Skocz do zawartości
Forum

hana81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez hana81

  1. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Krówka podziwiam Cię z pracą!! Dzielna jesteś :) A to babsko, które Ci ostatnio tak nieprzyjemnie powiedziało, to powinno dostać porządny ochrzan, bo rzucać takie teksty ciężarnej, to jak kopać leżącego. Wredna małpa i tyle!
  2. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    cześć Dziewczyny! Duza GRATULACJE!!! Ja jestem po spotkaniu z położną. Moje ciało już przygotowane do porodu: szyjka rozwarta na 1,5cm, miękka, dziecko nisko. Jestem umówiona na poród na wtorek, żeby dzidziuś dotrwał do 38.tyg. :) Cudaczku biegunka też może być zwiastunem ;) Dziewczyny ja też chodzę z katarem. Gardło też mam podrażnione :/ robię sobie inhalacje z soli fizjologicznej, a poza tym mleko z czosnkiem i miodem, rutinoscorbin i woda morska do nosa. Jak mi gardło nie przejdzie to będę psikać tantum verde, bo można.
  3. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Monsound GRATULACJE!!!!!!!!!! Seti ja się trochę w tej ciąży wychorowałam i dopiero przy ostatniej infekcji, czyli już w trzecim trymestrze dr pozwolił mi doraźnie stosować syrop sinecod, który faktycznie hamuje suchy kaszel, ale to przy takich ostrych atakach kaszlu. Mną szarpało mocno w nocny i wtedy sobie strzelałam chyba 5ml z tego co pamiętam. Co do zwierząt, to myślę podobnie jak Aganow - po kocie nigdy nie wiadomo czego się spodziewać :/ Flawia niezłe jaja z tym szwem!!! to jest polska służba zdrowia! dobrze że na jednego mądrego trafiłaś! oby wszystko pięknie Ci się zagoiło ;)
  4. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Cudaczku ja miałam dwa dni taki śluz, a potem już standard - budyń waniliowy ;)) ale w pierwszej ciąży pamiętam, że przez dobre parę dni ze mnie złaziło. Myślę, że to nie jest powód do obaw ;) Co innego gdybyś krwawiła, wtedy do szpitala biegusiem ;)
  5. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Seti witaj! jak też mam starszą córkę z 15.03.2008 i teraz znowu marcątko :) Nikita mnie lekarz zawsze powtarzał, ze dla dziecka o wiele groźniejszy jest stan zapalny w organiźmie (różnego pochodzenia) niż jego leczenie antybiotykiem. Lekarzowi trzeba ufać. Antybiotyki z określonej grupy są dla dziecka całkiem bezpieczne ;)) bierz bez obaw. Kejsza nie dziwię się wcale, że się obawiasz porodu sn, bo jak człowiek sobie coś wkręci do głowy, to potem ciężko się przestawić. Ja tak sobie wkręciłam z moją położną, że muszę rodzić z nią i gotowa jestem kursować na badanie codziennie byle przy niej urodzić ;) a jeśli chodzi o Twoją miednicę i biodra, to chyba nie bez powodu ktoś je określił jako wąskie. mnie też mierzyli takim "cyrklem", bo chodzi też o to, żebyś się "nie rozeszła" w trakcie porodu za bardzo. Trzymaj się swego, jeśli uważasz, że to słuszne! ;)
  6. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Aga mnie nie bolą i nic nie leci chyba, że bardzo mocno przycisnę, to sączy się jedna kropelczyna. Przy 1. dziecku było całkiem sucho, a pokarm mi przyszedł dopiero w drugiej dobie. Przyplątał mi się katar :/
  7. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    wiesz co czuje sie tak o!!! mam zwiększone upławy, w kroku boli, ciezko sie przekrecic.... a zbrzuchem to jest tak bo jak siedze to mam tak wysoko że cierpną mi miesnie pod żebrami, mły kopie wysoko, a jak stoje to brzuch mam niżej bo ciągnie w dół i mały napiera strasznie... ale tak wogóle to nie obniżył się tak jak juz powinien... nie wiadomo czy wogóle się obnizy. mi to się troche popsuł wzork w tej ciązy tak zauwazyłam. Aga ja mam tak samo jak Ty! ale wyczytałam, że w drugiej ciąży brzuch może się wcale nie obniżyć lub przed