
Ciaza316
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ciaza316
-
Madika Dziewczyny a na jaka temperature ustawiacie piecyk na robienie tych frytek? Roznie, na wyczucie. Ok 180 albo 200 na poczatek i potem 170. Zalezy. Bo jak ustawisz wysoka temp na poczatku i pozniej zmniejszysz to wydaje mi sie ze beda bardziej "chrupiace". Ale dla dzidziusia zrobilabym ok 170 zeby sie zagrzaly, zmiekly a nie przypiekly za mocno. Zalezy od piekarnika tez. Zrob, obserwuj i napisz co wyszlo :-) i smacznego
-
Madika Alesandra Dziś mój Misiulek pozwolił uśpić się w łóżeczku. Mały kroczek do tego żeby usypiał samodzielnie. Usnął przed 20 i jeszcze 2 razy chodziłam bo się przebudzał, ale wystarczyło że przełożyłam go na boczek i dalej spał. Niespotykane, bo zazwyczaj jak usypiał przy piersi to jak się budził to też musiałam dawać cyca bo inaczej był krzyk. Ciekawe jak długo potrwa moje zadowolenie... Ja tez Hanule uczylam zasypiac w lozeczku. Ale potem szczepienie bylo czy cos i jakos tak przelecialo.... potem zasypiala juz przy butli... Wiec sama nie wiem jak ja ja naucze zasypiania w lozeczku... bo kurcze jak ona jeszcze urosnie to jak ja ja bede orzekladac z naszego lozka do jej lozeczka... Usypianie to jest temat rzeka. Jak teraz, jak potem itd :P
-
Odwoluje dobre spanie:-( zeszla noc byla straszna i dziwna. Pobudki od poczatku czesto, z rykiem, lapala sie mnie kurczowo. Po kilku godzinach zaczelam ja tylko bujac ze smokiem i pomoglo 2 razy. Ale o 6 juz pobudka. Pospalysmy pozniej 2 godziny ale to jakas masakra! W dzien raz sie smieje, raz marudzi. Robi jakies pompki, chce chyba raczkowac, siadac. Czasem jej sie udaja rozne wygibasy. Nie wiem czy to to nie daje jej spac. Jak ja w nocy odbijam to przez sen rusza sie tak samo jak zabke robi na podlodze. Ciezko mi jest z tym wszystkim. Jej pewnie tez ale czuje sie wyczerpana, zdolowana. Nie wiem co z nia robic, ze soba. Dni leca na niczym konkretnym. Pogoda tez nie rozpieszcza. Mam dzis dola i nie bardzo wiem co robic... Zawsze mialam uporzadkowane zycie. Nawet jak je przewracalam do gory nogami to byla to 100% moja decyzja ale teraz mam Szefowa;-) nie wiem o co jej chodzi, dlaczego zachowuje sie jak sie zachowuje, czego ode mnie oczekuje. Pozalilam sie tez troche mamie. Wiecie co powiedziala? Daj jej butle! Jezu ale smety Wam zasadzilam
-
Kalae te frytki z batata to kroje jak na frytki, kropie lekko olejem, jak dla nas to czasem przyprawy, dla Malej nie, na blaszke i do piekarnika az zmiekna/upieka sie. Proste a pyszne ze hej! Polecam tez z selera, z cukini, dynii. Dentysta? Ciekawe jak oni sobie radza z takimi maluchami. Misia dobrze ze szczepienie juz za Wami Drugi raz kladzenie spac na noc to jakas masakra. Placz, wyginanie sie itd. Albo przemeczona, albo co... Jest taki program typu Superniania. I wiadomo radzila ludziom, pomagala, ale swoich dzieci nie miala. Az wkoncu doczekala sie swojego i stwierdzila ze to zupelnie inna perspektywa i nie mogla sobie dac rady z wlasnym dzieckiem Alesandra, to brzmi niezle :-) No i Madika tez sie zalapalas na przepis;-) polecam pycha sa takie pieczone warzywka. Czasami kroje w cwiartki czy kawalki a nie frytki Ale jestem zmeczona!!! Dobrej nocy mamusie
-
