Vena127
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Vena127
-
heltinne nie mój styl "Mam talent", tam idzie to co się dobrze sprzedaje, ja wolę połączenie stylu jazz dance, współczesnego, baletu i akrobatyki… Poniżej moja trenerka nie zagadniecie ile ma lat ;) też tak chcę w jej wieku wyglądać i mieć taką kondycję!
-
Miila oficjalnie zazdrosna o talię osy!
-
Ja brzucha nie mierzę, bo się załamię… w biodrach + 3cm (95cm)w cyckach + 10cm (94cm) prawie idealnie z biodrami Za to moje dziś mi się wzięło na porządki w zdjęciach i mam takie które mogę wrzucić do albumu początek ciąży 5 tc i trening do pokazu tańca na rurce ;) tydzień później musiałam zrezygnować z treningów z uwagi na wymioty :/ To w ramach zawstydzania, że mama trenuje taniec ma rurce ;) ale zamierzam się tym chwalić przed wnukami
-
Cathleen przykro mi z powodu jaskry, jedyne pocieszenie że wiesz i możesz walczyć w pierwszym możliwym momencie jeszcze na początku choroby. Cieszę się, że mogłam podpowiedzieć coś z robótką, akurat szukałam jak zrobić guziki do swetra Klary i pamiętałam, że widziałam te kwiatki ;)
-
Katarzyna na kręgosłup polecam yogę, pierwszą ciążę miałam rok po skończonej rehabilitacji po poważnym uszkodzeniu kręgosłupa i myślałam, że nie przeżyję bólu który zaczął się od drugiego trymestru. Dodatkowo wysunął mi się wtedy dysk :/ po ciąży zaczęłam yogę i jest cudownie. Stanęłam na nogi, poprzednią ciążę i obecną zero bólu, chyba że go sobie sama zafunduję, na zasadzie czyszczenie fug na kolanach przez 2h ;) Współczuję problemów z cerą (to i zgaga jest mi w ciąży oszczędzone) … nie mogę polecić konkretnych kosmetyków polskich, ale mogę kombinację: delikatny peeling enzymatyczny do codziennego stosowania (wtedy jest gwarancja, że jest mega delikatny), krem plus tonik regulujący sebum skóry i oczyszczający pory. To powinno przynieść rezultaty. Na konkretne wypryski miejscowo coś z linii dla nastolatków lub kobiet z niedoskonałościami skóry (pamiętam, że moja Ciocia chwaliła Avene)
-
agabalbina cieszę się, że mogłam pomóc. Listę leków i innych specyfików mogę później wrzucić w ciągu dnia, bo miesiąc temu omawiałam to z moją ciocią, która jest farmaceutką ;) Jeśli dobrze pamiętam to Twoja mama jedzie w styczniu do Nowego Jorku … jeśli tak to polecam zakup maści-wazeliny leczniczej Eucerinu Aquaphor Baby (od razu duży słoik 396g ;)). Moje dzieci mają do przesady wrażliwą skórę i pieluchy zmienia się co 2h, bo inaczej nie wychodzimy z odpieluszkowego ropnego zapalenia skóry. W chłodne okresy jest lepiej, ale jak jest ciepło ratuje mnie ten specyfik, bo leczy zwykłą wysypkę w 6h (sprawdzone na moich dzieciach) i jest dobrą warstwą izolacyjną między skórą, a wilgocią. Kiedy jest już problem to na stany zapalne dodatkowo na tę wazelinę kładę Desitin Maximum Strengh Pastę słoik 456g (o wieeele lepszy niż Sudocrem). To dwa specyfiki, które chciałabym mieć na początku po porodzie w Polsce przy starszym dziecku ;) Właśnie dlatego, że mają tak wrażliwą skórę, ja bardzo lubię kaftaniki, bo mogę łatwo i szybko sprawdzić stan pieluchy od góry w czasie zabaw (z tego też samego powodu chłopcy nienawidzą zmian pieluch, robię to zwykle na stojąco). Linię Eucerin Aquaphor dla dzieci do higieny generalnie polecam na równi z moją ulubioną Mustelą.
