
HunnyBunny
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HunnyBunny
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
HunnyBunny odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
peonia jesli chodzi o rodzicow meza to pomogli nam sporo jesi chodzi o kupno domu czy remont. Nie pozwoliliby,zeby nam sie krzywda dziala,ale to nie o to chodzi. Mnie bardziej boli to,ze przez 6 miesiecy nikt mi nawet nie zaproponowal,ze wyjdzie z Malym na spacer. Ostatnio Maz wyszedl z nim,ale to tylko dlatego,ze chcialam umyc podlogi,a ze mamy jeszcze psa to z ta dwojka w domu nie mam szans tego zrobic. Tak wiec wyszli,a ja zdalam sobie sprawe,ze pierwszu raz od porodu jestem na 15min w domu sama. Denerwujace jest to,ze siostra meza,ktora ma 3 dzieci,ma swoja mame i swoja tesciowa okrecone wokol palca. Odbieraja dzieci ze szkoly,pilnuja kiedy chore,zabieraja na weeken,na noc. Moja tesciowa to kobieta-przyzwyczajenie. U niej wszystko musi byc tak samo co tydzien no i odkad jej sie pierwsza wnuczka urodzila to w piatki pracuje tylko pol dnia i leci odebrac te dzieciaki,gotuje im u nich w domu ,sprzata,prasuje i zostaje do nocy. Jest na kazde zawolanie,a ja juz wiem,ze z Mathéo nigdy tak nie bedzie. Moze to dlatego,ze to nie moja matka,a moze nie mam takiego tupetu,zeby wiecznie czegos od niej chciec. Dlatego niestety jak na razie jesten w kropce. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
HunnyBunny odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
theKalinka no ja tez sie bardzo ciesze,ze jednak los byl dla nas laskawy,zanim zaszlam w ciaze z Matheo to 3 miesiace wczesniej poronilam:( Powiem tak -moja droga do macierzynstwa byla wyboista,ale jestem mama:) aga bylam w szoku po tym jak uslyszalam,jak twoi rodzice sie do ciebie odezwali. Powiem ci na pocieszenie,ze nie tylko oni maja tyle taktu. Moja siostra urodzila 2 lata temu,ale nie przejmowala sie nadwaga po porodzie tak wiec kilogramy zamiast zniknac to jeszcze przybyly. Moja mana za to wierzy w diety cud i zyje stylem "jojo" tyje-chudnie itd. Po kolejnej diecie cud mojej mamy gdzie magicznie znowu schudla 12kg,roznica pomiedzy nia a moja siostra wynosila ponad 20kg. Moja siostra tez stwierdzila,ze musi sie wziac za siebie i przerobila 6 weidera,gubiac przy tym 7kg. Przyjechala na swieta do mamy,w nowej sukience itd. A moja mama swiezo po swojej diecie,stanela patrzac na siostre i mowi" Wygladasz jakbys byla w 5 miesiacu ciazy,taki ten brzuch masz wielki. Ja nie wiem jak ja mam ci pomoc". Na co moja siostra mowi,ze wlasnie schudla 7kg cwiczac,a moja mama"Jak dla mnie to nic nie widac". Tak wiec Aga nie przejmuj sie;) Tacy ludzie sa wszedzie;) Gratulacje dla wszystkich,ktore cwiczycie. Ja pare lat temu chodzilam 5 razy w tyg na rozne zajecia i silownie,ale od 2 lat mam sporo problemow z kregoslupem. Chcialam tez cos cwiczyc,ale nie znalazlam na razie niczego co by nie obciazalo odcinka szyjnego:(( Jesli ktoras zna jakis zestaw,gdzie nie trzeba nadwyrezsc szyi to poprosze namiary:) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
HunnyBunny odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
inferno prze ten tydzien kiedy przed operacja bylismy w domu,pani kardiolog powiedziala,ze jesli Mathéo zacznie siniec,lub tez bedzie mial problemy z oddychaniem to musimy jechac jak najszybciej na pogotowie. Tak wiec.. przez tydzien spalam (lub tez raczej czuwalam) przy wlaczonym swietle w nocy.. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
