-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Leila
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Kari_nka u nas szczepienie to był jeden wielki krzyk... :/ Ale to może dlatego, że mały zdążył zasnąć przed szczepieniem, a badania go wybudziły i był trochę marudny. Później był mały problem, żeby go uspokoić, ale w końcu się udało i znowu zasnął
-
Dzięki dziewczyny. Fajnie wiedzieć, że nie jestem w tym wszystkim sama, bo w sumie nie mam nawet z kim pogadać... :/ Może założę bloga...? Co do smoczków to my mamy Tommee Tippee dla wcześniaków i uspakajający z Canpol Babies, ale mały żadnego nie chce. Jak próbuję mu dać to ma odruchy wymiotne :) Co do kupek po Espumisanie to u nas też są rzadkie. Dzisiaj aż pampersa brakło, całe plecy miał brudne :/ Badanie bioderek mamy w środę 22.06, a w poniedziałek Filip kończy 8tygodni. Skierowanie dostałam od lekarza, jak był u mnie na wizycie domowej. Wystarczyło się tylko umówić. W sumie to miałam szczęście, bo ktoś zrezygnował i dlatego mam już to badanie. Gdyby nie to to pewnie w połowie lipca miałabym badanie. U nas rozmiar ubranek 62, a zaczynaliśmy od 52, więc myślę, że jak na skończone 7tygodni to całkiem niezły wynik ;) Hanka co do kropli na kolki to każdemu dzieciątku pomagają inne-musisz sprawdzać, co zadziała u Twojego dziecka Myszeczka nie rób nic pochopnie. Złość to najgorszy doradca. Lepiej usiąść i 10razy się zastanowić niż zrobić coś pochopnie i później żałować (a wiem co mówię...)
-
Nie nadaję się na matkę... :( Nie wiem dlaczego dziecko płacze, nie umiem go uspokoić, denerwuję się na niego... Kocham go, ale nie umiem mu tego okazać... ;( Jestem okropna... :( Dobranoc
-
Oglądacie dziewczyny Interwencję...?Szok... o.O
-
Ja podaję małemu 2 razy dziennie po 15kropli na łyżeczce. Mam 40mg/ml... Ale nie podaję zbyt często, bo mało skutecznie działa na brzdąca. U nas najlepiej działa leżenie na stole i masowanie brzuszka
-
Panifionaa ja swojemu małemu daje herbatkę z kopru włoskiego. Zaspakaja pragnienie i jest dobra na kolki, więc takie 2w1 :)
-
Emilka stać mnie na kawę, ale nie piję, bo nie lubię... :) Co do leżaczków to jeśli któraś z Was potrzebuje to mogę się zorientować czy da radę kupić taniej taki, jaki chcecie (mam zniżki w kilku hurtowniach ;))
-
Ojejku, ojejku... Ależ narobiłam szumu tym postem... Co do szczepionek to okazało się, że skojarzoną ma za darmo, bo to wcześniak, więc jakoś nie stać na skojarzoną to ródźmy wcześniaki A tak na poważnie to dla mnie nie jest istotne to, jaka jest ta szczepionka tylko, że w ogóle będzie. To czy dostanie dwa ukłucia czy trzy to kwestia drugorzędna Co do Ciebie TheOneLaw to jesteś pusty i ograniczony. To, że nie kupuje dziecku najdroższych ubrań czy zabawek nie jest ważne. Ważne, że moje dziecko jest szczęśliwe nie musząc z niczego rezygnować. A Ty swojemu chcesz zapewnić to szczęście kosztem pieniędzy? OK-Twój wybór. Ale jakim kosztem? Kosztem swojego dziecka? Bo zamiast spędzać z nim czas i patrzeć jak rośnie, jak się rozwija będziesz gonił za pieniędzmi, żeby dać dziecku wszystko czego potrzebuje, a tak naprawdę będziesz odbierał mu to odbierał swoją nieobecnością w jego życiu PS. Nie piję kawy
-
marti popieram :) Ja nawet nie komentuję, bo brak mi słów na takie zachowanie, ale dzięki dziewczyny za wsparcie :)
-
Emilia jednego używam, a drugi kupiłam i leży cały czas w kartonie, bo mi dwa niepotrzebne. Poza tym ten drugi jest różowy, a ja mam synka, więc kolor troszkę nie pasuje :) Jeśli Ci się podoba to mogę Ci wysłać...