~kalae Madika ~kalae KasiaMamusia może coś w tym jest, skoro porody przeżywałyśmy to i to --- A ja wam powiem, że nie mogę się zorganizować z karmieniem Tosi. Jak karmiłam na żądanie to wtedy kiedy chciała, a teraz nim ona da znać to ja muszę dopiero zrobić lub zagrzać mleko które odciągnęłam. A z takim karmieniem to sie tak chyba nie powinno, ale nie umiem się przestawić. Mam wrażenie że ciągle robię coś do jedzenia dla Tosi. Odciągam 2,3 razy dziennie bo nie mam kiedy, bo przy Tosi to się nie da, bo ona zaraz przychodzi ciągnie za kabel, przewód, przełącznik przełącza. Kalae tak z ciekawosci to ile razy dziennie karmisz Tosie mlekiem? Bo nie wiem dlaczego ale z Twoich opowiesci wnioskuje ze to glowny skladnik posilkow Tosi. A cala reszta to taki malutki dodatek Ale ja moze cos zle skumalam No ostatnio je mleko bo nie chce nic, a mleko i tak slabo je. Dzis zjadla 80ml mleka, kaszki nie chciala. Dalam jej jeszcze bulke z maslem, tzn ukroilam kromke z tej bulki i dawalam jej srodek to zjadla moze mniej niz 1/4 tej kromki. Obiadku od 4 dni tez nie chce. To co mam zrobic? Wiesz do roku i tam mleko jest glownym posilkiem. Moja w dzien zaczela jakby dluzej mleko pic. Zab widac i moze dlatego. Ale poza mlekiem nie bardzo je. Z lyzeczki z reguly nie bardzo ale jak mam jedzonko w takich torebkach z ustnikiem to je lepiej. Nie wiem czy to fajniejsze dla niej. Kalae, moze zeby jej ida czy co i tak marudzi z jedzeniem. Chociaz tak jak mowisz. Nie ma niby spiny z jedzeniem do roczku.
-
Mamy zeba! Dzis wkoncu udalo mi sie dojrzec przy dobrym swietle. Juz dawno tam cos wg mnie bylo ale teraz ewidentnie widac:-) moze dlatego ze spaniem ostatnio lepiej, w dzien tez dluzej spi. I podgryzala mnie ostatnio, mowilam ze czuc jakby zab. Ja mysle ze zeby to od dawna daja jej w kosc.
-
~mmarta33 Znowu nie mogę spać. Zastanawiam się nad powodem. Dzien mieliśmy pelen wrażeń. Byliśmy u moich rodziców a co am zjechala się rodzina. Każdy chcial zobaczyć ponosić Hanulę. Gdy wróciliśmy do domu to u nas tez goście z 2latka. Kolejne bezstresowo wychowywane dziecko. Nie będę się rozwodzić na jej wyczynami ale sobie myślę że niedługo rodzice będą mieli kłopot. Z drugiej strony zastanawiam się jak będzie z Hanulą. Mam nadzieje że będę w stanie zauważyć i nauczyć co dobre a co zle. Tak dedukuje czy np. u swoich dzieci pewnych rzeczy się nie widzi a u cudzych tak. Podobnie jak z drzazga i belka w oku z biblii. Dobranoc. Moze zasnę. Mi sie wydaje ze troche na nasze moze oko przymykamy. Nie wiem. Np moja siostra. Dzieci ma nawet grzeczne ale u mnie robia co chca. Dom po ich wizycie jest jak pobojowisko i musze odkurzac i wycieram slady po klejacych rekach. Kiedys pamietam Maly zwymiotowal na dywan a ona siedzi i sie smieje i wyszla. Mnie zamurowalo. Ja zaraz lece po szmate i wycieram, no tak mi sie wydaje wypada zrobic. Moja mama mowi ze 2 corki razem chowane a tak rozne:-) ale inaczej nas traktowala, chyba juz tak jest. Ale znam ludzi z 3 juz doroslych dzieci i pamietam ze oni byli wychowywani bezstresowo, wtedy chyba moda byla, i sa super ludzmi i bardzo zzyta rodzina:-)
-
