Vena127
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Vena127
-
Flawia biedny Twój synek… mam nadzieję, że szybko się zregeneruje wszystko. Dobrze, że stałe nie ucierpiały od uderzenia.
-
Heltinne u mnie -9h w stosunku do Polski, czyli jak ostani wpis miałaś o 1 w nocy czasu polskiego to u mnie była 16 ;) Przyzwyczaiłam się, że czasem w nocy Was czytam, a zawsze na spokojnie jak wstaje przed rodziną wypić leki na tarczycę, mam wtedy jeszcze 30 min dla siebie zanim dom stanie na głowie ;) Później to już rozmawiam z niedobitkami, które po nocach siedzą ;)
-
Oj tak, u mnie grudzień to istny szał, już teraz mam listę prezentów, bo dzieci mają 6 Mikołaja, 13 urodziny syna, a 24 Wigilia… zaczynam kupować od połowy listopada inaczej nie ma szans żeby zdążyć ;)
-
Miila też tak lubię w kwestii organizacji- istny control freak ze mnie i fajnie posłuchać, jakie mają inni patenty, no zawsze coś można ma lepsze zmienić u siebie.
-
Heltinne rację nawet o tym nie pamiętam, ale mam taki odruch, że biorę do ręki 3 chusteczki, szykuję pieluchę i dopiero biorę dziecko. Do tego czasu chusteczki maja temperaturę ciała … za to są też podgrzewacze do chusteczek na co nigdy poszłam ;) A, i odradzam specjalne kosze na zużyte pieluchy, drogie to, wkłady kosztują majątek, a wszyscy znajomi po wprowadzeniu pierwszych posiłków do diety dzieci przenieśli kosze do garażu kupa śmierdzi życiowa prawda ;)
-
Z płynem do kąpieli nie pomogę, bo takiego nie ma w Polsce: Aquaphor Baby 2w1 wash & shampoo…
-
Nie, ciemieniucha mnie ominęła ;) młodszy miał raz na jakiś czas delikatne oznaki, ale wystraszył płyn do mycia i ręcznik frotowy, żeby się pozbyć. Poza tym teraz są też świetne płyny na to. U mnie po zmianie pieluchy jest taka rutyna: wycieram do sucha papierową chusteczką i nakładam cienką warstwę wazeliny, jeśli jest już odparzona/czerwona skóra to na to idzie krem wyruszający typu sudocrem (choć akurat tego sudocremu nieznoszę z uwagi na konsystencję). Tylko Miila moi chłopcy tego potrzebują u Ciebie może się okazać, że krem potrzebny jest tylko kiedy już się coś dzieje… Opracuj plan na wypadek, żeby już było gotowe rozwiązanie, wybrany produkt, ale nie kupuj wszystkiego na wyjście ze szpitala, bo warto zobaczyć co Wam jest potrzebne. Dlatego fajnie jest mieć próbki … ja to mądrzejsza o dwójkę dzieci napisałabym do producentów wybranych kosmetyków z prośbą o próbki, a tak trochę rzeczy poszło do kosza,a trochę do ludzi ;)
-
AAA i jeszcze coś zobacz, czy możesz dostać próbki tych kosmetyków … czasem może się okazać, że zapach przeszkadza dziecku, ale Tobie, konsystencja lub niestety z jakiś powodów są suuuper tylko Twoje dziecko ma wysypkę … warto na pierwszy test mieć mini wersje lub podróżne...
