Skocz do zawartości
Forum

justyna.sanko

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justyna.sanko

  1. Monikjustyna.sankoMonik z rozmowy o pracę na rozmowę! super, pewnie znajdziesz coś ciekawego!: Justynko, to drugie spotkanie w sprawie tej samej roboty :) ach! zrozumiałam ze to kolejna oferta pracy! ale i tak gratuluję i życzę powodzenia!!
  2. słoiczki słoiczkami tylko czy maluchy będą chciały jeść? Moja starsza córka nie chciała słoiczków, kupowałam różnych firm, obiadki, deserki i żadnego nie polubiła. Monik z rozmowy o pracę na rozmowę! super, pewnie znajdziesz coś ciekawego! my po wizycie u lekarza. mały ma czyste gardełko, a zapchany nosek to zapewne alergiczne i (lub) suche powietrze i zalegające jakieś suche strupki w nosku.więc mamy nawilżać nosek. teraz kolejny raz poczytam o skokach rozwojowych, bo mnie przestraszyłyście
  3. solange63A u mnie masakra. dawno nie bylam taka zmeczona. mloda poszla spac o 20.00 i budzila sie o 23.30 i 4.30 i 7.00 a jeszcze w miedzyczasie tak sapala i stekala, ze ja przez to spalam moze z 2 godziny . Oj a ja tak podobnie przerabiam cały czas ! jak mi prześpi 4-5 h to jestem szczęśliwa. średnio wstaję co 3h. Dziś idę do lekarza bo mały ma lekko zapchany nosek i psika, ale byliśmy w sobotę na festynie w parku i może jakieś pyłki...bo prawdopodobnie jest alergikiem. przy okazji podpytam się czy już małemu podawać coś do jedzenia, poza cycem! Monik Synek wie jak was przywołać, spryciarz!! :)
  4. Witam ale się rozpisałyście! pina85 fajny chłopak!! ja na chwilkę,od wczoraj miałam gości i dziś odlecieli (do Anglii), a przy okazji odwiedzin zaprosili nas na ślub cywilny w lipcu. I już mam problem bo nie wiem co im podarować w prezencie.Jedynie powiedzieli,że zamiast kwiatów wolą książki z dedykacją! Fajny pomysł, będą mieli fajną pamiątkę!! tak więc po wizycie mam sporo sprzątania, zmywania. a ok. 12.00 wybieramy się na kolejny festyn, zawsze jakaś atrakcja dla 5 letniej Kingi
  5. solange63To ja mam zlote dziecko (ale oczywiscie nie chwale ) od ponad tygodnia zasypia w okolicach 20.00 i spi do okolo 8.00 bez pobudek. zdarzylo sie raz, kiedy bylo bardzo goraco i chcialo jej sie pić . zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!!!!! my nadal tylko na cycku, butelki niestety nie toleruje, woli podawane łyłeczka( 2 razy podałam kaszkę mleczno- ryżowa)
  6. Monik powodzenia, daj znać jak poszło1 ja od samego początku uczę zasypiania w łóżeczku, jak widzę że jest śpiący to daję mu smoczka i pieluszkę-przytulankę i odkładam do łóżeczka,ma wiedzieć że to jest jego miejsce do spania. zazwyczaj się udaje i spokojnie sam zasypia. Nieraz się zdarza że muszę go brać na rece i potrzymać. Gdzieś właśnie widziałam w Tv,że dziecko ma kojarzyć łóżeczko z porą odpoczynku (spania) a nie z zabawą, karą... Nie jeżdżę tez wózkiem po domu, bo wózek ma kojarzyć się Jankowi ze spacerkiem. I chyba już tak jest bo jak tylko wkładam do wózka to się cieszy jakby wiedział że wychodzimy z domu :) Może moje podejście jest dziwne, ale tak postanowiłam łóżeczko - spanie wózek - spacer my już dziś po spacerze, o 8 rano byliśmy odprowadzić Kingę do przedszkola
  7. asiula84Justyna, a ta rehabilitantka na pewno wie w jakim wieku jest Jaś? ;P skoro taka wymagająca ;P też się nad tym zastanawiałam, bo ostatnio jak byłam w czwartek to pani rehabilitantka mówi tak " ...mały ma (i wylicz na palcach) luty, marzec, kwiecień, maj i teraz czerwiec " i wyszło jej ponad 4 miesiące. a ja jej zwróciłam uwage,że lutego ma nie liczyć bo urodził się 24 i że ma dopiero 3,5 mc. W każdym razie mimo tych naszych wyliczeń nadal kazała ćwiczyć między innymi chwytanie zabawek. mały dziś zacząl przekręcać się z pleców na boczki!! i też bardzo się ślini. zazdroszczę wam że dzieciaczki tak wam fajnie przesypiają.
