Skocz do zawartości
Forum

Madika

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Madika

  1. renatka9010 No moj rok zaczal sie tragicznie. Maz w szpitalu , syn caly dzien goraczkuje a mnie bola biodra i ledwo chodze . Monimoni chyba pisala o mezu ktoremu mamusia naskakiwala i pod nosek podsuwala , jak bym czytala o swoim mezu i tesciowej . Madika ja z tej bezradnosci tez siedzialam i beczalam jak bobr . Jest taka piosenka ,, placz pozbadz sie lez " ;-) wiec sie nie krepuj Renatka szkoda ze nas polaczyla bezradnosc wobec choroby meza... Musimy trzymac sie razdm- my Marcoweczki!!!! Ja jak poplakalam mamie w rekaw i mnie przytulila to wiedzialam ze juz bedzie mi lepiej. Potem mezulek napisal ze wyniki EKG sie poprawily. Wiec juz wogole :) Ktoras pisala o znajomym z zapaleniem miesnia i ze wszystko dobrze sie skonczylo. Dobrze wiedziec takie rzeczy. Lekarz tez mowil ze nie powinno byc sladu po tym pod warunkiem ze bedzie sie oszczedzal. Dzieki dziewczyny!!! Obiecuje ze jutro przekaze mu wszystkie Wasze pochlebne wypowiedzi. W piorka mi obrosnie no ale czego sie nie robi dla milosci
  2. Haneczkaa Ja poprostu jak z nim siedzę i widzę jak gada ze znajomymi to mam takie wrażenie ze ja jestem porostu jakos tak z boku i ogólnie jest lipa. Oni rozmawiają ze sobą i o sobie. Każdy sie przechwala czym sie zajmuje. A jak ja cis powiem to albo mnie wdeptują w ziemie i mówią : a u mnie to większa odpowiedzialność a ja to... A moi tamto a u mnie to... Czego nie powiem to sie okazuje ze jestem nikim albo nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Siedziałam cały wieczór i słuchałam znów historie mojego z pracy i to jaki jest dzielny i mądry. Wymęczył mnie ten wieczór Musze Was nadrobic bo pare stron przybylo:) Haneczka ja bym przeprowadzila porzadna rozmowe z mezem poprzedona trzepnieciem patelnia w leb No kuzwa co za tupet!!!! Ja wyzbywam sie takich "przyjaciol" i "znajomych". Nawet dzis mialam przeprawe z taka "przyjaciolka" od siedmiu bolesci meza.
  3. Dzieki dziewczyny! Jak bylam rano u niego to powiedzialam ze ma pozdrowienia od Marcowek To sie zaczal smiac Jak jeszcze mu powiem ze tak go wychwalilyscie to nie uwierzy Haneczka Twoj maz o ile pamietam to jest anestezjologiem... Moze chlopaczyna sie nawachal jakis specyfikow (typu eter). Albo jakas pielegniarka mu zapodala jakis srodek... hehe I stad te jazdy... Tak jak dziewczyny mowia musisz z nim pogada i wyjasnic pare rzeczy bo nie mozna sie tak ciagac- kazdy w swoja strone.
  4. ajka88 Oj Misiakowata mi też ostatnio brzuch zaczął falować, też dziewczynom zazdrosciłam. A teraz to jak któryś kopnie to mam łzy w oczach. Przestali juz być delikatni dla mamusi i potrafią tak cały dzień na zmianę ruszać. Dzisiaj mój M do nich powiedział że jak będą tacy nie grzeczni to jedziemy na porodówkę i koniec zabawy. A ja do niego przestań tak gadać bo jeszcze posłuchają. Ajka myslalam ze z blizniakami to szybciej takie ruchy sa widoczne... A ze kopia... hmm... no moze beda pilkarzami A tatus niech nie bedzie taki hop do przodu!!! Niech dzieciaki mu kopa zasadza w ucho za te docinki hehe
  5. ~przyjazna No i Madika Ty masz kochana prawdziwe zmartwienie. Ja tak sobie myślę ze najważniejsze jest to ze mąż nie zaniedbał tych pierwszych oznak i szybko wzięli się za niego lekarze. Mój znajomy miał zapalenie mięśnia sercowego 32 lata, jako powikłanie po grypie i powiem Ci ze to bylo trzy lata temu. Chlop jak dąb dawno zapomniał i wszystko gra. Popłacz sobie bo nic nie oczyści serca, duszy i głowy i nasz babski szloch ;-) tylko nie za długo ! Bardzo dziekuje!!! Pocieszylas mnie tym znajomym :) Lekarz tez powiedzial ze moze nie byc po tym sladu. Ale jutro musze pogadac z lekarzem ale na korytarzu bo na sali jak zaczol mowic co zrobia jak wyniki sie pogorsza to slabo mi sie zrobilo. Na pewno przez 0,5 roku ma sie oszczedzac.... A tu za ponad 2 miesiace dzidzia bedzie... Najgorsze jest to ze maz sie martwi dodatkowo ze sama jestem... a jak dowiedzial sie ze moi rodzice wroca tydzien wczesniej z wyjazdu to zaczal sie martwic ze to przez niego... On tak bardzo sie martwi o nas ze wczoraj na izbie jak uslyszal ze ma zostac to poprosl swoja mame zeby mnie samej nie zostawiala. Kurcze dobrze moc tak sie wygadac! Dziekuje Wam! Bo tak jak mowilam nie mam komu. Jestescie kochane brzuchatki!!!!