-
Miila tak jak pisze Heltinne filtry na zewnątrz. Zimą w Polsce stosowałabym tylko w słoneczne dni, bo jednak dodatkowo odbija promienie od śniegu… Dzieci, są różne ale chyba większość lubi szybką obsługę po kąpieli, osobiście postawiłabym na jeden kompleksowy kosmetyk typu od od stóp do głowy, bo nie spodziewaj się cierpliwości, a generalnie zakładanie kremu z filtrem to jest wymysł okrutnej matki przynajmniej wg nich chłopców
-
"1. Czy potrzebna jest oliwka do ciałka? 2. Czy jeśli oliwka sporadycznie, na newralgiczne partie ciałka, to normalnie jakiś krem/balsam? 3. Czy kremem do ciałka można posmarować buźkę? 4. Czy krem przed wyjściem na spacer w okresie wiosennym powinien mieć jakieś filtry? jeśli tak, to czy muszę mieć osobny do stosowania np. po kąpieli? Wybrałabym mleczko/lotion do ciała po kąpieli i można go stosować na buzię. Mam krem tylko na wyjście w zimne dni ochronny i jest on z filtrem zawsze, ale u mnie nawet w pochmurne dni jest duże natężenie UV nie wiem jakie są zalecenia w Polsce … na lato na pewno bym miała filtr. Mi wygodnie jest mieć zawsze w torebce taki zestaw jak poniżej na zdjęciu. Moja wstępna lista, jeszcze niczego nie kupiłam, bo dalej pewna nie jestem co i jak, 1. Do mycia - Coslys, Morelowy Płyn do mycia niemowląt 2w1, 250 ml 2. Sylveco - zasypka do pupki jeśli mąka ziemniaczana nie da rady. Tu trudno mi doradzać, bo zawsze mi odradzali zasypki, bo zatykają pory… generalnie samo zło, ale nie sprawdzałam tematu tylko przyjęłam, że nie stosować… 3. Momme - oliwka pielęgnacyjna i mleczko pielęgnacyjne. Ja osobiście wzięłabym tylko mleczko 4. Woda termalna Uriage - na odparzenia, na pupę po zmianie pieluchy, do przemycia buzi itp...do kupienia w aptekach Fajna opcja sama stosowałam dodatkowo kiedy ulewali w ciągu dnia, żeby odświeżyć skórę. Generalnie zawsze myłam buzię przed kąpielą wodą termalną wraz z uszami, bo zawsze gdzieś tam zaleciało mleko, a w kąpieli ciężko pilnować żeby nie zamoczyć uszu 5. Do mycia pupy zamiast chusteczek - Alphanova Bebe Organiczne mleczko z migdałami do mycia niemowląt - 500ml Myślę, że spoko opcja choć ja idę w chusteczki ;) 6. krem do buźki ?" Tak jak pisałam wyżej
-
A tak zmieniając temat to ja chyba jutro otwieram sezon połówkowych badań ;) już się nastawiam na bliższe spotkanie po 9 tyg z córcią i liczę, że tak jak ostatnio przy synu dostanę zdjęcie 3D. Później to już się na żywo za 19 tyg zobaczymy. Rany, ale ten czas leci …
-
heltinne zazdroszczę tych chipsów, ja przy swojej diecie cukrzycowej od początku ciąży tylko raz podkradłam mężowi, kiedy miałam okropne mdłości.
-
No nas to tylko pupy gnębią, ale lekarze w tej kwestii są zgodni tak delikatna skóra pomoże jedynie odpieluchowanie… faktycznie przy starszym przeszło jak ręką odjął. Młodszy już się "wietrzy" po każdej pieluszce do 2h… napletki mieli sprawdzane zaraz przy wypisie że szpitala, bo lekarze nie pamiętali kiedy przed nami rodzice nie chcieli obrzezać chłopca ;) Melly nie wiem jak to jest, bo o tych wargach to tylko z Polski znajomi mówili, tu w około 90% dziewczynek po znajomych i wszyscy mówią, że ani infekcji, ani sklejone wargi, ale wszyscy zawsze stosują wazelinę. Nie wiem, sprawdzę bo wcześniej temat mnie w ogóle nie dotyczył …
-
Ensueno muszę spróbować tej metody po ciąży Na te sklejone wargi to prewencyjnie u mnie w szpitalu mówią, właśnie o natłuszczaniu wazeliną, ma też to działanie izolujące delikatną skórę przed wilgocią… i substancjami drażniącymi mocz, kupa. Przy pierwszym dziecku sama robiłam zestawy chusteczek z mydłem, ale przy drugim już delikatne chusteczki. Jak duża kupa i jest już podrażniona skóra to woda, choć i wtedy płaczą że boli.
-
Jedyny mebel nie Ikea, też spoko rozwiązanie, bo przy moich chłopakach mam gwarancję stabilności (u mnie czasem zapasy przy przewijaniu odchodzą, mam nadzieję, że z Klarą będzie inaczej) Heltinne masz fajny brzuch, wcale nie taki duży jak widzisz go własnymi oczami.
-
Dziewczyny ja mam Hemnes ale wersję szarą ;) z dokładnie z tych przyczyn, co Flawia plus prosty styl i kolorystyka.
