Leila

Cześć mamusie :) Ja wczoraj miałam dzień lenia. Cały dzień przeleżałam w łóżku przed tv albo spałam. Dzisiaj w taką pogodę też jakoś nie mam weny na cokolwiek, ale niestety smutny obowiązek czeka, czyli praca :/ Mam nadzieję, że ten dzień szybko minie, bo jest naprawdę paskudny Moja mama na szczęście się nie wtrąca i nie wypytuje co 5 minut czy wszytko ok. I tak wie, że nie dostałaby wyczerpującej odpowiedzi, jakiej oczekuje, więc mam spokój :) A brzuszki naprawdę śliczne :)

Pogoda gorsza niż wczoraj, ale i tak jest ładnie Ja prawie pół nocy nie spałam. Kręciłam się po łóżku i nie mogłam znaleźć sobie na nim miejsca... :/ Poza tym jak mnie w pewnej chwili mały kopnął w żebra to, aż podskoczyłam z bólu

Mój lekarz absolutnie nic mi nie mówi o dziecku - czy jest duże czy nie, ile waży, ile ma długości, kiedy urodzę (jedyny termin to ten z OM). Mówi tylko, że wszystko ok i ta informacja powinna mi chyba wg niego wystarczyć...

Mój luby ewakuował się za granicę bo nie mógł ze mną wytrzymać ;) A tak na serio to musi zarabiać tam, bo tu lipa, więc zostałam sama i strasznie mi go brakuje - zwłaszcza w tych ostatnich tygodniach :( Ale co zrobić? Takie czasy... :/

Ten plan to w ogóle potrzebny jest? Pomaga w czymś? Ktoś go respektuje? Czy jest sobie tylko po to, żeby był...? Dzisiaj czytałam opinię o szpitalu, w którym będę rodzić i wątpię, żeby tam go przestrzegali :/

Słyszałam, że podobno stosuje się gaz rozweselający podczas porodu. Ciekawa jestem czy to działa ;) A co do żelu to ja bym się chyba raczej nie skusiła - sama nie wiem dlaczego. Moim zdaniem jedynym sposobem na zmniejszenie bólu jest ZZO. To by mi chyba najbardziej pomogło

Dziwne uczucie :/ Wyglądam czasem jakbym miała dwie kostki :) Dla mnie to troszkę dziwne, bo BARDZO mało chodzę. Z reguły cały dzień spędzam siedząc, bo taką mam pracę, więc myślałam, że to raczej mnie nie będzie dotyczyć...

Wam też tak strasznie puchną wieczorami żyły na kostkach i ogólnie stopach...? :/

Przesądów jest chyba z milion :) Można je poczytać dla zabawy, ale ze sprawdzeniem się ich jest 50/50 :) Może to też jakaś siła wyższa - chciałam mieć dziewczynkę, więc jadłam słodycze Ale jak dowiedziałam się, że jednak chłopczyk to ochota na słodycze mi nie przeszła :) Mam nadzieję tylko, że ten cukier nie odłoży się nigdzie i nie zostanie mi po ciąży :)

Pewnie taki wątek już był, ale nie mogłam go znaleźć :/ Otóż jestem w 34. tc i od jakiegoś czasu mam różne objawy, tzn. bóle głowy, fale gorąca, częściej chodzę do toalety, mam przypływ energii (cały czas coś bym robiła), a przy tym kompletny brak apetytu. Dziecko jakby mniej się ruszało. Często twardnieje mi brzuch, ale nie boli. Czasem tylko mam takie bóle jakby menstruacyjne, ale około 3 dziennie tylko. Za to dość często coś mnie kłuje w podbrzuszu, jakby ktoś mnie szpilką kłuł. Nie wypadł mi jednak czop śluzowy, ani nie odeszły wody. Dodam, że przez całą ciążę mam zakażenie bakteryjne dróg moczowych. Czytałam, że to może mieć wpływ na przedwczesny poród. Z jednej strony chciałabym już urodzić, ale z drugiej wiem, że to jeszcze za wcześnie Czy to zbliżający się poród?

Ja założyłam sklep internetowy z artykułami dla maluszków i czasem mam w nim artykuły sezonowe, typu grille o tej porze roku. Sprzedaję też na Allegro. Początkowo ciężko było to ogarnąć i zarobić chociażby na ZUS, bo sporo tego typu działalności, ale z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej :) Współpracuję z hurtowniami na zasadzie droppshiping, czyli absolutnie niczym się nie przejmuję. Klient coś u mnie kupuje, ja wysyłam zamówienie do hurtowni z danymi do wysyłki i gotowe :)

"coś bym zjadła, ale sama nie wiem co" :) Zawsze wtedy jem coś słodkiego. Całą ciążę lecę na słodyczach, a będzie chłopczyk :) przesąd się nie sprawdził, a szkoda, bo bardzo chciałam mieć dziewczynkę

To moja pierwsza ciąża, więc porównania nie mam :/ Mogę jedynie pytać dziewczyn z rodziny jak to było u nich. Większość rodziła przed terminem, jakieś 3 tygodnie... Mam cichą nadzieję, że w moim przypadku też tak będzie ;) Ale zobaczymy co to będzie. Póki co doszukuję się jakichś oznak porodu, ale wiem, że to jeszcze za wcześnie. Lepiej dla dziecka, żeby sobie jeszcze posiedział w brzuchu te 2-3 tygodnie. Nie mogę się już doczekać

U mnie jest odwrotnie - całą ciążę praktycznie przeleżałam. Nic mi się nie chciało :) A teraz nie mogę sobie miejsca znaleźć. Chodzę i sprzątam, piorę, prasuję... Nawet o malowaniu myślałam, ale chyba sobie daruję, bo 34. tydzień to nie jest odpowiedni czas na takie prace :/

Jeśli trafię w punkt w termin to będę miała najlepszy prezent na Dzień Matki, jaki można sobie wymarzyć :)

To już lada dzień :) Pewnie niedługo będziesz już się cieszyć Maleństwem :) Ja mam termin na 26. maj i też chciałabym już urodzić, ale jeszcze sporo przede mną :/

szczesliwa mamusia A na kiedy masz termin?

Ja dzisiaj cały dzień spędziłam na zewnątrz. Aż mnie "nosi". Coś bym cały czas robiła, ale brak mi już pomysłów... Podobno to jeden z objawów porodu :) Ale raczej to zasługa pogody chociaż już bym chętnie urodziła, a jestem w 34. tc

Mój lekarz jest taki sam... Nic mi nie mówi. Czasem zapyta czy wszystko ok i jak mu powiem, że boli mnie to czy tamto to nawet tego nie skomentuje. Więc zastanawiam się po co on w ogóle o to pyta skoro i tak nie kwapi się, żeby mi odpowiedzieć...?