
Tuśka88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tuśka88
-
Kolczyk, my mamy podobnie, wysypka, podejrzewałam o zgrozo skazę białkową lub AZS, ale lekarz powiedział, że to trądzik niemowlęcy, za dużo hormonów szczęścia przekazuje Młodej :) Zaoognione miejsca (te z białymi krostkami) mamy smarować raz dziennie hudrocortyzolem 0,5 raz dziennie a całą buzię maścią witaminową 2 razy dziennie, aktualnie przemywać solą fizjologiczną. Już po jednym zastosowaniu biały wyprysk zniknął. Jestem zadowolona bo bałam się bardzo.
-
Przemywamy przegotowaną wodą, pojawił nam się na buzi trądzik niemowlęcy, dlatego buzie i oczka myję 3 razy dziennie. Coś Wam to przypomina? http://demotywatory.pl/4438436/12-zdjec-wyczerpujaco-opisujacych-rodzicielstwo#obrazek-7
-
Dziewczyny, baby blues minie! Myślałam, że nie płakałam non stop. Przez 3 tygodnie nie miałam nawet czasu wejść na forum, cały czas Młoda wisiała przy cycu, a jak nie to marudziła. Kąpiel była masakryczna, całe osiedle słyszało. Do tego ten brzuszek... Ostatnio się unormowało, Młoda je na żądanie, ale widzę, że żąda o podobnych porach :) Kąpiel jak juz kikuta nie ma stała się fajniejsza. Drze się na początku, ale wystarczy przyłożyć głowę do Maleństwa i czuje obecność mamy, jak ręką odjął, spokój. Będzie dobrze, mówię Wam. My musimy tylko jeszcze unormować brzusio i spacery, bo wtedy się pieklimy. Na brzuszek piję koperek i dziś przyjdzie termoforek, który polecałyście :)
-
A jakie smoczki polecacie? Młoda nie radzi sobie ze smoczkami, wypluwa (chyba są za duże) testowałam już wiele i nie wiem dalej. Chciałabym na spacerze smoczka używać, bo jak mi się Mała drze, a ja nie mogę znaleźć ławeczki do karmienia to jest masakra. Zyskałabym parę minut ciszy :P
-
Ja stosuję cepan. Śmierdzi strasznie, rozstępy mi wyjaśniały jak to wcześniej stosowałam, a teraz i rana jakby "mięksiejsza"
-
aaaaa i ten nieszczęsny baby blues był straszny. Płakałam i groziłam mężowi, że zapnę mu spinacze do bielizny na sutkach. Musiałam być przeraźliwa, bo kilkakrotnie chciał zwolnić się z pracy i wrócić do domu. Tak mu zawodziłam przez telefon. Nawet chciałam pytać położnej co robić, ale w kilka dni dziecko dostosowało się do warunków panujących na tym ziemskim padole i nawet dało mi zrobić sobie maseczkę i pomalować paznokcie i trochę mi lepiej. Wczoraj wyskoczyłam do ross i biedry wieczorkiem i czułam się jak bogini, szczęśliwa i zadowolona. Nawet jadąc autem śpiewałam z radiem PS w biedrze na wyprzedaży są mega paki dady 2 156szt, za 49,99zł. Takie wielkie papierowe kartony.
-
Witam po długiej przerwie :) Młoda skończyła już 3 tygodnie, przez ten czas był pełen hardcore Moje uczulenie zajęło całe ciało. Dostałam silne prochy i sterydy, ale nie poddałam się, karmiłam, leków nie przyjmowałam. Będę miała pełno pamiątek z okresu połogu w formie blizn po nocnym rozdrapywaniu. Pocieszę kilka mam :) Po trzech tygodniach mamy ułożone dziecko (tfu tfu, na psa urok) Przez ten pierwszy czas wysiała na cycu non stop, niedojadała, dokarmiałam emfamilem kupionym w buteleczkach. cały czas chciała być na rękach, chciała słyszeć serducho. Kolki a raczej wzdęcia non stop, płakałyśmy razem. Teraz piję herbatkę z kopru, podkurczam nóżki i tfu tfu lepiej. Sposób na leżenie w koszu, to obłożenie córki kocykami po bokach. Czuje się jak w brzuchu i śpi, a jak nie śpi ogląda otoczenie. Nie płacze i nie marudzi. Gorzej ze spacerami pierwsze 10 min idę z dzieckiem na ręku. Po całym osiedlu roznosi się wrzask a matka polka w drugiej ręce pcha wózek i dzielnie idzie dalej. Po pewnym czasie spokój. A jak u Was spacery? Jak z karmieniem po kątach i szukaniem ławek?
-
Dziewczyny jesteście dzielne, gratuluje wszystkim, maluchy super. Ja urodzilam 5dni przed terminem w Medeorze, polecam, opieka i podejscie medalowe. Nam się tu tak spodobało, że zostalyśmy tu na solarium, ale chcemy do domu. Baby blues męczy tu. U nas w szpitalu przeladowanie od paru dni.
-
Gratulujemy tym po i trzymamy kciuki za te przed.
