Skocz do zawartości
Forum

aniasz8206

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniasz8206

  1. aniasz8206

    Żywe srebro

    No dziewczyny to macie "ciekawie". Moja Agatka ma też dwa latka cały dzień w ruchu czasami tylko zatrzymuje się na bajkę na jakieś 10 minut a potem dalej w bieg. Ale jak jesteśmy na spacerze albo w sklepie to na szczęście nie lata jak dzika i wie, że musi być grzeczna i nie muszę jej czegoś obiecywać wie, że tak musi być i koniec.
  2. Moją córcię karmiłam piersią trzy tygodnie potem było mleko zastępcze Bebiko do 5 miesiąca, a potem już tylko serki homogenizowane,jogurty,serek twarogowy sama mieszałam z odrobiną mleka i cukru, żeby nie był kwaśny, jedynie w nocy, zdarzało się, że wypiła trochę mleka z kaszką na śpiąco. Nie powinno sie tego robić ale to był jedyny sposób, żeby chociaż trochę tego mleka wypiła. Gotowałam jej kaszki zwykłe i smakowe, budynie i inne cuda a ona po pierwszej łyżeczce się krzywiła i już drugiej by nie tknęła. Ale pomimo to jest zdrowa jak ryba "odpukać" nie była jeszcze nigdy na zastrzykach jedynie syropek na gardełko, maść na ząbkowanie i to wszystko prawdziwy okaz zdrowia. Na moim przykładzie widać że i bez mleka dziecko rośnie, jedynie czasami przychodzą takie dni, że nie chce nic jeść, ale następnego dnia zjada za dwoje. Kiedyś się tym bardzo przejmowałam teraz widzę że nie mam co w nią wmuszać jak nie ma ochoty, bo jak zgłodnieje to przychodzi i sama mówi dać amciu amciu.
  3. Nie wiem jaki jest sposób na dwulatka, który mało mówi, ale myślę że nie ma na to konkretnego sposobu jedynie cierpliwość i mówienie powoli i wyraźnie do dziecka. Ja mam zupełnie inną sytuację bo córcia ma dwa latka i zaczyna mówić całymi zdaniami, przestawia wyrazy w zdaniu ale na przykład jak coś chce to mówi: mama daj ciucia Agacie, dać trzeba proszę. Tylko jeszcze to "R" jej nie wychodzi ale tu to nie ma co za dużo wymagać bo i tak czasem nie wiem co jej powiedzieć jak tak przyjdzie i zacznie mówić. A gaduła z niej ogromna wszystko potrafi mi już wytłumaczyć, co chce albo gdzie była lub co się stało. Ale mojej siostry córka też nic nie mówiła a jak zaczęła to od razu pełnymi zdaniami, nie wiem czemu tak się dzieje. Ale głowa do góry na pewno wszystko będzie dobrze tym bardziej że mamy dobrych specjalistów.
  4. aniasz8206

    Co do picia?

    Moja córcia ma dwa latka i bardzo lubi soczek Kubuś ale rozcięczam go jej z wodą pół na pól, albo pije herbatkę niesłodzoną lub jakiś kompocik z własnej spiżarni, bardzo je lubi. I dość często sama prosi o wodę stoi i woła wody, wody pomimo, że ma jakieś inne picie w kubeczku.
  5. Moja córeczka na przykład wcale nie raczkował, gdy miała 11 miesięcy zaczęła stawać na nóżki i chodzić. Było wiele prób i upadków ale nie trwało to długo złapała równowagę i wtedy poszło już z górki, z dnia na dzień lepiej. Nie każde dziecko raczkuje i podobno te które ten etap omijają zaczynają chodzić wcześniej. Nie zawsze ale tak się zdarza.
  6. Ja mojej dwuletniej córci staram się ograniczać słodycze bo jest okropnym niejadkiem i gdy zje coś słodkiego to wiadomo, że następny posiłek będzie nietknięty. Dlatego słodycze dostaje, ale w małych ilościach i np. po zjedzonym obiadku bo do kolacji jeszcze sporo czasu lub dopiero po kolacji dostaje coś słodkiego. Jej wystarczą dwie kostki czekolady i już nic innego nie zje, a bez słodyczy też można żyć. To na pewno lepiej podać już jakiegoś owoca to ma przynajmniej jakieś witaminy, a nie tylko puste kalorie.
  7. Witam oto mój przepis ma pyszne skrzydełka glazurowane. Skrzydełka ok. 1kg dokładnie myjemy i osuszamy. następnie dodajemy: delikat do mię ,paprykę ostrą(w zależności jak bardzo pikantne mają być) i słodką, imbir świeży lub suszony, pokrojony w plasterki czosnek- 3-4 ząbki i cebulę i pieprz. Całość dobrze mieszamy dodając troszkę oleju i odstawiamy najlepiej na 2-3 godziny, może byś oczywiście dłużej, całość lepiej się zamarynuje. Po ty czasie skrzydełka wyjmujemy z marynaty, przyklejony czosnek i cebulkę zdejmujemy ze skrzydełek żeby podczas pieczenia nie przypaliły się. Teraz robimy glazurę czyli: bierzemy jedną trzecią szklanki miodu, może być sztuczny lub naturalny zależy jaki mamy, ja polecam naturalny, do tego dodajemy keczup pikantny niecałą szklankę i po troczku wszystkich przypraw uprzednio dodawanych do marnowania skrzydełek, całość mieszamy najpierw w kubku potem moczymy skrzydełka i wykładamy na wysmarowaną olejem blachę. Pieczemy ok 45 min. do godziny w temp 180 -200 stopni na ciemno złoty kolor. Podczas pieczenia przewracamy skrzydełka aby równomiernie się opiekły. Jeśli zostało nam glazury to pod sam koniec pieczenia możemy jeszcze raz posmarować nią skrzydełka. możemy także zrobić do nich sos czosnkowy: Dwie łyżki majonezu, trochę mleczka do rozrzedzenia i starty lub posiekany czosnek, do tego odrobina pieprzu, soli i cukru wymieszać dokładnie i gotowe. Najlepiej podawać je z pieczywkiem, są naprawdę przepyszne. Mój mąż je uwielbia. Polecam gorąco rozpala umysl i ciało
  8. aniasz8206

    Powitanie

    Witam wszystkich serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...