Madika Ciaza316 Madika Ciaza316 Strunka dziekuje Ci po raz kolejny za cieple slowa. Wszystkim Wam dziewczyny!! Strunka ja wiem ze bedzie lepiej (chyba ;-)) ale mam dni ze nie mam sily, nie chce mi sie nawet jesc wtedy, kreci mi sie w glowie. Jest wtedy ciezko. Np dzis jest fajnie ale juz znowu jestem padnieta. Dobrze ze maz z pracy wrocil :-) damy rade, wiem. Widze po znajomych i rodzinie ze ze z drugim czy trzecim jest inaczej. Nie wiem czy kiedys to przezyje ale narazie chce skupic sie na Mya. Dzis np myslalam ze zejde na zawal bo zjadla chipsa. Ja sie boje o kazda marchewke itp a dzieciaki daly jej chipsai jak wpadlam do pokoju to juz byl wymemlany a mama dzieci, siedzac kolo Mya, nie zauwazyla! Uhh. Moze przesadzam ale boje sie. I nie chce zeby syfu jadla. Sama chipsy jem moze z 3 razy w roku. Haha. Nazywajcie mnie wariatka ale mam gdzies Ciaza nie mozesz May zabraniac jedzenia. Dawaj jej rozne rzeczy- zacznij po kolei po malu. Zobaczysz jak ladnie bedzie sobie radzic. Ona potrzebuje uczyc sie jedzenia zeby nie miala problemow pozniej. To tez bardzo wspomoze jej koordynacje paluszkow i czucia. Pozbadz sie strachu Przesylam Ci moc Marcowkowa na uspokojenie i chill out and calm down hehe Calm down its only a baby :P Mysle ze jakby ktos byl ze mna to bym byla odwazniejsza ale akurat chipsa to mnie zagotowalo. Powaznie. Skurczu dupy dostalam jakims cudem Ja nie wiem jakie dawac jej te jedzenie. Dzis na obiad moze frytki z batata beda. Dac jej jakis kawalek wielkosci palca do reki? Taka jedna fryte czy trzymac czy jak? Chipsami to mysle ze zadna z nas by nie byla zadowolona jakby ktos dzidziusia nakarmil Co do jedzenia May to juz zalezy od niej. U nas jest tak ze Hanula lubi zeby jej potrzymac cos. Na poczatku dobrze jakbys sama moze jej do buziaka podawala zeby sie nauczyla ze to fo jedzenia. A potem zachecac zeby sama brala. A zupki jej podajesz juz? Bo ja batata chyba dala bym na przegryzke a na obiad zupke jarzynowa no albo z mieskiem bo nie wiem czy juz wprowadzilas. A z tym skurczem dupy.... uhuu kochana Ty za mloda jestes jeszcze na takie rzeczy heheh Zjadla sobie wczoraj te frytki:-) 2 pierwsze gryzy maz podal a pozniej juz sama sobie trzymala i jadla:-) smakowalo jej. Ciesze sie bo u nas frytki z roznych warzyw czesto sa Miesko raz dostala ze sloiczka. Jutro bedzie znowu. Zupe dostala dzis i nie wyplula ale po 2 lyzeczkach juz dziob zamkniety:-) ona ma jakies zrywy w jedzeniu. Oh dzieki za komplement:P
-
Sylwia napisze jutro jak noc minela... Oby kontynuowala dlugie spanie!!!!! A moja siostre tez chyba ten chips ubawil, jak kilka innych kwestii wychowania mojego dziecka. Sama zapomniala szybko jaka byla ze swoimi. Myslalam ze ze swoja siostra bardzo dobrze zyjecie? Dzieki Ernesto. My bedziemy szli prywatnie. Musze tylko poszukac jakiegos dobrego alergologa w takim razie Misia Wy to sie macie czasami. A Mati zawsze taki czarus usmiechniety na zdjeciach ze nie chce mi sie wierzyc ze moze plakac;-) ale tak, kazdemu sie zdarza, nam tez. Glowa do gory Kasia Mamusia kiedys mialam buty Lasockiego i byly super i z Deichmana mialam do slubu, wygodne jak kapcie byly :-) ale tylko po 1 parze kupilam takze nie wiem czy moja opinia sie liczy :P Kalae nie zazdroszcze tego karmienia. Odciaganie jest klopotliwe. Ostatnio stwierdzilam ze jednak kp to wygoda. I bardzo reakcja Tosi mna wstrzasnela rowniez Spokojnej nocki
-
Lilijka ale Ania sie rozpedzila z zabkami :-) mam nadzieje ze juz wszystko w porzadku
-