  6. misiakowata30 To prawda Odkrycia odkryciami,ale jak teraz widać jacy sa nasi partnerzy..Mojemu raz powinęła się noga tylko,a póki co widzę jak się stara i troszczy o nas.. Współczuję Haneczka,może mąż chce trochę "normalności"..nie dziecko,nie cukrzyca tylko cos zwyczajnego...odpoczynek..może to głupie,ale wiem,że chłopy tez tego potrzebują..Choć wiem,że mi tez byłoby przykro :* Olka jak sprytnie pokierujesz sprawą,to mamusia zejdzie na późniejszy plan :)zobaczysz :)Pomyśl tylko dobrze:) A wiecie co??Mati wczoraj sprawił nam ,a raczej bardziej mi prezent noworoczny ok 2-3 zaczął falowac mi brzuch..:)Tyle czytałam,że u was faluje,a ja oprócz czasem widocznego kopniecia,czegos takiego nie miałam..a tu wczoraj(dziś) na wysokości pępka takie cudo:) ojejku,w ogóle nie skupiłam się na filmie,bo gapiłam sie na brzuch jak sroka na srebro Musi byc juz duży:)Paweł nie rozumiał co ja tak przezywam każde kopnięcie,że to normalne mówi,że czego się spodziewałam..to mu wyjaśniłam,że coraz bliżej do rozwiązania,że niedługo maluch bedzie na zewnątrz a brzucho będzie pusty..i że cieszę sie każdym kopniaczkiem,drżeniem i falą,bo wiem,że tych chwil nikt mi nie zwróci i będę sie podniecać do marca No on ,że ja taka zdziwiona,że Mati już duzy i silny,że dla mnie on nadal jest maleńkim fasolkiem :) I wiecie co ma rację,dla mnie to dalej malutkie ziarenko,a to przecież męzczyzna mały Doszło to do mnie w końcu?:)Matko..Mateuszek skończy 30 lat kiedyś,a dla mnie dalej będzie tym maleństwem Misiakowata byla taka reklama PZU gdzie matka zawsze widziala swojego malego chlopca z obca baba i ze sie taki maluch wyprowadza z domu... I chyba dla nas juz tak zawsze bedzie :) Ja nawet jak patrze na moja bratanice to sie dziwie ze ona jest juz taka duza :) Dla mnie ona zawsze bedzie 4 lub 5 latka... Tylko czasem podrosnieta
  7. Dziekuje dziewczyny!!!! To prawda ze Marcowki maja wielka sile!!! :) Haneczka a moze on nie chce zebys sie narobila. I tez zeby cukrzyca nie przewrocila zycia do gory nogami. Mam znajomego to zyje je i nawet pije alkohol tylko wszystko z umiarem i pod kontrola. Wiadomo ze w ciazy musimy myslec o Malenstwach... ale czasem jak ja przeginam z czyms to moja mama mnie studzi zebym nie popadala w paranoje. Bo ona wszystko jadla i rozle rzeczy robila i bylo ok. Ja czasem potrzebuje czegos takiego i jestem jej wdzieczna za to. Ciesze sie ze tak Wam sie udaly wieczory lub noce sylwestrowe :) Okazuje sie nagle ze zycie bez kaca w Nowy Rok jest mozliwe i nawet przyjemne hehe Zobaczcie ile odkryc dokonujemu przez te 9 miesiecy
