
JustynKa87
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JustynKa87
-
6 dz Hej kochane. Dzis mój wielki dzien a tu nic;( Rewolucja ja tez chce dzis urodzić!!!!! Smutna jestem bo myślałam ze juz bede po z tydzień przed terminem. I tak to jest jak sie człowiek nastawi. Zwłaszcza ze lekarka luteinę zalecała bo bała sie ze sie wcześniej zacznie- mimo braku żadnych przesłanek ku temu!!!! Patrycja bardzo bym chciała zeby moja była taka punktualna jak Twoja:) Daniela to straszne co przezywasZ:( Mam nadzieje szybko Ci tam pomogą i bedziesz sie juz spokojnie cieszyć macierzyństwem bez żadnych przeszkód. Trzymam kciuki za Twoj szybki powrót do lepszej formy i do domku:* I bedzie lepiej bo musi byc tylko lepiej! Tosio ja tez chciałam ukłonić sie w Twoja stronę za to co napisałaś o facetach. U mnie jest tak samo z podziałem obowiązków a nawet teraz jak jestem w ciąży to więcej rzeczy ogarnia maż. Czasami aż mnie trochę irytowal bo brał sie np za pranie i wrzucił mi jedwabna bluzkę z bielizna t shirtami itp. ale powiedziałam mu delikatnie i juz tak nie robi. Jesli byłam w pracy a on miał wolne to gorący obiad czekał na stole. Ogólnie nie mogę złego słowa powiedziec bo mi sie taki egzemplarz trafił o jakim marzyłam:) Ale zeby nie wychwalać to oczywiście kłócimy sie czasem i mnie irytuje
-
6 dz Mmadzia - Ja łańcuszek zostawiam a oprócz tego nic nie nosze bo pierścionki ściągnęłam gdzieś z 3 tyg temu jak mi zaczęły palce w nocy puchnąć;) I dobrze zrobiłam bo teraz mi w dzien tez zostaje opuchlizna i nie miałabym szans sciągnąć:/ Silv wytrwałości w szpitalu:* Najważniejsze ze leżysz tam juz mając Agatke w ramionach. I pomysl ze te 4 dni mina w oka mgnieniu i będziecie juz w domu razem z zakochanym tatusiem:) A co do przezywania facetów to mój tak samo. Jest w pracy teraz ale co chwile pisze lub dzwoni czy wszystko ok i czy sie czasem nie zaczyna. Zmartwiony, zniecierpliwiony i przejęty chyba bardziej niż ja:) Tak w ogóle to mnie chyba frustracja powoli dopada ze juz jutro termin a tu nic. Staram sie jak mogę -uwierzcie mi- nie myślec i nie czekać ale to silniejsze ode mnie. Nerwy mam, ze nie mogę nic zrobić ani wiedzieć kiedy sie zacznie;( a tak bardzo bym juz chciała..:(!!!
-
6 dz Patrycja strasznie długi porod!:( Przeszłaś sobie, nie ma co. Jestes dzielna i najważniejsze ze juz po wszystkim bo tak nie mogłaś sie doczekać:) Truskawka pytałaś o skore na brzuchu. Ja smaruje cały czas oliwką. Na zmianę albo zwykła bambino, albo z baby dream dla kobiet w ciąży albo zwykły olej kokosowy i problemu z sucha skóra nie mam. Wiec osobiście polecam spróbować:) Inez zgadzam sie z Mmadzia - naprawde jak Ty cos opiszesz od serca to sie aż łezka w oku kręci bo to takie prawdziwe:) Fajnie ze dobrze sie czujesz i wszystko Wam sie układa. Doskonale dacie sobie rade:) Ania27 ja ruchy mojej małej czuje cały czas bardzo mocne i częste mimo ze ciasno juz tam bardzo ma. Lekarka mówiła ze ta aktywność zależy tez od dzieci. Jedne więcej śpią i malo sie ruszają a drugie więcej czasu spędzają na czuwaniu i stad te częstsze ruchy. Także licz spokojnie ale nie martw sie:)
-
6 dz Ja zrezygnowałam z mani i pedi:) Tak jak rewolucja napisała mam stopy spuchnięte i nawet lakier im nie pomoże bo koszmarnie wyglądają. Za to obiecałam sobie ze po porodzie na stopach na bank sobie zafunduje. I jeszcze mam taka dziewczynę która przyjeżdża do domu wiec ja zaproszę i mi machnie:) Wiec ja w grupie tych niepomalowanych przy porodzie bede ale lewatywę zrobię Aha. Ja tez umarłam przy rewolucyjnym tekście
-
6 dz Edyska wiem co czujesz bo mnie tez zaczynaja denerwować te ciagle telefony "czy to juz?" :) A co tu zrobić jak nasze dzieci nie wybierają sie na ten świat przed terminem?:) Ja juz zdaje sie na los... Tak jak mowisz - nie pospieszymy:) Ania kciuki zaciśnięte:)! Daj znać po Liza87 mnie nic boli wiec nie bardzo pomoge, moze ten bol to przez rozciąganie dzieciątka?
