
cytrynka251
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez cytrynka251
-
Czy ktoś nas jeszcze pamięta ? :) Moje skarby 15.10 skończą 3 miesiące. Ważą po około 6 kg. Ubranka na 62 zaczynają być małe, za krótkie. Karmię mieszanie Ale więcej niestEty jest już mm. Piersi w dzień raczej nie chcą. Tzn jest rano później koło południa wieczorem i cała noc. Czasem Piotrek dostanie butlę w nocy. Mają troszke wzmożone napięcie i odroczone przez to szczepienia. Ćwiczymy. Karolcia miała eeg głowy ze względu na drgawki które miała przez sen, takie zrywania. Nagralam to i pokazałam lekarzowi. Eeg wykazało zmiany Ale tylko do obserwacji. Pani doktor spodziewała się czegoś gorszego , padaczka? Ale odetchnelismy póki co. Eeg do powtórki. Też mamy problemy brzuszkowe tzn płacz między 17 a 19.CCoś Ala kolki. A tak to spokojne. Same zasypiają. Koło 20 już śpią. W nocy karmię przez sen jak się kręcą i Śpią dalej . Usg bioderek ok. 6.11 kardiolog. Sama się nimi zajmuje bo mąż w delegacji. Wraca za miesiąc. ..Natalki pilnuje tesciowa. Pozdrawiamy :)
-
steśmy dziś po pierwszeJ wiżycie U pediatry. Dzieci troszkę urosły. ... Karolina najniższa waga w drugiej dobie 2400 G I 52 cm a dziś. ...4440 G I 57 cm ! Piotrek w drugiej dobie 2270 i 47cm a dziś 4050 G I 52 cm. Dzisiaj skończyły 6 tyg. Dokarmiam mm i teraz się zastanawiam czy nie przekarmiam. Nie wiem ile z cyca wyciagaja Ale jedzą z 6 razy na dobE. I butla jest po piersi okolo 4- 5 razy na dobę 60 -90ml czasem 30-40. Piotrek więcej je mm. Dziewczyny karmiące mieszanie jak to u Was było? Po za tym dzieci zdrowe. Mamy skierowania do neurologa kardiologa i ortopedy. Szczepien jeszcze nie było. Ale dowiedzialam sie ze mamy darmowy Pentaxim 5w1 bo tej Na NFZ nie ma. Póki co odwlekamy...;) Najpierw neurolog. Uśmiechają się już jak się coś do nich mówi a Piotrek jeszcze coś gaworzy. U niego borykamy się z ropiejacym oczkiem. Ponoć zatkany kanalik. Dzieci śpią coraz mniej. Ale ogólnie są grzeczne. I aby tak dalej :) --
-
Hej dziewczyny. A ja o dziwo lepiej sobie radze z dwójką maluchów niż z jedną Natalka jak była mała. Męża od ponad tygodnia nie ma w domu wraca w piątek. Ja sama zajmuje się maluchami karnie przewijam kapie itp. I całkiem fajnie mi to idzie. Powoli układa nam się plan dnia. mm podaje 3 ,4 razy na ddobę bo im mało. Piers okolo 7,8 razy. Mm zjadają po około 90 ml. Śpią w dzień po 2 , 3 godziny. W halasie bo Natalka daje czadu ; ) starszą corka głównie zajmuje się tesciowa ja z doskoku. Ale nie kapie jej nie karmię. W sobotę dzieci skończyły jyz miesiąc. Jak się z nimi wazylam to wyszło że ważą po około 4 kg!! Karola na pewno tyle waży Pitek z 300 G mniej. Urodziły się z wagą 2400 i 2550 także nadrabiaja. U Pitka wyskoczyly jakieś kropki czerwone i nie wiem od czego. Chyba coś zjadłam . Kupiłam bebilon pepti w razie w Ale świństwo straszne i nie za bardzo chciał jeść. Pozdrawiamy:)
-
A ja myślałam , że tylko ja mam dość. ..Dzieciaczki kończą Dzisiaj 4 tyg. Tydzień temu była położna i przybrały bardzo dużo. Karolcia 900 G a Piotruś 730 G. To było Tydzień temu czyli przez niecałe 3 tyg od najniższej wagi. Karmilam głównie piersią. A teraz...... hmmm niestety dokarmiam. Nie najadaja się. A im więcej dokarmiam Tym mleka mniej no i ssać im się nie chce. Dzisiaj butla była 4 razy po około 60-90ml. Córkę k armilam prawie 2 lata a teraz jak dam radę 3 msce To będzie sukces. A dziewczyny karmiące mm macie jakieś sposoby żeby sobie ułatwić To karmienie? Nie wiem termos Z wrzątkiem , sterylizator? Bo to wszystko za długo trwa i jak są głodne to nie bardzo chcą czekać. ..:)
