-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
Darka86 , pewnie, że się denerwuję... A wizyta dopiero wieczorem. Już nawet dzisiaj miałam sen, że nie wytrzymam do poniedziałku i poszłam do innego gabinetu, gdzie jakies baby się wpychały przede mną i uciekłam... Oszaleć można :S Zazdroszczę Ci, że juz masz genetyczne. Pewnie zanim ja pójdę do lekarza to zdążę już tu przeczytać wiadomość od Ciebie typu "właśnie wróciłam, Dzidzi zdrowe"
-
Ald-32 wytrzymała jesteś, że jeszcze się rodzince nie przyznałaś, ja bym do tej pory nie wytrzymała, szczególnie, że juz widać ;) hihih A Twojego Synka już ubóstwiam
-
Właśnie czekam na ten drugi trymestr z wizytą u stomatologa. Zaraz po tym jak dowiedziałam się o Bąbelku ukruszyła mi się część plomby... Ja również słyszałam, że plomby na nfz to amalgamaty a za normalne - białe trzeba zapłacić. Dlatego od wielu, wielu lat chodzę tylko prywatnie ;) Podobno dla kobiet w ciąży jest specjalne znieczulenie, chociaż w I trymestrze najlepiej calkiem z niego zrezygnować. Ogólnie II trymestr znów nam pozwoli "normalnie" żyć
-
Expirate, nooooo rada godna nagrody! Hahaha na prawdę wytrzymały ten Twój mężczyzna, że chociaż pięć minut potrafi wytrzymać z takim "wujkiem dobra rada". Domi89, juz kiedys poruszałyśmy problem zaparć. Ja myślałam , że oszaleję z tą dolegliwością i próbowałam chyba wszystkiego i nic... Dopóki nie spróbowałam czegoś takiego: Wieczorem kilka suszonych śliwek (4-5) rozerwać w palcach, wrzucić do kubka, zalać wrzątkiem do pełna, przykryć i pozostawić na noc. Rano na czczo wypić i zjeść owoce. I tak codziennie nawet przez całą ciążę ... Nienawidzę suszonych śliwek a kompot z suszu to dla mnie katorga, ale warto zatkać nos i to pić. Wypróbowałam i działa
-
Mi gin dała właśnie Femibion Natal 1 ... :(
-
Lilii19 , wszystkie suplementy, z którymi ja się spotkałam do 12tc mają w sobie kwas foliowy. Moja ginekolog nie kazała mi nic innego łykać oprócz folika. Dostałam próbkę na 7 dni pewnego suplementu i mówiła, że gdybym chciała to mogę sobie cos takiego kupić jak mi sow kwas skończy. Ale mam wilkie opakowanie to chyba jeszcze ho-ho i jeszcze dłużej będę je mieć ;) Już kiedys poruszałyśmy temat farbowania włosów i ponoć jest to mit. To samo z paznokciami. Farby i lakiery nie dostają się do krwi. Jedyne, co jest ważne to zmycie lakieru do porodu. Lekarz musi widzieć plytke paznokcia, ponieważ jeśli dzieje się coś złego to paznokcie sinieją.
-
Wiolinka, to piękny wywiad z Tobą zrobili, co najmniej jakby mieli książkę pisać :P A brzuszek można smarować juz nawet od poczatku, ale najlepiej 3-4 miesiąc podobno, żeby skore przygotować do rozciągania. Ja mam male białe ścieżki na boczkach, bo przez hormony waga mi skakała i mam nadzieje, że więcej tego dziadostwa mi się nie pojawi ;)
-
Aha, a jak ta oliwka? Cos więcej możesz napisać oprócz zapachu? Jak się wchłania itp :)
-
Darka86, na razie ciężko mi cokolwiek powiedzieć oprócz tego, że go lubię i najważniejsze, że mnie nie uczula oraz to, że ubrania i pościel są czyste. Skóra nawilżona jest bardzo dobrze. Myjąc się rano czy wieczorem nadal miękka i czuje jak zmywam balsam. A co do tych substancji aktywnych to niestety się nie znam... Mam nadzieję, że wystarczy;) Zazwyczaj bardziej ufam kosmetykom aptecznym niż kupowanym w drogerii. a cena to około 45zl za 150ml. Mam go dopiero od tygodnia i nie wiem na ile wystarczy, ale niewielka ilość wystarczy na jedną aplikację, więc liczę po cichutku, że będzie wydajny.
-
Darka89, w końcu waga wzrasta? :) u mnie znów dzisiaj 200g mniej.... Dzięki za linka - bardzo fajne zestawienie wszelakich specyfików. Nie sądziłam , że Rossmanowskie smarowidła wypadają tak dobrze :) Osobiście używam Pharmaceris M zapobiegający rozstępom. Poleciła mi go pani w aptece. Jest hipoalergiczny (na tym mi najbardziej zależało) dobrze się rozsmarowuje, ma bardzo delikatny zapach i nie brudzi ubrań. Ale czy działa? To się okaże ;) Kumpela jak była kilka lat temu w ciąży to używała tylko oliwki i niestety rozstępy ma straszne, chociaż wcale nie przytula dużo, dlatego wole dmuchać na zimne i zainwestowałam w droższy balsam .
