Aga2801

Madika zgadza się, Pawełek jest dzień starszy od Hani. Też ostatnio czytałam kilka stron z debatą o sokowirówkach (to były czasy) . Wtedy nadrobić jeden dzień to był wyczyn. Teraz jest trochę łatwiej.

Kamilla zleciła nam pani doktor. Najpierw robiliśmy jak mały miał 3tyg bo miał jeszcze żółtaczke to jeszcze morfologie i mocz. Teraz robiliśmy powtórkę bo miał słabą hemoglobine. Podczas pobierania był bardzo dzielny,ma dobre żyły po mamusi. Misiakowata wiem że damy radę. Boję się tylko żeby gorączki nie dostał. Misia na pewno coś super znajdziecie. Ja długo szukałam jak chciałam wynająć.

Nareszcie przeczytałam wszystko. Pawełek dał mi dziś rano do wiwatu tak że miałam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść. Zamiast tego wybrałam go, do wózka i na spacer. Od 9 do 11.30 spał, potem szybko papu i o 12.15 znów spał. W tym czasie byliśmy na spacerze z koleżanką i jej córkami. Wstał dopiero o 16.30 i od 18 znów śpi. Zadziwia mnie dziś i aż się boję co będzie wieczorem i w nocy. Jutro idziemy na szczepienie i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Morfologie ma w normie ale wszystko w dolnych granicach. Ernesto mam nadzieję że szybko Paulinka wyzdrowieje. Ja jestem bardzo zadowolona z opieki w szpitalu (z Kamila miałyśmy tą samą) . Nawet przychodziły i pytały czy coś przeciwbólowe dać.

Jestem po wizycie u gin. Rana pięknie zagojona, usg dowcipne też super. Czytam o waszych walkach z trądzikiem i innymi krostkami U maluszków i szkoda mi dzieciaczków. Mój Pawełek (odpukać w niemalowane) to tej pory miał tylko 1 krostke i kilka potuwek.

Byłam z Pawełkiem na pobraniu krwi. Był super dzielny, tylko troszkę popłakał a teraz śpi. Wychodzimy z przychodni a tu zonk, w jednym kole powietrza brak :(. Dziś do gina jadę i chyba muszę wziąć spacerówke. Wczoraj po kąpieli Pawełek szybko zasnął. Dzisiaj chyba zastosuje się do waszych rad i będę się trzymała 3godzinnych przerw w karmieniu.

Ja dzisiaj pospałam od 20 do 2.30 chwila na karmienie i o 4.15 pobudka. Pawełek oczy jak 5zeta, gada i rowerkiem zasuwa. Po 5 usunął a ja do sklepu bo bułeczki. Klaudia mojej bratowej siostra urodziła w 25 tyg. Była walka o życie później różne rehabilitacje i jeżdżenie po lekarzach. Teraz Amelka ma 9 lat i jest super dziewczynką. Twoje maleństwo też szybko dojdzie do formy. :)

Ernesto tak mi przykro ze Paulinka chora. :( ale wszystko będzie dobrze i szybko wyzdrowieje. Moja Angelika jak miała 3tyg też miała zapalenie płuc i tydzień w szpitalu.

Kundla

Zemsta jubilata zostawienie samego w domu na godzinę

Ernesto trzymamy kciuki żeby niuni już nic więcej nie dolegało i żebyście już do domku wyszły. Mój łobuziak U mnie na brzuchu śpi. Dałam mu witaminy i strasznie zaczął płakać. Czy to możliwe że po witaminach go brzuch boli?

U nas noc spokojna. Wczoraj wieczorem znów kolka ale już się tak nie stresowałam i jakoś daliśmy radę z pomocą Asi. Nie wiem co ona ma w sobie takiego ale bierze Pawełka na ręce i cisza. Haniutek to wlałaś w me serce nadzieję. :) Jejku ale ty bidulko się nacierpisz. Ciągle masz pod górkę. Trzymam mocno kciuki żeby w końcu dały ci spokój wszystkie dolegliwości. A teraz 3 dni zaciskania kciuków bo Asia pisze egzaminy. :)

U mnie zero jakichkolwiek bólu,po prostu zaczęło się lekkie plamienie. Teraz trochę bardziej. Zobaczymy jak będzie jutro. We wtorek mam wizytę u gin i nie wiem co z tym fantem zrobić.