-
6 dz Hej mamuśki:) Ja dzis wyspana, niedawno wstałam i bede dopiero robić śniadanie. Pozniej zabieram sie za pranie bo rewelacyjna pogoda na suszenie:) Oooo z Patrycja miałam nosa ze urodziła:) Gratulacje:) Trzymajcie sie cieplutko:* i dawaj znać jak postępy w uczeniu sie siebie i karmieniu:) Co do lewatywy to kiedyś miałam nastawienie ze skoro nie trzeba to nie mam zamiaru dać sobie zrobić ale po rozmowie z położna zmieniłam zdanie. Raz ze rzeczywiście same będziemy sie czuły bardziej komfortowo to jeszcze podana lewatywa lubi wzmocnić skurcze i przyspieszyć akcje porodowa. Wiec ja jestem na tak:) Lusia współczuje tych nerwów i zmartwień ktore Wam zafundowali. Najważniejsze ze jednak wszystko ok i diagnoza okazała sie błędna ale po co co tak stresować kobietę na końcówce juz zwłaszcza?:/ Co do wywoływania akcji przed CC to nie słyszałam ale wydaje sie to sensowne. W jakis sposób przygotowuje maluszka ze "cos" sie dzieje. Aczkolwiek moja znajoma która miała CC w lipcu nie miała podawanej oksy, tylko od razu znieczulenie i ciecie.. Wiec podejrzewam ze znow co szpital to zasady...? Ania trzymam kciuki aby sie zaczęło i Ty trzymaj za mnie bo w końcu jutro nasze terminy!!!! Wiec liczę na to ze wieczorem sie zacznie i po północy będziemy po wszystkim i nasze szkraby beda należeć do tych super punktualnych Swoją droga Twoj Krzysio to juz wielki chłopak Piękna waga:) Trzymaj sie tam cieplutko i mysl tylko o tym ze juz tak niewiele dzielinCie od spotkania z synkiem Mmadzia ha ha masz racje ze faceci to panikarze Bidulko teraz musisz z T urzędować:) Przesyłam wsparcie duchowe:) A moze jednak akcja sie rozkręci i cos sie zacznie u Ciebie:) A jeszcze co do smoczka:) Ja podchodzę do tego w ten sposób ze jesli nie bedzie potrzeby to w ogole nie bede dawać bo i po co, aczkolwiek nie uważam go za zło jesli ma pomoc. Aaaaa i powiem szczerze ze mi sie nawet podoba dzidziuś ze smoczkiem w buzi:P Silv super ze dajecie sobie radę coraz lepiej:) A zobaczysz ze za kilka dni juz Ty bedziesz ekspertem i bedziesz nam-niedoświadczonym dawała cenne rady!!! A dla nas beda one nieocenione:) Njawazniejsze aby tak jak napisałaś byc dobrej myśli:) buziaki:*
-
6 dz Tak Lilianka, to apteka w której większość z nas sie zaopatrywała:) Maja dobre ceny w porównaniu do konkurencji:)
-
6 dz Karoszka szczerzej Ci powiem ze właśnie nie mam pojęcia i wydaje mi sie ze to zależy juz od lekarzy w szpitalu. I tez słyszałam ze jedni wywołują po 7 dniach, inni po 10 a jeszcze inni czekają do 14:/ W każdym razie mojej lekarki w tym szpitalu nie bedzie wiec nawet nie mam jak zapytać. Jesli o mnie chodzi to bardzo boje sie tego ze przenoszę i bede sie musiała zgłosić raz ze mała różnie mi jak na drożdżach a ja z tych miniaturowych:( a dwa boje sie samego wywoływania. Dlatego mam ogromna nadzieje ze urodzę w ciagu tych 9 dni.
-
6 dz A Patrycja miała na wczoraj termin. A jakoś sie nie odzywa, moze rodzi albo urodziła?