-
Miila u mnie nie spały pod kołdrą do momentu przejścia do zwykłego łóżka, czyli jakieś prawie 20-22 miesiące, bo obaj kręcą się co do zasady w różne strony. Kołdra nigdy by nie utrzymała się 20 minut na nich i ciągle byliby odkryci. Kwestia śmierci łóżeczkowej to jeszcze inna sprawa, nigdy się tego nie specjalnie bałam. Poduszki nie mieli z uwagi na profilaktykę zdrowego kręgosłupa ;) Teraz, straszy ma kołdrę zapinaną na napy do prześcieradła i 90%przypadków, jak sprawdzam w nocy jest odkryty ;)
-
unatu miałam podobnie, nigdy nie chciałam mieć dzieci i dopiero kiedy straciłam pierwsze to się we mnie obudził instynkt posiadania. I w cale nie sądzę, że był to instynkt macierzyński, a z perspektywy czasu myślę, że chciałam mieć to, co mi los odebrał. Nie ukrywam, że hałas był i jest najgorszym elementem, bo one (moje dzieci) jak dla mnie wiecznie wytwarzają dźwięki, nawet jak śpią. Dlatego ja nigdy nie śpię z dziećmi w jednym łóżku, czy pokoju ( wyjątki choroba, ale wtedy i tak trudno mówić o spaniu). Od dnia przyjazdu ze szpitala idą do swojego pokoju inaczej nie byłabym w stanie spać … po 3 latach stwierdzam, że z czasem można się do tego przyzwyczaić, no i mam ustalenie z mężem, że jeśli już mi siada psychika od tego całego kołowrotka w domu to wychodzę na kilka godzin i wracam, kiedy dzieci już śpią. To daje cudowną ulgę. Da się też wybrać towarzystwo "niekupkowe" ;) ostanio przyjechali do nas znajomi z Polski i ze zdziwieniem stwierdzili, że dawno nie byli z ludźmi z dziećmi i w ogóle nie było tematu dzieci … mam taka zasadę, że nie zadręczaj znajomych tematami, które ich nie interesują. Jedno zdjęcie dziecka, faktycznie śmieszne raz na pół roku jest ok, więcej to przesada. Chcę rozmawiać o ciąży, rozmawiam z Wami, bo jesteście na tej samej "planecie" i macie podobne dylematy. Unatu prawda jest taka, że do swoich dzieci masz inne podejście, bardziej pierwotne. I choć macierzyństwo to istna huśtawka emocji: w jednej chwili jesteś przepełniona miłością, a w drugiej jakaś sytuacja spycha Cię na skraj załamania, bo dzieci w ogóle nie są racjonalne ;) to od momentu jak moje dzieciaki przyszły na świat nie wyobrażam sobie, żeby ich teraz nie było. W każdym razie nie tylko Ty jedna masz takie obawy. Poza hałasem resztę idzie ogarnąć, a za parę lat będą siedzieć cicho i grać na xboxie ;) lub zamykać się w swoim pokoju z kolegami. Poza tym kobieto niedługo sama zobaczysz, że cisza to najgorszy wróg rodzica! Wtedy wiadomo, że trzeba wszystko rzucać i sprawdzać, co dzieci knują ;)
-
Miila tak do spania: mam takie bez rękawów i z rękawami na zimne noce. Do wózka miałam tylko kocyk, ale wiesz u mnie inny klimat ;)
-
Dziewczyny nie przesadzajcie z tym przygotowywaniem sutków do karmienia, bo jeszcze wywołacie sobie skurcze i przedwczesny poród. Będę karmiła 3 dziecko i prawda jest taka, że na początku jest to co najmniej nieprzyjemne, a niestety niektóre muszą się zmierzyć dodatkowo z pękaniem, krwawieniem,zapaleniem piersi itp., ale trudno się przed tym wszystkim ochronić szczątkując brodawki …
-
To mój kochany mąż został dziś w domu i opiekuje się nami. Nawet zrobił mi pieczone jabłko, ale niestety długo się nie utrzymało … za to śmiać mi się chce jak słyszę, co panowie których dzielą 3 dekady z entuzjazmem oglądają: lądowanie na księżycu, jednak rakiety łączą pokolenia Moja wyprawka z komentarzami po 4 latach ;) to wersja na poród w lipcu: -Body dł. rękaw 4szt -Pajacyk 3 szt -Śpioszki 4 szt -Koszulka z kr. rękawem 4 szt -Kaftanik 4 szt -Body z kr. rękawem 6 szt ( na wiosnę kupiłabym 3 szt w rozmiarze 56 i patrzyła jaki ciepły będzie maj) -Skarpetki 