  8. Bylam u meza z tesciami... cale szczescie bo mi slabo sie tam zrobilo ... Mezulek ma zapalenie miesnia sercowego. Co troche ma EKG i stale podczepiony jest pod monitor. Ma zmieniony antybiotyk (to juz 3 w tym tygodniu :( ) dostaje jakies mikroelementy i pewnie magnez (dokladnie nie wiem co bo pielegniarki mowia na to witaminki). Jest bardzo wycienczony bo wczoraj robili mu badania do 3:30 a o 6 juz pobudka i nastepne badania... Dobra ma tam opieke i to mnie pociesza. Siedze teraz u tesciow bo moi rodzice dopiero beda wieczorem. Chce mi sie plakac ale przy nich sie trzymam bo moja tesciowa by sie tylko nakrecila a nie chce zeby sie martwila jeszcze bardziej. Wyleje z siebie morze lez jak pojade do domku... Dobrze ze Wam moge sie wygadac... Wszyscy mnie uspokajaja i nie chca zebym sie nakrecala. Ale ja musze mowic zeby wywalic wszystko z siebie- wtedy jakos sie uspokajam i wyciszam... Tylko nikt oprocz mojego meza tego nie rozumie...
  9. misiunciuncia90 Dziewczynki współczuje mężów w szpitalu, wiem jak to trudne dla was chwile- trzymam bardzo mocno kciukasy!! Ja wrocilam z moim M. do domku w nocy przed wigilią. Najpierw na święta do moich rodziców a teraz razem z rodzicami przzyjechalismy do naszego domciu... Rodzice opiekują się nami - ja mam mieka szyjkę i lekarz kazał bardzo zwolnić już tępo, a mój mąż jest bardzo słaby po tych 2 miesiącach w szpitalu i nawet umyć się sam nie może więc pomoc nam bardzo potrzebna :) cieszę się że jesteśmy już w domku i nareszcie mogę zająć się dzidzia czas wybrać imię i skompletować wyprawke :))) noworoczne buziolki ;* obiecuje meldować się już częściej !!!/:) Co sie bie chwalilas ze juz obydwoje w domku jestescie???? Super ze juz lepiej jest z mezulkiem! Teraz juz kazdego dnia bedzie silniejszy! Wkoncu niedlugo bedzie tata a do tego bardzo duzo sily potrzeba Oby ten Nowy Rok pozwolil naszym mezom na normalne zdrowe funkcjonowanie :)
  10. No dziewczyny to juz zaczynamy prawdziwe odliczanie do godziny "0" Dziekuje kazdej za troske i dobre slowo!! Nawet nie zdajecie sobie sprawy (ja chyba wczesniej tez tak nie do konca) ile to znaczy dla Marcowki z problemami. Dobrze ze sie mamy!!!! Olka Ty jak zawsze rozchwiana z uczuciami w stosunku do Michala hehe Hormony buzuja albo chlop takie ma zmienne nastroje Pogadaj z nim wszystko sobie wyjasnicie i bedzie dobrze :) Renatka trzymam kciuki za Twojego meza! Bedzie dobrze! Iiii wszystkiego dobrego w Tym Nowym 2016 Roku!!!!:)
  11. Aga to migdaly albo reni Cie uratuje. Ja na razie leze w lozku i czekam.... jeszcze mezulkowi maja EKG robic i moze powiedza mu co wyszlo. Jutro pobudka o 7:30... A najgorsze jest to ze mielismy spedzic ten czas tulko we 2 no w 3 :) Nawet mezulek wolne sobie wziol... My chyba nie mozemy robic planow okolo sylwestrowych... Aga a jak Wasza pyszna salatka z lososiem? Zjadlabym taka...
  12. Aga zazdroszcze Wam tego spania. Ja to dzis nie zmruze oka... A najgorsze ze tesciowa chyba nie mowi mi wszystkiego... Jutro musze isc sama do lekarza i z nim pogadac... eh... Ale dziewczyny obwisle pierci bez stanika do gory i do przodu!!!!