-
Anna 200% potwierdzam zalety wynikające ze wzmocnienia mięśni głębokich kręgosłupa. W ciąży, jeśli nie mamy ich wcześniej wyćwiczonych to masaże są dobrym ratunkiem, ale wrzucę później kilka ćwiczeń, które nawet przy zagrożonej ciąży można robić, bo są mało inwazyjne. Polecam piłkę tenisową ;) działa cuda w ręku faceta, a kiedy nie ma nikogo w okolicy to idealnie pomaga dotrzeć do "tego" punktu przy pomocy ściany ;) W ciąży jeszcze dowala kręgosłup owi relaksyna… Co do wszystkich rozwiązań i akcesorii to naprawdę na początek sugeruję minimalizm i notowanie pomysłów/rozwiązań, które wydają się dla nas pasujące i wprowadzanie ich w miarę potrzeb … bo to, co sprawdza się u innych nie musi u nas … klin wygodna sprawa, ale u mnie za niego robi złożony koc, bo mam mało miejsca na trzymanie takich rzeczy… ręcznik z kapurkiem, tylko na pierwsze tygodnie życia, bo chłopcy w ciągu 2 pierwszych miesięcy osiągają wzrost na 96-99 percentyli i muszę ich wycierać normalnym, super miękkim ręcznikiem kąpielowym itp. itd ;) a szczotka do włosów dla dzieci robiła za gryzak Tak z mnie natchnęło z rana na pseudo mądrości życiowe, wybaczcie :) Flawia ja też bardzo sobie chwaliłam przewijak dobrze dobrany do swojej wysokości to jest duża ulga dla pleców.
-
Heltinne bo jak mawia mój mąż twarda baba ze mnie i nic nie taką nie ruszy- jak się kładę do łóżka to już jest poważnie ;) A na poważnie, to właśnie wypadek mnie postawił na nogi i zaczęłam trenować to, co zawsze odkładałam na później … było blisko poważnych konsekwencji i tego, że już nigdy bym nie mogła robić takich rzeczy. Od tamtej pory szkoda mi czasu i szybko staram się wracać do pełnej formy. Nawet jeśli jest to tylko 3 miesiące lub jak teraz rok od tego szczytu formy do ciąży, to i tak daje mi to satysfakcję, że mam coś tylko dla siebie. To moja recepta na baby blues i na swoją równowagę psychiczną.
-
agabalbina to na Twoje życzenie, moja bardzo subiektywna lista produktów. Bez wspomnianych środków do odparzeń, chusteczek wilgotnych itp. Raczej minimalizuje liczbę rzeczy i staram się zamknąć w jednej szufladzie, więc może w niej nie być tych polecanych środków, których sama nie stosuję, a lubią inni ;) Higiena: - patyczki kosmetyczne ( pomagają w higienie kikuta) - gaziki (higiena kikuta) - dobre, duże płatki kosmetyczne (takie które nie zostawiają worsy i są bardzo delikatne, myłam buzię i oczy, bo jestem za leniwa na myjki). W Polsce lubiłam Cleanic Kindii. - Octenisept do przemywania kikuta, można stosować też przy problemach po nacięciu krocza, później stosowałam na wszelkie skaleczenia i zadrapania (choć moja położna z racji grubej pępowiny dla mojego syna zrobiła sznurek z gazika nasączonego spirytusem okręciła nim kikut na 12h, po 2 takich zabiegach odpadł ekspresowo ;) ) - płyny do kąpieli i kosmetyki do ciała to w Polsce moja koleżanka poleca Rossmann Babydream. Sama stosuję Aquaphor Baby lub Mustelę Bebe Leki: No właśnie, w USA dzieci leczy się głównie zachowawczo i z Polski staram się mieć zawsze trochę leków, których nie znajdę tutaj. - Delicol tylko to uratowało nas przy kolkach, nic innego nie działało, - Woda morska do nosa na gęsty katar, czy w ogóle do oczyszczania nosa. - Nasivin krople na katar od 3 m ż, jest wersja mocniejsza dla dzieci po 1 rż - Paracetamol na gorączkę, a po 6 m dodatkowo ibuprofen (to w Belgii na pewno masz pod inną/tą samą nazwą), - maść majerankowa pod nosek przy katarze (można zrobić samemu, w USA nie ma ;)) - tamtum verde w spray'u na infekcję gardła ( konsultowałam z pediatrą można stosować po 3 mż) sama też zażywam - Flegamina Baby, To zestaw na doraźne leczenie na kilku dniowe choroby. Z noworodkiem pewnie i tak większość rodziców pojedzie do lekarza zanim nauczy się kiedy może działać bezpiecznie na własną rękę. Akcesoria, generalnie mam tylko 3 rzeczy dla dzieci plus dla siebie laktator: - termometr elektroniczny - ultradźwiękowy nawilżacz powietrza-to jest coś co pomaga mi przetrwać noce z chorym dzieckiem szczególnie przy katarze i suchym kaszlu. Długo się broniłam przed jego zakupem, bo nie mam suchego powietrza w mieszkaniu, ale działa cuda. Na pewno nie jest to konieczny zakup na początku, ale przy chorowitym dziecku (odpukać) lub suchym powietrzu w domu warte rozważenia. - gruszka do odsysania, aspirator typu Frida czy Sopelek, lub elektryczna wersja aspiratora do nosa. Naprawdę się sprawdza, wersja w zależności od preferencji ja stosowałam gruszkę, a później elektryczny.
