Nika32

Olka widzisz jeszcze będą ludzie z tego Twojego chłopa :-) Kalae pewnie masz rację, ja zawsze widziałam "B" jak dawałam zwolnienie pracodawcy w poprzednich ciążach :-) Dziwne, że ciąża to nie choroba,a ZUS ma na ciążę numerami chorobowy

Marta ja sobie wymyśliłam Sylwestra w górach, tylko ze juz trzeba rezerwować, a niewiadomo jak będzie. .. myślę że pojedziemy trochę na narty (no ja tylko na spacery) w ferie -u nas są wcześnie 18-31 stycznia, więc chłopaki się wyjeżdża a ja nabiorę sił na poród a raczej bardziej połóg ;-)

Jeszcze miałam o zwolnieniu napisać. Zwykły rodzinny lekarz tez może wypisać zwolnienie i będzie płatne 100% jak zamiast kodu choroby wpisze "B" czyli kod ciąży , ale potrzebna jest karta ciąży na wizycie :-) Ja chodzę prywatnie, bo mój gin nie przyjmuje nigdzie na nfz, a mam do niego zaufanie i nie chciałam na czas ciąży zmieniać. To oczywiście wiąże się z wyższymi kosztami - bo wizyty płatne i wszystkie badania też, ale zawsze ma dla mnie czas i wizyta nie trwa 10-15 minut, tylko nawet 40 :-) teraz będę miała połówkowe i "obawiam się", że zejdzie się jeszcze dłużej :-)

Godzina na spacerze, a tu 4 strony! Dziewczyny litości :-) Tyle tego było, że nawet nie pamiętam co i komu miałam odpisać :-) Ortoda mogę prosić o te krople na zatoki, bo albo przegapiłam, albo jeszcze nie zdążyłaś napisać, to przypominam "-) Twardniejacy brzuch to na pewno powód do lżejszej pracy - zwolnienia . Teraz powinno się przy biurku siedzieć do 4 godzin z tego co pamiętam. Ja tez schudłam dzięki racjonalnym posilkom- 5 razy dziennie plus cwiczenia: fitness , rowerek i basen. Chciałam dorzucić bieganie, ale skrecilam nogę w kostce i zerwała wiązadla i niestety z bieganie chyba pożegnać się musze na stałe, przynajmniej tak twierdzi ortopeda. Teraz też jem często a mniejsze porcje (nawet 7 razy dziennie ) i mniej owoców, słodycze praktycznie wrzuciłam z jadłospisu, do tego ograniczam rzeczy mączne typu makarony, naleśniki, pierogi i nie smażę tylko gotuję, duszę lub piekę mięso i może dlatego waga dalej na minusie "-)

Mocny facecik z Twojego Filipka, to mocno serduszko bije :-) super, że go mogłaś pooglądać, na L4 czasem warto iść, zająć się sobą i dzieckiem. Ja planuje dopiero od grudnia, ale zobaczymy jak to będzie; -) Babymama jestem raczej odporna na ból, więc może dlatego nie odczuwam jakichś większych dolegliwości :-) po spacerze z psem + odbiorze Młodego ze szkoły nawet z głową lepiej :-)

Ortoda napisz mi proszę czym pryskam i czy na receptę, bo ja do nosa tylko sterimar i niewiele pomaga... Gardło juz mam wyleczone :-) płukanie plus tantum verde pomogło, ale zatoki zatkane....

Mi się dziś śniła noga, a konkretnie stópka mojego Malucha. Tak się rozciągał w brzuchu, że widać było przez skórę wszystkie paluszki ;-) aż się popłakałam przez sen. Wiem, że to niemożliwe żeby tak było stopę widać, ale takie sny są bardzo realistyczne ... Mnie dalej nic nie boli w brzuchu, czasem lewy jajnika zakłuje . Jak Was czytam to zaczynam na poważnie się zastanawiać czy to moje dziecko rośnie, bo nic mi się nie poszerza, nie rozciąga, nie boli....

Idę na spacer z psem i po syna do szkoły, może jak się przewietrze to ból głowy trochę będzie mniejszy

Ajka nie przejmuj się kilogramami po ciąży przy dwójce maluchów szybko zrzucisz to co Ci przybędzie w ciąży i to co przed ciążą :-)

Nati jeśli planujecie chrzcić dziecko, to zawsze możecie to zrobić w okolicy Waszej rocznicy i będzie podwójna impreza :-) Ja też już pytalam o farbę idę w piątek na malowanie, ale nie całą głowę tylko pasemka, są mniej inwazyjne (farba mniej dotyka do skóry, boje się efektu bo włosy mogą różnie zareagować na farbę ale może nie będzie źle "-)

Mam pytanie, jak to jest z tym hibiskusem w ciąży? Kupiłam sobie herbatkę żurawinową i musze się przyznać, że skład przeczytałam jak juz wypiłam. Żurawiny tam raptem 6% a prawie 80 to właśnie hibiskus. Czemu nie można go pić w ciąży? Lukrecja chyba tez jest zakazana....

