszej pomocy przy rozbieranie, wszystko robi sama (my tylko myjemy nocnik :p), nie chce zakładać pampersa, więc na wyjścia muszę ją przekonywać, że to tylko na czas podróży, np. Do przedszkola (tak mówimy o klubie). Dziś nawet w galerii mi powiedziała, że musi siku. Szybko ją wzięłam na ręce i szukałam WC - wytrzymała i zrobiła do toalety! Z nocą jest też spoko bo już nie sika w nocy (chyba, że się przebudzi), a odkąd jesteśmy w Krakowie nauczyła się rano robić siku do nocnika po wstaniu. Już po obudzeniu mówi, że musi siusiu :) także jestem z niej bardzo dumna, że tak szybko poszło! Wciąż jej zakładam pampersy do spania i na wyjścia w razie wpadki. Jedynie z kupą jest gorzej, mam wrażenie, że ma opory zrobić do nocnika, jakby się wstydziła tego. Na pewno dużo pomogły panie z klubu i obserwacja tamtejszych dzieci. Tematyczne książki też chyba coś dały, bo była nimi zachwycona. Choć razem z mężem uważamy, że są... No głupie. Mamy trzy: "nocnik nad nocnikami", "Ale kupa! Co masz w pieluszce?", "mały miś chce siusiu". Lilijka z takim usmiechem mowisz o krzywej ze musiala pojsc bez problemu heheh Ja tym razem tez bez problemu przeszlam ta probe Wiec moze z kazdym kolejnym razem jest latwiej No to ladnie Wam tez idzie odpieluchowanie! Jezzcze troche to i kupke moze zacznie wolac. U nas Hanula umie rozpoznac juz kiedy co jej sie chce i wola odpowiednio. Co prawda w nocy pampers jest mokry zawsze i nie ma zmiluj Ale w dzien po spaniu na ogol jest suchy. Wiec mam nadzieje ze jeszcze troche i bede mogla mowic z duma jak Wy ze Hania w nocy nie sika juz w pampersa heheh Ladne jest imie Jan ale tak jak mowisz duzo chlopcow nosi teraz to imie. My tez chcielismy zeby bylo jakies rzadziej spotykane ale ani przy Hani ani przy Olisiu nam nie wyszlo heheh Wiec moze nie przejmujcie sie tym