Martynaa

TasikKochane ja się nigdzie nie wybieram!!!!!!!!! noi bardzo dobrze

Ojojoj.. ale się dziewczyny rozpisałyście, czytam i czytam.. Tasik współczuje z płuckiem i szybkiego powrotu do zdrowia życze! I nie uciekaj nam do czerwcówek ;)) Mummy gumowych drzew na egzaminie życze ;)) Dzidek witaj z córeczką ! Pisz do nas jak najczęściej :)) Felimena kurcze.. też bym chciała zobaczyć porodówke, mam nadzieje, że na szkole rodzenia też się wybierzemy. Karolek Trzymam mocno kciuki za jutrzejsze USG ! Secondry Adaś boski ! Super, że wszystko ok :)) ty też nam do czerwcówek nie uciekaj.. Co do staników i pieluch to jestem w lesie.. kompletnie jestem zielona na ten temat, ale maczocha obiecała pomóc :)) po za tym już mnóstwo rzeczy mam.. przez ten weekend kupiliśmy łóżeczko, wanienke, gąbusie, pieluchy tetrowe (narazie 10 szt.), pare kosmetyków z Nivei i jeszcze pare dupereli :)) dzisiaj rozkładamy łóżeczko, niech już się wietrzy, bo ten zapach straszny.. a miejsce jest, więc czemu nie. Co do pościeli to zamawiam z allegro poszewki, baldachim i ochraniacz, a wypełnienie kupujemy osobno antyalergiczne.. tylko nie wiem, który rozmiar wziąść.. Wczoraj byłam w szkole rodzenia, lekcja dla spóźnialskich, taka bardziej organizacyjna - mnóstwo próbek, książeczek itp. dostałam. Prowadzi je super położna (pani Beatka), która wszystko świetnie tłumaczy, jest otwarta i ma super poczucie humoru. Odpowiadała nam wczoraj na mnóstwo pytań, które nas dręczyły i troche nam się ta lekcja przedłużyła w środe następna :)) ale się rozpisałam.. ide się położyć, bo dzisiaj znowu mi się wepchał mały pod prawe żebro i usiedzieć nie mogę.. buziakiii ;**

Justi24 no to wszystko jasne.. te twardnienia mam często, ale takie naprawde bolesne 2-3 razy dziennie, no to chyba nie jest źle.. ok dziewczyny mykam na szkółke, potem z m gdzieś się wybieramy.. jeszcze nie wiem gdzie ;)) może w międzyczasie zajrze i coś naskrobie. papa :))

Justi24 to ja już sama nie wiem, które bóle to są skurcze.. wiem, że to może głupie, ale naprawde nie wiem.. czasem mam bół jak by przymiesiączce, a czasem tak jak pisałaś własnie w okolicach wzgórka łonowego.. czwarty ja nie planuje kupna takiego nosidełka.. tylko takie ręczne - z fotelikiem samochodowym - wiecie o co mi chodzi ;)) a co do bólu kości ogonowej to ja miałam takie bóle, były straszne, ale jakoś od tygodnia (tfu.. tfu..) mam spokój.

Jeju, jeju to już na styczeń się zaczyna.. spokojniutkich 9 miesięcy! :))

gmonia co do wagi, to ja może nie spadam w dół, ale już nie tyje jak wcześniej, wogóle jakoś straciłam apetyt.. może się przestraszyłam, że nie wróce do dawnej formy? sama nie wiem.. Agak spokojnej ostatniej dziesiątki !