-
Gratuluję rozpakowanym:) A my dzisiaj po ważeniu. Piotruś przez 9 dni przybrał 310 g a Karolcia 340g. Piotruś może ze 4 razy dostał mleko w butli 20-30ml a Karolcia tylko na piersi. Mleka mam duuuuzo :) Pepuszki odpadły. Dzieci raczej grzeczne no chyba że głodne ;) mi do wagi sprzed ciąży brakuje 2.5kg. Brzuch na wysokości pępka ze 109 na 84 :) Biodra tylko mnie denerwuja ale to dopiero 2 tygodnie po cesarce. Trzymajcie się dziewczyn; )
-
-
Karolinka
-
-
-
Natalka przez ten czas co mnie nie bylo bardzo rozwinęła sie z mowa wiec teraz bez przerwy mówi oczywiście nad dziećmi najgłośniej :) Od poniedziałku jak wróciłam do domu chodzi bez pieluchy i wola ze chxe siusiu lub kupke albo sama sciaga majtki i robi także doroslo mi dziecko:) trochę niegrzeczna i rzadko się słucha ale to chyba bunt dwulatka. Dzieci jej sie bardzo podobają; ) a zdjecia nie wiem czy mi sie uda. Spróbuję.
-
A u nas pomalutku się kręci. Mąż leci z remontem wiec przy dzieciach nie pomaga mi nic. Nawet sama je kapalam. Tesciowa zajmuje się Natalka no chyba że dzieci śpią to i ja poświęcam jej trochę czasu. Karmie piersia jednoczesnie i nie dokarmiam. Dzieci grzeczne tfu tfu i jeszcze mam czas posprzątać i cos ugotować. Dzisiaj ciasto upiekłam . Mi do wagi sprzed ciąży brakuje 3kg. Szwy ściągnięte a ja odkąd wróciłam do domu w poniedziałek dosłownie fruwam :) aby tak dalej. Brzuch na wysokosci pępka ze 109 na 84. Trzymajcie się i powodzenia Wam życzę; )
-
U nas ciężko ale daję radę. Staram się karmić dwójkę naraz chociaż z przeciętnym na pól brzuchem i na bardzo niewygodnym łóżku szpitalnym jest ciężko. Położne dają mnie za przykład innym mamom i w szoku są jak ja sobie daje radę. A nikt mi nie pomaga. Mąż tylko na godzinkę wpada bo leci z powaznym remontem a po położne nie dzwonię. Synus trochę leniuszek i nie chce mu się ssać. Karolinka prawie samoobslugowa. Piotrusia będę musiała dokarmiac. Dzieci miały usg brzuszka główki serduszka i bioderek i poza dziurkami w serduszkach ktore ponoć do 3 msca mają zniknąć wszystko ok. Dzieci zdrowe:) Karolinka ma większą dziurkę i u niej do obserwacji a u Piotrusia ponoć kwestia killku dni. Wczoraj się dowiedziałam że byly powody do szybszego cięcia. Potrisiowi spadało tętno był owiniety bardzo mocno pepowina. A do domku dzisiaj.czekam na wypis;) Ja po cc czuję się dobrze i jeżeli miałabym wybierać wolę cc niż poród naturalny taki jak miałam zNatalka. Nie ma nnarwet porownania w skali bólu ale to tylko dlatego że poród z Niunia miałam bardzo ciężki.
-
Dziewczyny pomóżcie:( mam problem z karmieniem. Tzn Karolinka ma bo ciągle chce na cycu wisieć jak tylko próbuje ją odłożyć to jest wrzask straszny tak jej się spodobało. Ale przecież Piotrusia muszę jeszcze nakarmić. On jest grzeczniejszy. Chwytaja ładnie, mleko pewnie jest bo innej opcji nie ma;) a na raz ich nie przystawie jeszcze. Ją tylko cycek uspokaja. A ja jeszcze taka obolała. Chodzę ale jest ciężko. Nie wiem może jak wrócę do domu to dać im butelkę? Fizycznie nie dam rady. A jeszcze Natalka taka mała.