-
Nathally Wasze dzieci też tak mają jak mój? Karmię mm. Ja karmię piersią, ale wczoraj miałam taki dzień, że co pół godziny wstawał jeść, a w nocy co godz... :/ Dzisiaj padam, ale Filip też, więc mogę odpoczywać... :)
-
emilia1984 Z innej beczki. Jaki leżaczek polecacie? Jakieś konkretne modele poproszę :-). Kiedyś oglądałam taki z funkcją huśtawki, jest to dobre? Ja mam leżaczek bez funkcji kołyski, ale z funkcją masażu i melodyjkami plus oczywiście pałąk z zabawkami. Nie pamiętam czy masz chłopczyka czy dziewczynkę, ale jeśli dziewczynka to polem Fisher Price model Y8184, bo taki akurat mam Kurier mi przyniósł i leży nieruszany do tej pory :) http://www.naszedzieci.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=10358&category_id=339&option=com_virtuemart&Itemid=64
-
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Dostaliśmy jednak skojarzoną za darmo, ale i tak kłuli małego dwa razy. Powinni trzy, ale jedną szczepionkę przełożyli na następne szczepienie, żeby małemu, aż takiej krzywdy nie robić :) Płakał, aż się zanosił :( Mało brakowało, a płakałabym razem z nim :) Urósł 7cm (ma 59cm) i waży 4300g A w dniu wypisu miał 2700g... Jestem z mojego małego olbrzyma dumna-tym bardziej, że jest tylko na piersi. A mama cały czas mi powtarza, że nie mam pokarmu i mam na mm przejść Z ciekawostek to moja była szefowa (pracowałam kiedyś w sklepie spożywczym) chce, żebym przyszła na lato do pracy. Chyba słońce ją za bardzo przypiekło i zmysły postradała :/ Nawet gdyby mały był tylko na mm to bym się nie zgodziła I jeszcze takie pytanko. Denerwuje Was jak ktoś mówi do Waszych pociech jak do debili? Chodzi mi o słownictwo typu: cio, ciemu, bum, aciu, itd... Mnie to strasznie irytuje i zawsze zwracam uwagę, że to że jest malutki nie znaczy że jest niedorozwinięty i trzeba do niego w ten sposób mówić...
-
Co do obwodu główki u nas było 32cm :) Jeśli chodzi o szczepienia to mieliśmy dać dziecku skojarzoną, ale kosztuje 110zł i po obliczeniu kosztów stwierdziłam, że mnie nie stać, więc szczepimy normalnie. Mam nadzieję, że nie będzie bardzo płakał W temacie wagi stwierdziłam, że muszę coś z sobą zrobić. Od poniedziałku zaczęłam ćwiczyć A6W. Moim zdaniem najlepsze ćwiczenia. Kiedyś je robiłam i są ok
-
Ola 4 miesiące??? o.O To długa przeprawa mnie czeka... :/ Jakby to powiedział mój znajomy macierzyństwo to "ciężki kawałek chlebka, oj ciężki..." Kolki, skoki rozwojowe, ząbkowanie plus inne problemy-same pozytywy :)
-
Emka lekarz stwierdził oczywiście, że to kolka. Nie wiem czy się śmiać czy płakać... Najlepsze było to jak go zapytałam czemu mały nie chce jeść. Po moim pytaniu nastąpiło wzruszenie ramionami oraz odpowiedź : "Proszę go przystawiać częściej. Nie 7 razy dziennie tylko 8-9" Myślałam, że tam padnę... W ogóle to on chyba zapomniał wyginąć razem z dinozaurami, bo jest z tamtej epoki... Skłaniałabym się do Waszych opinii o skoku rozwojowym. Poczytałam wczoraj o tym z grubsza i może być to. Z racji tego, że urodził się 4tyg wcześniej przechodzi go później (ale tylko 2tyg :)) Pytanie do dziewczyn, które to przechodziły, a raczej ich dzieciaczki - ile to u Was trwało? Ja po jednym dniu mam dość. Na szczęście w nocy jest w miarę spokojny i ładnie śpi. W ciągu dnia póki co pomaga leżenie przy piersi, kołysanie i mruczenie. Pomaga mu to zasnąć, ale nie wiem jak długo będzie się to sprawdzało. Jakie Wy miałyście sposoby na przetrwanie?
