Ola84

Mali super że wszystko dobrze:) Ja lecę do naszego gina w środę na 17:) Mam nadzieję że u mojej małej też wszystko oki:))) Też się jakoś tak uspokajam jak od niego wychodzę- w sumie dobrze że "nie wymyśla" chorób i nie straszy;P Dziś byłam w labie zrobić podstawowe badania i "siedziało" pare dziewczyn na glukozie... Ja póki co to daaaawno za sobą ale dziś znów mam wizytę u diabetologa:( Nie lubię tych wizyt bo tam z kolei non stop straszą(a wizyty mam co 2tyg)...ach! 3mam kciuki żeby u żadnej z Was nie ujawniła się cukrzyca ciążowa!

Mali- "życzliwy" Olsztyn.... mnie najbardziej wkur.... starsi ludzie w labie albo szpitalu jak chodzę do diabetologa bo dosyć że wpychają się w kolejki to jeszcze tak głośno wszystko komentują i lamentują że zaczynam powoli rozumieć baby w rejestracjach i ich obojętność... ja bym oszalała w takiej pracy.. w ogóle mam też ostatnio takie dni że wszystko mnie irytuje... Dlatego na weekend jadę do Krakowa do mojej psiapsióły na relax Chociaż tam podobno od jutra 36st więc boję się że spuchnę:/ach.....

jejku...dziewczyny-czy Wam puchną łydki i stopy? Mi dziś się to przytrafiło pierwszy raz:( Leżę teraz z nogami na 4poduchach i mam nadzieję że "puści"... Chyba za długo dziś siedziałam w papierach przy biurku:(((

U mnie zbiera się na burzę-mam jakiś spadek nastroju...nie wiem czy to pogoda czy hormony,albo jedno i drugie, ale nawrzeszczałam na męża w sumie "za nic" po czym zryczałam się jak jakaś głupia wariatka... Masakra:( Muszę w tygodniu skoczyć do laboratorium na badania,bo w przyszłą środę wizyta u gina..Cieszę się że znów zobaczę malutką i wezmę L4 do pracy Czas odpocząć...

Martynka będzie dobrze! 3maj się! Najważniejsze że u maluszka dobrze,a Zakopane "nie ucieknie". A tak wracając dziewczyny do depilacji to ja Wam powiem że oczywiście golarka,kremy do bikini strasznie mnie podrażniały i krochy straszne miałam. Ze 2tyg temu poszłam do mojej kosmetyczki na pastę cukrową i zrobiła mi całe bikini( dość głęboko)- naprawdę da się wytrzymać! chyba tylko ze dwa momenty były że zacisnęłam zęby ale efekt rewelacja! Już dwa tygodnie bez podrażnień i włosków!!! Powiedziała że tak po półtora miesiąca powtórka ale będą już włoski dużo słabsze i będzie jeszcze mniej:))) Szczerze polecam!

Mali teraz mam wizytę na 29.07 na 17.00- ogólnie zawsze jestem po 17.00 bo tak po pracy się umawiam żeby zdążyć, ale raczej na pewno się nie widziałyśmy bo zawsze trafiam na jakąś starą babę albo nastolatki. Mam wrażenie że on czasem jest strasznie zakręcony...i taki ma sposób bycia że nie do końca wiem czy żartuje czy mówi serio... Ostatnio jak mu powiedziałam że na tej wizycie 29.07 poproszę go o zwolnienie lek to się zapytał mnie "czy są jakieś wskazania?" i jak jestem gaduła tak mnie zatkało;P Roześmiałam się i powiedziałam że mam zaplanowane wakacje w sierpniu i nie będę brać urlopu bo mi szkoda, a poza tym umówiłam się już jakiś czas temu z szefem że jeśli zdrowie mi pozwoli to pracuję do końca lipca bo i tak od maja już nie wykonuję pracy terenowej ze względu na ciążę tylko siedzę w biurze-co jest chyba jeszcze dla mnie gorsze(nie fizycznie,ale psychicznie)...a jak chce wskazania to ja mu parę moich dolegliwości wymienie;P hmmmm...mam wrażenie że zbyt rzadko się u niego żale;P

