Skocz do zawartości
Forum

dorota714

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dorota714

  1. Mara Dziewczyny, a jak to jest z tymi refundowanymi zajęciami sr? Po prostu idę i się zapisuję, czy jakoś w kolejce trzeba odstać, czy potrzebne jest jakieś skierowanie od ginekologa? Może śmieszne pytania, ale w pierwszej ciąży to człowiek zielony jest. :) Ja dziś po prostu zadzwoniłam pod podany nr i powiedziałam, że chcę chodzić. Kobieta zapytała o przewidywany termin porodu i zaproponowała datę rozpoczęcia. Jak pytałam o potrzebne dokumenty, to powiedziała, że potrzebny będzie tylko moje imię i nazwisko oraz pesel. Zresztą pierwsze spotkanie jest organizacyjne i można się wszystkiego dowiedzieć.
  2. W szkole, do której się wybieramy zajęcia są raz w tyg, a cały kurs trwa ok 11 tygodni. Licząc w ten sposób gdzieś do połowy grudnia powinnam chodzić na zajęcia. Potem zawsze mogę chodzić na dodatkowe warsztaty, a święta będą za pasem i jak nic zastanie mnie styczeń. A że termin mam na sam początek lutego to różnie może być :)
  3. muszę się jeszcze zorientować jak wygląda sprawa osoby towarzyszącej przy porodzie. czytałam, że w większości szpitali może to być jedynie osoba spokrewniona (na Staszica wygląda na to, że nie koniecznie), a my nie mamy ślubu. ktoś?coś na ten temat?
  4. Nika jaki ten świat mały :) obecnie mieszkam i pracuje w Bydgoszczy, ale pochodzę z lubelskiego, a mój mężczyzna bezpośrednio z Lublina. Jako, że całą rodzinę mamy w tamtych stronach, a w Bydgoszczy jeszcze nie mamy swojego mieszkania, to na czas mojego l4 i macierzyńskiego postanowiliśmy wszystko zgrać i przenieść się do Lublina. Tam też czuję się znacznie lepiej niż w Bydgoszczy. O Lubartowskiej słyszałam pozytywne opinie od znajomej i też się zastanawiam jeszcze nad tym szpitalem, choć póki co bardziej myślę o Staszica. Moja koleżanka z pracy, również z Lublina :) zamierza tam rodzić teraz w październiku, czekam więc jeszcze na jej opinię. Na pewno nie chcę rodzić a SPSK4 na Jaczewskiego. Co prawda wszystko to szpitale kliniczne, jednak o Jaczewskiego słyszałam jak dotąd najwięcej negatywnych opinii.
  5. Czy myślałyście już o szkole rodzenia? Pytanie skierowane chyba raczej do osób w pierwszej ciąży, jak ja. Ja dziś się zapisałam. Mamy w Lublinie bezpłatną szkołę rodzenia na NFZ, o której słyszałam b pozytywne opinie. Zajęcia zaczynamy od 30.09., są raz w tyg. Ponad to szkoła oferuje bezpłatne warsztaty i ćwiczenia dla kobiet w ciąży. Dla zaciekawionych wstawiam link to ich strony: http://aktywnamama.com.pl/ Czy w waszych miastach również funkcjonują podobne szkoły?
  6. Asiu ja zdecydowałam się na L4 od tego tyg, czyli w 20 tc. Jednak od 2,5 tyg byłam na urlopie. Nie wiem jak wygląda praca u Ciebie, ale u mnie stres był coraz większy i coraz mniej czasu mogłam poświęcić na jakąś przerwę. Zdarzało się, że w ciągu 8 h wstałam od biurka 2-3 razy. To jednak trochę za mało. A pracy ostatnio coraz więcej. Wszyscy chodzą zirytowani, a szefostwo jakby tego nie widziało. Tonący statek trochę. Miewałam bóle brzucha i migreny,a teraz jak ręką odjął. Myślę, że zrobiłam dobrze idąc na zwolnienie.