-
6 dz Hej dziewczynki:) Chocbym bardzo bardzo chciała to nie jestem w stanie sie odnieść do wszystkich wątków do których miałam zamiar:) Zbyt wiele sie tu działo i nie ogarniam:) Rewolucja ja mam termin na 6 czyli pojutrze. Byłam u gin i gdyby nic sie nie działo mam zgłosić sie niezwłocznie w 7 dobie po terminie do szpitala. Anetka super ze sie odezwałas i wszystko ok. Ucałuj małego i trzymam kciuki o Wasz szybki powrót do domku. Ja cały czas sie waham nad dwoma imionami. Anielka i Antosia. Ja jestem bardziej za Anielka a maż za Antosia:) I tak postanowiliśmy ze jak ja zobaczymy to zdecydujemy ktore bardziej bedzie do niej pasowało. Biorę sie za jakis obiadek. U nas na ta chwile 32 stopnie w cieniu. Bylismy na zakupach i wszystko szybciutko byle by sie samochód za bardzo nie nagrzał... Tez mam wszystkie okna pozamykane i żaluzje pozaciągane i jak na ta chwile da sie wytrzymać
-
6 dz Ja tylko na chwile:) Melduje ze po wizycie u gin jestem zniesmaczona bo położna zrobiła mi tylko KTG a lekarka odczytała zapis powiedziała ze wszystko ok, brak akcji skurczonej i nawet mnie nie zbadała:( i znow tylko KTG mam w czwartek:/ Poza tym byłam ciekawa czy Silv sie odezwała i widzę piękna istotkę wiec gratuluje serdecznie:):* Agacia jest przesłodka i maluska kruszyneczka:) U nas tez grubo ponad 30 stopni:) Maz jedzie do Krakowa w sprawach służbowych i zabieram sie z nim:) Polaze po galerii i na pizzę hut juz pewnie po raz ostatni przed dieta;) Moze taki spacer popcha nasza mała na świat:)
-
6 dz Hej kochane:) Moje plany co do kawy i śniadania o wschodzie słońca trochę zmodyfikowałam bo żal mi było męża budzić i jakis udało mi sie zasnąć o 6 i wstałam o 9:) Wiec jakies 3h drzemałam:) Ale noc zaliczam do tych mniej udanych:/ Silv i co tam? Ciekawam Czarnamamba chyba nie jestes jedyna. Ja z każdym dniem przybliżającym mnie do terminu coraz więcej myśle i sie obawiam. Ale wiem ze jakoś sie to potoczy i strach i tak nic nie zmieni na lepsze:) Wiec pomysl ze nie jestes z tym sama:) Witaj truskawka:) Mari Ty zamiast sie relaksować odpoczywać i nabierać sił to sie kochana denerwujesz tylko ostatnimi dniami:( Współczuje. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w domu zwłaszcza teraz przy końcówce kiedy tak bardzo potrzebujemy wsparcia i pomocy. Ale to właśnie sa faceci. I prawda ze czasami robią cos w sposób jakby im sie mózg wyłączył. Zupełnie bezmyślnie.
-
Joanna, Tosio i Rewolucja:) Dołączam do nieśpiących czuwających i cierpiących:P Masakra... Nie zmruzylam oka. Skończyłam jedna książkę i przeczytałam polowe następnej. Miałam z 10 wycieczek do toalety. Brzuch sie spina, pobolewa i każdy ruch naznaczony posapywaniem.. Czekam aż słońce zacznie wschodzic i ide zrobić sobie kawę i śniadanie bo wiem że ze spania juz dzisiaj nici. Silv tuli juz moze maleńką ?
-
6 dz Silv mimo tego ze wiem ze sie boisz i adrenalina rośnie to Ci zazdroszczę:) Tak bardzo tego chciałaś i sie doczekałas. Najdalej jutro bedziesz tuliła mała w ramionach:) POWODZENIA!!!!!!:*
-
6 dz Inez to mnie pocieszylas tym ze u Ciebie nie podziałało to tez tak od razu:) Moze u mnie zacznie sie dzis albo jutro;) Ale masz córeczkę Anioleczka ze daje Ci pospać i gości przyjmować:) Ja nie wiem co bedzie u nas jak wszyscy bedą chcieli sie zwalić;) Co innego najbliższa rodzina których mogę przyjąć nawet w "piżamie" ale co innego juz dalsza i znajomi:| Maz juz poinstruowany ze dopóki nie powiem ze jestem gotowa to odmawiamy Chiyo ja tez żadnego mleka nie kupowałam i chętnie sie dowiem odpowiedzi na Twoje pytanie. I jak to jest, zabiera sie butelkę do szpitala? Bo ja w zasadzie butelki mam dwie i tylko takie ktore dostałam. Ja nastawiam sie na karmienie piersią i nie zapakowałam ich wcale, ale teraz sie zastanowiłam czy czarem nie należy zabrać?