HunnyBunny odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
peoniu Francja to napewno nie jest moj ulubiony kraj na swiecie. Niestety tak sie ulozylo. Wczesniej mieszkalam przez 7 lat w Anglii,zycie tam bylo nieporownywalnie latwiejsze. Potem jednak poznal meza,ktory niestety jest francuzem,jego sytuacja zawodowa zmusila nas do zmian i wyszlo na to,ze w planie dlugoterminowym we Francji bedzie nam lepiej. Nie podejrzewalismy tylko,ze mi bedzie tutaj tak ciezko. MMK jak wspomnialas o trj tesciowej co zajmie sie dzieckiem,zebys mogla posprzatac to,az ci pozazdroscilam. Ja nie mam tutaj zadnej rodziny,jest rodzina meza,ale tesciowie pracuja,siostry tez zajete,poza tym nikt sie nie garnie. Odkad Matheo sie urodzil to nikt sie nim ani razu nie zajal,tak zeby mi pomoc. W awaryjnych sytuacjach tesciowa kilka razy zostala,ale nigdy z wlasnej inicjatywy. Czasami po prostu nie mam sily,bo maz wraca z pracy o 19stej,a jak mowilam moj Synek potrafi przez caly dzien spac np 20min. Znalezlismy wiec zlobek i chcielismy,zeby chodzil dwa razy w tyg na kilka godz zebym mogla chocoaz dom ogarnac,ale tak sie zlozylo,ze dostalam wlasnie prace. Tak wiec dwa razy w tyg Matheo jest kilka godzin w zlobku,kiedy ja pracuje,a reszte czasu nadal jestem z nim sama i nie wiem w co rece wlozyc. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
HunnyBunny odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
MMK no wlasnie wiem,ze nasze dzieci to blizniaki:) chociaz gabarytami Mathéo jest raczej podobny do stnka Peonii:) Mierzy 72cm i tydzien temu wazyl 8.700 kg. No,ale urodzil sie tez spory (55cm,3.980kg). Rozwija sie dobrze,jest bardzo zywy,ostatnio bez przerwy przewraca sie na brzuszek,ale zapomnial jak wrocic na plecki(a juz wczesniej to robil). Chce byc ciagle w pozycji siedzacej i tak jak wasze maluchy,ciagnie,drapie,szczypie i rzuca wszystkim zabawkami:) Do tego od 6 tygodni ma dwa zeby i kolejne chyba w drodze,plus mamy pierwsze przeziebienie i go leczymy od tygodnia,ale nadal kaszle wiec chyba wrocimy do lekarza. aga1987 Poczatek mielismy ciezki,bo najpierw przezylam porod z piekla rodem-wszystko szlo ok,az sie nagle okazalo,ze Maly jest kompletnie zablokowany,bo zadarl glowke. Bylo za pozno na cesarke,rytm spadl mu do 40 ,wszystko wylo i kiedy wreszcie udalo sie go wyciagnac,nie ruszal sie i nie oddychal wiec musial byc reanimowany. Potem niby wszystko bylo ok i przy wypisie ze szpitala w czwartek (urodzilam w ndz),pediatra przy rutynowym badaniu zauwazyla szmery na serduszku plus slaby puls w pachwinach. 2 godziny po wyjsciu ze szpitala bylismy juz u kardiologa i niestety okazalo sie,ze Mathéo ma zwezenie aorty i dziurke w sercu orzez ktora krew dostaje sie do pluc i ze bedzie musial byc operowany,ale zazwyczaj takie operacje przeprowadza sie po 3miesiacu,bo wtedy sa lepsze szanse. Probujac odwlec termin,ustalilismt go na koniec stycznia,a do tego czasu mielismy chodzic co 2 dnia na kontrole do kardiologa. No i niestety w kolejny czwartek czyli po tygodniu,okazalo sie,ze jego stan pogorszyl alsie na tyle,ze za 2h karetka zabiera nas do Paryza(mieszkamy na polnocy Francji)i Mathéo musi byc operowany nazajutrz,bo