-
Dzieciaczki juz są ze mną. Tzn najpierw córcie przystawilam jeść nie za bardzo chciała a teraz synus wcina. Ja czuje się dobrze . Szczęśliwa baaaardzo. U mnie wg miesiączki był to 36t i 2 dni. Dostały 10 i 9 punktów. Są kochane; )
-
Jednak 8 44 i 8 45 . Zakręcona trochę jestem; ) brzuch już boli dosyć mocno. Dzieciaczki dostały 9 i 10 punktów. Leżą sobie i się grzeja. Pewnie trochę potrwa zanim je dostane. Bo malutkie są i sie adaptuja. Ale to dobrze tam są pod dobrą opieką.
-
Ja juz po:) O 8 44 urodziła się Karolinka 2550 i 52 cm a o 8 47 Piotruś 2400 i 47 cm :) Zaskoczyli mnie z tym cięciem rano. I dobrze bo się nie denerwowałam wcale. O dzieciach wiem na razie tyle że się grzeja oddychają same . Mąż zrobił zdjęcia i nagrał filmik. Ja czuję się dobrze. Szczęśliwa
-
Ja mam córkę 2 latka i 4 msce. I tez mam trochę obaw. A dzisiaj w nocy cały czas miałam skurcze. Nie bardzo bolesne ale były. Dzisiaj też odczuwam. Chyba przepowiadajace. Ach no i dziś wg OM kończymy 36 tc !!! :)
-
JJ super Gratuluję! !! Ty miałaś cc? Zdrówka dla Was:) A ja jeszcze 3w1. Noce to brzuch jak skala. I do tego bol kręgosłupa. W dzień raczej ok chociaż w pachwinach mnie kluje. Wczoraj pobrali mi krew na morfologie hbs i wr. W poniedziałek ma zapaść decyzja kiedy cięcie. Wg moich obliczeń mam równo skończony 36tc a dziś zaczynam 37tc. Wg miesiączki 36 tc skończę jutro. Dzieciaki w brzuchu szaleją strasznie. Gdzie one się tam mieszczą. Ja przytyłam 14 kg. Wczoraj miałam akcje jak z filmu. Lezalam z babka co trafila do szpitala z rozwarciem, lezala tydzień , nie skarzyla sie na zadne bole ani skurcze. W poniedzialek miala wyjsc do domu. Palila fajki w łazience, nie myla się za bardzo. Wczoraj weszlam za nią do łazienki a tam krew , nie splukala za sobą. Po chwili zawolali nas na ktg. Lezymy 10 minut jak gdyby nigdy nic a ta nagle: niech Pani kogoś zawola bo ja rodze!!!!! Poleciała na badanie pełne rozwarcie. Nie chciala wsiasc na wozek zeby dojechać na porodowke, ,lekarz sie na nia darł. Urodzila po dotarciu na porodowke. 33 tydzień dziecko 1600 g niby zdrowe ale jest w inkubatorze. Dali ja do sali obok i z tego co slyszalam w poniedziałek chce wyjść do domu oczywiście dziecko zostanie. A mogłaby zostać i nosić mleko bo tak tutaj robią dziewczyny. Wychodza po np 2 tyg z dzieckiem jak wszystko jest ok. A ta nawet nie będzie pewnie mleka dowozila. Straszne to.... 35tc6d dk do
-
Jestem po usg. Dzieciaczki ważą 2300 z hakiem i 2200 z hakiem:) przybierają prawidłowo. Wody i przepływy wszystko ok. W poniedziałek decyzja kiedy cięcie; ) 35tc 3 d
-
Twinsmama Gratuluję:) Zdrówka dla pozostałych dziewczyn, trzymajcie się dzielnie. A ja leżę dalej. Ordynator powiedział na obchodzie że czekamy jeszcze troszkę:)
-