-
Skończył mi się transfer. Mloda ur 31.08.2015 godz 23.35 po 24h rodzenia jednak cc. Szyjka się nie chciała skrócić. Mamy problemy z karmieniem i przemycamy mleko modyfikowane. Dalej zadowolona, ale również zawalona, nie wiem w co mam ręce włożyć. Mam nadzieję, że się ogarne. A jak już będziemy w domu to pójdzie cud miód
-
Zadowolona jestem dalej z obsługi, warunków i opieki. Okstytocyna płynie jak Wisla, skurcze malutkie, rozwarcia chwilę temu nie było jeszcze. Nikt mnie nie odesłał do domu, cały czas ktoś zagląda. Tylko rodzące obok się zmieniają. Kalinie dobrze w brzuchu. Ktg mam non stop, od godz 8rano. Papieru poszło jak z Łodzi do Konstantynowa. Właśnie usłyszałam, że jak nic nie idzie a wody poszły to jeszcze godzinka i tniemy.
-
Zadzwoń, niech kontrole im zrobią. To się należy i już!!!
-
-
Idzie tak wolno, że zdążę opisać wszystko krok po kroku. Dziewczyny z Łodzi, nie chwalę dnia przed zachodem, ale zapraszam do Medeoru.
-
Kroplówka kap, kap, kap, a tu nic się nie dzieje. Prędzej jajo zniosę niż dziś urodzę :-\
-
A co do jedzenia dostalam tu pyszne śniadanko i nawet kawkę. Mówią, że trzeba mieć siłę na poród.
-
Położna w szpitalu mówi, że różowe są spoko. Jedz, ktg Ci zrobią, bo różnie z serduszkiem, papierologia też wielka.
-
Zabarwienie też mi się pojawiło. Lepiej pojechać, bez pośpiechu ale warto. Nawet po to, żeby na spokojnie a nie w skurczach całą papieroligie uzupełnić.
-
Nic nie widać, nic nie słychać. Chyba wyobrażałam sobie to bardziej filmowo, a tu taka moda na sukces... tasiemiec. Mam nadzieję, że ostatecznie się rozkręci i koniec będzie ekspresowo.
-
Po ktg i innych formalnościach, dzisiejszą noc spędzam już w szpitalu. Nic się nie zapowiada, czekamy. Bardzo miło i przyjemnie, mam nadzieję, że tak będzie do końca. Dobrej nocki, życzę żeby któraś do mnie dołączyła fizycznie lub metaforycznie ;-)
-
Skurczy nie miałam wcale, czasem pobolalo jak na okres. Dalej nic nie mam, siły tylko jakieś większe, ale to pewnie adrenalina. Nie brałam wspomagaczy w stylu wiesiolek. Dalej wolno sączy się coś przezroczystego zdającego się w pierwszej chwili na mocz. Wróciłam z toalety, położyłam się a tu niespodzianka. Sączy sie z 20min
-
Pochwalę się. Chyba odchodzą mi wody. Mąż panikuje, poczekam chwilę pójdę się doprowadzić do porządku i jadę. Skurczy brak. Proszę o kciuki
-
Kobieta w ciąży ma prawo korzystać z wielu przywilejów nfz. Trzeba korzystaćPodczas ciąży kobieta ma prawo do następujących badań diagnostycznych i konsultacji medycznych: podstawowe badania „ginekologiczne": badanie ginekologiczne ogólne (podmiotowe i przedmiotowe) cytologia, badanie czystości pochwy, badanie gruczołów sutkowych; podstawowe badania laboratoryjne: morfologia krwi, oznaczenie grupy krwi oraz czynnika Rh, rozpoznanie przeciwciał odpornościowych, badanie ogólne moczu, badanie stężenia glukozy we krwi; badania w kierunku rozpoznania bądź wykluczenia choroby zakaźnej: kiła (VDRL), HIV, wirusowe zapalenie wątroby typu B - antygen Hbs (HBV), wirusowe zapalenie wątroby typu C (HCV), toksoplazmoza (IgG, IgM), różyczka, paciorkowce B-hemolizujące; badania hormonalne: ocena funkcji tarczycy (TSH); badania „położnicze": badanie ultrasonograficzne, badanie dna miednicy, badania prenatalne dla kobiet z grupy ryzyka (m.in. powyżej 35. roku życia lub w przypadku obciążeń genetycznych w rodzinie), ocena czynności serca płodu, ocena aktywności płodu, ocena ruchów płodu, ktg; inne: pomiar ciśnienia tętniczego krwi, pomiar wzrostu, masy i indeksu ciała, badanie stomatologiczne. Ja przeżyłam dużo nawet parę razy groziłam, bo nie chcieli przyjąć mnie do chirurga naczyniowego, w takiej sytuacji prosiłam panią w rejestracji o wystawienie zaświadczenia, że przychodnia bierze odpowiedzialność za komplikacje przy porodzie, termin mialam za 3dni. Taka Polska.
-
U dr Kubiak-Forteckiej same fajne dziewczyny ☺ Ja już Konstantynów zwiedziłam parę razy, nawet wozek tam kupiłam. Ale chyba do medeora mam bliżej, jak pani dr odeszła za Gamety byłam załamana. Dowiedziałam się jak była na urlopie, tydzień niepewności ale nie zostałam olana i dzięki temu zwiedzam gabinety :-P . Termin mam na 4.09, ale Kalince dobrze w brzuchu. ;-) Z jednej strony zazdroszczę rozpakowanym ale i obawy duże mam. Nie wiem, który stan lepszy.