  8. kolejny upalny dzień mały nie pozwala mi w nocy się wyspać. zasypia wieczorem ok. 20 tej i śpi do 1 w nocy, a potem co chwilę się budzi. chyba muszę się kłaść razem z nim o 20.00 :) mam dziś totalnego lenia, a tu czeka prasowanko, porządki i przygotowanie obiadu-tylko nie wiem co? życzę miłego dnia wszystkim
  9. solange63 "Pewnie, ze smakosz. W koncu rodzice rodowici Wielkopolanie, to pyry musza byc a jak podrosnie to bedzie zajadac pyry z gzikiem" trochę mi ten cytat nie wyszedł :) No to jestem spokojna, że mój mały też polubi pyry ( jak to poznańska pyra) :)
  10. Brawo dla Emi ! ślicznie zajadała ziemniaczki!
  11. solange63Justyna odnosze wrazanie, ze pani rehabilitantka jest bardzo wymagajaca. Noemi jest starsza od Janka o pol miesiaca i nie potrafi dobrze chwytac. Woli sie turlac po podlodze, ja mysle, ze chwytanie dojdzie z czasem. Teraz nabiera wprawy w przekrecaniu sie i najbezpieczniejsze miejsce dla niej to podloga (chociaz i tak pare razy spadla z koca na podloge i byl ryk) też mam takie wrażenie (ze jest wymagająca) ale ćwiczenia i wizyty u rehabilitantki nie zaszkodzą, więc nadal będę do niej jeździć. przeciez każdy maluch rozwija się w swoim tempie, co widać nawet tu u "naszych" maluchów.
  12. solange63oglaszam konkurs kwiatkowy, zwyciezca otrzyma sto wirtualnych buziakow ] no to się spóźniłam na 100 buziaków (: asiula84 jak Janek miał 3 tyg był lekko przeziębiony i położna jak i pediatra radziły by kupic tą rurkę jeśli nosek będzie się zapychał, uważały że taki aspiratora do nosa jest dobry. Jednak nie kupiłam, bo nie był nam wówczas potrzebny. mamma Laura prześliczna, gratulacje!! byłam dziś z Jankiem u rehabilitantki, powiedziała,że mały wykonuje prawie wszystkie ćwiczenia prawidłowo i że jest wszystko ok. ale nadal mamy ćwiczyć i uczyć go chwytania zabawek, koncentracji oko- ręka...
  13. trochę na kwitkach doniczkowych się znam( bo tez wole od ciętych) Mam kilka książek o kwiatach doniczkowych!
  14. solange63 wszystkiego Naj... z okazji rocznicy ślubu, śliczna z was rodzinka: mąż przystojniak, mama super laseczka a mała prześliczna!!! ach i psiak też niezły :)
  15. asiula84 A będąc u teściów z Ulą wkurzyłam się, bo jak jechaliśmy do nich z moimi rodzicami to już w samochodzie przysnęła (ale oczywiście gdy wysiadaliśmy to się przebudziła) i gdy dotarliśmy to chciałam ją jak najszybciej w wózeczku zainstalować do spania i mówiłam, że ona zmęczona i spać musi. A tu oczywiście zabawianki, zagadywanki, szwagierka koniecznie na ręce musiała ją wziąć... i dziwią się czemu ona marudna... ale matki to nikt nie posłuchał, że teraz to ona spać musi... :/ gdy tylko udało mi się ją położyć w wózeczku to chwila moment zasnęła. Ale spać długo nie pospała, bo hałasy wokół (byliśmy na podwórku wszyscy) i co rusz ktoś do wózka zaglądał... Ech... dziś sobie obie odpoczniemy i dzień potoczy się zwykłym rytmem :) U mnie weekend podobny, byliśmy u mojej mamy. Janek nie spokojny z rączki do rączki, na zawołanie miał się śmiać i bawić. był bardzo marudny i płaczliwy. dziś wraca wszystko do normy i jest spokojniejszy. Moja mama za to zmartwiona po wizycie, że mam takie marudne dziecko, jak ja sobie dam z nim radę.
  16. Pretka śliczne dzieciaczki!! Nie dawno pisałyśmy o za grubo ubranych dzieciaczkach. wczoraj na własne oczy widziałam. byliśmy u mojej mamy i przyszła sąsiadka z 7 mc dziewczynką ubraną w grubsze rajstopki, body, bluzka z długim rękawkiem i cieniutką sukienkę, a mój Janek był w samym body. Wspomnę tylko ze było to ok 12 w południe, gdzie na termometrach było ok 30 st. Masakra!!! Dziś kolejny dzień upałów!!!