-
Mam, obiecałam mężowi, że na secenie zobaczy mnie najpóźniej na rocznicę ślubu w 2017 ;) Wiesz Hetlinne 5 lat, ale trzecia ciąża, po każdej cc średnio 9miesięcy, żeby znów podnieść siebie na rurce i jeszcze utrzymać. Układ to już 6-8 tygodni i zwykle masz opanowany.
-
agi77 coś w tym jest … dlatego to kobiety rodzą dzieci, a faceci idą na wojnę, żaden by tego nie przeżył ;) Heltinne tak wychodzi, że widzi urywki, bo w domu chwilowo za mało miejsca, rurka była w salonie, a teraz leży w szafie. Zresztą w domu rurkę miałam od jakiś 6 miesięcy, więc tak wyszło, że nie wyszło :P Pełne układy to studio, gdzie nie można na stole jadalnym wylądować
-
Heltinne mój też by chciał ;) ale w domu widuje tylko jak ćwiczę konkretne figury. Jakoś na prywatny pokaz się nie załapał ;D Miila no wiem, ja mam trzech facetów w domu i nie uwierzysz, że w chorzy tak samo się zachowują bez względu na wiek ;) Co do kawy to będzie dobra każda zbożowa, jaką by dał sobie wcisnąć. Inne nie działają. Taki babciny sposób, ale u mnie w domu od lat wypróbowany. Jak nic innego nie będzie chciał to ciepła woda, bo będzie łagodzić skurcze żołądka.
-
Miało być, że to wirus i trzeba przeżyć. Przede wszystkim nie może się odwodnić.
-
Miila to co dobrze robi, choć na początku wcale taj się tego nie czuje to mocna kawa inka pita na gorąco po łyżeczce. Na początku może nawet dawać odruch wymiotny, ale ostatecznie pomaga. Jak na wieczór nie macie to gorzka herbata z płaską łyżką miodu, suchary do momentu aż utrzymują się przez 4h, później można wejść z pieczonym jabłkiem … To wg mojej starej lekarki najlepsza metoda, bo wirus… no-spa może dodatkowo podrażniać śluzówkę żołądka, więc sugeruję termofor na brzuch … współczuję, to straszny tyfus.
-
Miila ja taki brzuch miałam przed pierwszym dzieckiem :P ale widać w porównaniu do Twoich wcześniejszych zdjęć ;) Prawda jest taka że wiele kobiet to taki Twój ciążowy chciałby na co dzień mieć, ja też ;) Heltinne pierwszy układ jestem w stanie zrobić, drugi też w 70% ale technicznie już mi trochę brakuje, wciąż nie wyciągam szpagatu i stąd braki. Zaczęłam 5 lat temu, bez podstaw do tańca innych niż zamiłowanie ;) mam dobrą kondycję i przed ciążą przez ostani rok ćwiczyłam baardzo dużo średnio 3h dziennie, więc mój gin dał mi zielone światło na treningi do końca pierwszego trymestru. Fakt, to ogromny wysiłek dla ciała, ale jeśli robisz znane figury to już masz pamięć mięśniową i nie jest to obciążeniem. To trochę tak, jak biegasz 5km codziennie to możesz dalej biegać w ciąży, ale nie startuj w maratonie ;) A dziewczyna jest po 50tce ;) więcej nie wiemy, bo się nie przyznaje