inaczej umrze. Jego aorta byla zwezona do 1mm wiec juz praktycznie krew prawie nie doplywala do jego nozek. Do tego zaczal miec problemy z niewydolnoscia nerek,powiekszona watrobe i podawany tlen,bo juz nie mogl sam oddychac. Tak wiec zostal poddany operacji w 12 dniu swojego zycia.Kardiochirurg przecial aorte,zlikwidowal zwezenie i polaczyl ponownie,do tego zalozyl zacisk na dziurce,by zlikwidowac przeplyw krwi do pluc. Potem musielismy zostac jeszcze 2 tyg w szpitalu,ale na szczescie teraz jest juz ok. Jedyny mankament tego wszystkiego jest taki,ze od operacji Mathèo prawie nie spi w dzien,od 2 tygodnia zycia urzadza sobie drzemki po 10-15min,czasem na spacerze pospi troszke dluzej,ale tak to nie:)Wiec zycie z nim jest bardzo intensywne:) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
HunnyBunny odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Hej dziewczyny:) Przedstawilam sie na tym forum okolo roku temu,ale byla wtedy inna ekipa i jakos dalam sobie spokoj. Potem chcialam sie do was odezwac,ale caly czas mi sie wydawalo,ze juz za pozno,bo napewno forum niedlugo wygasnie. Jednak widze,ze nie zapowiada sie na to wiec sprobuje jeszcze raz. Moj synek urodzil sie 3 stycznia,poczatek mielismy bardzo trudny,dwa razy otarlismy sie o smierc. Na szczescie udalo nam sie i nadal jestesmy razem:) A oto zdjecie mojego najwiekszego Cudu z mozliwych:) Pozdrawiamy -
Sloneczko,ale czemu nie zwiekszysz mezowi zakresu obowiazkow? Piszesz,ze pomaga po pracy,ale jak ma wolne to juz nie?Nie rozumiem czemu nie moze Filipka wykapac?Albo polozyc spac? Jasne karmienie (jesli karmisz wylacznie piersia i nie odciagasz,zeby podac z butelki)nalezy do ciebie,ale kazda inna czynnosc mozna inaczej zorganizowac przeciez! Wez go troche w obroty! On kapie-ty kladziesz spac,on kladzie spac-ty bierzesz pol godzinna kapiel! Sprobuj,bo inaczej sie biedna wykonczysz!
-
Sloneczko rozumiem cie doskonale,ale glowa do gory! Rozejrzyj sie moze tez za jakims zlobkiem albo chociaz grupa dla dzieci. Ja nawet gdybym nie pracowala mialam zamiar dac Matheo dwa razy na pol dnia do zlobka, bo tez juz wariuje. W domu nic nie zrobione,spi jedynie pol godziny na spacerze,a jak leje tak jak np dzis to 10min drzemka i tyle. Reszte czasu nie moge odejsc na krok ,bo wszystko po 5min jest zle i go nudzi. Noce zarwane,cycki maja juz dosc wiecznego karmienia,poza tym wazy juz 8.5kg i zwyczajnie nie mam sily go nosic,lapia mnie skurcze w plecach! Od momentu kapieli wieczorem maz sie nim zajmuje,bo ja prawie placze z bolu i bezsilnosci wiec usypianie na rekach przez godzine naprawde nie jest na moje sily! Stokrotka adaptacja trwala prawie 2tyg,najpierw dwa razy bylam z nim,a potem 6 razy byl sam po godzinie. Pierwsze dwa razy plakal,ale trzeciego juz nawet spal(ma tam lozko z wlasnym materacem) gdzie w domu wcale nie spi. We wt byl na 3h i bez problemu,no a wczoraj od 8.30 fo 17stej i nie plakal wcale. Wypil dwie butle(zostawilam in odciagniete mleko),zjadl sloiczek warzyw i pol sloiczka gruszki i ucial sobie dwa razy polgodzinne drzemki. Zlobek jest fajny,dostajesz duzo maili,jestes w stalym kontakcie z innymi rodzicami no i jest tylko do 16stu dzieci dziennie. Ps przykro mi z powodu oszustwa i ze maz byl zly,ale to nie twoja wina,chcialas dobrze,niestety latwo jest sie dac oszukac,oby namierzyli ta osobe.