Mali ale jaja! Ja też do niego chodzę

Mali do jakiego lekarza chodzisz?

aanka01 super! ja nie mam jeszcze NIC. Szczerze- jedynym krokiem który wykonałam w stronę dziecięcego sklepu to pooglądać wózki i foteliki.. Może dlatego że to jeszcze dla mnie odległa sprawa, że jeszcze do listopada tyle czasu... Ale chyba jednak to kwestia mojej pracy-jestem jeszcze tak zajęta robotą że jak z niej wracam to siadam na forum i duuużo czasu poświęcam na czytanie co u Was i nie myślę o tej wyprawce... Kurcze. Od sierpnia wakacje a potem już idę na zwolnienie to pewnie zacznę szał zakupowy

Ja też 5kilo do przodu...zauważyłam że brzuch rośnie z dnia na dzień, pępek się zaczął uwypuklać i pojawia mi się kresa biała poniżej pępka,ale tak delikatnie na razie...Miałam dziś szaleńczą ochotę na coś słodkiego.W domu nic nie ma( żeby nie "kusić" bo cukrzyca), więc zrobiłam sobie kisiel z soku pomarańczowego:) Właśnie się nim delektuje...jejjj przypomniały mi się czasy studenckie,jak cały gar kislu na stancji pałaszowaliśmy podczas nauki

Cześć dziewczyny. Nie wiem jak Wy ale ja miałam dziś ciężką noc...co chwilę się budziłam, dwa razy sikanie. Wstałam ledwo i jak zobaczyłam co za oknem-deszczowa masakra- to już mi się wszystkiego odechciało. Dojechałam do pracy dopiero po 9.00 bo jeszcze czekałam jak deszcz trochę mniejszy będzie i wyprowadzę przed pracą mojego psiaka... Teraz już w domu ale chyba drzemnę się troszkę a potem wyjdę się przewietrzyć bo przestało lać... Mali ja będę raczej na pewno rodzić w wojewódzkim ze względu na to że od początku ciąży mam cukrzycę więc jestem tam pod kontrolą.... podobno dwa tygodnie przed terminem kładą na oddział:((( Warunki kiepskie ale pociesza mnie fakt że specjaliści i cały sprzęt do ratowania maluszków na miejscu więc jakoś w miarę bezpiecznie się będę czuła... A co do Malarkiewicza to moja psiapsióła rodziła tam w zeszłym roku i powiem Ci że jak poszłam ją odwiedzić to warunki bardzo fajne i obsługa miła...Jakbym miała ciążę bez powikłań to pewnie się bym zastanawiała nad Malarkiewiczem:)

No super:) Też się cieszę Nie wykluczone że spotkamy się również na porodówce, bo terminy mamy z tygodniową różnicą(czyli różnie może być)

Mali z osiedla Jaroty-generałów:) Blisko mam do galerii warmińskiej więc najczęściej też tam jestem w rossmanie -tam też zawsze gratisy, ale dziś ruszyłam do Aury bo chciałam sobie tankini kupić( w galerii warmińskiej w zeszłym tyg nie znalazłam nic) i dziś kupiłam:) Mogę ruszać na plaże Mali może jakieś spotkanie na kawkę zaplanujemy?

Mali a ja dziś akurat w "Aurze" byłam w rossmanie i dostałam krem do twarzy w gratisie z kartą rossne:) Też dziś miałam jeden moment że mi się słabo zrobiło..może rzeczywiście taki dzień.. Mała właśnie kopie jak szalona-szkoda ze mojego nie ma..wyjechał do czwartku i muszę jakoś wszystko ogarnąć co nie jest łatwe bo jeszcze pracuję i mam psa na głowie...Byle do końca lipca...potem na zwolnienie i wakacje

Chciałam się pochwalić moją uśmiechniętą Alą:)))