samym porodem. Ale odczucia mam identyczne - albo gniecie po żebrach i niemiłosierna zgaga albo chce mi rozsadzić podwozie :/ ;) Mnie jak wczoraj położna ustaliła termin weekendowy, to miałam łzawy wieczór... strach mnie obleciał przed porodem. To jest urok kolejnej ciąży, ze człowiek wie mniej więcej co go czeka ;) Dziewczyny czy robicie depilację przed porodem? Mnie poprzednio nie golili wcale. Teraz jak wiem kiedy idę, to mogłabym się sama wydepilować, ale wychodzi mi cholerne uczulenie i boję się, że raz będę w kropki, a dwa będzie swędzieć plus jeszcze jak mnie natną to w ogóle niekomfortwo....sama nie wiem jak lepiej. może po prostu wezmę maszynkę ze sobą i jak będą chcieli to mnie ogolą???
  8. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Gratuluję naszym nowym mamusiom!!!!!! Cudaczek mój gin też mi zapowiedział takie atrakcje na następnej wizycie. Generalnie już na tej ostatniej zbadał mnie dość... intensywnie - tak to ujmę ;) i po badaniu miałam śluz podbarwiony krwią i w ogóle byłam obolała :/ Aganow ja mam materacyk w wózku tak jak Twój - piankowy, ale starszej córce kładłam na niego i tak złożony rożek (taki bez usztywnienia) i było ok. Martwi mnie tylko, bo nie mogę znaleźć wkładki dla noworodka do fotelika i nie wiem, czy będzie ok jak podłożę dziecku wokół główki zrolowany kocyk lub pieluchę.... jak myślicie? Dziewczyny ja jestem wstępnie umówiona na wywołanie z położną na weekend :) jeśli tylko szyjka jest już gotowa, to mnie zostawi, bo bardzo chcę z nią rodzić, a w szpitalu, w którym rodzę nie można się umawiać z konkretną położną na poród.
  9. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Karolina trzymam kciuki za Ciebie i dzidzia!!! ponoć wody można poznać po zapachu, żeby przypadkiem nie pomylić ich z popuszczonym moczem, więc może niuchnij ;) Nikita ja używałam leko przy starszej córce i były ok, tylko trzeba uważać, żeby smrować sam kikut, bo można mocno podrażnić skórę wokół pępka. Teraz też kupiłam;)
  10. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Betty dobrze, że przypomniałaś o lekach :) pamiętam jak mnie pytali o adres mojego internisty, kiedy dostałam pierwszą miesiączkę i inne rzeczy, które wyleciały mi na tamten czas z głowy ;) trzymam kciuki za Twoją cesarkę!!!! Jeśli chodzi o pępuszek, to ja kupiłam sobie waciki LEKO nasączone 70% spirem. Tym przemywałam starszej córce i byly Ok. Polecam :) Kejsza huśtawka nastroju jest normalna jak mróz w lutym ;) nie martw się! Jeszcze tylko moment i będziesz mieć maluszka przy sobie ;) Jak jak czuje niepokój, zwłaszcza wieczorem, to strzelam sobie herbatkę z melisy. Bardziej jest jak placebo, ale warto spróbować :) Kamilka pakuj się dziewczyno, bo pakowanie na szybko gwarantuje niedopakowanie ;)) Dla mnie mobilizacją jest patrzenie na mój kalendarz ciąży i wspominanie 20., 30., tygodnia, wtedy myślalam, Boże ile jeszcze przede mną, a teraz jakiś tydzień i będzie po wszystkim :) Dziewczyny ja mam termin późniejszy, ale też mam podbarwiony śluz, napieranie na cały dół i skurcze, ale niebolesne. W tym tyg. mam jechać do położnej, żeby mnie zbadała. Doktor mi powiedział, że jeśli nie urodzę do następnej wizyty, którą mam 9.III, to tak mnie zbada, żebym urodziła ;)
  11. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    cześć Dziewczynki :) ja miałam wczoraj wizytę: mam 1,5cm rozwarcie i odstawilam leki. Gin stwierdził, że do 2tyg. max. urodzę. Krówka my idziemy łeb w łeb ;) mnie też brzuch boli, stawia się dość często. Po wczorajszym badaniu miałam śluz podbarwiony krwią, ale nie chce już nic zażywać, bo mogłabym zahamować akcję. Mały waży 2600, więc myślę że do 3 kilosków dobijemy ;) pozdrawiam Was serdecznie!! Flawia masz cudnego Maluszka!!