-
6 dz Lolka mi osobiście wózek sie bardzo podoba:) Sama mam Adamexa tylko inny model i jestem zadowolona:) Oczywiście jak do tej pory a cała prawda okaże sie przy użytkowaniu. Z tym ze na pewno Mari ma wózek tej firmy w którym woziła Julka i bardzo sobie chwaliła. Także powinnaś byc zadowolona:) A co do koloru to ja mam bardzo podobny tylko właśnie z granatem:) Kupowałam z myślą ze bedzie dla drugiego dzieciaczka i dla chłopca tez spasuje:)
-
6 dz Hej kobitki:* Ela88 gratulacje przeogromne! Super ze wszystko dobrze i ekspresowo poszło!;) Julita świetnie ze sobie tak dobrze radzicie i ze coraz lepiej sie czujesz. Twoja Hania to wielki glodomorek:) Kdrt ja uważam ze Iga to piękne imię i nawet obcokrajowcy nie powinni miec żadnego problemu z wymowa:) Ja wczoraj dałam czadu. Nie wiem dlaczego a tym bardziej jak to zrobiłam ale jak wróciłam z zakupów i obiadu u rodziców ( maż wczoraj cały dzien w pracy) to dostałam powera i zaczęłam działać w domu. Odkurzyłam każde możliwie miejsce wraz z nasza ogromna kanapa i ściąganiem z niej poduch, myciem podłóg, praniem x2, prasowaniem, myciem okna, całej kuchni itp. Teściowa jak mnie w oknie zobaczyła to sie za głowę chwyciła i mowi ze w nocy rodzic pojadę bo to znak A ja wiecie co?!!!! Nic...:( Jedynie ogromny bol kręgosłupa przez pol nocy. Ale to taki ze nie mogłam sie poruszyć. Teraz juz jest dobrze:) Tylko moja córeczka nie chce do nas wyjsć:) Miłej niedzieli
-
6 dz Inez dzięki Tobie zaczynam wierzyć ze porod to nic "aż tak przerażającego". Fajnie ze nam opisałaś swoje wrażenia. Chciałabym byc tak dzielna jak Ty i dać radę bez znieczulenia. Masz kochanego aniołka naprawde:) Co do żylaków nie pomogę bo nie mam i nie miałam. Ja tez mam zamiar kapać dziecko codziennie:) Słyszałam ze taka kąpiel tez wycisza i uspokaja maleństwo przed snem. Takie codzienne rytuały pozwalają pozniej odróżnić dziecku pory dnia i czas na czuwanie i dłuższy sen:) U mnie położna mówiła ze tez nie moczymy pępka aczkolwiek jesli sie zdarzy to nic wielkiego tylko pozniej dokładnie osuszyć go najlepiej spirytusem:) Tyle ja sie dowiedziałam i sie dziele:) Chiyo juz myślałam ze następny Twoj post to bedzie relacja juz ze szpitala lub oświadczenie typu : zaczęło sie :) ale jak widzę fałszywe alarmy:) I czekasz dalej z nami:)
-
6 dz Hej dziewczyny:) Na mnie pełnia tez nie podziałała:) Mało tego nawet lepiej spałam bo skurcze ktore od kilku nocy miałam dzis sie wyciszyły i nic nie bolało wiec spało sie super eh, potwierdzam ze to ściema:P Inez Teoja księżniczka jest przesłodka:) Fajnje ze jesteście juz w domku. A teraz tatuś sie Wami zajmie i juz bedzie tylko coraz lepiej:) Liza87 nie bój sie, każdy porod jest inny i u Ciebie nie musi tak byc. Bez sensu żebyś sie stresowała:) Tak czy inaczej musimy to przejść bo uniknąć sie nie da. Ja mam taki plan w głowie zeby w chwilach kryzysowych myślec o tym ze nie bedzie to trwało wiecznie, ze im większy bol tym bliżej końca jestem i najważniejsze ze na końcu tych boli spotkam córeczkę:) Taki plan....a czy zrealizuje...?;) Mari oby Julkowi gorączka całkiem przeszła i był Zdrowiutki:) Z tego co widac to naprawde silny i odporny chłopak z niego:) Co do męża-zrobiłabym tak samo! Zostaw wszystko niech sie potknie i domyśli co zrobić a ze Ty ani sprzątaczką ani niezniszczalna nie jestes! Tez byłabym wściekła na Twoim miejscu.