-
Padam na twarz... :( Pół nocy i dzisiaj od rana masakra... Podczas karmienia : płacz, prężenie , częste wypuszczanie i wciąganie brodawki . Prawie każde karmienie tak wygląda. W nocy jest dużo lepiej. Przez te nerwy łyka ogromne ilości powietrza. Przy karmieniu staram się go kilka razy podnosić do odbicia i żeby się uspokoił. Czasami się uda beknąć, ale dość często ostatnio zaczyna zwracać i to dość sporo. Wcześniej ulewał raz w tygodniu. W czasie snu (o ile uda się zasnąć) : stękania, popłakiwania, wiercenia, prężenia, próby oddania gazów kończą się z reguły wybudzeniem i płaczem. Przy oddawaniu gazów płacze i napina się, a od mniej więcej godziny ma biegunkę, więc ze skrajności w skrajność :/ I jeszcze mu się w brzuszku dziwnie przelewa. W związku z powyższym jedziemy na 19.00 do lekarza. Jeśli powiedzą, że to kolki i przepiszą mi kolejny lek to ich chyba wyśmieję, bo na małego żaden lek nie działa... :/ Myślałam początkowo, że to nietolerancja laktozy, ale od mniej więcej 3tyg nie jem nic z nabiału
-
Za nami też słaba noc. Filip nie spał od 22.00 do 1.00. Niby bolał go brzuszek, ale kupkę robił normalnie. Do tego cały czas był przy piersi, aż mi w końcu chyba pokarmu brakło i mały zaczął płakać z głodu, aż w końcu zasnął... :( Myślałam, żeby w ciągu dnia odciągać pokarm na takie nocne harce, ale nie wiem czy to dobry pomysł, bo wtedy w ciągu dnia może się nie najadać... :/ Muszę chyba kupić na wszelki wypadek mm. Dzisiaj też coś kiepsko śpi. Co chwilę płacze przez sen i się budzi. Daje mu jeść, zmieniam ewentualnie pieluszkę i zasypia mi na ręku, jakby ze zmęczenia... Co do fotelika to Filip nie ma z tym problemu. Ładnie w nim śpi i nic mu nie przeszkadza
-
Panifiona trzymaj się dzielnie i głowa do góry. Silna mama jest jej teraz bardzo potrzebna. Wiem, że łatwo się mówi, jeśli się nie jest w takiej sytuacji, ale na pewno dasz radę... U nas chyba klaruje się powoli stały rytm dnia i nocy. Filip śpi mniej więcej o tych samych godzinach. Z brzuszkiem już lepiej, chociaż czasem jeszcze troszkę pomarudzi. BARDZO lubi być noszony na rękach i przytulany :) A ja bardzo lubię to robić :) Co do szczepionki to nam kazali przyjść po ukończeniu 6-ego tygodnia bez względu na wagę. Idziemy jednak dopiero za tydzień, bo w tym tygodniu nie było już miejsc... :/
-
Emka miałam to samo... Powiedzieli, że to kolka, więc dawałam małemu leki, które nie pomagały, bo nie były tak naprawdę potrzebne. Niepotrzebnie tylko dziecku podawałam :/ Tak, jak napisała marti - biorę na przetrzymanie. Jak zaczyna się szarpać to kładę go sobie na ramieniu, aż się uspokoi i wtedy znowu przystawiam do piersi i tak do skutku, czyli dopóki nie zaśnie. Żartuję sobie, że Filip ma uczulenie na tatę, bo jak tylko wrócił to on właśnie tak się zachowywał. Dzisiaj już wyjechał i Bąbel jest spokojny, śpi jak aniołek... :)
-
Gratuluję nowym mamusiom Fajnie, że poszło szybko i bezboleśnie :) Mam Dziewczyny pytanie... Mój mały miał chyba w szpitalu jakąś szczepionkę w szpitalu, bo na lewym ramieniu miał ślad po dwóch ukłuciach. Niby wszystko ok, ale podeszło mu to ropą i zrobiło się twarde. Zastanawiam się czy to normalne czy może iść z tym do lekarza...? Wasze dzieciaczki też tak mają?
-
Powiedziałam położnej o problemach małego i powiedziała, że on płacze, bo jest głodny, a jest głodny dlatego, że nie może jeść, bo boli go brzuszek... Espumisan przestał działać. Wspomniałam jej o Bobotic, ale powiedziała, że on działa tak, jak Espumisan i nie ma sensu go kupować. Mam iść do lekarza, żeby przepisał mi receptę na Debridat. Kupimy i zobaczymy czy mu przejdzie. Mam nadzieję, że tak...
-
~Ola12345 Leila ja też tak mam od 4 dni .. z tym ze moja mała ma 8 dni .. ile ma Twoje maleństwo? Moja zjadła teraz o 20.30 i niby widzę śpi snem takim twardym. . Wymeczyla się płaczem aż w końcu zjadła i zasnęła. . Pisałam teraz z taką położna znajoma ona mówi ze to wszystkie mamy przechodzą na początku. . Ze to tak zwany kryZys laktacyjny który minie. . Musimy uzbroić się w cierpliwość :) Mój mały ma już prawie 6tygodni, więc to chyba trochę za późno na kryzys :/ Jutro mamy już ostatnią wizytę położnej to zapytam jeśli nie zapomnę. Nie wiem, co mam zrobić, żeby mu pomóc, bo nie wiem, co mu jest... :( Aż się serce kroi, jak on tak płacze, że aż się zanosi, a ja jestem bezradna :(:(:(:(:(:(:(
-
Ola dzięki za odpowiedź... W sumie nie zwróciłam uwagi na to ile mam pokarmu w dzień, a ile w nocy. Do tej pory wszystko było ok. Mniej więcej od 3-4 dni ma takie fazy. Dzisiaj przeszedł samego siebie. Jak obudził się o 9.00 ta do tej pory cały czas płakał. Myślałam, że jak pójdziemy na spacer to uda mu się zasnąć, bo lubi spać w wózku, ale nie poskutkowało... :/ Biedactwo męczyło się cały dzień... :( Mam nadzieję, że teraz pośpi...
-
Mój mały pręży się i wygina do tyłu, ma problem z zaśnięciem, a jak mu się uda to zaraz się budzi, często płacze, jest głodny, ale jak złapie pierś to zaraz ją wypluwa i później nie może jej znowu złapać Wasze Maleństwa też tak mają?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7