  12. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Betty ja w 1. ciąży ktg miałam dopiero na porodówce ;) teraz miałam robione jedno, bo od dłuższego czasu jestem zagrożona przedwczesnym porodem i chyba dlatego lekarz zlecił jego wykonanie zwłaszcza, że biorę fenoterol i trzeba było sprawdzić czy działa, czyli czy zahamował skurcze. Duza nie przejmuj się gadaniem, że chłopcy lubią być przenoszeni, bo to jakiś zabobon ;) zawsze możesz kilka dni przed terminem trochę się "pogimnastykować" myjąc podłogi, czy okna ;) ja tym sposobem poszłam rodzić tydzień przed terminem ;) Nikita chyba nie ma szans, żebyś spędzała na karmieniu 12h :) jak zobaczysz, że dziecko traktuje pierś jak smoczek, czyli skończyło jeść i tylko sobie go mamla, to mu włożysz smoka do buzi ;) A jeśli chodzi o karmienie na żądanie to chyba jest najlepsza metoda zdaniem doradców laktacyjnych. 30 lat temu karmiło się dziecko co 3h i dzieci płakały bo były głodne, a matki z zegarkiem w ręku czekały aż wybiją 3h. Z resztą myślę, że sama będziesz najlepiej wiedzieć co i jak, bo może być tak, że dziecko będzie ulewać i trzeba będzie karmić częściej, bo niewiele mu pozostanie w brzuszku po karmieniu.
  13. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Betty mnie też do starych doszły nowe rozstępy i te nowe są jakby grubsze, bardziej czerwone i swędzące. Miałam też przez jakiś czas na brzuchu czerwone kropki wydaje mi się, ze przy zmianie kremu, ale nie jestem pewna, bo teraz smaruje ciągle tym drugim kremem i kropek już nie mam. Możliwe, że to jakaś wczesna reakcja alergiczna, a potem skóra się przyzwyczaja. Ja bym się nie martwiła na Twoim miejscu ;) Mój brzuch wygląda fatalnie :/ po 1. ciąży już mi było wstyd w kostiumie 2-częściowym, a teraz to już dramat. Niby to można wyprowadzić zabiegami kosmetycznymi, ale to znowu słono kosztuje. Ale czego się nie robi dla bobasa
  14. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    i ja się wypowiem odnośnie nocnego karmienia :) dla mnie metodą tej p. położnej to jakieś herezje! każdy pediatra puknął by się w czoło przy takiej teorii. Dziecko i jego malutki żołądeczek po prostu musi w nocy zjeść. Takie małe dziecko nie je z łakomstwa tylko z głodu. Jak nie jest głodne to nie je chyba, że ma bardzo silną potrzebę ssania i traktuje cyca jak smoczek i właśnie wtedy można pierś zastąpić smokiem, ale nie po to żeby dziecko oszukać, bo to jest głodzenie. Ja nie demonizowałabym także smoczka, bo są dzieci, u których odruch ssania jest bardzo silny i potrzebują sobie pociumkać ;) i nie mam tu na myśli 3-latka ze smoczkiem tylko niemowlaka ;) a dziewczynom, które chcą wypróbować metodą p. położnej przy karmieniu piersią życzę powodzenia, bo przy całonocnej przerwie zapalenie piersi i zastoje pokarmu murowane. Sama to przerabiałam, bo moja córka dość wcześnie zaczęła przesypiać noce, a piersi były przyzwyczajone do ich opróżniania i nabawiłam się zapalenia. I bardzo ważne jest to co pisała Betty - pokarm nocny jest szczególnie wartościowy i kaloryczny, więc czemu go dziecku odmawiać?