-
6 dz Rewolucja dobry tekst ha ha ha RudaMaruda nigdy nie miałam do czynienia z alergia - ani na sierść ani na pyłki ani na jedzenie wiec cieżko mi odpowiedzieć aczkolwiek skoro wychodząc z domu Ci przechodzi to moze byc bardzo prawdopodobne:/ Biedna ze sie tak musisz męczyć... I co tu zrobić z taka sąsiadka!? Eh.:(
-
6 dz Magda.g odkąd brzuszek mi sie obniżył to żadnych duszności nie miewam i powiem szczerze ze jakoś w ciąży nie miałam prawie z tym problemu. Jedynie widzę różnice jesli chodzi o oddychanie ze teraz swobodnie mogę odetchnąć a nie jak wcześniej na pol oddechu:) Moze powiedz swojemu lekarzowi prowadzącemu o tych dusznosciach.. Jak tam dziewczyny dzieje sie cos? Przecież dzis i jutro pełnia i ma sie ruszyć lawinka Rewolucja i co? Rozkręca sie cos? Ja czekam i czekam i NIC. Miałam wybrane dwa upragnione terminy. Jeden juz minął a drugi w ta niedziele Maz mowi ze nasza córka bedzie punktualna i ze urodzi sie dokładnie 06.08. Znow idą upały i mówili ze do 39 stopni ma byc. Nie bedzie nam łatwo:(
-
6 dz Rewolucja ja tez nie wiem bo bede rodzic pierwszy raz:( ale bolą Cie te skurcze? Boli cały brzuch czy moze na dole jak na okres? Moze powoli sie rozkręca cos skoro występują juz co 8 min... Moje skurcze jak dotąd nie bolą tylko takie nieprzyjemne uczucie spięcia. I raczej jestem pewna ze to przepowiadające nawet jesli występują dosc czesto
-
6 dz Ha ha Patrycja uśmiałam sie z Twojej kociej historii Rzeczywiście koty maja czasem swoj świat:) Ale całkiem poważnie to musisz przez pierwsze dni pilnować kontaktów miedzy dzidzia a kotem. Zobaczysz co sie bedzie działo byc moze tak jak Kasia napisała , kot nie bedzie zbytnio zwracał uwagi na nowego lokatorka:) A co do przeterminowania to jeszcze nic nie wiadomo:) Moze zacząć sie nagle i zostaniesz Mamuska do tego czasu:) Silv no nie mów ze byś nas opuściła?! Zobaczysz ze bedziesz sierpniowka. A akcja zaskoczy Cie znienacka
-
6 dz Wow Julita! To chyba najlepszy prezent urodzinowy:) I jak fajnie bo sobie będziecie razem je obchodziły:) Rewelacja. Super ze wszystko ok i ze jestes juz po wszystkim:) Rybcia nie przejmuj sie w ogole bo to nie o Ciebie chodzi, u mnie jest podobnie. Czasami o tym myśle i tez jest mi przykro jak Tobie ale widzę wszystkie inne dowody miłości i to mi w sumie wystarcza. Tak jak Mari napisała, skoro przytula i całuje i prawi komplementy to bardzo kocha a zbliżenia moze sie po prostu bać:) Tzn bać o dziecko tak jak dziewczyny wspominały. Ja mojego postanowiłam nie przymuszać, tyle wytrzymaliśmy to wytrzymamy jeszcze. Najważniejsze ze wiem i czuje ze nas bardzo kocha. Katarinka - dzięki! czyli nie tracę nadziei ze jesli szyjka na wizycie była twarda i długa to proces jej skracania i dojrzewania bedzie trwał jeszcze tygodniami:) Ja wizyte mam w poniedziałek i dowiem sie czy cos sie zmieniło w tym temacie.
-
6dz Hembra to gratulacje!:) To u Ciebie tez nie było za wesoło. Najważniejsze ze dobrze sie skończyło i juz razem jesteście;) teraz odpoczywaj i oby jak najmniej bolało:) buziaki dla Stasia:*