Skocz do zawartości
Forum

ewelad

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewelad

  1. Karolu niestety takie miejsca w sezonie chorobowym to wylęgarnia zarazków , poza tym wirusy fruwają w powietrzu - my załapaliśmy bostonkę tez nie wiadomo gdzie- na spacerze?
  2. Karolu bedziesz noszona na rękach przez swój męski dwór haha Olga ja bardzo rzadko Zostawiam dzieci z moja mamą- jak muszę cos załatwić i nie da sie z nimi, może kilka razy w roku, na noc wcale- poza zostawieniem córki jak rodziłam małego, nie bardzo lubię , nie lubię sie prosić , a babcia sie jakoś nie wyrywa, po powrocie do pracy życie nabrało tempa, przyzwyczajam sie, ułożyłam plan obowiązków o poli co działa ku niezadowoleniu męża haha a zęba nie ma, rana sie goi i trzeba z kasy wyskoczyć , żeby to jakoś załatać
  3. Mamaewy ja bym posmarowała po prostu balsamem, zeby nawilżyć
  4. Wg kodeksu nie powinnaś robić tych badań w dniu grafikowo wolnym
  5. Mamaewy ja robiłam badania w czasie pracy, szef kazał zrobić badania i nie przychodzić do pracy tego dnia- taki gest haha
  6. Mamaewy jakoś bedzie z praca, bo musi, trzeba sie po prostu przyzwyczaić , ja tez wracam późno , ale ze książę wstaje ostatnio o 5 rano, to wykorzystujemy czas rano, ja mam stresująca prace, taka której nie da sie wyrzucić z głowy po wyjściu , a do tego nastroje i przyszłość mocno niepewna, wiec albo będę szukać nowej, albo sie rozmnażać może - jak bóg da, daj znać jak tam początki Marta u nas po szczepieniu było ok, ale z tego co wiem temp pojawia sie po tygodniu jeśli ma być , a teraz niestety wszędzie taki czas- gile, jelitówki, do tego zęby i ewentualne żłobki i fatalne kombo gotowe- zdrówka dla Jasia !!!
  7. Marta dzisiaj juz 3 dzień w pracy- jakoś leci, ale w sumie bezczynne te dni, wiec mam okazje sie ponudzic , u nas w sumie po jelitówce, kupy luźne , ale jedna dziennie , wiec spoko, nie mam doświadczeń z odwodnieniem- zapewne zależy jaki stopień , u nas młody zachowywał sie przy jelitówce normalnie
  8. Rewolucja jeszcze dodam , ze mąż sie odczulał 2 lata temu- proces żmudny i chwilami kosztowny, bez gwarancji efektu, ale jemu bardzo pomogło
  9. Marta zdrówka , wszystkie nas- pracujące mamy to czeka - gile i inne świństwa oraz dylematy opieki i krzywych spojrzeń w robocie Rewolucja córka była na lekach od alergologa - rożne dawki i zestawy, stopniowo zmniejszane lub wręcz wyłączane, leczenie trwa juz 4 lata, ale ja widzę poprawę w ilości chorób i sposobie ich przechodzenia , u nas była to alergia wziewna i objawy ze strony układu oddechowego, wiec bez diety, tzn unikanie tego, co zasluzowuje na rzecz tego, co osusza, o odczulaniu mieliśmy myślec teraz, ale na testach alergia jakby zniknęła , wiec czekamy i modlimy sie , aby tak było
  10. Marta jak Jasio ? Mamaewy zazdroszczę fajnej adaptacji Ewuni - tylko sie cieszyć ! U nas nie zdążył sie jeszcze mały przyzwyczaić , teraz znowu przerwa wiec w pn bedzie dramat i to 6 h Rewolucja moja córka miała b duża alergie na roztocza, trawy i olcha tez chociaż mniej, w związku z tym astma, ale chyba wychodzimy na prosta - aż strach zapeszyć , może i u was jakoś minie z czasem , ale wiadomo - współczuje , jak Hania ?
  11. Widzę ze jelitówka szaleje, zdrowiejmy wszyscy szybko !!! Marta obserwuj i czekaj na rozwój sytuacji- przy ząbkowaniu może być biegunka, a pchanie wszystkiego do buzi= pełno zarazków , wiec może to być początek jelitówki, u nas tak właśnie jest- ślina , maruda, ręce dosłownie gryzie, zaczęło sie od wymiotów , następnego dnia biegunka - 5 nawet nie kup, a wodnych kleksów kwaśnych , dzisiaj rano tez wymioty, ale koopa juz sie chyba normuje- zobaczymy co dalej , ja po wizycie kontrolnej podaje od wczoraj smecte, dicoflor i enterol
  12. Ania bo zapomniałam - mój Dawid jest fanem mtv live haha, nie sadzam go przed tv, ale jak leci w tle i bobas podryguje to nic w tym złego wg mnie, a w chorobie zarówno dziecka jak i rodzica wszystkie chwyty dozwolone, także tym razem nie zgłoszę cie do opieki społecznej haha