  7. Babymaaama na kiedy masz termin? Bo widzę po suwaczku że idziemy prawie łeb w łeb :) Ja od pon już na zwolnieniu. Póki co jest jeszcze ok, ale obawiam się, że po jakiś 2 tyg dopadnie nuda i mnie. Ale zamierzam się teraz na maxa skupić na małej. Mam nadzieję, że już pozostanie małą i nie zmieni się jakimś magicznym sposobem w małego na którejś z kolejnych wizyt.
  8. Rozumiem. Każda z nas ma swoje obawy:) a po narodzinach nic się pewnie nie zmieni w tej kwestii, zmieni się tylko ich rodzaj :) ja np ostatnio miewam czasem takie bóle, coś typu jak przy okresie. zdarza się to sporadycznie, ale też nie pokoi. na połówkowym zapytam lekarza co i jak.
  9. Babymaaama Ale mi się zaległości tutaj porobily :) Kapuczino nie chodziło mi o to gdzie wyczuwalne są ruchy dziecka, bo to oczywiste że maleństwo jest jeszcze małe i zajmuje dolną partie brzuszka. Raczej chodziło mi o brzuch, rosl mi normalnie a teraz mam jakoś dziwnie na dole bardziej i nie wiem czy to przez rozluźnienie tej szyjki czy tak po prostu mi on rośnie, bo jak widzę inne zdjęcia z podobnego okresu ciąży to jednak sporo się te brzuszki różnią :) Całkiem przydatne Super, dzięki :) zdjęcia wyglądają jak z jakiegoś czasopisma, mogę wiedzieć jakiego? co do brzuszka i jego kształtów to ja na początku miałam tak, że wydawał mi się bardziej wypukły z prawej strony na dole, teraz jest różnie, ale jeszcze czasem się to zdarza. wydaje mi się, że to zależy od tego jak się maluszek ułoży oraz naszej budowy anatomicznej
  10. przeczytałam o tym zaglądaniu do wrześniówek i sama tam weszłam. od tych zdjęć dzieciaczków aż się cieplej na sercu robi :) mam pytanie do doświadczonym mam. jako że to moja pierwsza ciąża średnio mam pojęcie co kupić i w jakiej ilości. ciągle czytam coś nowego na internecie, a to że kaftaniki nie wygodne i lepiej kupić body itp doradźcie proszę co i w jakiej ilości kupić bo ja już w głowę dostaję, a powoli przymierzam się do zakupów.
  11. Ja przed ciąża ważyłam ok 52-53, nie jestem pewna dokładnie przy wzroście 170. Wczoraj u prowadzącej waga pokazała 57. I dobrze bo już się martwiłam, że waga nie skacze. Lekarz uspokoiła i powiedziała że jest ok i żeby się nie martwić. Ze dzidzia i tak sobie wyciągnie z mojego organizmu co i ile jej potrzeba. Dostałam skierowanie na badanie glukozy ze wskazówką, żeby zrobić je koło 24 tc. Koleżanka opowiadała, że ciężko wypić tę glukozę i również wspominała o cytrynie. Myślę, że cenna wskazówka.
  12. I po wizycie. Wszystko ok. Udało się podejrzeć płeć i pani doktor bez zastanowienia powiedziała, że będzie dziewczynka. Ciężko mi uwierzyć, że to już na pewno. Jeszcze 23.09. na połówkowym potwierdzimy i zaczynamy zakupy :)
  13. wiem, że chyba padło już takie pytanie wcześniej, ale pozwolę sobie je powtórzyć. co sądzicie o poduszkach-rogalach? i jakie ewentualnie polecacie. ostatnio zastanawiam się nad kupnem.
  14. Joanna będzie dobrze. W trakcie rozmowy na pewno pytania same wypłyną. Pozostałe może spisać teraz. Jak czytam Twoje wpisy to widzę, że jesteś mega dzielna. I oby tak dalej. Nie potrafię postawić się w Twojej sytuacji, ale nie wiem jak ja dałabym sobie radę. Wiem jednak, że musiałabym spiąć tyłek i stawić czoła sytuacji.
