La mariposa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez La mariposa
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Aniu moim zdaniem warto wybrać się z tatą na sor, takie nagłe objawy w tym wieku z jednej strony nie muszą oznaczać nic groźnego, po prostu wiek robi swoje, ale może to być TIA czyli chwilowe niedokrwienie mózgu, zwłaszcza jeśli towarzyszą jeszcze inne objawy, z drugiej strony to mozebyc jedyny objaw... trzeba zrobic kilka badan, na pewno tk glowy, a w dalszym etapie przeplywy w tetnicach doglowowych, echo serca aby wykluczyc najczestsze przyczyny. Zmieniajac temat-synus cudo! Nasz albo nie chce pokazac buzki do usg, albo ostatnio spotykam sie z moja lekarka w szpitalu, gdzie co prawda aparat usg jest dobry, ale nie ma bajeru-glowicy 3d. Takze chyba dopiero po porodzie poznamy wyglad naszego synka :) Emilusiu, przykro mi, ze lekarz Cie wystraszyl. Glowa do gory, pozytywne myslenie to podstawa, nie poddawaj sie, bo masz dla kogo walczyc! Sama gastrologia wybitnie mnie nie pociaga, ale dzialam w internie, ktora tez obejmuje dzialke gastrologiczna :) Monju, powodzenia w walce z fizjologią! Donoszę, iż w biedronce jest akcja mama i dziecko, pieluchy, chusteczki nawilzane, butelki i inne w promocji :)
-
Z odwiedzinami to w szpitalu się nie obrażę, bo pewnie będzie mi smutno samej, byle z daleka od dziecka i byle nie obcy ludzie oglądali mnie w mało reprezentacyjnym stanie, za to w domu chciałabym mieć ciszę i spokój, mam nadzieję, że otoczenie to uszanuje i bliscy nie będą się za bardzo narzucać ze swoją osobą :)
-
Hej hej, u mnie dziś dla odmiany noc przespana, od razu lepszy humor :) u Was też tak brzydko? Zimno i leje? Chyba zakopię się pod kołdrą na cały dzień! Monjamonja powodzenia na egzaminie, co zdajesz, jesli mozna zapytac? Ja w pt wybieram się na egz z angielskiego na doktorat, najgorsze jest to, ze muszę dostac sie na drugi koniec miasta, sama samochodem taki kawalek w obecnym stanie juz nie chce jechac, wiec rano zawiezie mnie mąż, a wrócę chyba autobusem, czas przeprosić się z mpk :) też mam nadzieję nie urodzić wtedy, w razie czego porodówka też będzie w pobliżu :p Pozdrawiam dziś ciepło dziewczyny z gbs+, mi też wyszło, niespodzianka, której nie spodziewałam się...
-
Aha, doczytalam, bylas tam w weekend, dziecko jeszcze mialo wykwity, dzis jest wtorek... jesli dobrze pamietam to max czas na interwencje to 72 godz... czyli prawdopodobnie po sprawie... po co szlas do ogniska ospy w ciazy...
