Skocz do zawartości
Forum

dorota714

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dorota714

  1. dziewczyny czy możecie proszę odpowiedzieć mi na pytanie o te skurcze Braxtona-hicksa? nie wiem czy ich nie odczuwam, czy to możliwe? czy może mylę z czymś innym. mogłaby któraś z was je opisać?
  2. Nika to ja marudziłam na kolkę :) albo między innymi ja po 2 dniach było już dużo lepiej. dziś znowu czuję jakieś kłucia z prawej strony, ale czuję też jak mała się tam wierci :) dziewczyny jak rozpoznać te skurcze Braxtona- Hixa czy jak im tam?
  3. Nie było mnie od rana, zaglądam a tu tyle stron do nadgonienia :) Super! :) na początek witam nowe mamusie :) Maqdallena bardzo mi przykro, że masz taką sytuację. U mnie co prawda tak nie jest, ale dzieciństwo też różowe nie było. Na dobrą sprawę wyprowadziłam się z domu w wieku 18 lat, potem wracałam na miesiąc lub 2. Najdłużej byłam w domu 4 miesiące i to były najgorsze 4 miesiące. Na samą myśl, że musiałabym wrócić łapie mnie jakaś deprecha. Odwiedzić mogę ok, ale nie mieszkać razem. Dobrze, że postanowiliście się wyprowadzić i jak już ktoś wspominał ( za dużo postów na raz przeczytałam i nie pamiętam kto :P) macie światełko w tunelu, a to b dużo w takiej sytuacji. Ja od początku ciąży przytyłam 6-7 kg, ale przed miałam niedowagę lekką. Co do twardniejącego brzucha to ja również doświadczam. Podobnie jak niektóre z was raczej przy chodzeniu, zakupach itp. Jak sobie siedzę, albo leżę to jest ok. Na ostatniej wizycie moja gin stwierdziła, że ją to niepokoi. Jak się położyłam na badanie to brzuch był twardy, a po chwili zrobił się miękki. Dalej mam przyjmować magnez plus teraz luteina poszła w ruch. na jakieś kłucia nospa. Cieszę się, że forum się tak rozszalało :) Oby tak dalej :)
  4. Dzień dobry wszystkim :) cieszę się Nika, że nie zrezygnowałaś z nas :) co do spania to uwaga uwaga dziś przespałam całą noc! ostatnio ciągle budziłam się po 2 i nie mogłam spać do 4, a nawet 5. mega dziwnie dobrze czuć się wyspaną :) a do tego świeci słoneczko :) miłego dnia dla wszystkich :)
  5. Nie było mnie 3 dni, a tu takie rzeczy się nawyczyniały :/ jest mi przykro, że sprawy na forum potoczyły się tak, a nie inaczej. osobiście uważam, że jesteśmy tu po to aby rozmawiać i radzić się w sprawie naszych maleństw i trosk związanych z nimi, a nie oceniania jaki ktoś wg nas jest. każda z nas jest inna i inaczej może postrzegać resztę, a to jest zupełnie normalne. Nika może daj temu forum jeszcze jedną szansę? Jak widzisz ja i inne dziewczyny bardzo lubimy Twoje rady i to, że nas wspierasz :)
  6. hej dziewczyny! ja również byłam wczoraj na wizycie. glukoza ok, tak jak Nika przewidziałaś :) kłuciem nie mam się martwić bo to więzadła i jak boli bardzo to brać nospe, za to gin stwierdziła, że mam twardawy brzuch i dostałam luteinę. serduszko Ani, cytuję "jak dzwon" :) Klaudix ja też ostatnio chodzę jakaś obolała. mam wrażenie, że szyjka mnie czasem pobolewa, ale wczoraj na badaniu wszystko było ok. i ze snem też mam problemy, budzę się po 2 i nie mogę zasnąć:/
  7. witam was wszystkie :) humor mi dopisuje bo dziś nie boli już nic, uff wieczorem jeszcze trochę czułam jakby mnie ktoś szpilkami kłuł, a dziś kompletnie nic. poza ruchami oczywiście :) w ogóle to obudziłam się w nocy i przekręcam się na plecy a tu mnie coś skóra strasznie ciągnie po prawej stronie, odkrywam się i co widzę? wielkie wybrzuszenie, jakby się młoda tyłkem wypięła po chwili wszystko wróciło do normy a ja dostałam kilka kuksańców co do urlopu to też myślę tylko o rocznym. chcę posiedzieć trochę w moim maleństwem i poukładać sobie wszytko na spokojnie. znowu będzie czekała nas przeprowadzka do bydgoszczy i ogarnięcie dnia codziennego.
  8. zawieja04 też tak sobie pomyślałam, tym bardziej że już jakiś czas nie chodziłam na takie długie spacery. rano czułam się już w miarę ok, a teraz jakby znowu trochę bardziej mi to dokucza. eh zobaczę jeszcze. w razie co wybiorę się wieczorem na IP ginekologiczno-położniczą dla pewności
  9. Lutówka ból zaczął się wczoraj koło 17 po dwugodzinnym spacerze. dziś jest już lepiej, ale coś tam jeszcze czuję. do gina nie mam nr, a położna pracowała wcześniej w szpitalu, do którego ewentualnie bym jechała. kobieta ma doświadczenie i mam do niej zaufanie. skoro czuję ruchy normalnie to poradziła póki co nospę, a jak coś będzie gorzej to mam do niej dzwonić. jutro będę się z nią widziała w szkole rodzenia, a w czwartek mam wizytę u gina.
