Skocz do zawartości
Forum

Sylwia921125

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwia921125

  1. Olka znam to mnie tez chciała udupic,ale sie nie dałam a kolezanka z lawki od wrzesnia miala luzy bo nie zlozyla deklaracji maturalnej :) Zawodowego nie zdala a plywa w pieniadzach :) pracuje w 5* hotelu w Norwegii a nawet jezyka nie znala jak tam pojechala,ale miala siostre,ktora ja wkrecila :) Ja mam spoko tesciowa mama tez super. Nie wtracaja sie bo wiedzą,że to zepsuje nasze stosunki. Za to oboje z mezem mamy ojcow alkoholikow i nierobow(z tym ze tesc jest na rencie) i tu jest problem. Ze starym wg nie gadam a znim mieszkam a z tesciem na 7 lat zamienilam moze 5 zdan,takze super :) Kamila ja wychodzę z założenia,że lepiej sie wygadac osoba których sie nie zna niz odwrotnie. Bo niestety duzo osob,ktore wydaja sie nam bliskie robia sobie z tego powod do plotek. Ja po wyjezdzie za granice stracilam kontakt z przyjaciolkami i nie mam w sumie nikogo komu bym sie mogla wygadac.
  2. Na szczęście z nia nie mieszkasz :) ja tez nie lubie jak ktos mi sie wtraca,albo służy "dobra rada" przecież jak bede chciala to sama zapytam albo poprosze o pomoc.
  3. Kamila a moze pogadaj z tesciowa albo popros meza o to. No bo jak ona Ci sie zwali po ciazy na glowe i jeszcze bedzie rozpowiadac,że to ona sie zajmuje dzieckiem to oszalejesz. Powiedz,ze dziekujesz za pomoc,ale chcesz sama zajac sie swoim dzieckiem a ja poprosisz o pomoc w razie czego. Tez mi wyskakuja te beznadziejne reklamy z o2.
  4. Dziewczyny tak poszlalyscie z tymi postami,ze teraz nie wiem od czego zaczac :) Aga nic sie nie martw jestes silna babka i masz wspaniałe dzieci :) co prawda to chlopak mnie zostawił przez sms jak mialam 15 lat takze chyba to nie bylo zbyt dojzale z jego strony :) Olka ja jak najbardziej uwazam,ze ktores z Was powinno miec prawo jazdy. Bo jednak z dzieckiem trzeba jechac do lekarza. Tylko prawo jazdy pochlania duzo czasu a Ty pisalas,ze masz nie ciekawa sytuacje z matmy. A nikt Cie do matury nie dopusci z 1. Wiem bo sama mialam zagrożenie z matmy,ale wzielam sie za siebie i na koniec roku mialam 3 z matmy a matura 68% moja nauczycielka nie mogla uwierzyć tym bardziej,że matura byla trudna. Ja w klasie maturalnej bardzo duzo sie uczylam. Tym bardziej,ze jeszcze ten egzamin zawodowy zdawalam. I u nas w biurze turystycznym tylko po studiach przyjmuja. Ja bardzo chcialam isc na studia,ale teraz bez pracy i z Maleństwem raczej sie nie uda.
  5. Hej dziewczyny :) Aga śliczny tort. Współczuję,ze po wczorajszym maratonie jeszcze dzisiaj do pracy :/ Niektorzy szukają tylko powodu do kłótni. Ja bym byla wdzięczna,ze mi ktos z dnia na dzień zrobił :) Heaven.angel ja też zazdroszczę :) ja to na takie rewelacje liczyc nie moge juz tyle sie prosze zebysmy gdzieś wyszli i nic :/ Renia super,ze sytuacja sie poprawia :)
  6. U mnie w rodzinie co rok sie jakieś maleństwo rodzi juz od 7 lat. Aga to nie możesz isc na jakieś zwolnienie albo dogadac sie z pracodawcą żebyś krocej pracowala?? Klienci potrafią naprawdę wyprowadzic z rownowagi. I przez taką malpe potem miec dzień zepsuty :/
  7. Aniołek nocy też słyszałam,ze jezeli kobieta ma duza ochote na wino to nie powinna sobie odmawiać tylko troche sie napić. Ja nie mam wg pociągu do alkoholu w ciazy przed tez nie pilam czesto. Moja siostra jak miała w ciazy anemie to jak juz nic nie pomagalo to lekarka przepisala jej wino bycza krew. Miala pic lampkę dziennie i po takim dłuższej abstynencji alkoholowej po tej lampce mowila jak pijana Olka u mnie siostrzeniec jak sie zapomni to tez zaczepi o moj brzuch przy zabawie. Co prawda to nie samo co usiąść pewnie sama bym sie poplakala.