  15. hej, dziewczyny :) ja ruchy odczuwam już dość wyraźnie. wczoraj w pewnym momencie tak załaskotało, że mało brakowało, a zaczęłabym się śmiać. już widzę wyraz twarzy innych ludzi w przedziale pociągu kiedy siedzę i nagle zaczynam się śmiać sama do siebie dziś wielki dzień, kolejna wizyta. może wreszcie poznamy płeć dzidziusia...
  16. ~jo_anka a skąd dokładnie? Ja przebywam w Lublinie.
  17. hej dziewczyny. ja również staram się czytać forum na bieżąco, ale mniej piszę. Co do wad genetycznych i poważnych schorzeń moje zdanie jest podobne do tego Depti. Ale z drugiej strony, nie jestem z takiej sytuacji, więc ciężko mi to sobie wyobrazić. Ja ruchy czuję już mniej więcej od tygodnia, czasem są gwałtowniejsze i potrafię się ich nawet przestraszyć :P Również kiedy długo nic się nie dzieje, zaczynam się zastanawiać czy wszystko jest ok. Z wyprawką jeszcze czekam. Raz, że nie dane mi było poznać płci (mam nadzieję, że zmieni się to w przyszły pon), a dwa że czeka nas przeprowadzka. Postanowiliśmy, że na czas mojego zwolnienie i urlopu macierzyńskiego wrócimy w rodzinne strony. Trochę się martwię jak to będzie z lekarzem, bo będę musiała zmienić, ale w sumie tylko na 3 ostatnie miesiące. Pozdrawiam wszystkie mamusie. Trzymajcie się ciepło.
  18. hej dziewczyny :) w poniedziałek byliśmy na kolejnej wizycie. wszystko jest ok, maleństwo ruchliwe, jednak tajemnicze (mam nadzieję, że nie do końca) i nie chciało ujawnić swojej płci. Spróbujemy następnym razem we wrześniu. Najważniejsze, że wszystko jest ok. Trochę zaczyna niepokoić mnie moja waga. Cały czas od początku waha się w granicach 56kg. Czasem pół kg mniej, czasem więcej. Lekarz nic na to nie mówił, a każe mi stawać na wagę przy każdej wizycie. Z jednej strony się cieszę, mniej zrzucania potem. W sumie dzidzia rośnie i ładnie przybiega swoje gramy, więc może nie ma się co martwić...
  19. Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Uspokoiłyście mnie swoimi wpisami. To moja pierwsza ciąża i nie wiem jakie bóle są normalne a jakie nie. Każdy nowy budzi niepokój. Na szczęcie w pon wizyta, więc sprawdzimy czy wszystko jest ok. Co do badań genetycznych, to Martita_1701 ma rację, chyba każda z nas tu obecnych miała przeprowadzane te badania. Nie ma co się martwić na zapas.
  20. Gratulacje Arriane :) A czy wy miewacie też bóle w okolicy kości guzicznej/ kości miednicy? Bo już sama nie wiem czy mam się martwić czy nie. Pobolewa głównie przy chodzeniu i tylko od czasu do czasu.
  21. Babaryba mi też czasem dokucza taki ból. Teraz doszły jeszcze bóle sama nie wiem czy kręgosłupa czy miednicy :P Boli na plecach jak chodze :P Takie uroki ale damy rade :)
  22. Mój brzuch wygląda podobnie :) Ostatnio zauważyłam jakby się coraz szybciej powiększał, ale to chyba normalne na tym etapie. ostatnio odczuwam też bóle pobrzusza częściej. CZy wy też tak macie? Wiem, że każda ciążą jest inna i każdy przechodzi ją inaczej. Czytałam, że bóle są powiązane z rosnąca macicą i rozciąganiem się ścięgien. Na pewno nie pomaga też, że w pracy przede wszystkim siedzę przed komputerem (jak w tym momencie :P).
  23. Ja wizytę mam w poniedziałek. USG również przy każdej wizycie. Podobnie jak Ty Mami87, mam nadzieję, że może uda mi się poznać już płeć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...