  15. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Pbmarys trzymaj się!! jesteś bardzo dzielna :) Duza mój maluch też jest średnio ruchliwy, ale jak go trochę poszturcham albo poklepie po wypiętym tyłeczku, to się trochę wierci dla mamusi spokoju ;) Dziewczyny ja biorę fenoterol i aspargin a mimo to brzuch mi twardnieje, nudzi - tak się jakby ciągnie w dół, odczuwam momentami mega parcie na cały "dół" itp. wczoraj czułam takie nudzenie jak przed okresem. Od środy odstawiam leki i myślę, że bez nich pójdzie szybciej, bo skoro z nimi tak mam jak mam, to bez nich po prostu urodzę.
  16. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Olga miałam na myśli położną środowiskową, która przychodzi do domu po urodzeniu dziecka. A co do porodu, to zamierzam się umówić z taką super kobitką tylko, że w moim szpitalu nie można się umawiać i ma mnie wziąć na swój dyżur na wywołanie pod warunkiem, że będę mieć już gotową szyjkę. Do 1. porodu też się z nią umawiałam i urodziłam niestety dzień wcześniej :/ trafiłam na babsko, które poszło spać i zajrzała do mnie może raz, a potem przyszła jak usłyszała, że mam już bóle parte. No i nie była z tych które unikają nacięcia tylko rutynowo chlasnęła, żeby szybciej poszło :/ Maja ja mam hgb 10,8 ze strzałką w dół i kazał mi gin brać żelazo. Może jeśli masz jakiś problem z nerkami, to wezmą Cię wcześniej? Dobrze, że jutro masz wizytę, to gin Ci napewno rozjaśni co dalej. Nie martw się! :)
  17. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    zapomniałam Wam jeszcze napisać odnośnie rozpoznawania akcji porodowej... ja miałam np tak, że obudził mnie ból brzucha, ale taki na biegunkę i faktycznie musiałam popędzić do WC, a tam pojawiła się też krew. Nie brązowa, tylko żywa czerwona. Wzięłam prysznic, dopakowałam torbę i pojechaliśmy do szpitala całkiem w ciemno. Po drodze miałam zaledwie 2 skurcze, czyli gdzieś tak co 15 min. W szpitalu ocenili rozwarcie na 2cm i zostawili. Urodziłam w ciągu 4 godzin. Tak więc z tymi skurczami różnie bywa. Mnie zaniepokoiła ta krew. Ponoć przed samym porodem organizm oczyszcza się przez biegunkę, więc to też można traktować jak sygnał ;)
  18. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita ja prałam obydwa rodzaje pieluch. Dziewczyny moja córa 15.03 kończy 3 latka i czasami takie odstawia wolty, że brakuje mi cierpliwości :/ jednak chwilę po tym przyjdzie, pocałuje i mówi, że mnie kocha :) Każdy wiek ma swoje plusy i minusy ;) Mam pytanie do dziewczyn, które drugi raz zostaną mamami - czy będziecie się umawiać z położną do domu? Ja przy 1. córce miałam kilka wizyt, pokazywała jak kąpać, pielęgnować pępek itp no i sprawdzała, czy krocze ok, czy się dobrze goi, piersi i te sprawy. Teraz w zasadzie nie potrzebuje wskazówek dot. dziecka, ale nie wiem czy jest sens ją fatygować, zeby mnie pooglądała?? ja myślicie? jak Wy robicie?