czwarty nic się nie martw, te humorki to chyba mamy wszystkie. A co do Fenoterolu to mi gin powiedział, że mam go już nie odstawiać do końca.. Tasik, Agak, Joannab - super, że wszystko ok po wizytkach, oby tak dalej :)) secondtry mnie namówili w tą sobote na wesele, i już się tego obawiam. Brzuchol już mam duży, byle schody mnie męczą.. nie wiem jak to będzie. Dobrze, że mój m mieszka dwa domy od knajpy, w której jest wesele, więc w każdej chwili się moge zmyć przespać.. Karolek to trzymamy kciuki za USG, wytrzymasz, pamiętam - też się tak męczyłam.. tylko, że troche krócej.. Tasik, Justi spokojnej 50-tki !!! A ja w poniedziałek miałam wizytke, nie wiem czy pisałam, miałam wtedy przez m takie zakręcone dni.. w każdym razie morfologia super - znaczna poprawa, mocz bez zmian, ale na wszelki wypadek mam powtórzyć na za tydzień (przez te fatalne noce), brzuszek zbyt twardy i dlatego fenoterol w ruch.. mały super się rozwija, rośnie - ale nie wiem niestety ile waży. Co do cyców to moje urosły, wyglądają niezaciekawie - rozstęp na rozstępie siara ostatnio się uspokoiła i nie zalewa mnie swoimi falami. O 14 szkoła rodzenia - lekcja indywidualna - dla spóźnialskich

Mummy nie martw się, to dla nas wszystkich mimo złudzeń trudny okres, wszyscy się stresują nasi m też.. mój m dzisiaj był, troszke dziwnie sie czuje teraz, po tych wydarzeniach z weekendu.. widze po nim, że uważa na każde słowo.. jakoś jest tak nienaturalnie.. kurka wodna no.. ja sama chyba nie wiem czego chce.. odkąd jestem w ciąży mam takie wachania nastrojów, że coś strasznego mój tata po tym wszystkim traktuje go jak powietrze.. smutno mi z tego powodu.. i obwiniam siebie.. choć chyba nie powinnam.. coraz częściej napina mi się brzuch.. od jutra rana zaczynam brać Fene.. no ten lek na F ;)) ciekawe hmmm.. u was się poprawiło odkąd go bierzecie? Justi24 a jak miałaś ten skurcz to czułaś tak jakby ci się dziecko pchało w kanał czy coś? cieżko mi to opisać, ale ja miałam wczoraj wieczorem coś takiego.. bół jak cholera, trwający nie długo - może parenaście sekund.. bardzo dziwny.. i to chyba właśnie był skurcz.. tego branxtona czy jak to się tam pisze.. ;))

od ostatniej wizyty przytyłam kilogram.. prawie 33 tc - 73 kg

secondtry rożek boski! :)) ja kupiłam taki najzwyklejszy, okazało się, że nie potrzebnie bo od kuzynki dostałam, aż trzy.. a co do leku F to jednak inaczej biore, coś mi się pokićkało.. - mam brać 4 x pół tabl. ;)) czwarty ja chodzę.. ale coraz mniej. Scarlettj jeju, dlaczego? współczuje..

secondtryczwarty tydziensecondtryjak bierzesz ten F? na dobę 4 x 1 tabl. + 1 tabl. isoptinu 120 u mnie identycznie.

haha dobre no ja jak mnie boli kręgosłup to lubie tak brzucholem do góry, tylko musze mieć nogi podkulone bo inaczej mi się skóra naciąga i jest nie fajnie.. o no ja też się właśnie na Nivee zdecydowałam. Myślałam też o Johnsonie, ale jakoś zmieniłam zdanie ;)) i zakupiłam puder, mydełko i płyn do kąpieli dla niemowląt z Nivei.. A oliwke z Johnsona poświęce moim rozstępą

katbe ja to bym jeszcze inaczej napisała.. z nimi źle, a bez nich JESZCZE GORZEJ hehe ;)) a co do lenia, to też mam strasznego.. nic mi się nie chce.. ani sprzątać.. ani nic.. najchętniej leżałabym brzuchem do góry cały dzień.. Dziewczyny, wy już chyba o tym pisałyście, ale nie chce mi się szukać.. Na jakiej firmy kosmetyki się decydujecie?

to już chyba nieaktualna sprawa;))

Ja mam rożek jeden nowy i od kuzynki dostałam, aż trzy ;)) moim zdaniem bardzo przydatna sprawa..

Tasik ciesze się nimi, ale kiedy wybierałam łóżeczko itd. sama, bez niego to jakoś nie umiałam się uśmiechać.. bo chciałam, żeby on był wtedy ze mną, bo przecież tak miało być.. teraz siedze, już 10 raz układam ciuszki.. przenosze rzeczy z miejsca na miejsce, i chciałabym, żeby już Wiktorek był ze mną.. Fifi dziękuje ślicznie.. on ma 20.