-
TIna biegiem do lekarza, jest jeszcze czas na podanie szczepionki i immunoglobuliny, ospa jest zakazna od pojawienia sie wykwitow do odpadniecia wszystkich strupkow. Ospa jest baardzo zakazna, wystarczy niewielki kontakt zeby zachorowac, dla kobiet w ciazy, a konkretnie plodu, jest niebezpieczna, okres inkubacji 10-21 dni. Jesli w Twoim miescie jest poradnia/szpital zakazny to nie wahalabym sie ani chwili
-
Cześć dziewczyny! Faktycznie trochę się nie odzywałam, postów przybywa lawinowo, czytam ale nie zdążam odpowiedzieć na bieżąco :) Przepraszam, że nie odniosę się bezpośrednio do poszczególnych wypowiedzi, to mnie przerasta, napiszę ogólnie, nie gniewajcie się:) Emilusiu, rozszyfrowanie łaciny dokładnie takie jak napisała Monjamonja. Choroba rzeczywiście rzadka, przykro mi, że dowiedziałaś się o niej akurat w trakcie ciąży, z załozenia czasie wesołego oczekiwania i teraz takie świństwo zakłóca Ci Twoją radość. Bądź dobrej myśli, na pewno będziesz musiała pozostać pod opieką gastroenterologa, ale z tego co pisałaś, oprócz sporadycznego krwawienia chyba nic więcej Ci nie dokucza, może więc Twoja choroba będzie przebiegać łagodnie i da się dobrze kontrolować, czego Ci w tej sytuacji życzę. Skalę też pierwsze widzę, moje opasłe tomiszcza nie wspominają o niej, domyślam się tylko, że może chodzic o stopień zajęcia poszczególnych warstw jelita, ale to tylko moje przypuszczenia. Jeśli mogę Ci jakoś pomóc to napisz, postaram się w miarę możliwości. Dziewczyny cierpiące z powodu róznych dolegliwosci-też jestem wśród Was :) Gdy macie kryzys pomyślcie sobie, że wiele kobiet przyjęłoby te wszystkie cierpienia z pocałowaniem dłoni, byle tylko móc być na naszym miejscu. Gdy to sobie uświadamiam, aż mi głupio przed samą sobą, że czasem tak się nad sobą rozczulam :) U mnie spanie marne-np dziś od 5 do 7 przerwa, po kolejnej wycieczce do wc nie mogłam zasnąć, za to teraz czuję się jak zombie... kości bolą-biodra, kręgosłup, bo spanie tylko na boku... żołądek boli, zgaga się odzywa, brzuch niezmiennie się napina... mąż chyba dopiero uwierzył, gdy zobaczył na ktg, jak się skurcz pisze, chyba sądził, że sobie wymyślam... Więc u mnie takie historie, widzę, że u Was podobnie tylko w różnych kombinacjach :) Mój maluszek raczej z tych mniejszych, w czwartek 2300, zdziwiła mnie trochę ta waga, dotychczas rósł wg 50 centyla a tu wyszło, że jest na 25. Jednak mam się nie martwić, bo lekarka miała problem, żeby dokładnie objąć jego brzuszek, jak zwykle dziwnie się ułożył, może stąd ta rozbieżność pomiarów, profil biofizyczny miał dobry, a to najważniejsze :) U mnie miesiąc do terminu, torbę już sobie spakowałam, jestem spokojniejsza :) Dziewczyny "bardziej zaawansowane"-trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia! aha, wczoraj położna na szkole rodzenia mówiła nam, że przy wypełnianiu dokumentów podczas przyjęcia pytają o deklarację wyboru przychodni i położnej środowiskowej dla dziecka, warto sobie wcześniej przemyśleć temat, żeby nie decydować na szybko i w bólach :)
-
o jaa, napisałam długiego posta i mi się wyłączyło, noszz... jestem zła :/ odezwę się za chwilkę :)
-
Emilusiu, a mialas juz kiedys takue badanie? Nie obawiaj się, nie jest na pewno przyjemne ale to tak jak wziernik u gina, dziecku na pewno nie zaszkodzi, bo co miałoby zaszkodzić? Nie martw się, sama się przekonasz, że nie ma potrzeby :)
-
W temacie lodów u mnie algida smietankowo-czekoladowa plus sorbet malinowy, mniam, na samo wspomnienie się usmiecham, a dzis zjadlam dwie porcje-za siebie i malucha ;) Witaj Aneta!
-
Dziewczyny, piszecie o porządkach, szorowaniu itp aż mnie ciarki przechodzą, oszczędzajcie się, po co później cierpieć, a podłoga znowu się pobrudzi... u nas teraz sprząta mąż, idealnie nie jest, ale dla dobra małego unikam niepotrzebnego wysiłku i chemikaliów...