  17. solange63 no fakt "przygodę" miałaś niezła !!! My wczoraj kolejny dzień walki z butelką, i rezultatu brak. Lekarka poradziła że mogę podawać kaszkę mleczno- ryżową. Chciałabym nauczyć go z butelki bo wtedy spokojnie mogłabym wyjść na dłużej z domu, bo wtedy mąż by go nakarmił. Wczoraj byłam u stomatologa i po podanym znieczuleniu nie mogłam karmić przez 4h, mały poczekał te 4 h więc się udało.
  18. sylwianna"Czytałam na forum opinię doradcy laktacyjnego p. Doroty, która twierdzi, że przy karmieniu piersią bez obaw można stosować znieczulenie miejscowe. My też dziś byliśmy na szczepieniu - Malutka okropnie płakała, a teraz jest marudna. Z butelką mamy też problem - za nic w świecie nie pociągnie, a lekarka kazała podawać wodę lub herbatkę przy takich upałach więc zostaje łyżeczka." Stomatolog (idę do niej pierwszy raz) powiedziała, że owszem znieczulenie miejscowe ale po nim nie karmić co najmniej 4 h. Dziś będąc z małym na szczepieniu to samo powiedziała mi pediatra. mały jest też marudny po szczepieniu. a z butelką walczymy, ale na razie bez żadnych rezultatów!
  19. Witam a my właśnie wróciliśmy ze szczepienia,mam nadzieję że spokojnie minie dzień po szczepionce. Mój mały też jeszcze nie przewraca się, ale próbuje - mam nadzieję że niebawem się uda!! No i też mamy problem z butelką, jest wielki płacz jak próbuje karmić z butelki. dziś może być problem bo idę do stomatologa i jak dostanę znieczulenie to ok. 4h nie powinnam karmić piersią. dlatego w ruch pójdzie butelka, łyżeczka albo taka miarka do podawania leków( jakby strzykawka) Oj będzie wieczorem u nas głośno jak cycek będzie w odstawce!
  20. I ja życzę maluszkom z lutego a i styczniowym równiez wszystkiego naj!!! i dziękuję w imieniu Janka za życzenia
  21. faktycznie biedne dzieciaczki, jak mamusie przesadzą z ubiorem. To chyba jest "szkoła" naszych mam i babć. pamiętam jak urodziłam pierwsze dziecko, jak tylko moja mama do mnie przyjeżdżała to zawsze słyszałam"ubierz czapeczkę", "załóż długi rękawek"... bo dziecko się przeziębi!! A ja i tak ubierałam po swojemu! :) solange63 to i do mnie z opieki powinni przyjść, bo też bez czapki i w samym body !!!
  22. MonikDziewczyny mamy problem. Po wczorajszym szczepieniu kupa goni kupę, przy czym ostro śmierdzi, ale wygląd jest OK, to znaczy nie jest sluzowa ani nic co wskazywałoby na alergie pokarmową. Mały jest pogodny, wesoły, gaworzy, ale ta ilość kup mnie przeraża. Około 10 od wczorajszego popołudnia. Czy to normalne po szczepieniu? Za 1 razem czegoś takiego nie było. Czy mam mu coś podać? nie wiem,co poradzić! Ale może to jest reakcja na szczepionkę.Jeśli nie ma innych objawów np. temperatury to bym poczekała i obserwowała. Może już dziś będzie dobrze. Ale tak jak mówię nie jestem pewna czy dobrze radzę. Może zadzwoń do lekarki.
  23. WSZYSTKIEGO NAJ... DLA SOLENIZANTEK!! jak ten czas leci, jeszcze nie tak dawno pisałyśmy o porodach, szpitalach i czekałyśmy na nasze skarby... Ale jestem dumna z siebie - pierwszy raz zrobiłam suwaczek :)
  24. Witam!! Oj tak nieraz jest z tymi naszymi facetami. Ja swojego prawie 3 mc namawiałam aby pomógł mi wybrać meble do pokoju, w końcu w sobotę kupiliśmy. mamy już poskręcane ale reszta na mojej głowie( sprzątanie, układanie, rozplanowanie co gdzie poukładać...) przewrócił by się o karton, ale nie przeszkadza mu to bo. jak twierdzi... "ty zrobisz to lepiej i po swojemu" niezła wymówka!! dziś mamy niezły upał!! U mnie położna była 5 razy!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...