  13. misiakowata30 Madika zdrówka dla męża..oj osłabia go to wszystko..niech szybciutko staje na nózki Pizza wyszła cudownie:)Mniam w życiu lepszej nie jadłam Nie przechwalając się oczywiście :) No Misiakowata odstawilas sie jak choinka na boze narodzenie :) hehe Dziekuje za troske i Wasze wsparcie! Mezulek ma zapalenie miesnia sercowego i musi pobyc kilka dni w szpitalu. Teraz z Hanusia musimy sie trzymac. Dziewczyny jeszcze raz wszystkiego co najlepsze!!!!! Musimy byc dzielne w tym roku! :)
  14. Maz zostal w szpitalu bo wyniki serducha nie byly za dobre i moga to byc powiklania jakies po anginie... Jest podlaczony do aparatury. Tyle ze go juz nie boli. Dziewczyny zycze Wam spokoju, radosci, samych szczesliwych chwil! Udanych krotkich i bezbolesnych porodow w terminie NAJLEPSZYM! I przede wszystkim aby ten Nowy Rok byl lepszy od tego ktory przyniosl nam nasze malenstwa!!! Trzymajcie sie brzuchatki!!!! Milej zabawy!
  15. ~magdalenka851 Zatokowe ratunku! Czy mogę xylozel bo juz od 2dni nosem uciagnac nie moge:( a Wy co bierzecie są na to jakieś leki, sposoby dla brzuchatych? Mozesz spokojnie uzywac kropli do nosa bo dzialaja miejscowo. Tak mi lekarz powiedzial. Wiec bierz co masz...
  16. Sylwia921125 Madika Ja mam 8 szt bodziakow w 56 i 4 polspiochy. W 62 mam tak samo i jak cos to bede dokupowac. Aaa i mam 2 kaftaniki po bratanicach. Ja biore leki na tarczyce. A co sie Sylwia stalo? No w sumie nic. Tylko wyszło mi za niskie ft4 i gin przez sms mi przepisal jodid i euthyrox i na jednym pisze na ulotce, ze do stosowania przez wiele lat albo cale życie. I tak mnie to zaniepokoilo troche. Moja siostra tez mi mowila, ze po ciazy moge juz zawsze brac te leki. I nie wiem czy to prawda czy co? :/ To juz zalezy jakie bedziesz miala wyniki. Bo mozesz tylko przez okrez ciazy miec pochrzanione hormony a potem wroca do normy... Moi tesciowie pojechali z mezem do szpitala bo dostal ostrego klocia w klatce i promieniowaly do prawej reki. Juz raz mial tak w nocy. Jest juz na badaniu... kurcze mam nadzieje ze to od zoladka a nie od serducha...
  17. misiakowata30 Kurna zdechne zaraz..nasmazylam ryby i zrobilam farsz...oprzatnelam wszystko i teraz wzielam sie za wyrabianie ciasta na pizze no i sos jeszcze..ale kurna padnieta juz jestem.. Zagniotę cholerstwo i mam godzinę na odpoczynek :)akurat prysznic i chwilowe gnicie przed tv..a pizzę dokoncze najwyzej jak moj przyjdzie z roboty..akuratnie swiezo zrobiona bedzie :) Kamilla zostaw te Call of Diuty :) Dawaj do nas :)* Misiakowata Ty to ambitnie podeszlas do tematu Moze gdyby moj mezulek nie chorowal to tez by uczte nam zrobil... A tak to bedzie musial zadowolic sie pysznymi nalesniczkami Ale jutro moze juz zrobie poledwiczke z cebulka na obiadek Ale to moze... :)
  18. Ja mam 8 szt bodziakow w 56 i 4 polspiochy. W 62 mam tak samo i jak cos to bede dokupowac. Aaa i mam 2 kaftaniki po bratanicach. Ja biore leki na tarczyce. A co sie Sylwia stalo?