A co do strachu przed porodem to ja wszystkim mowilam ze od zawsze sie balam ale nikt tego nie bral na powaznie. Bo wszystkie sie boimy, bo bedzie ok, trzeba myslec pozytywnie. I tak troche pojechalam na porodowke z takim nastawieniem ale teraz boje sie jeszcze bardziej... Maz tez nie chce o tym myslec
-
Kalae, dzieki, narazie mieso raz dostala to zobacze nastepnym razem. I juz nie krzycze przy przygryzaniu mnie:-) ale zebow jednak nie widze Zrobilam fryty z marchewki i batata. Wreczylam Malej i sobie jadla :-)
-
Madika Ciaza316 Strunka dziekuje Ci po raz kolejny za cieple slowa. Wszystkim Wam dziewczyny!! Strunka ja wiem ze bedzie lepiej (chyba ;-)) ale mam dni ze nie mam sily, nie chce mi sie nawet jesc wtedy, kreci mi sie w glowie. Jest wtedy ciezko. Np dzis jest fajnie ale juz znowu jestem padnieta. Dobrze ze maz z pracy wrocil :-) damy rade, wiem. Widze po znajomych i rodzinie ze ze z drugim czy trzecim jest inaczej. Nie wiem czy kiedys to przezyje ale narazie chce skupic sie na Mya. Dzis np myslalam ze zejde na zawal bo zjadla chipsa. Ja sie boje o kazda marchewke itp a dzieciaki daly jej chipsai jak wpadlam do pokoju to juz byl wymemlany a mama dzieci, siedzac kolo Mya, nie zauwazyla! Uhh. Moze przesadzam ale boje sie. I nie chce zeby syfu jadla. Sama chipsy jem moze z 3 razy w roku. Haha. Nazywajcie mnie wariatka ale mam gdzies Ciaza nie mozesz May zabraniac jedzenia. Dawaj jej rozne rzeczy- zacznij po kolei po malu. Zobaczysz jak ladnie bedzie sobie radzic. Ona potrzebuje uczyc sie jedzenia zeby nie miala problemow pozniej. To tez bardzo wspomoze jej koordynacje paluszkow i czucia. Pozbadz sie strachu Przesylam Ci moc Marcowkowa na uspokojenie i chill out and calm down hehe Calm down its only a baby :P Mysle ze jakby ktos byl ze mna to bym byla odwazniejsza ale akurat chipsa to mnie zagotowalo. Powaznie. Skurczu dupy dostalam jakims cudem Ja nie wiem jakie dawac jej te jedzenie. Dzis na obiad moze frytki z batata beda. Dac jej jakis kawalek wielkosci palca do reki? Taka jedna fryte czy trzymac czy jak?
-
RedNails89 Madika RedNails89 A już wiem. Madika, co do jedzenia w przedszkolu to nie mamy problemu, dostaje menu na 2 tygodnie wprzód i ja tylko wyliczam ile gramowo ma czego dostać. A i tak wychodzi ze je prawie tyle co inne dzieci. Chociaż na początku miał problem bo miał za duże porcje, ale zaraz zmieniliśmy i już jest ok :) Ann1ee, Corny wymiata. Uśmiałam się ze hej całe szczęście Jaśka nikt nie karmi, ale co się nasluchalam to moje, dobrze że tylko słuchałam ;) bo on przecież taki chudy jest to na pewno niedożywiony! No to super ze temat tak ogarneliscie i wszyscy jakos przeszli do porzadku dziennego. Kazdy ogarnal i przyzwyczail sie. I super ze Wawrzek tez jest ogarniety i ze tak ladnie sobie radzi. A on nie pyta sie dlaczego on ma pompe a inne dzieci nie? Albo dlatego on nie moze jesc tego co inne dzieci? Czy inne tego typu pytania? Dzielni jestescie! Wszyscy- cala 4 Szybko wszystko tak ladnie przeorganizowaliscie i na nowo poukladaliscie W sumie to tylko raz mu się zdarzyło spytać i to na placu zabaw, czy chłopiec tez zmierzy sobie cukier. W przedszkolu panie po szkoleniu dostały książeczki z opowieściami i w sumie gładko poszło :) a co do jedzenia to je praktycznie wszystko co dzieci, a nawet więcej. Często dostaje dodatkowe dawki węglowodanów typu sok, herbatniki,banan czy nawet specjalne cukierki jak za bardzo mu spada cukier np po wyjściu na podwórko. I wtedy raczej dzieci pytają czemu Wawrzek je a one nie Super ze Wawrzkowi tak swietnie idzie :-) zuch chlopak