U nas dziś piękna pogoda. Pawełek spał na podwórku 2godz. Teraz się karmimy i zaraz znów na spacer. Trzeba wykorzystać słońce.

Pawełek w czwartek skończył 6 tyg a mi dziś chyba okres się zaczął. We wtorek mam wizytę u gin i nie wiem co robić.

Ernesto trzymamy kciuki żeby wyniki były dobre bo jednak w domu to w domu. W szpitalu pewnie skończyli już okres grzewczy bo temperatura na dworzu powyżej 16°C

Dzięki za dobre słowo. Padłam razem z małym. Teraz się karmimy. Moje maleństwo już śpi. Madika super że wyniki dobre. Kamila mój czasami tak ma ale to chyba dlatego ze w Nisku mu coś zalega. Czyścimy go ale ciągle cis tam jest.

On ma jednak kolki i zanim espumisan zadziała cokolwiek to on się biedulek nacierpi. A ja już na różne sposoby próbuje go nosić. Aśka jakoś tak go weźmie ze brzuszek mu uciska i on się uspokaja.

Do du......matka ze mnie. Moje słoneczko płakał a ja nie potrafiłam go utulić. Asia przyszła, wzięła na ręce pokołysała o Paweł Noe płacze. Za to ja leżę na łóżku i rycze bo nie mogę dać sobie rady z maluszkiem i jego bólem. :(

Kamila świetnie wyglądasz. Jestem zaproszona na imprezę urodzinową we wtorek i ni pójdę. Kurcze nigdy nie byłam na kręglach, ale co poradzić jak mały nie chce z butli :(

Kamila mój wczoraj wypił z butli 20 i nawet grama więcej.

Do mnie też nie dzwonili w sprawie tych badań przesiewowych, ale to chyba znaczy że wszystko ok.

Kamila dawaj fotke

Olka wiem że dałabyś radę sama. Każda z nas by dała. Jednak wiem z własnego doświadczenia jak to jest trudne. Z drugiej strony jest mega satysfakcja ze dało się radę. Pamiętaj szczęśliwe dziecko szczęśliwych rodziców.

Mój łobuziak wczoraj wieczorem tak strasznie płakał. Nawet espumisan za bardzo nie pomógł. W końcu i ja zaczęłam płakać razem z nim. Wtedy przyszła Asia wzięła małego na ręce i płacz zaraz przeszedł. Nosiła go trochę ponad pół godziny i zaczął jej malinke na ramieniu robić. To był znak ze czas cyca dać i zasnął. Spał do 3 a potem marudził przez sen. Monimoni wyrazy współczucia dla was. Olka,tak jak dziewczyny piszą musisz z Michałem przeprowadzić szczerą rozmowę. Masz do podjęcia bardzo trudną decyzję. Samodzielne wychowywanie dziecka nie jest łatwe, ale bycie z kimś tylko dla dobra dziecka to też nie jest dobre rozwiązanie. Trzymam za was kciuki.

Hej mamuśki i maleństwa. My dziś drugi dzień w Warszawie. Spotkałam się z mamą i Mama zgłosiła moje dzieci do ubezpieczenia. Spędziliśmy kilka fajnych godzin i zrobiliśmy sobie spacer na Stare Miasto. Jak strasznie mi jej brakowało. Jejku strasznie współczuję waszym maluszkom tych bolących brzuszków. Pawełkowi daje 3-5 kropelek espumisanu 2×dziennie,kładę go na brzuszku albo trzymam pionowo. Nosek też ma trochę zapchany, ale psiukam mu wodą morską. Dzisiaj karmiłam Pawełka w pociągu, na początku trochę się krępowałam ale najważniejsze że mały był zadowolony.