  19. Dziewczyny ja mam tylko bodziaki i polspiochy. Jedna pare jeansow i 1 dresik. Jak Hania sie urodzi to jeszcze sukieneczke chcialabym jej kupic bo w kwietniu moja chcrzesnica ma urodziny i moj maz wiec beda goscie i my bedziemy szli w gosci. Oby bylo juz ladnie cieplo Powiem Wam ze tez nie moge sie juz doczekac jak Hanusia bedzie juz w domku a ja juz bede taka zebym mogla wszystko robic wiecie ktos PRASOWAC musi heheheheh
  20. Misiakowata ale hicior zapodalas Wszystko co dobre sie przypomina hehe Renatka zobaczysz wszystko bedzie dobrze! Szkoda ze meza nie wypuscili do domku na te kilka dni. W niedziele mogli go przyjac spowrotem przeciez. Ale za lozko by tyle nie dostali... Przynajmniej zrobia mu badania i bedziecie wszystko juz wiedziec :) A szwagierka i tesciem sie noe przejmuj! Szkoda ze Cie nie wspieraja ale jak tak to miej ich w dupie!!!! Najwazniejsza teraz jestes TY, Karolinka i Ksawciu! Maz tez dojdzie do siebie i bedzie wszystko dobrze!!! :)
  21. BadWoman no kawal baby rosnie w brzuniu :) Ja dostane jeszcze salatke jarzynowa od tesciow :) Ale te nalesniczki z cukrem pudrem juz biegaja za mna A wogole to mialam zamiar isc normalnie spac dzis ale boje sie ze ludzie beda do mnie wydzwaniac... Aaa salatke z lososiem sama bym zjadla... i do tego pyszne salaty i dresing jakis... jejku ale smaka mi narobilyscie tymi pysznosciami. Ale ja siedze grzecznie w domku i poleguje
  22. AgaLodz Madika A wogole dziewczyny z Lodzi pojawila sie Profamilia na www.rodzicpoludzku.pl i okazalo sie ze maja szkole rodzenia ale prywatna:) Tylko ze ja teraz nawet nie mam co sie tam wybierac przez ta szyjke... Ja tam dzwoniła dwa dni temu, bo na tego maila z tej strony mi nie podpisał nikt. Powiedzieli mi że dopiero trwają rozmowy i że jeszcze nie wiadomo kiedy ta szkoła rodzenia ruszy i że jakieś oficjalne info powinno się pojawić w styczniu na ich stronie. Ja sobie odpuściłam, bo to może być już za późno i w sobotę zaczynamy sr tutaj: http://www.centrum-mam.pl/ Aga dzieki za info :) Chcialabym sie wybrac do Profamilii i zobaczyc co tak zachwalaja :) 21 mam wizyte u gina i mam miec dlugie badanie bo polaczone z usg tym z mierzeniem i wazeniem i innymi duperelami Mam nadzieje ze wtedy mi powie czy bedzie naturalny porod czy cc. Kurcze chcialabym juz cos wiedziec... No ale nawet jak moze byc naturalny to moze skonczyc sie cc wiec nie ma reguly
  23. Izabel ja teraz jak maz choruje to tez zaczelam myslec ze moge zostac sama na porod... Jeszcze jego znajomy z pracy zrobil ten sam numer. Jego dziewczynarodzila a on w domu z angina lezal... To takie przykre dla jednej jak i dla 2 strony... Wiem ze dla mojego byloby to dosc ciezkie przezycie bo jestesmy bardzo zwiazani. Juz jak sama jechalam do lekarza to bylo mu przykro i glupio. A wogole dziewczyny z Lodzi pojawila sie Profamilia na www.rodzicpoludzku.pl i okazalo sie ze maja szkole rodzenia ale prywatna:) Tylko ze ja teraz nawet nie mam co sie tam wybierac przez ta szyjke...
  24. Niuska wlasnie takie rzeczy slyszalam. Ze glowka najbardziej boli. Potem nawet slyszalam ze polozne dziecko wsumie wyciagaja jak ramionka wyjda zeby bylo szybciej. Jakos powiem Wam ze nie dociera do mnie ze ten robal ktory sie wije w brzuchu bedzie chcial wyjsc w marcu... Sam polog jakos mnie nie przeraza jedynie co to rodzenie lozyska i szycie krocza. To sa 2 rzeczy ktorych sie boje... Jak zszywaja to jakies znieczulenie daja czy jak to sie odbywa? RedNails ja dzis sylwestra spedze w lozeczku. Jako potrawe Sylwestrowa zjemy nalesniczko placuszki z cukrem pudrem A do picia ja moze sobie kakao zrobie!!! O wlasnie to bedzie czad hehe I wszystkie pijackie impresy moga sie schowac heheh
  25. Co do nacinania, a przecinania to ja mam wrazenie ze co osoba to ma inne zdanie... Kazdy mowi co innego. Jedni ze naciecie szybciej sie goi a inni ze pekniecie. Ja juz sama zglupialam z tym... Dziewczuny ktore rodzily macie jakies zdanie na ten temat?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...