  19. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Krówka życzę wtorku :) ciekawe czy się wstrzelisz ;) ja w 1. ciąży umawiałam się z położną na sobotę wieczór, a wzięło mnie w pt wr nocy :/ teraz mam wielką nadzieję, że uda mi się rodzić z moją położną Maja wiem, że są różne opinie odnośnie jedzenia podczas karmienia piersią, ale przy pierwszej córce trzymałam dietę tzn gotowane mięsko głównie z kurczaka, gotowane jarzyny, żadnych smażonych i ciężkostrawnych produktów, cytrusów, owoców drobnopestkowych. Jadłam też zupy mleczne, bo nie mieliśmy skazy i powiem Ci, że nie wiem co to kolki, wzdęcia itp. Po za tym wróciłam do wagi sprzed ciąży w ciągu miesiąca ;) pamiętam też, że jak jeszcze leżałam z córką w szpitalu i dostałyśmy gotowany seler na obiad i potem pielęgniarki z noworodków mówiły, że bardzo wszystkie dzieci w nocy płakały
  20. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    Dziewczyny dzięki za ciepłe przyjęcie :) mnie dopadło coś w rodzaju depresji ciążowej choć miałam tylko niektóre jej objawy, więc nie można tego nazwać faktycznie depresją. Od chwili kiedy pojawiło się u mnie krwawienie na początku ciąży panicznie bałam się o dziecko, a że generalnie ta ciąża to jedno wielkie pasmo fatalnego samopoczucia fizycznego, to nasilały mi się te wszystkie obawy o maluszka i wylądowałam u psychologa. Jestem w trakcie spotkań, bo ponoć w ciąży nie prowadzi się normalnej terapii, bo hormony zaburzają emocje, ale powoli wychodzę na prostą. Termin mam na 24., ale od dłuższego czasu mam skrócona szyjkę i biorę fenoterol i aspargin. Mam dotrwać do 36. tyg i odstawiamy leki. Myślę, że urodzę wcześniej chyba że te prochy zablokują skurcze na dobre ;) Betty u mnie w 1. ciąży też było rozstępowe "słoneczko" a teraz się rozlały na pół brzucha. Myślałam że już bardziej nie postrzelam, a jednak. U nas też katar, ale mam nadzieję, że od poniedziałku wyślę córkę do przedszkola, bo niby dr kazał leżeć, ale przy niej się nie da :/ Duza - udanych zakupów!!! trafisz pewnie jeszcze na wyprzedaże. Ja się tak zaopatrzyłam w pajace i bodziaki - cena przez pół :) Nikita super bujaczek. Miałam dla starszej córki i teraz posłuży dla synka. u nas się baaaardzo przydał Monsound ja wczoraj wstępnie spakowałam torbę i połowa jej zawartości,to te gigantyczne podpaski :) niby takie wielkie, a z tego co pamiętam to i tak się zdarzyło, że coś przeciekło:/ Polecam Wam majtki siateczkowe, które nawet w szpitalu można przeprać mydłem w rękach i moment schną.
  21. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    cześć Dziewczyny :) pewnie mnie już nie pamiętacie, bo pisałam tylko na początku. Niestety moja ciąża była obarczona wieloma problemami, którymi nie będę Was zadręczać... tak czy owak staram się być z Wami mentalnie i też czekam z utęsknieniem na mojego maluszka. Dołączam do grona oczekujących na chłopców :) pozdrawiam Was i życzę samych lekkich porodów!!