-
AsiaR Ktoś (przepraszam, nie pamiętam która Magda :-) ) pytał o chrzciny - ogólnie wypadły super ale mam kilka ale ;-) Otóż pogoda była fatalna - w sumie gorzej niż teraz bo było jeszcze zimniej. Poza tym młody w kościele zaczął marudzic bardzo, na szczęście wystarczyło wyciągnąć go z wózka :-) Najbardziej wkurzylam się rano bo nocka była kiepska ale na 7 nastawiłam budzik żeby dokończyć babeczki, które miałam dowieźć razem z ciastem do restauracji w której robiliśmy przyjęcie po chrzcie. No i wyobraźcie sobie - zimno, deszcz pada, wszyscy jeszcze smacznie śpią (łącznie z mym dzieciątkiem) a ja wstaję, ubijam ten krem, pakuje do rękawa cukierniczego, napełniam te babeczki, część robię z malinami, część z borówkami... Pakuje je do pojemnika, ubieram się i zadowolona wylatuje z mieszkania... Zbiegam 4 piętra i Czar pryska w samych drzwiach na dole - spada mi pojemnik z babeczkami!!!!!! #¥$&§ O nieeee!!!! Az mi sie chce zaklnac
-
~kalae Renia74 Ja też w tym tyg miałam chwile załamania ze zmęczenia, T wyjechał na cały tydzień a mały jest bardzo aktywny.Raz byłam w takiej desperacji że poszłam z małym do mojej siostry, mieszka obok, chrzestna zresztą, posadziłam go na podłodze i położyłam się na jej kanapie. Zmusiłam ją tym by mi chwile pomogła. Po 10 minutach miałam baterie naładowane. Szkoda że ani moja mama ani siostra same nie wpadną na to żeby mi choć trochę pomóc. ja bym chciała, żeby chociaż na 10min moc tak zrobić :) a nie mogę bo siostrę mam 100 km dalej i w ogóle cała moja rodzina tam mieszka. W sumie to tutaj jestem sama nie licząc M i Tosi Ja tez:-) chociaz wiadomo ze trzeba byc odpowiedzialnym za swoje czyny ;-) haha
-
~Tangoyaa maddalena82 Ciąża nie jesteś świrnięta;) to normalne że chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej. Ja to już w ogóle mega uważam na to co Mateusz je przy jego alergii. Oprócz mleka je marchewkę, ziemniaka, dynię, burak, kalarepkę, prużone jabłko, żółtko i mięsko. Też pije tylko przegotowaną wodę, nie chcę przyzwyczajać go do soków, jeszcze zdąży się nimi opić:) no i do tej pory jeszcze nie jadł nic surowego a gluten mam zamiar dać mu pierwszy raz w niedziele:) I tak jak Kalae pisała chyba każda z nas ma chwile kiedy ma serdecznie dosyć...ja od rana z reguły jestem nakręcona ale im bliżej 16 kiedy M. wraca z pracy tym częściej spoglądam na zegarek i siedzę jak na szpilkach bo wiem że będę miała chwilę oddechu i odpowiedzialność za Młodego rozłoży się na nas dwoje...bardzo nie lubię jak chodzi na popołudniówki bo wtedy czas mi się dłuży strasznie i często w głowie jest jedna myśl :"byle do kąpieli, byle do kąpieli..." Ja mam dosyć zwłaszcza w takie dni, kiedy muszę jeszcze ze Starszakiem zaliczyć zajęcia poza przedszkolem. To ubieranie i pakowanie w foteliki i cały ten majdan wypompowują mnie do cna. Ja nie mogę liczyć na pomoc, więc Ciąza, możemy przybić sobie piątkę. Ale najlepsze jest to, że właśnie od 17stej żyję tylko myślą "aby do kapieli", Maluszek po 19stej smacznie zasypia, a ja po godzinie latam i zaglądam do łóżeczka i najchętniej wytargałabym go żeby przytulić. No paranoja normalnie Podziwiam za ogarnianie starszakow z maluszkami! Jak Mala idzie spac i budzi sie po ok 3h na karmienie to tak ja tule :) ale nastepne karmienia juz nie az tak bardzo :P chce spac! :P