Dzisiaj odstawili mi duphaston i zastrzyki przeciwskurczowe. Na obchodzie dowiedziałam się że jutro będę badana i powoli będą mnie przygotowywać. Zobaczymy co jutro lekarz powie ale coś czuję że jeszcze w tym tyg będzie cc. Może to i dobrze. Bo tętna szaleją i maluchy w brzuchu mają bardzo ciasno. Może lepiej wcześniej i sobie dojrzeja w inkubatorkach. A jeszcze jak sobie liczę i sprawdzam termin porodu z usg to 8.08 i wg zapłodnienia też mi tak wychodzi a nie 10.08 wg OM. Zawsze to dwa dni:) czyli jak będzie cc w środę to będę w 35 tc 5 dni. A może uda się w piątek to skończony 36tc. Chyba nieźle. Oddaje się w ręce lekarzy:) 35tc3d dk do
-
Jestem...nadal 3w1:) w niedziele skończę 35 tydzień:) To chyba nieźle jak na bliźniaki ;)?Ordynator cos wspominał o poniedziałku że zobaczymy. Czyli pewnie będzie chciał cc we wtorek. Pojęcia nie mam czemu tak mu się spieszy a może jednak lepiej już urodzić? Sama nie wiem czy upierac się żeby jeszcze z tydzień poczekać.Ktg roznie wychodzi jak za duzo zjem, jest glupia położna i ja nie czuje się najlepiej to zapis byle jaki tzn synek sie chowa lapie tetno siostry a u niej skoki do 180 -190. Dzisiaj ja się czulam dobrze i od razu zapis super. Upaly w tym szpitalu dają w kość. Ale już niedługo i się rozpakujemymy . Dziękuję Wam że mnie wspieracie. Jestem dumna z siebie że tyle dałam rade. 34tc6d dk do
-
Miałam dzisiaj usg. Ilość wód prawidłowa, łożyska ok a dzieci ważą po okolo 2100g. Terminu cc nie ustaliliśmy i czekamy aż się samo zacznie bo nie ma powodu żeby wcześniej zakończyć ciążę. Mam 12 kg na plusie. Ktg bardzo ciezko zrobić , tetna się nakładają , uciekają ale jest zmienne. Zdarza się wysokie ale jest to chwilowe. Córci bardziej serce szaleje. Marzy mi się skończony 35tc:) 34tc 1 d dk do
-
Jestem jestem; ) wróciłam na patologie bo tam już miejsc nie było. Tętno chyba ok chociaż szaleja na zmianę i zdarza się wysokie ale nie jest to ciągła linia 180-190. Odczuwam dziwny dyskomfort w brzuchu jakby pieczenie troszkę bol miesiączkowy. Jest to stały ból nie skurcze i mija po czasie. Wczoraj to zgłosiłam i szyjka długa i zamknięta. A w nocy ten ból mnie budzi. W niedziele kończę 34tc to już chyba dobrze. Dzisiaj ordynator powiedział że w poniedziałek będziemy rozmawiać o terminie cc:) 33tc5d
-
Cześć dziewczyny. A ja od wczoraj jestem na porodowce. Coś zaczęłam się gorzej czuć. Osłabienie ból głowy oczu nudności i zgłosiłam na obchodzie. Zlecili morfologie jonogram i usg. Na usg tętno się lekarzowi nie podobało. Córcia 1970 a synek 1750 chociaż niemożliwe bo tydzień temu miał 1800. Pewnie błąd pomiaru. Wieczorem zgłosiłam że ruchy sa bardzo gwałtowne zwłaszcza córki. Na ktg 180-190 bez spadków synek w normie. Pod koniec ktg córka się uspokoila 140. Decyzja że dadzą mnie na porodowke. Tu ktg już ok. Wypełnione mam wszystkie papiery do cesarki. Nocka nie przespana bo rodziła jedna za drugą i wszystko słychać, koszmar. Rano ktg ok. Na obchodzie wyniki morfologia i jonogram ok. Lekarz powiedział że dzieci duże i spokojnie. Póki co poobserwują i jak coś to wrócę na patologie. W południe ktg ok . Teraz też miałam to synek się bardzo rozszalał i tętno 130-170 ale raczej powyżej 150. Ale mocno się ruszał miał czkawke. Córcia spokojna i tetno 120-160. Głowa mnie strasznie boli ale ciśnienie mam dobre. Boje się co z tymi dziećmi i skąd takie tętno. Trzymajcie kciuki. 33tc2d dk do