  8. Ja to jem wszystko i jakos nic nie ma na mnie wplywu. A zgaga nawet nie wiem jak wyglada :) wlasnie tez mnie zdziwilo,ze śledzi nie wolno bo sie zawsze mowilo,ze jak kobieta je duzo śledzi to w ciazy :) Grzybki marynowane tez uwielbiam. Ostatnio maz znalazł takie malenkie prawdziwki w lesie i chyba 8 słoiczków zamarynowalismy. Pychotka :)
  9. U mnie mama tez jadla wszystko. Ja ostatnio sobie pozwolilam na sledzika. Tez jestem tego zdania co Madika mozna jesc wszystko z umiarem :)
  10. Ja też jem pasztet. Moj lekarz jak na początku wspominal czego mi nie wolno to tego tam nie zawarl. A bardziej ufam jemu a nie temu co pisza w internecie ;) Ale jest bezmadziejna pogoda. Moj maz skonczyl dzisiaj wcześniej prace,ale nawet do domu nie dotarl tylko poszedl pomagac sasiadowi i do tej pory go nie ma :/ jestem strasznie wsciekla na niego. Zrobiłam sobie samotny wieczór. Ze swiecami kieliszkiem soku smakolykami i romantycznym filmem a on niech sobie najlepiej spi u tego sasiada :/
  11. Lilijka slodki ten kombinezon. W pepco mozna znalezc duzo fajnych rzeczy dla dzieci i w super cenie. Ja juz bylam 2 razy w pepco popatrzeć na ubranka dziecięce,ale niestety nic nie kupilam bo nie znam jeszcze plci :)
  12. Hej dziewczyny:) ja juz po jedzeniu i sprzątaniu. Moj w pracy do 14. Ale na szczescie pracuje zaraz obok domu wiec nie musze dlugo na niego czekać :) Ja tez mialam tylko raz robiony mocz i krew. Moze jak za tydzień bede miala wizytę to mi zaleci badania. A co do kombinezonu to ja nie kupuje bo mam polarkowy od siostry mysle,ze wystarczy :)
  13. Witam nowa mamusie :) i życzę wszystkim milej nocy :) dzisiaj rzeczywiście było trochę spokojniej na forum,ale to pewnie z racji weekendu. Milego odpoczynku szczególnie dla mamus pracujących. Podziwiam Was :)
  14. U mnie dom pełny ludzi teraz siostrzeniec u mnie zasnal wiec bedzie sie do kogo przytulic w nocy :) Renia mam nadzieję,że w Warszawie bedziecie miec najlepsza opieke. Wiem,ze Ci ciezko,ale musicie byc teraz silni z Maleństwem. Dacie rade trzymam mocno kciuki i bede się modlic za Was.