-
Aniu, nie wiem, czy ktoś opracował normy poziomu albumin dla ciąży, ja takowych nie znam, wiem jedynie, że znowu, fizjologicznie w ciąży te wartości są niższe. Jeśli chodzi o przetaczanie, to jest to droga procedura, w moim miejscu pracy stosowana właściwie w stanach zagrożenia życia, do toczenia wymagana jest zgoda kierownika kliniki i dyrektora szpitala, ze względu na koszty właśnie... nie wiem, jak jest na położnictwie, może tam nie obowiązują takie ograniczenia, ale pewnie też rutynowo nie podają mimo obniżonego stężenia w osoczu :/
-
Na hemoroidy nasiadówki z kory dębu, ponoc pomaga. Aniuradziu, jesli moge doradzic, to odpusc sobie oznaczanie d-dimerow, tak jak pisalam, w ciazy nie swiadcza absolutnie o niczym, sa podwyzszone fizjologicznie, w diagnostyce zatorowosci plucnej robi sie angio-mr, nawet gdy jrst potwierdzona zatorowosc, leczy sie ja kilka miesiecy a poziom d-dimerow nie koreluje z wielkoscia zakrzepu. Takze szkoda pieniedzy, za nie kup lepiej cos dziecku :)
-
Hej, moja waga też mnie zaskakuje, zwłaszcza że ostatnio mocno szaleje, np od zeszłego tyg mam już +2 kg, ogólnie +10 ale odnosząc do wagi wyjściowej to wzrost o 20%, jak na mnie dużo, a to jeszcze pewnie nie koniec:) ale trudno, mam nadzieję, że malutki rośnie równie pięknie co ja, a ja się postaram nie pobić rekordu mojej mamy: +22kg w ciąży ze mną. Pozdrawiam Was, nie smutajcie się, wkrótce znowu będziemy fit:)
-
Agusiu, daj znac jak juz się zdecydujesz, jestesmy z tego samego miasta, ja wybieram borowska, ale faktycznie nie ma u nas idealnego miejsca, wsrod moich kolezanek tez zdania podzielone :)
-
Hej:) ja też mam schizę z depilacją i czuję się niekomfortowo bez, dlatego staram się nie zapuścić, na nogi depilator załatwia sprawę na jakiś czas, reszta-maszynka, chociaż łatwo nie jest :) w naszych szpitalach do porodu depilacja i lewatywa to raczej standard, a za granicą się zdziwiłam-Hiszpanki rodziły bez tego, może kwestia gustu ale jak dla mnie fee, mało higienicznie się to prezentowało :/ Katee, dziecko chyba na plecy przypinasz, gdzie ono siedzi w tym brzuchu?:)
-
Nataliag81, dopegyt to lek na nadcisnienie bezpieczny w ciazy, hydroksyzyna bardziej na usookojenie, ale przez to na cisnienie tez dziala, jesli masz zalecone przez lekarza to trzeba wziac, nadcisnienie stanowi wieksze zagrozenie niz te leki
-
Witajcie w piękny dzień! Odnośnie antykoncepcji to jest taka nowość, może właśnie to ktoś miał na myśli-pierścień nuvaring. Zakłada się do pochwy i na 3 tyg spokój, potem tydzień przerwy, tak jak tabletki. Działa podobnie, przez uwalnianie hormonów, z tym że nie trzeba pamiętać codziennie i dzięki omijaniu krążenia wrotnego w mniejszym stopniu obciąża wątrobę, przez to zawiera też mniej hormonów. Mimo wszystko jednak przeciwwskazania takie same jak przy tabletkach, także karmienie piersią, w praktyce po jakim czasie od porodu można stosować, niestety nie wiem :/ Jeśli chodzi o godzinę "0", to jeszcze sobie tego w głowie do końca nie ułożyłam... ale... mąż (i ja zresztą też:) pracuje w szpitalu, w którym chcę rodzić, gdy nie ma korków jedzie się od nas 5 min. Gdy mąż pracuje, mogę liczyć na teściową-mieszka piętro wyżej. Także sytuacja w miarę komfortowa, mam nadzieję, że nic się nie skomplikuje :)
-
Akola, Ani chyba klawisz się omsknął, z taką hemoglobiną to nie wśród żywych ;)
-
Aniu, trzymam kciuki, aby było okej! Nie wiem tylko, po co Ci robili D-dimery (chyba o to badanie chodzi?), w ciąży z natury są podwyższone i nie mają wartości diagnostycznej, także nimi się specjalnie nie przejmuj! Madziuniu, ja kupiłam proszki do prania z serii Dzidziuś, zobaczymy, jak się sprawdzą :)
-