Czytam Was dziś i nie mam siły nic napisać, myślałam, że mi przechodzi to przeziębienie, ale głowa ruszyć nie mogę tak mnie napie..., czyli boli :-) cieszmy się wszystkie z naszych cudów. Ja mam starszą siostrę 2,5 roku po ślubie od 2 lat próbują zajść w ciążę i na razie bez skutku, trochę się martwilam jak zareaguje ma wieść o mojej ciąży, jak jej powiedziałam, to poczułam chłód i myślałam, że kiepsko będzie, ale już teraz jest ok, interesuje się badaniami, moim zdrowiem i Malucha, podsyłam mi linki z różnymi promocjami na ciuszki czy akcesoria,więc chyba się oswoiła juz z ta myślą. .. bardzo jej kibicuje i chciałabym żeby też była w ciąży, dzieciaki byłyby zbliżone wiekowo i miały fajny kontakt, ale musimy czekać i uzbroić się w cierpliwość :-) Aaa tez się chciałam pochwalić, że w tym roku schudłam 15 kg

A propos spotkania to powiem Wam, że Wrześniówki (z wypiekami na policzkach podczytuje co u nich:-)) leżąc w szpitalu się odnalazły i się odwiedzają w salach :-) - gdzieś w Wawie, o ile dobrze kojarzę :-)

Słuchajcie dziewczyny zapraszam :-) od 4 do 11 grudnia nie mam męża i starszego syna , możemy sobie zrobić babski weekend w Krk a światełka, stragany i kiermasz przedświąteczny jest niesamowity :-) Oczywiście wcześniej też niekoniecznie w grudniu;-) Ja myślę o morzu w okolicach kwietnia z Maluchem, żeby się jodu nawdychał. W Gdańsku nigdy nie byłam, zawsze okolice Kołobrzegu, a Gdańsk ciekawy, może się wybiorę :-)

Dorota mi przy pierwszym dziecku w grudniu dużo ubranek kupowała moja mama i mała kaftanikow bez liku, jak dla mnie są mało praktyczne, lepsze było body i na to jakis pajacyk. Ale to kwestia wypróbowania. Drugi syn urodził się w czerwcu, więc poza body i skarpetki ew. spiochami lub polspiochami niewiele miał na sobie ubrań :-) Teraz tez stawiam na body i pajace :-)

Beata nie martw się! Tola wcale jeszcze nie chce wyjść na świat , więc siedzi grzecznie, a brzuch rozciągnięty, bo dalej mala rośnie . Zresztą nie możesz porównywać poprzednich ciaz po pierwsze dlatego, że każda jest inna, a po drugie dlatego ze juz byś musiała jechać na porodówke (o ile dobrze pamiętam tc , w których rodzilas), a tam chyba Ci się jeszcze nie spieszy, prawda?

Dziewczyny zazdroszczę Wam tego morza, nad Bałtykiem nie byłam już chyba z 5 lat :-) u mnie zaraz zacznie się smog nad miastem, ale skończą się wycieczki turystów :-) A nie chcecie przyjechać do Krk na kawę? Zapraszam, nawet ciacho jakieś mogę upiec :-)

Joanna , Depti podziwiam Was ze jesteście takie dzielne:-) uwielbiam czytać Wasze posty, od razu dostaje zastrzyk energii i przestaje myśleć negatywnie. Dziękuję Wam bardzo Kobietki :-) No Carolajna32, gratulacje połowy! Zaraz będziesz obchodzić studniówkę :-)

Strasznie dziś ponury nastrój z rana u Was Mamuśki :-) rozchmurzyć się proszę i głowy do góry, wszystko będzie dobrze z naszymi dziećmi, bo mają kochające mamy, które dla nich zrobią wszystko :-) a tatusiowie tez dojrzeją do swoich ról, tylko każdy w swoim czasie :-)

Ładna i ma jasny kolor u gory :) podoba mi się. Ja ostatnio kupiłam botki w deichmanie i powoli zaczynam w nich chodzić ale na ślub nie pasuje taki zestaw chyba ze lubisz ryzykowne łączenia; -) Sukienkę kupowałaś przez internet czy w sklepie stacjonarnym? Byłam ostatnio w happy mum i nic mi się nie podobało, same róże , szarości i fiolety. A chciałam coś eleganckiego na chrzest i spotkania z klientami, jeszcze przed L4 szykują mi się 3 poważne rozmowy, dot dalszej współpracy, to raczej w leginsach nie pójdę :-)

Dziewczyny współczuję Wam mężów, ale jak już pisalysmy faceci to inny gatunek, i niestety często trzeba dać im duuużo więcej czasu żeby się ogarnęli niż nam się to wydaje konieczne. Kropka a do dzieci ja mam niezawodną metodę, jak one mnie, tak ja ich traktuje - nie mowie tu o bicia czy szarpaniu za włosy, ale też potrafię ich nie słyszeć jak czegoś potrzebują albo udawać ze nie wiem o co chodzi jak mnie o coś proszą i prędzej czy później reflektują się o co tej matce chodziło , przepraszają, przytulają i jest ok do następnego razu :-)

Wiem, że tak mają, powiem Wam ze przed snem chciałam mu o tej suszarce przypomnieć, ale usunęłam Depti będzie dobrze, a Jagódka będzie najwspanialszą dziewczynką na świecie :-) Tak samo Twój Filipek Asiu :-) I wszystkie nasze forumowe dzieciaczki.... Powiem Wam, że zastanawiam się czy nie mam tego połówkowego za szybko:-/ ale stwierdziłam, że w razie czego - sensie jakby Maluch b za mały - pójdę jeszcze raz po 2 tygodniach i go sobie znów obejrzę :-)

Cześć Dziewczyny, też mam końcówkę lutego, więc będziemy się razem dopingować :-) a dzieciaczki są tam przesłodkie, też czasem podglądać Wrześniówki i nie mogę się napatrzeć :-) U mnie dziś przełom, mam nadzieję, nos mi odetkalo i zaczęłam smarkać, na żółto. .. ale lepiej tak niż dalej mieć zatkany :-) gardło mniej boli, więc też mam dziś leżakowanie może mu przejdzie. A w ogóle to w nocy byla burza, obudziłam się i okazalo sie ze znów mój nie przyniósł suszarki z praniem do domu... Ehh ci faceci...

No właśnie oglądałam i widzę, że takie niewiadomo czy kombi czy nie, więc wolałam spytać :-)

Ewcia super, gratulacje zdrowego chłopca :-)