-
Tez raz pozwoliłam sobie na śledzie (w śmietanie). Zjadłam je na śniadanie i potem caluteńki dzień mi się nimi odbijało. Fuj... u mnie niestety mdłości nie zależą od tego, co zjem. Wczoraj to były sucharki i herbata miętowa. One po prostu atakują znienacka i nigdy nie wiem, kiedy nadejdą ;)
-
Cześć Dziewczyny, jak po nocy? Mnie koszmary chcą wykończyć. I atakują mnie wieczorne mdłości (wczoraj byłam pewna, że zwymiotuję, ale się udało...). Podobno w drugim trymestrze kobiety wracają do pełni sił i czują się wspaniale!
-
Z tego, co pamiętam to Dziubi będzie mieć chłopczyka :) Mam nadzieję, że teraz też będę już miec usg przez brzuch. Ja się chyba do poniedzialku nie doczekam! A jeszcze bardziej do badan genetycznych! I (jesli tylko będzie wszystko dobrze) będzie można odetchnąć.
-
Mniej w 12 tygodniu można juz zobaczyć płeć. Tylko musi by bardzo dobry zarówno lekarz jak i sprzęt oraz co najważniejsze chyba Dzidziuś musi pokazać co tam ma;) Na tym badaniu mierzona jest tez kość udowa u po niej podobno tez można stwierdzić płeć na około 80% Ale najważniejsze to wykluczenie chorób :)
-
Lilli19, to również moja pierwsza ciąża. Najlepiej poszukaj w Internecie prywatnego gabinetu ginekologicznego i jak będziesz dzwonić, żeby zapisać się na wizytę to po prostu zapytaj czy pan/pani doktor mają u siebie w gabinecie usg. Przynajmniej ja tak zawsze robię :)
-
Lilii19 Ja chodzę tylko prywatnie i już miałam 2xusg a kolejna wizyta w poniedziałek, więc pewnie kolejne badanie :) darka89, to oby dwie czekamy do poniedziałku (tylko ja mam zwykłą wizytę). Może juz Ci dzidzi pokaże co ma miedzy nóżkami
-
Julka001 gratuluję drugiego synka :) mam nadzieję, że na kolejnym badaniu już powiedzą, że wszystko jest w porządku. Jesteś szczęściarą, że tak Ci szybciutko poród poszedł. Obyśmy wszystkie tutaj wzięły z Ciebie przykład :)
-
Monique7 gratuluje zdrowe dziewczynki i zakończenia najniebezpieczniejszych trzech miesięcy! Juz niedługo po kolei będziemy pisać, że to czwarty miesiąc. Huraaaa!
-
Nie zawsze jest czas na lewatywę. Jak już będzie zaawansowana akcja porodowa to "dobry Boże nie pomoże" ;) poza tym nie ma pewności, że po kilku godzinach parcia mimo lewatywy niespodzianka się nie przytrafi ... Jak tak o tym myślę to odechciewa mi się obecności męża :P
-
Wiolinka, może jest dziedziczne, nie mam pojęcia. Natknęłam się niedawno na ten artykuł, bo strasznie swędzi i przesusza mi się skóra między łokciami a ramionami. Przed ciąża noe miałam takiego problemu. Kupiłam w aptece balsam La Roche Posey Lipikar i ulga niesamowita :)
-
Zania, bardzo mi przykro. Do konca wierzyłam, że wszystko będzie dobrze. Trzymaj się. Dla Aniołka (*)
-
Wiolinka, czytałam kiedyś, że niektóre kobiety "nabawiają" się w ciąży alergii i czasem atopii. Najlepiej smarować miejsca zmienione specjalnymi balsamami do skory atopowej , pic dużo mleka i jeszcze kilka pokarmów pomocnych w takich stanach było wypisane. Niestety nie pamiętam co to było. I kazda zmianę najlepiej zgłosić lekarzowi. Może to tylko podrażnienie od proszku lub płynu, ale zawsze warto zapytać przy wizycie.
-
Tez miałam kilka dni temu ból w pośladku, ale nawet nie wpadłam na to, że może to mieć związek z ciążą... Bardziej sądziłam, że może mnie zawiało. W każdym razie posmarowałam na noc amolem i przeszło :)
-
Według mnie warto się zatroszczyć o poród rodzinny. I nie misi być przy tym ojciec dziecka, ale zawsze to wsparcie i głos, który ewentualnie może nas obronić od złego traktowania... Ja skłaniam się, żeby była ze mną mama. Ale może to być siostra, przyjaciółka lub jak jedna z Was napisała kuzynka. Jakaś dobra duszyczka :) Miłego i pięknego dnia Wam życzę!
-
Uważam, że mój M jest najprawdziwszym mężczyzną z prawdziwych, ale skoro nie chce to zmuszanie wydaje mi się nie na miejscu;) Po co ma mi zemdleć lub mieć jakiś uraz?