Aa, na poprawę humoru, wiecie, co mi mąż wczoraj powiedział? Że jestem jak lodołamacz xD padłam xD Oczywiście wszystko w żartach ;)
-
Ewcikk, ile osób tyle potrzeb i opinii, nie ma wózka idealnego, zastanów się, na czym najbardziej Ci zależy i szukaj wg własnych preferencji, nie sugeruj się cudzymi wyborami, bo może się okazać, że wózek, który jest idealny dla koleżanki, Tobie średnio będzie odpowiadał. Zwróć uwagę na wagę wózka, jeśli będziesz go musiała potem np wnosić po schodach, aby nie był to kłopot, łatwość składania i bezpieczeństwo montażu-mi pani w sklepie od razu odradziła kilka modeli właśnie ze względu na słabe zabezpieczenie przed wypadnięciem gondoli ze stelaża, rodzaj kół-ponoć lepsze są pompowane, wielkość gondoli-musi starczyć jeszcze na trochę zimy, więc powinna być z tych większych, łatwość prowadzenia wózka, no i może też mniej ważne rzeczy jak torba na zakupy-czy nie trzeba będzie się z nią szarpać, żeby cokolwiek do niej włożyć, dodatki, np w wózku, który wybrałam jest fajna opcja wbudowanej moskiteirki-odpina się pokrowiec na budce i zostaje siateczka, super rozwiązanie na lato, będzie można wystawić wózek do ogrodu bez obaw, że wleci jakiś robal do środka. Najlepiej, jeśli masz taką możliwość, wybierz się do stacjonarnego sklepu z wózkami i wybróbuj sobie kilka modeli, posłuchaj co mówią sprzedawcy. Na pewno mają trochę większe pojęcie i coś doradzą. Dla mnie wybór wózka to była czarna magia, wszystkie wydawały się takie same, szłam do sklepu myśląc nieco cieplej o dwóch modelach i gdy powiedziałam pani, czego oczekuję po wózku, włąśnie te dwa modele mi poleciła :) Aniu, trzymaj się! Na pewno będziecie pod dobrą opieką i zajmą się Wami jak trzeba :) Zresztą wydajesz mi się być silną kobietą, która nie poddaje się problemom-dasz radę! Piszecie, że u Was brzydka pogoda-u mnie słoneczko, trochę wieje, ale poza tym przyjemnie. Dlatego w końcu czas na "dziecięce" pranie. Chyba poprzestanę na jednokrotnym wypraniu ciuszków... Czy trzeba dwa razy? Poza tym mam wrażenie, że mój brzuch żyje wg własnego planu, maluch robi ze mną, co chce, skurcze oczywiście też nie odpuszczają, widać taki urok... Mój mały już na usg połówkowym ponoć miał położenie główkowe, ale po tym co wyprawia nie zdziwiłabym się, gdyby zmieniał je nawet kilka razy dziennie :)
-
Anuszka... pytasz czemu boimy się nieszczepionych dzieci? Otóż nie wszystkie szczepionki całkowicie eliminują ryzyko zachorowania ale zapewniają łagodniejszy przebieg chroby. Jako przykład-gruźlica, krztusiec, grypa. Poza tym, jak już pisałam, niektóre dzieci mają przeciwwskazania do szczepień, np ciężkie niedobory odporności i w ich przypadku "zwykła" ospa to śmiertelne niebezpieczeństwo. Piszesz, że w innych krajach podaje się mniej szczepionek. A wiesz jak w tych super cywilizowanych krajach pięknie kwitnie np gruźlica? Wydaje się, że to taka zapomniana choroba-nic bardziej mylnego! Gruźlica znowu powraca, i zabija... Piszesz, że lekarz powiedział, iż autyzm został wywołany szczepionką. Dlatego napisałam, że wśród lekarzy też są oszołomy i niestety ich poglądy są bardzo szkodliwe. Dla porównania znajdą się i tacy, którzy powiedzą, aby w chorobie nowotworowej odstawić chemię i leczyć homeopatią, że chemia tylko bogaci firmy farmaceutyczne, a duża grupa ludzi mimo to umiera. Autyzm, jak bardzo wiele innych chorób, ma słabo poznaną etiologię i wiązanie go ze szczepionkami to manipulacja. Czestosc występowania choroby Alzheimera czy stwardnienia rozsianego też rośnie-może znowu winne są szczepionki? Anuszka, nie życzę Ci nigdy wizyty na zakaźnym dziecięcym, tym bardziej z własnym dzieckiem... ja byłam, widziałam. każda choroba dziecka to tragedia, na niektóre nie mamy wpływu, ale tym dramatom można zapobiec!