-
maddalena82 Ciąża nie jesteś świrnięta;) to normalne że chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej. Ja to już w ogóle mega uważam na to co Mateusz je przy jego alergii. Oprócz mleka je marchewkę, ziemniaka, dynię, burak, kalarepkę, prużone jabłko, żółtko i mięsko. Też pije tylko przegotowaną wodę, nie chcę przyzwyczajać go do soków, jeszcze zdąży się nimi opić:) no i do tej pory jeszcze nie jadł nic surowego a gluten mam zamiar dać mu pierwszy raz w niedziele:) I tak jak Kalae pisała chyba każda z nas ma chwile kiedy ma serdecznie dosyć...ja od rana z reguły jestem nakręcona ale im bliżej 16 kiedy M. wraca z pracy tym częściej spoglądam na zegarek i siedzę jak na szpilkach bo wiem że będę miała chwilę oddechu i odpowiedzialność za Młodego rozłoży się na nas dwoje...bardzo nie lubię jak chodzi na popołudniówki bo wtedy czas mi się dłuży strasznie i często w głowie jest jedna myśl :"byle do kąpieli, byle do kąpieli..." my juz gluten i surowe jablko, marchew mamy za soba :) musze zoltko sprobowac niedlugo ale narazie miesko. Ja jak jestem sama to wlasnie taka nakrecona jestem czesto, a jak maz wraca z pracy to schodzi ze mnie powietrze :P I maz czasami taki hojraka, ale mowie mu, ze on jest zawsze ze mna, albo ja na chwilke wyjde i wtedy pewnie nawet mu fajnie zostac z Mala sam na sam, a ja jestem 24h na dobe tak naprawde. I tu pranie, tu gotowanie, a jemu sie na spacer z nia nie chce wyjsc, siedzi przy niej a reszta sie zrobi sama :)
-
~kalae Dodatkowo wlasnie od poniedzialku Tosia chodzi i tak mlaska i gryzie dolna warge. I np otwiera buzie i chce mi ugryzc nos albo brzuch, albo cokolwiek i tak tez postapila z piersia. Dokladnie od polowy poniedzialku. Moja juz od jakiegos czasu gryzie dolna warge. I podgryza mi sutka troche. Niby nie gryzie za kazdym razem ale zdarza sie. Dziwna historia z ta Tosia :)
-
~kalae Ciąża - ja to ci powiem, że ja też czasem mam dość, także nie jesteś sama. I czekam aż M wróci z pracy i na weekend, a teraz już drugi weekend będę sama z Tosią i jestem zmęczona. A ona się musi wspiąć na wszystko. Dziś już 3 razy się wywróciła bo stanąć umie gorzej w drugą stronę. Dodatkowo jest jakaś marudna, ciągle z nią muszę być, bo zaraz krzyczy albo beczy. Ja mezowi powiedzialam, ze zadnej roboty w weekendy! Ale nie zawsze sie da. Do tego ma chorego dziadka do ktorego musi jezdzic, babcie i wtedy najczesciej jedzie sam. Wiec tego czasu razem mamy malo czasami. Moja jak sie z nia siedzi jest cala happy. I troche rozdarta jestem czy ja zostawiac na dluzej sama, bo wlasnie jak zaczyna cwiczyc wygibasy to strach ja teraz nie miec na oku
-