  15. Madika,ale kochana ta bratanica. 6 lat a juz wie,że zdrowie najwazniejsze :) moj siostrzeniec (3latka ) caly czas sie pyta czemu polknelam dzidziusia. I codziennie rano przed przedszkolem przynosi mi zelke i mowi,ze dzidzius jest głodny :) Zuzia zazdroszczę takiego milego wieczorku. Nam tez by sie taki przydal,ale maz teraz duzo pracuje i wieczory spedzam sama :/ tzn z Maleństwem :) Ja tez w ciąży zrobilam sie niezdarna. Jak chce cos ugotować to nic mi nie wychodzi :/
  16. Renia jesteśmy z Toba. Wszystko będzie dobrze :)
  17. Hej dziewczyny :) u nas sloneczko juz swieci tylko mgla straszna. Moj maz też dużo mowi do brzuszka,caluje i przytula. Zawsze jak idzie do pracy to sie żegna i potem wita. Wg wczoraj poruszylam temat porodu bo jak już wcześniej pisałam to nie chcialam zeby maz byl przy mnie a on znowu bardzo chciał. Tylko wcześniej to bylo takie przegadywanie na żarty. No i zagadnelam do niego czy juz myslal o porodzie bo wie,ze ja chce isc sama. Widac bylo,że zrobiło mu się przykro. Oczy mu sie zaswiecily i jakos tak mi sie go szkoda zrobilo i widzialam,ze mu zależy no i wstepnie sie zgodzilam. Chociaz dalej mam wątpliwości. Ale zobaczymy w marcu :)
  18. Hej dziewczyny :) nie bylo mnie tu 2 dni bo nie mialam neta a tu tyle do nadrabiania :) wg to bez tego forum czulam sie jak narkoman na glodzie Gratuluję Wam dziewczyny,ze znacie juz plec swoich maluszków. No i wkoncu pokazały sie dziewczynki :) Olka ja tez bede miala kurtke od mamy ona sie fajnie ubiera :) Co do tego porodu to jeszcze pogadam z mężem,ale nie jestem przekonana. Ja też bym juz chciala poznac plec. A tu jeszcze 2 tygodnie do wizyty :/
  19. Hej dziewczyny :) Ja to chyba jestem jakas inna. Od początku nie chcialam zeby maz byl przy porodzie chociaz on bardzo chce. Boje się,ze sie zniechęci jak mnie zobaczy w takim stanie. Moja siostra tez chce isc. Mowi ze rozmasuje mi plecy poda wode a jak bede chciala to przed finałem wyjdzie. Szkoda mi mojego męża bo wszystko robimy razem zawsze pomaga mi gotowac obiad sprzatamy razem i wg super sie mna opiekuje w ciazy,ale ja juz chyba zdania nie zmienię :/ A co do pogody to ja bardzo takiej nie lubie. I zazdroszczę Sylwestra w gorach. Brzmi super :)
  20. Ja jak poszlam sie zapisac to ta babka sie mnie pyta co mi dolega. A ja do niej,że prawdopodobnie jestem w ciąży a ona w polowie lipca mi mowi,ze termin dopiero na polowe wrzesnia. I zebym sobie pilnowala zeby mnie jakis lekarz do 10 tyg przyjal bo becikowego nie dostane. Juz nie pojde na nfz mam uraz. I wlasnie tez chcialam uniknąć sytuacji kiedy lekarka bedzie mnie przyjmowac na szybko bo sie jej ciezarne wysypaly. Biedna poprostu Ja jeszcze wyprawki nie kompletuje bo nie znam plci. Ale tak pomalutku w listopadzie chyba zacznę w grudniu sa święta to nawet nie bede probowac a reszta po Nowym Roku. Chociaż juz nie moge sie doczekac i obawiam sie,ze jako zaawansowany paczek moge miec problemy z poruszaniem sie po sklepach (no chyba,ze internetowych:) chociaz bardziej by mnie cieszyly takie w sklepie :)
  21. No ja bylam w szoku troche mi sie przykro zrobilo wiec sobie poszlam. Potem mama chciała tam jechać ze mną tak sie wkurzyla,ale stwierdziłam,ze jak maja mnie wcisnac jako kolejny wysyp to jakos dam rade zeby chodzic prywatnie. I nie żałuję.
  22. Ja jak chcialam sie zapisac na nfz to Pani w rejestracji mi powiedziala,ze jest wysyp ciężarnych i zaden lekarz mnie nie przyjmie tym bardziej,ze jest okres urlopowy. Wiec sobie pomyslalam pocaluj sie w nos i zapisalam sie prywatnie.
  23. Ja jestem trochę sceptycznie nastawiona do tego tysiaca miesiecznie. Bo jakos nie chce mi sie wierzyc,ze przez rok moglabym dostawac 1000 zl miesiecznie jak rodzinne na dziecko wynosi zaledwie 77 zl napewno będzie to zależało od dochodu. Ja jestem na bezrobociu bo jak juz pisalam wczesniej w mojej umowie Holenderskiej bylo zawarte,ze jak zajde w ciaze to tracę prace.
  24. A co do rozmowy to ja wg jestem gadula to nawijam do brzuszka maz wieczorami przed snem tez :)
  25. Ewcia mam nadzieje,ze to niedlugo minie :) Duzo dzieciakow teraz choruje niestety. Ale to wszystko przez ta pogode. W zeszłym tyg goraco w krotkim rekawku chodzilam a dzisiaj kurtka zimowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...