  13. Heloł Ja w większości o sobie, bo i jest o czym pisać : ja i synek mamy jelitówkę, mnie w Zeszłym tyg wypadł ząb no a jutro pierwszy dzień do pracy, także tadaaaam Mój M przystosowuje sie do życia po podziale obowiązków w związku z moim powrotem do pracy, wiec utyrany chłop i niezadowolony- wiadomo ze lepiej, jak sie 'samo robiło ' hahaha
  14. Justynka gratulacje!!! Zdrówka dużo i spokoju, zazdraszczam pozytywnie!!!
  15. Kasia smecta, elektrolity np orsalit, borówki chyba suszone
  16. Karolu ja szczepie na pneumokoki od poczatku, co do menu: 6-7 kaszka na mm 240-270 ml 9 trochę naszego śniadania lub nie 11.30 zupa ok 150 ml 14 owoc lub mus owocowy 17 drugie danie lub w razie buntu jajecznica/ jogurt 19.40 300 ml kaszki na mm
  17. Mamuśka wracam 7.11, fajnie ci wyszło - doła przez matoła - jakiż to życiowy rym haha
  18. Hejka Dzięki za wsparcie żłobkowe - Dawid płacze , ale z przerwami i wskazuje palcem panie, które maja go nosić , co zabawne, bo ja go nie nosze generalnie, panie mówią ze bedzie dobrze i ja na przykładzie córki to wiem, ale wiadomo- cieżko patrzeć na łzy , bo mój raczej z tych nieplaczliwych Mamaewy super ze u was bez łez Marta u nas w przychodni obie szczepionki są bezpłatne , ale dostępne zamiennie, tzn szczepią ta, która akurat jest, my trafiliśmy na priorix, z czego sie cieszę , buty spróbuj w deichmannie albo Decathlonie - dobre ceny , wygodne i bardzo trwałe buty
  19. Hejo W żłobku ciut lepiej, ale to dopiero drugi dzień , poza tym w głowie przeciąg i sieczka, za sprawa spotkania w pracy ehhhh Zapomniałam o szczepionce - ja córkę i syna szczepilam priorix- pielęgniarki mówią ze bez różnicy , ja tez czytałam ze jest lepsza
  20. Hejka Pierwsza godzina w żłobku za nami- poszedł synek chetnie, ale potem płakał , ja prawie tez , musimy przeżyć Olga na kaszel powtórzę za dziewczynami: na noc na suchy męczący sinecod 10-15 kropli, w ciagu dnia stodal, prawoslazowy , pectidrill i inhalacje z soli fizj, na katar ostatni dodawałam do wieczornej cieplej kąpieli olejek eukaliptusowy i super oczyszczał nosek , dużo płynów - u nas woda z miodem i cytryna albo sokiem malinowym
  21. Hejo Jutro pierwszy dzień w żłobku , wiec mam stresa Fajna ta książka , może ma Mikołaja kupie Ania my smoczek pożegnaliśmy jakoś po wakacjach chyba- służył zawsze tylko do zasypiania, ale uznałam ze juz czas, zaczęłam od drzemek dziennych przez kilka dni, a potem rownież wieczorem, zasypianie trwało trochę dłużej , wiec przytuliłam , pogłaskałam i poszło , nawet jak był mini lament, to nie dawałam , trwało to ok tygodnia
  22. Hejo Miał być żłobek , jest katar, wiec adaptacja przełożona Ewelajna u mnie to samo- człowiek bałagan sieje zniszczenie o trwogę haha a matka chodzi i rekwiruje niebezpieczne przedmioty lub bezpieczne, ale wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem , np do sprawdzenia ile razy mozna czymś uderzyć w lustro
  23. Marta ja wciąż polecam attipasy, tym bardziej do ciepłych krajów , bedą na wiosnę albo jako pantofle Karolu rośnijcie zdrowo ty i fasolka Kowalska mój M nie protestuje- mamy dla siebie po 2 wieczory w tygodniu i juz , tak dla dobra nas wszystkich
  24. Mamaewy to było pare lat temu, wiec nie pamietam , ale generalnie ja uznaje ze przy jakiejkolwiek niedyspozycji/ chorobie koopy mogą być inne, bo : katar, leki, inny apety, także jak tych kup nie jest bardzo dużo to bym nie panikowała , może więcej marchewki/ ryżu zeby je utwardZic coby nie męczyły małej pupy
  25. Mamaewy ja mam traumę po zinnacie i augmentinie przy starszej- był rzyg horyzontalny prawie za każdym razem i skończyło sie zastrzykami, wiec jak miała 2 lata to poprosiłam o zinnat w tabletkach i rozkruszone podawałam z sokiem na łyżeczce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...