  10. Dzwoniłam do położnej. Mam sobie pobrać nospe i obserwować. dzięki za wsparcie dziewczyny
  11. do tej pory nic. zadzwonię jeszcze między 10, a 11 do położnej ze szkoły rodzenia i zapytam. niby nie boli ale chyba wolałabym sprawdzić co i jak. tym bardziej, że moja obecna gin nie ma USG w gabinecie...
  12. witam was dziewczyny. moja "kolka" niestety nie minęła całkowicie. tzn nie boli już tak bardzo, ale czuję to miejsce. jak chce się położyć na lewym boku to ból się nasila, na prawym jest już ok. nie wiem co myśleć i trochę zaczynam się martwić i zastanawiam się czy nie pójść na IP... doradźcie proszę coś
  13. Mój chodzi ze mną, chociaż ostatnio nie był raz. Ogólnie stara się być. myślę, że to b fajne bo jeśli ja czegoś nie zapamiętam to on to zrobi i na odwrót. zresztą niech wie co będzie się działo kurde powiem wam, że męczy mnie ta "kolka" cały czas. też tak miewałyście? w sensie, że przez dłuższy czas. kręcę się z boku na bok i tylko na plecach jakoś trochę lepiej...
  14. Lutówka Nika32 w sumie racja może się jakoś przemoge i pójdę ;-) Sa tu mamuśki które już chodzą do szkoły rodzenia albo mają zamiar? Ja od początku października pomykam już do szkoły rodzenia. Dziś zachciało mi się spacerków bo pogoda ładna była i tak sobie hasałam przez 2 godz, a teraz męczy mnie kolka z prawej strony brzucha i to taka mega. mam nadzieję, że to kolka. taki ostry ból w prawym boku na wysokości pępka. nie wiem czy powinnam się martwić. jak za zakłuje tak porządnie to po chwili przestaje.
  15. hej dziewczyny. czy któraś z was wie jakie są normy krzywej cukrowej dla kobiet w ciąży? na necie coś znalazłam, ale nie wiem czy to na pewno to. chciałabym zinterpretować moje wyniki. z góry dzięki
  16. hej dziewczyny. dzień mi zleciał nie wiadomo kiedy, a to przez tą poranną glukozę. z luxmedu wyszłam koło 12:30. nie było tak źle, choć przez chwilę miałam lekkie nudności i co chwilę robiło mi się ciepło. ale to tylko w pierwszej godz, druga już zupełnie lajtowo. teraz czekam na wyniki i zobaczymy
  17. no właśnie. dodatkowo mojej mamie po drugim porodzie powiedziano, żeby nie spała na jednym boku przy następnej ciąży. miała ciężki poród do po wszystkim okazało się, że łożysko jest przyklejone i musieli jakoś zaradzić. dobrze, że my rodzimy w innych czasach i takie rzeczy widać wcześniej na usg. moja znajoma mówiła, że jak kładła się na plecy to jej się ciemno przed oczami robiło. ja nie mam takich objawów.
  18. mam pytanie odnośnie spania. czytałam, że nie powinno się spać/leżeć na plecach, jednak czasem budzę się w nocy właśnie na plecach. często nie wygodnie jest mi już na boku jednym czy drugim i muszę położyć się na plecy bo zwariuję. jak wy śpicie? czy macie podobnie?
  19. Natalka88 gratuluje :) a płeć już znana? imię wybrane?
  20. cześć :) ja na glukozę wybieram się jutro. czas najwyższy. wizyta29.10 więc mogę już robić. wczoraj w szkole rodzenia nasłuchałam się o porodzie i muszę wam powiedzieć, że się trochę przeraziłam, ale przynajmniej wiem czego pilnować i na co się godzić, a na co nie. muszę to wszystko jakoś poukładać i zapanować nad strachem. ja też się mocno zastanawiałam nad rożkiem, ale pewnego dnia dostaliśmy go od rodziców mojego, więc problem sam się rozwiązał.
  21. leniwiec_leniwiec I lozeczko- http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00248529/ Łóżeczko widziałam na żywo i jest b ładne. Dokładnie o łóżeczko ma moja znajoma. Problem w tym, że podobno nie da się wyjąć szczebelków.
  22. witam w kolejny szary dzień :) jem śniadanko i pędzę na ćwiczenia dla brzuchatych :)
  23. Na pewno będzie prezent dla mnie :) trochę wcześniejszy. Agaciaa ja na ćwiczenia chodzę do mojej szkoły rodzenia. Taki fitness, jedne zajęcia wzmacniające, a drugie rozciągające trochę bardziej pod poród (np. ćwiczenie mięśni Kegla i kręgosłupa) Wyprawka też w rozsypce. Mam parę ciuszków, ale to parę i to w większości od dziadków. dla siebie mam jedną koszulę do karmienia, wkładki laktacyjne i podkłady. powoli się zbiera, ale powoli :P
  24. cześć dziewczyny :) trochę mnie tu nie było (u mamy ciężko z zasięgiem) witam nowe mamy :) ja dzisiejszy szary dzień zaczęłam od fitness. na miejscu okazało się, że muszę się zdecydować na dwa dni w tyg (do tej pory można było przychodzić nawet codziennie). za duże oblężenie. co do urodzin w lutym to ja mam 08.02, mój tata 03.02 a termin mam właśnie na 03.02 :) daty blisko siebie więc zobaczymy co będzie. mała mnie właśnie skopała tak, że musiałam usiąść
×
×
  • Dodaj nową pozycję...