~Lili jka Madika Renia74 Najlepiej byłoby puścić malucha bez pieluchy i obserwować czy reaguje jak robi siku, np zatrzymuje się, robi jakąś minę czy coś, ale pora roku trochę nie bardzo. Ja odrazy widze kiedy Hanula robi kupe Pytam sie " robisz kupe?" Ona odpowiada "mmmmm" to ja na to " moge juz Cie przebrac?" A ona kreci glowa ze nie to za chwile pytam "moge Cie juz przebrac?" A ona mowi "mmmmm". Nooo i idziemy sie przebrac heheh Zabawne :) Też wiem kiedy Ania robi, słychać, że ciśnie :) ale nie czekam z przebraniem jako tako, tylko biorę na przewijak lub podkład i... Zgarniam na bieżąco :p inaczej bez mycia w umywalce by się nie obyło, tyle tego. Ale na nocnik według mnie za wcześnie. Dzieci nie panują nad tym. Myślę, że na wiosnę najwcześniej spróbuję, ewentualnie w lato. Madika powiem Ci, że zaskakujesz mnie tym co je Hanula. Misiakowata szpinak wymieszaj z czosnkiem i fetą. Taki dodaj do makaronu, pycha! Kalae, a może faktycznie to chodzi o butelkę? Ale dopiero teraz potrafiła zakumać i dokonać wyboru z czego je się jej lepiej, prościej. Ciąża nie jesteś świrnięta, no chyba że ja razem z tobą. Też nie chcę by Ania jadła niezdrowe jedzenie. Nie chcę jej dawać nic słodkiego, oprócz owoców. Chciałabym by nauczyła się pić wodę, dlatego nie daje soków czy herbat. dobre z tym zbieraniem na biezaco :) Ja bym sie bala ze bede zbierac z mebli, scian, siebie :P Mam takie samo podejscie odnosnie jedzenia. Sama staram sie jesc zdrowo, wychodzi to troche gorzej odkad mamy tego malego brzdaca ale dajemy rade.
-
Dziewczyny jak podajecie kaszki to gotujecie je i podajecie od razu czy przechowujecie w lodowce na przyklad?
-
Madika Ciaza316 Madika fajnie ze tak Hani wszystko dajesz. Moj szwagier ostatnio nabral ziemniaki na palec i pyta czy Malej moze dac. Jakos tak to szybko poszlo i pozwolilam mu. Az Mala wysypalo na buzi niedlugo i olsnilo mnie ze to nie od zabawki, zarostu tylko od mikroskopijnej ilosci gniecionych ziemniakow bo siostra mleko dodala. Nie chcieli mi uwierzyc ze to musialo byc to. A reakcja byla identyko jak po mm :-( Misia moja sloiczki woli raczej. Chociaz tez musze trafic w odpowiedni moment bo ostatnio pietruche gotowana z soczewica jadla:-) moze Mati z brzuszkiem po jedzeniu jakas sensacje mial? Ciekawe jak wypad na ciuchy sie udal? Ja planuje w sobote a kolezanka moze dolaczy, w zaleznosci czy nam sie dzieci zgraja ;-) Kyrcze to wyglada na to ze Maya ma jakas nietolerancje laktozy czy czegos takiego. Moze powinnas sprobowac jej dac np joguryu naturalnego zeby sprawdzic czy tez tak reaguje. A wogole mialas jej zrobic testy alergiczne. Wkoncu je zrobilyscie? Moze miec. Mam podac jej jogurt, tylko tak odwlekam to w czasie bo sie boje. Testow w Polsce nie zrobilismy. Zrobimy chyba tym razem jak pojedziemy. Ernesto, jestes? Czy do alergologa pojsc prywatnie, powiedziec co i jak i zrobia jej testy? Jak to rozegrac?
-
Pozno juz a ja zasiadam do forum dopiero. Na fb to juz wieki nie bylam. Dzien minal bardzo pracowicie. Nachodzilam sie po sklepach :) Tatus dal rade :) Mala spala 2 godzinki, zjadla troche sloiczka i popila woda. Mleka z butelki nie chciala. Chyba mamy zabka ale ciagle nie jestem pewna bo co chce zagladnac to jezyczek wysuwa
-
Kochane!!! Mam newsa!!! Mala spala 9h!!! :-) jeeeeee W dzien miala 2 dlugie drzemki, bo w miedzy czasie mielismy gosci i nie dalo rady jej polozyc ale byla zadowolona. Pierwszy raz zjadla troche miesa po poludniu i owoce bo chciala. Nie wiem czy to mialo jakikolwiek wplyw na tak dlugi sen... Ale jest swiatelko w tunelu :-) uprzedzam, napisze na fb takze, jak bede miala chwile:-) Kalae, Ty pisalas ze Tosi sie odbijalo jak dalas jej mieso? Dobrze pamietam? Bo Mya troche sie odbijalo w nocy i teraz tez To milego dnia:-) zajrze pozniej