-
Andzia i Anno slodkie bobasy:) Zaczynam nabierac ochoty na coreczke powoli... :) Co do pracy,to niestety byla od zaraz i nie mialam wyboru. Na szczescie nie jest na pelen etat i moge sobie sama regulowac ilosc godzin wiec na razie bede pracowac 1.5 dnia w tygodniu. Jesli chodzi o zlobek to znalezlismy cos co sie nazywa "zlobek rodzicielski" w ktorym rodzice pomagaja profesjonalistom. Kazdy rodzic(jeden na pare)musi poswiecic 3h w tyg na pomoc,tak wiec w pn chodzimy z Mathéo razem:) jest to fajne,bo poznaje inne dzieci i rodzicow i tworzy to bardziej rodzinna atmosfere,a przy okazji obniza koszty. Anno gdzie byliscie na wakacjach i jak to wygladalo z Malenstwem? Reszta dziewczyn co macie w planach na lato? Pozdrawiamy wszystkich , ja i moj "wielkolud":)
-
Ina u nas bardzo intensywnie:) Ja zaczelam prace,a Mathéo zlobek! Szybko sie przystosowal,nie musi byc tam codziennie,ale jutro za to idzie pierwszy raz na calutki dzien wiec troszke sie stresuje jak to bedzie.. Poza tym noce od paru tygodni naprawde mamy kiepskie:/ Tak jak zawsze spal ladnie to od jakiegos czasu juz nie wiem co robic. Budzi sie,je,potem zasypia na 5 min albo nie zasypia wcale. Marudzi. Zasypia,znow sie budzi i tak od 5tej to juz jest w sumie pozamiatane. Wtedy go zaczelam brac nad ranem do nas i spi,ale tylko jak go przystawie,inaczej nie ma szans. Powiem wan,ze naprawde zmeczona juz jestem.
-
Hej tak do mojego mleka i tylko wieczorem. On ma refluks ukryty czyli cofa mu sie do gory i potem probuje przelknac. Dawalismy wieczorem,bo go to wybudzalo ze snu a z zageszczaczem mleko jest ciezsze wiec sie nie cofa
-
kumi nie ma za co;) mam nadzieje,ze kropelki sie przydadza;) Mathéo nigdy nie ulewal,ale mial refluks i zageszczacz pomogl,do tego zaczal lepiej spac. Odciagalam mleko rano i dawalam je wieczorem z zageszczaczem. ina ja juz zaluje tych dwoch zebow:((wczoraj ugryzl mnie 3 razy! Czy zuzka tez cie gryzie? Dziewczyny co mozna z tyn zrobic? Bo czytalam,ze nie mozna zbyt gwaltownie reagowac,bo dziecku moze sie podobac i faktycznie jak pisnelam z bolu to maly sie smial:/ My wczoraj zostawilismy go samego na 45min w zlobku.. Jak wrocilismy to byla histeria jakby nadszedl koniec swiata:( zasnal potem na spacerze,ale szlochal przez sen jeszcze godzine:( Mam nadzieje,ze sie przyzwyczai,bo znalazlam prace- bede uczyc francuzow polskiego i angielskiego w szkole jezykowej:) Na szczescie na razie nie codziennie,no ale Mathéo musi isc do zlobka. W sumie wien,ze nam to obojgu wyjdzie na dobre,ale poczatek nie jest latwy.