4 szt (jeśli planujemy zakładać jakieś butki to cienkie, jeśli nie to 2 szt bawełnianych i 2 szt frontowych) -Niedrapki 2 szt ( niektóre bodziaki maja zawijane rękawki, co działa jak niedrapki) -Czapka po kąpieli 2 ( wiosną i latem raczej nie używałam po kąpieli tylko jako wyjściowe na spacer, wystarczyłoby mieć 2-3 cienkie i stosować zarówno jako spacerowe i na chłodne wieczory po kąpieli) -Czapki cienkie 2 szt (uwaga wyżej) -Czapka ciepła 1 szt -Swetr/Ciepła bluza 2 szt (na wiosnę jeszcze myślałabym o kurtce lub kombinezonie szczególnie jeśli rodzimy przełom marca i kwietnia) -Kocyk cienki 1 szt -Kocyk ciepły 1szt -Rożek 1szr -Śpiworek 3 szt -Pieluchy 10 szt (kupiłabym różne flanelowe,tetrowe, większe muślinowe lub bambusowe) -Prześcieradło 3 szt -Waniennka 1 szt -Podkład pod prześcieradło 1 szt -Fotelik do samochodu 1 szt -Przewijak 1 szt
-
Sylwia2608 piękny brzuszek. Bardzo ładnie wyglądasz. Mój niestety się skurczył w ostatnich dniach … dziś niestety dalej nic nie trzymam w żołądku poza herbatą :( To może brzmieć śmiesznie, ale wciąż noszę ubrania sprzed ciąży i … zamówiłam sukienkę na chrzest musiałam wymienić ma mniejszą… niektórzy chcą przybierać wolniej na wadze, a mi w tej ciąży ciężko utrzymać wagę … ale jak to zrobić po 15 tygodniach wymiotów, dieta cukrzycowa nie pomaga :( Ech marudzę dziś, ale jestem wykończona. Lekarz znów będzie mnie wypytywał, czy aby dobrze się odżywiam i nie głodzę, chyba zaczynają myśleć że się odchudzam w ciąży :/
-
Dziewczyny na sutki też polecam kram Medeli Purelan, stosuje już teraz bardzo ładnie natłuszcza brodawki i łagodzi podrażnienia. To czysta lanolina to nawet dla malucha można później stosować na buzię w chłodne dni lub na wysuszone usta.
-
New Mee, wiem co czujesz, trenuję sport (średnio 2-3h dziennie, zdrowa, zbilansowana dieta), a to trzecia ciąża, gdzie mam stwierdzoną cukrzycę, od 10tc. Dietę cukrzycową trzymam od dnia testu ciążowego, tak więc genetyki się nie oszuka: cała rodzina mojego ojca ma cukrzycę. To jednak nie koniec świata da się wszystko ogarnąć, choć poziom informowania kobiet o tym jak powinny funkcjonować, jak bilansować dietę jest żałosny. Życzę powodzenia.
-
No i u mnie nie da edytować postów… dane dotyczą tylko Polski. Jesteśmy za Francją na drugim miejscu, jeśli chodzi o liczbę śmiertelnych wypadków dzieci do 15 r.ż. te liczby mnie przeraziły… A i gdyby ktoś się zastanawiał nad takim modelem fotelika, to półtora roku temu był hit, bo miał chronić przed tępymi urazami brzucha w czasie wypadków …szkoda, że dziecko z niego wypada przy dachowaniu.
-
Miila to był pierwszy wpis od piątku. Czwartek o 10 mam wizytę u konsultanta genetycznego. agabalbina oj współczuję tych fachowców. Właśnie starszy przyniósł tę grypę w piątek z przedszkola. Musiałam go odebrać po 2h bo już wymiotował… u niego mimo wszystko przeszło łagodnie. 2 razy go sponiewierało, 6h bólu brzucha i trochę temperatury,a jak mąż wrócił z pracy to on już był na chodzie, a mnie brało. Ale jak to mówi mój mąż jego to kołem nie dobijesz, to taki rodziny pozytywnie energetyczny świrek, nie usiedzi na miejscu. Jak trochę się ogarnę to wrzucę listę z wyprawką, bo to była chyba moja. Ja z pierwszym dzieckiem miałam gotową na koniec 7 miesiąca. Ostanio czytałam o atestach fotelików samochodowych i trafiłam na badania robione przez firmę Britax w Europie i 24% badanych przyznało się, że okazjonalnie nie wozi dzieci w foteliku,z czego 12% nie wozi nagminnie… byłam w szoku. Chyba widziałam filmik jak robi się te kwiatki na YouTube. One nazywają się mollie flower myślę, że na pewno da się znaleźć dokładną instrukcję.