Just tylko najgorszy jest ten strach, że znowu będę cierpieć..

hej dziewczyny.. wcześniej nie pisałam, bo jakoś nie było kiedy. to tak pokolei.. wczoraj miałam wizytke, Wiktorek rośnie jak należy, ale lekarza zaniepokoił fakt, że mam taki napięty brzuch (bo ja mam taki bez przerwy) i dołączyłam do klubu Feneterolu (nie wiem czy dobrze napisałam nazwe).. mam zażywać to 4 razy dziennie i brać do tego jeszcze jakiś lek na "I", który osłania serce, bo podobno Feneterol bardzo źle na nie wpływa, za tydzień mam jeszcze przynieść badania moczu, bo niby w tamtych żadnych zmian nie ma, ale nigdy nie wiadomo, skoro mam takie noce.. potem byłam z rodzicami (tata obiecał wyprawke) na zakupach, wybraliśmy łóżeczko w sklepie, oglądałam to, które chciałam zamówić na allegro, ale jednak wziełam troche inne - z szufladą.. kupiliśmy też materac, wanienke i różne duperele.. choć przy moim humorze wczorajszym nawet te zakupy mnie nie pocieszyły.. noi wieczorem - spotkałam się z m.. rozmawialiśmy długo.. on płakał.. mówił, że nie wie co mu odbiło, że poprostu przerosło go to wszystko, że żałuje.. dostał ostatnią szanse, ale obawiam się, że źle zrobiłam.. ja już nie potrafie mu ufać ;(( nie potrafie..

okłamywał.. coraz rzadziej pojawiał się u mnie.. za plecami spotykał się ze swoją byłą.. to boli.. dziewczyny to naprawde boli ;(( przepłakałam całą noc, całą.. teraz też płacze.. naszczęście mam rodzine.. i tate, który jest przy mnie cały czas.. po południu jedziemy do sklepu, na zakupy dla Wiktorka.. wybrali dzisiaj, bo pewnie chcą mnie pocieszyć, ale nie wiem czy będę umiała się cieszyć tymi zakupami, bez niego.. ;((

oszukiwał mnie.. cały czas mnie oszukiwał.. ja już dłużej nie moge.. nie moge.. nie mam siły.. poradze sobie sama, mam rodzine która mi pomoże.. jego już nie będzie w moim życiu.. nie chce..

Mój m.. mój były m.. to skończone, napewno. żadnej opcji powrotów. teraz tylko sąd.. ;(( a tak marzyłam, o normalnym domu dla mojego dziecka.. ;((

A ja.. ja dziewczyny nie chce żyć ;(( nie chce.. żyje tylko dla tej mojej kruszynki.. tylko dla niego żyje ;((

No faktycznie cisza.. A ja się wkońcu wyspałam! Wieczorem wziełam Urosept i nocka spokojna, nareszcie! Ani razu nie musiałam wstawać.. :)) tylko te skurcze jakieś bolesne się robią.. ;)) Pogoda śliczna u mnie, cieplutko.. Gości dzisiaj mamy - tata ma imieniny.. mykam szykować.. a jaki się schabik piecze z jajeczkiem w cieście francuskim.. mm.. pachnie mykam, wpadne potem. pap;**

katbe ale on od początku był główką w dół.. i gdyby teraz się przekręcił - to byłby ułożony pośladkowo.. a na samą myśl o cc przechodzą mnie ciarki.. to chyba taki okres - strach przed wszystkim.. ostatnio wogóle jestem jakaś zdołowana.. mam nadzieje, że to tylko chwilowy stan..

Mummy wyglądasz przepięknie :)) Ide się położyć bo się wykończe.. ta infekcja jest straszna.. troche lepiej jest teraz w dzień jak wziełam urosept, zobaczymy jak przebiegnie noc.. no dodatek mam schiz, że mały się obrócił.. strasznie tłucze mnie po pęcherzu..