-
Czesc wszystkim;) Wam rowniez wszystkiego najlepszego w Dniu Dziecka;) Ina super zabki,szybko jej duze urosly. Mathéo tez ma dwie dolne jedynki,ale na razie malutkie( chociaz ostre jak diabli!) I nie udalo mi sie ich jeszcze na zdjeciach uchwycic. U nas marudnie i meczaco,sama nie wiem juz co,kolejne zeby,kolejny skok rozwojowy? Juz nawet nie wnikam. Marudzi calymi dniami,budzi sie 4 razy w nocy,w domu ledwo udaje mi sie rozladowac zmywarke przez caly dzien. Poza tym zaczelismy adaptacje w zlobku,ciekawe czy pokonam.moj lek separacyjny zeby go zostawic;) Ps no i jedzonko ostatnio jako jedyne go cieszy;)wstawiam wam zdjecie z dzisiejsza dynia;)
-
Hej dziewczyny! Wrocilismy w niedziele rano:) Podsumowanie:jeden tydzien to za malo,1250 km w samochodzie to za duzo:) W drodzw do polski zatrzymalismy sie na kilka godzin w hotelu w niemczech w nocy,niestety byl to blad. Nastepnego dnia od rana podczas 7h w samochodzie,Mathéo spal 1.5h :/ reszte czasu marudzil,plakal albo sie wsciekal. Za to w drodze powrotnej jechalismy na raz i tylko noca,obudzil sie 5 razy wiec nadlozylismy 2.5h,za to po przyjezdzie okazalo sie,ze nagle wybily mu sie dwa zabki! Od poniedzialku mam zamiar zaczac ze sloiczkami,jak na razie od wczoraj cwiczymy jedzenie kleiku lyzeczka-idzie moim zdaniem srednio,ale moze sie nauczy. Jak na razie otwiera buzke,krzywi sie na zawartosc,wypluwa polowe,cos tam polknie i za chwile sie smieje,wiec sama nie wiem czy to tak ma wygladac:) kumi nie wyrobilam sie,zeby isc na poczte,bo najpierw lalo a potem utknelam z siostrzenica,ktora miala zapalenie ucha. Ale zostawilam kropelki i twoj adres siostrze i obiecala dzis wyslac,wiec na dniach powinnas dostac. Daj znac jak juz dojdzie. Pozdrawiam was wszystkie papa
-
Hej dziewczyny ja tylko na szybko,bo nie mam internetu. Kumi podaj mi twoje dane smsem na ten numer to ci wysle 4 opakowania: 575-569-196 pa
-
ina spoznione zyczenia! Wymyslilam sobie,ze masz urodziny dzien po mnie,a to bylo dzien przede mna:)
-
(Przypadkiem nacisnelam "opublikuj";)) Andzia to tak jak Mathéo o godzinie 1szej,3ciej,4.30 i 6 -kiedy to juz nie chcial dalej spac;) 3majcie kciuki,zeby sie "naprawil" jak najszybciej:p
-
Hej dziewczyny! Dziekuje slicznie za zyczenia:) urodziny mijaja w ferworze przygotowan,bo jutro wieczoren wyjezdzamy do Polski,do tego Mathéo od sobotniego szczepienia marudny jak diabli i nie chce spac w nocy. Ogolnie wszyscy troje jestesmy wykonczeni,tak wiec dzis postanowilismy z mezem isc spac o tej samej porze co Maly,to moze troszke zregenerujemy sily;) Nika super,ze sie odezwalas;) Trzymamy kciuki za Lukasza:) Kumi wysle ci te kropelki w przyszlym tygodniu,bo mam je w Polsce. Niestety nie jestem w stanie odczytac twojej wiadomosci (ani na tel ani na laptopie). Jesli mi sie nie uda,to podam ci tu numer tel,ktorego uzywam jak jestem w polsce i mozesz mi na niego wyslac swoj adres. Grammarym witam;) Wiekowo nie jestem "mloda mama" ( dzis 32 lata stuknely !!!),ale to moje pierwsze dziecko;) Poza tym od 2008 roku mieszkam poza krajem wiec wiem o czym mowisz,jak wroce to poczytam z checia twojego bloga;) Andzia -to tak jak Mathéo o
-