-
No to w ręku że świeżą herbatą zrobioną przez męża mogłam o 4 nad ranem nadrobić forum. Secondtry, Miila to cudownie, że miałyście dobry weekend … mój pod znakiem wspominanej grupy żołądkowej. Dopiero rekord bez pawia 3h, nie jem nic od 2 dni. Utrzymać dam radę góra 30 min, nie daję radę już wstawać z łóżka. Ktoś coś mówił o chęci na wymioty … nie polecam. Do kompletu najmłodszy wymiotuje od niedzieli wieczór, więc mąż biega też do niego. On jest w tym wszystkim najbiedniejszy, bo stoi nad miską, targa nim okrutnie i płacze, że nie chce … a ja nawet nie mam siły wstać i go przytulić, bo po dwóch krokach dostaje strasznych skurczy żołądka. heltinne współczuję ręki, 6 lat temu miałam wypadek na stoku, rok rehabilitacji zanim stanęłam na nogi… Ja w tym tygodniu połówkowe, ostanie USG tej ciąży będę się delektować każdą chwilą ;)
-
Jak poprawić kobiecie humor i zająć ją na kilka tygodni … powiedzieć, że idziemy na Bożonarodzeniowy bal kostiumowy o tematyce Casablanca … cholera w 6 miesiącu trudno będzie wyglądać jak Audrey Hapburn ;) zostają perły i stroik na głowę. Cathleen nikt nie wejdzie Ci na majątek z tytułu długów rodziców. Powiedz teściowej, że dziękujesz za troskę o Waszą przyszłość, ale nie potrzebnie się martwi. Moja chwilowo skupia się na młodym małżeństwie i mam spokój, choć przemyca "drobne" sugestie: to teraz chyba to już będziesz chciała, żeby dziecko spało z Wami… albo oj, bo chłopcy nie powinni biegać z gołą pupą po domu, dlatego maja katar, tylko że jest+25 °C bo to kurna listopad w Kalifornii … Nic na szczęści jesteśmy daleko i raz na jakiś czas rozmowy przez skype jestem w stanie znieść. Mąż naszczęście nie głupieje przy mamie i zwykle ją usadza na każdej próbie jakiejkolwiek ingerencji.
-
kodomo u mnie też po środku zawsze. Klara widać ma to po mnie, bo ja zawsze migruję na środek łóżka ;)
-
Miila wiem, bo za trzecim razem tak samo się rozpłynęłam jak za pierwszym. I to bardzo obrazuje całe rodzicielstwo. Nie jest łatwo wychować człowieka, tak samo jak trudno go urodzić. Kiedy już wydaje Ci się, że jest tak ciężko, że już nie dasz rady dzieci zawsze coś zrobią, że dostaje się zastrzyk energii i myślisz, że warto. Tylko każdemu jest ciężej z innymi rzeczami i w innym czasie. U mnie ciąża to tragedia, a dzieci rodzą się zdrowe i jest już łatwej. Najważniejsze, że po deszczu wychodzi zawsze słońce. Aaaa, niedawna myśl mojego męża: dzieci są jak pierdy, swoje łatwej znieść* mało nie zeszłam ze śmiechu.
-
Cathleen u mnie było podobnie tydzień temu … no-spa, magnez i kilka godzin leżenia nie pomogło od razu, dopiero noc dała ulgę. Powiedzieli, że przy kolejnych ciążach może tak się dziać i przede wszystkim odpoczynek
-
Teraz to już z górki Kochana, najtrudniejszy pierwszy krok, jak mówią ;) Daj dzidzi coś słodkiego połóż się płasko i powinno Ci podziękować ;) Przez kolejne dni powinno zacząć się rozkręcać. U mnie minęło około 2 tyg do takich bardzo regularnych ruchów
-
Miila gratulacje, na moje oko to właśnie się doczekałaś swoich pierwszych ruchów :)
-
Miila super, że dziś dzień na piątkę! Oby więcej takich! To widzisz u mnie było odwrotnie. Ja jak typowa polska kobieta za mężem poszłam ;) a tak na serio to była dla niego ogromna szansa i nie wykorzystałby gdybym z nim nie pojechała. U nas tak samo razem albo w ogóle. Ja już miałam w Polsce pozycję zawodową na takim poziomie, że wyżej to już tylko akcji własna firma, albo kupować udziały … a bez względu na co się zdecyduję to dobrze przed takim młynkiem mieć dzieci, bo w trakcie to byłby trudno. Straciłyby albo dzieci, albo biznes. Tak więc mam jeszcze dwa lata "relaksu " z dziećmi, a później zmieniamy się z mężem i będzie czas na mój rozwój. Oj tylko czasem tak bym się do pracy wyrwała ;)
-
My mamy tylko rodzinę męża Melly i moją ciocię. Skype to fantastyczna sprawa i zmniejsza dystans. Poza tym teściowie w niczym nie przypominają tradycyjnych dziadków. Treść pracuje i średnio 2/3 roku podróżuje. Teściowa resztę, w zasadzie jeden przyjeżdża, drugi wyjeżdża maja taki układ żeby dom za długo nie był pusty ;) Jak ostanio byliśmy pokazać wnuki to 1-2h zabawy i każdy w swoją stronę. Taka babcia od zabaw i rozpuszczania to moja Ciocia. Tak więc bez względu gdzie mieszkamy kontakt byłby tylko odrobinę większy.