  22. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    hej, widzę, że na topie są imiona i zachcianki u mnie jest już w domu Maja. Jak będzie druga dziewczynka to będzie Nina, a chłopiec Kuba albo Bartuś :) Powiem Wam, że u mnie te wszystkie testy, psychozabawy itp oraz wygląd nie wskazywał na dziewczynkę, a jednak mam córę... teraz z kolei mam fatalną cerę, fatalne samopoczucie i tak sobie myślę, że skoro w 1. ciąży ładnie wyglądałam a teraz nie specjalnie, to może chłopak będzie :) ale za bardzo się tym nie sugeruje. Dziewczyny dziś aż mi było wstyd w pracy,ale jak siedziałam sama to musiałam guzik rozpinać, bo moje spodnie to zerowy komfort :( wyprałam sobie wczoraj ciążowe i chyba niebawem w nie wskocze
  23. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    chałupka83dziękuje za przyjęcie do grona marcówek:) jesli chodzi o moje sampoczucie to nie jest najgorzej, bywają dni kiedy męczę się z dolegliwościami zołądkowymi, ale ostatnie pare dni to mogłabym tylko spać i cały czas jestem jakaś nerwowa. Marzy mi się kilka dni wolnych od pracy, łózeczko, kołderka do tego tv albo dobra książka... za mną chodzi kołderka normalnie nie mam już do siebie siły, bo 20.30 oczy mi się kleją... 21 z reguły już śpię, chyba że mój starszy tuptuś rozrabia, ale mama w łóżku to dla niej sygnał, że ona też tam zaraz wyląduje :) pije też jedną kawę dziennie, bo ciśnienie mam niziutkie i normalnie głowa mi czasem leci. Całe szczęście skończył mi się już odrzut od kawy ;)
  24. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    cześć dziewczyny :) ja dzisiaj jestem cała w nerwach, bo odprowadziłam córkę pierwszy raz do przedszkola. Ma 2,5roku i taka mi się malutka wydaje wśród innych przedszkolaków. Ja jestem po rozpoczęciu roku w pracy i jak na razie energii do pracy brak :/ pocieszam się, że wkrótce drugi trymestr i mam nadzieję, że dostanę powera!!! ;) U nas też z pogodą lipa... chałupka mnie też męczą dolegliwości żołądkowe :( czasem strzelę sobie herbatę miętową, ale średnio mnie ratuję.... oby nam przeszło wkrótce ;) Aganow usg genetyczne robi się specjalnie w tym okresie, bo sprawdzają przezierność karkową i kość nosową, bo ich nieprawidłowości mogą ujawnić zespół downa i jeszcze jakieś inne dwie przypadłości, ale nie pamiętam jakie. I ogólnie dr sprawdza budowę dziecka. Ja idę 7.09 :) Karolina ja miałam w 1. ciąży robione też takie usg w 21tc i jest bardzo dokładne. W ogóle super sprawa - wszystkie narządy ma dzidziuś "wzięte pod lupę"
  25. hana81

    Marcowe Mamusie 2011

    cześć Dziewczyny! dołączam do grona prasujących :( sterta wielka - chęci znikome :/ Monsound GRATULUJĘ SYNKA!!! pytałaś o poduszkę do karmienia. Miałam taką i super się sprawdza. Masz wolne ręce w trakcie karmienia i możesz np. obciąć maluszkowi paznokcie ;) dla mnie fajna sprawa. A jak się zaplamiła, to do pralki i gotowe. Niewielki wydatek, a korzyści sporo :)) a jeśli chodzi o ubranka z second hand'ów, to kupowałam, ale nie rzeczy bieliźniane typu body. Jeśli interesuje Was dobra cena, to polecam markę early days (można dostać na allegro) - dobra bawełna, śliczne wzory. Kupując 7-pak bodziaków (każde inne) wychodziło mnie po ok. 6złza sztukę, a pajacyki (głównie 3-paki) po kilkanaście złotych podczas, gdy normalnie trzeba dać ok 30zł. dobra spadam prasować póki Maja śpi ;) pa pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...