Dzieki ina w sumie szybko ci chyba to wszystko poszlo co nie? Ja mam zamiar zaczac od czerwca czyli Mathéo bedzie mial juz skonczone 5 miesiecy. Pytalam o kleiki i kaszki na wlasnym mleku,bo przez to,ze mialam isc do pracy to zaczelam jakis czas temu odciagac i mrozic mleko i w sumie nadal mam tyle,ze co 2-3 dni moge odlozyc porcje,ale jak sie teraz okazalo,ze nie ide do pracy to zastanawiam sie jak to mleko wykorzystac,bo chetnych na zajmowanie sie Malym nie ma,zebym je miala komus zostawic jak wychodze:p
-
kumi my stosowalismy delicol i biogaie plus odstawilam nabial kompletnie na jakies 8-10 tygodni (odkad Mathéo mial 3tyg do troche ponad 3miesiaca). Efekt jak reka odjal,zadnych wiecej strzelajacych kupek,zadnego wyginania i bolow brzuszka. Potem po 3cim miesiacu zaczelam powoli wprowadzac nabial i odstawiac delicol i teraz jem wszystko. Fakt,ze 2 miesiace sie meczylam z gotowaniem,ale powiem ci,ze wolalam ja sie meczyc niz on. Tak naprawde da sie przezyc,jadlam jogurty sojowe,uzywalam mleka sojowego i ryzowego i jadlam ser owczy i kozi. Jajek nie odstawialam wcale,bo nie mial jakichs strasznych wysypek wiec nie widzialam sensu. Teraz juz wiem,ze przy nastepnym dziecku zaczne od niejedzenia nabialu i bede probowac powoli jesc. Tutaj jest teoria,ze karmiac nalezy jesc wszystko i w szpitalu dostawalam jogurty,serki i sery 4 razy dziennie,ale niestety w naszym przypadku to sie wogole nie sprawdzilo. ina napisz jak rozszerzalas diete?od kiedy dokladnie i co krok po kroku,bo czytam i czytam i glupia jestem. Mathéo odkad skonczyl miesiac,ze wzgledu na reflkus wieczorem pije moje odciagniete mleko z zageszczaczem i to sie sprawdza tyle,ze puszka zageszczacza kosztuje prawie 20€ ,moze byc otwarta tylko 6tyg,a uzywajac lyzeczke czy dwie dziennie wyrzucam 3/4 co mnie denerwuje. Wiec sie zaczelam zastanawiac czy nie zaczac probowac robic kleiku na moim mleku. Probowalas?I tak samo nie wiem jak z tymi kaszkami,od kiedy i o jakiej porze dnia i tez czy da sie robic na wlasnym mleku czy tylko modyfikowanym,bo slyszalam rozne opinie. Ps ile to sie trzeba przy ttm pierwszym dziecku nauczyc;)
-
ina ale Zuzia juz duza:) wyglada na bardzo rozgarnieta i te oczka:) gratulacje
-
Kumi daj znac jak chcesz wysle ci delicol. Zaplacilam za niego fortune jak Mathéo go bral i moja mama go przeslala mi do Francji i niestety wpisala zly adres i przesylka wrocila do Polski. A teraz nam juz niepotrzebny
-
No to ina doczekasz sie w koncu twojego kroliczka:) czekam na fotki:)
-
kumi poszukaj sobie suszarki na youtubie:p bo wykonczysz swoja;) A co do usypiania to nie martw sie,Mathéo w dzien nie spi prawie wcale,sporadycznie na spacerze,albo po karmieniu przy cycku na kolanach 10 minut. A na noc tata go usypia na rekach(bo ja po calym dniu bycia samej z nim nie mam juz sily). Probowalam go zostawiac,zeby sam usypial w lozeczku,ale nie ma na niego mocnych,po 30-40 minutach wrzeszczy jeszcze gorzej niz na poczatku,az dostaje bezdechu wiec dla mnie to bez sensu.
-
kumi witam i gratuluje:) Leon uroczy:) widze,ze los was nie oszczedza,ale z czasem bedzie lepiej:) nie pamietam czy to twoj pierwszy bobas? Na odparzenia probowalas sudocrem? Bo jak dla mnie ten krem jest magiczny:) Co do kolek sprawdz moze czy wykluczenie nabialu +delicol wam nie pomoze,bo u nas zdzialalo to cuda,a co do dzwiekow to wpisz sobie w youtube "szumienie dla niemowlat" i tam jest 9h szumu fal morza,u nas to lecialo cale wieczory przez pierwsze 3 miesiace:) Ps a Mathéo konczy dzis 4 miesiace:))