-
Konstancja, w szczepionkach nie ma rtęci, nawet tych refundowanych! Obecnie skład szczepionek jest całkowicie bezpieczny, nawet szczepionka przeciw wściekliźnie (podaje się ją gdy zachodzi podejrzenie ekspozycji na wściekliznę) jest mocno ulepszona i nie grozi powikłaniami. Ja akurat zamierzam korzystać z preparatów refundowanych, plus płatne nieobowiązkowe, chłopak będzie ukłuty kilka razy więcej ale to przecież nic takiego, moja mama wytłumaczyła mi ze tak trzeba i nigdy nawet nie stęknęłam przy pobraniu krwi czy szczepieniu, a moja teściowa za bardzo chuchała na męża i jeszcze na studiach "słabł" podczas pobierania :)) odkąd go wyśmiałam przeszło jak ręką odjął, teraz jest dzielnym mężczyzną :)
-
Szczepionka 6w1 to obowiązkowe szczepionki podane w jednej, z tym że płatne. Nie zawiera szczepionki na meningokoki-ta też jest płatna ale nie jest obowiązkowa.
-
Dziewczyny, nie słuchajcie ekooszołomów, którzy wmówią Wam, że szczepienia to zło... przez nową "modę" na nieszczepienie groźne choroby, o których zdążyliśmy zapomnieć wracają i będą powodować fatalne w skutkach następstwa...wybaczycie sobie, jesli Wasze dziecko straci płuco przez gruźlicę, dostanie paraliżu po polio czy zapalenia mózgu po odrze tylko dlatego, że jakiś wariat zasiał w Was ziarno niepewności i zrezygnowałyście ze szczepień? Dodam tylko, że całe halo o związek szczepień z autyzmem wziął się z jednego badania, które okazało się sfałszowane, ale niestety wystarczyło, aby ruszyła machina ruchów antyszczepionkowych :/ Rozumowanie "nie szczepię, bo skoro inne dzieci są zaszczepione, to moje nie zachoruje" to pasożytowanie na społeczeństwie i narażanie życia osób, które z istotnych powodów nie mogą być zaszczepione. Zresztą gdy więcej ludzi zacznie myśleć w ten sposób, ich dzieci znajdą się w naprawdę kiepskiej sytuacji zarażając się od siebie nawzajem. Jeśli ma to dla kogoś znaczenie, to moje zdanie nie tylko jako (przyszłego) rodzica ale i lekarza i nie wyobrażam sobie, aby nie zaszczepić dziecka. Niemal większość mojego środowiska uważa podobnie (oszołomy niestety są też wśród lekarzy). Jeśli dziadkowie zechcą kupić coś "ekstra" dla wnuka, poproszę żeby zamiast bzdurnych zabawek sprawili mu szczepionki nieobowiązkowe-widziałam dzieci np z posocznicą meningokokową i swoje chcę przed tym ochronić.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8