emimilka

Pierwszy tyd ien po porodzie skóra z malucha aż się sypala ale to tylko stopki rączki i brzuszek Kąpiele w oilatum nie wycieranie a osuszanie ręcznikiem i nic wiecej,minęło! Obecnie zmagam się z drobniutkimi krosteczkami głównie na brodzie wydaje mi się że to od mleka jak nie umyje po karmieniu albo po myciu przygotowana woda,może za twarda -sama nie wiem.. U nas to szarpanie z cyckiem też się pojawia i smok zazwyczaj pomaga uspokoić awanturnika :) Chyba że to wieczór i pojawia się kolka(była u nas 2razy) to nic nie pomaga na długo.

Mimo że wiele razy miałam.ochotę sie udzielić to brak czasu mnie hamuje. Staram się być na bieżąco w czytaniu po 9mc ciężko zaprzestać ;) Kobietki gratuluję(!) nowych malenstw i czekamy na te "ostatnie"!!! :) Jak zwykle będę pisać wyrywkowo to co mi się przypomni więc z góry przepraszam za bałagan ;) U nas całkiem nie źle Radzę sobie z moimi lobuzami nadal bez męża Więc kobietki nie bójcie się zostać z maluchami same, trochę organizacjami jest super a właśnie tego teraz najszybciej się uczymy -organizacji :) Dawid zaskakuje mnie co dzień W drugim tygodniu(albo i wcześniej -nie pamiętam,ale baaardzo szybko) starał się z całych sił główkę trzymać -komiczne akcje -kojarzył mi się z tymi słynnym pieskami w samochodach (wiecie o czym mowa?) I z każdym dniem silniej dłużej i stabilniej trzyma ten lepek:) Czy to u mnie na rękach czy jak leży na brzusiu a i to bardzo lubi Więc większość czasu tak spędza śpi,mysli albo obserwuje. A od tygodnia jakos sam się na plecy przewraca -pediatra mówi że jest niemozliwy ;) Nie mam pojęcia ile mu wagi podskoczyć bo nie było pomiaru od czasu wyjścia że szpitala.Ale.widze i czuje ze ładnie przybiera dostał piękne faldki, druga brodę -okraglutki się zrobił. Jutro dzwonie po jakieś info kiedy pediatra z przychodni ma zamiar nas łaskawie odwiedzic kiedy szczepienie itd I ja wybieram pakiet podstawowy NFZ a za 2 lata pneumo.

Joanna Gratulacje :)) Aśka śliczne jesteście Obie :)! No tak mm można bardziej zgrać ale To z piersi to przed wyjściem jeszcze podgrzewacie? Na mm moja koleżanka ma taki sposób że w butelce odmierzone mleko sypkie a w maleńkim termosie gorąca woda i w razie potrzeby szykuje mleczko na świeżo Zalewa woda wymieszać i elegancko:) Ale mleko z piersi w termoopakowaniu po 2h spaceru to już raczej zimne i na to szukam.sposobu bo nie raz by mi się przydało Wozek to Concord Fusion

Jupi udało się Więc przedstawiam wam zdjęcia mojego skarba I nasza bryke

Moje WSZYSTKO!

"Nasze"Malenstwa takie słodkie I większość taka wlochata ;) Napatrzec się nie moge tak jak ma swojego kurczaczka Coś czuję że jak podrosnie to będzie ochota ma 3cie ;p

emimilka Aaa i jeszcze jedno To mleczko które odciagacie i zabieranie na spacer w jako sposób utrzymujecie temp? Ono trochę traci temp w momencie odciagania i na spacerze też już chyba ciepłe nie jest..Jak to wygląda Macie jakieś naprawdę dobre sposoby? Hmm?? :)

A no tak przecież są jeszcze chusty-tylko nie wiem czy będę umiała w to zapakować malucha i dobrze zawiązać ;/ Just.jot a jak często podajesz małej tę herbatkę? Myślisz że przy tej herbacie nie ma znaczenia jak karmiony jest maluch (kp,mm) Bo ostatnio usłyszałam zw jak jest kp to nie powinno si dawać nic więcej (?)

Aaa i jeszcze jedno To mleczko które odciagacie i zabieranie na spacer w jako sposób utrzymujecie temp? Ono trochę traci temp w momencie odciagania i na spacerze też już chyba ciepłe nie jest..Jak to wygląda Macie jakieś naprawdę dobre sposoby?

Dziewczyny a ta herbatka z rumianku to jaka ma być taka donparzenia w saszetkach,granulki np Hipp czy jeszcze coś innego I jakie proporcje z tym brązowym cukrem-lyzeczka na ile herbatki Muszę to.wypróbować Jedna z Was pisała ze okazało się że maleństwo nie toleruje laktozy -w jaki sposób zostało to ocenione? Robiłaś jakieś badania testy? Czy po prosty zmiana mleka i już Ją karmie piersią ale mam obawy że maly może mieć problem z tolerancja białka Co do misia szumisia u nas się nie sprawdza, pieniądze zbędne wydane Jeszcze jedno - możecie polecić nosidełko,zakupiła któraś ? -mam na myśli al'a szelki do noszenia malucha na brzuszku Potrzebuje a nie wiem na jaki się zdecydować by nię zrobić krzywdy maluchowi by ten maleńki kręgosłup nie ucierpiał. Gratulacje dla nowych mamus <:o) :-) <br /> Cudownie Ostatnie nam zostały " pakunki " Trzymam kciuki za mamy malenstwa

Dziewczyny pytałam o leżaczek bujaczek Doradzicie coś? Czy takie tematy to już nie tu?

Kilka razy od czasu narodzin malucha usiłuje dodać zdjęcie ale wciąż wkrada się błąd :(

Dziewczyny poszukuje leżaczki bujaczek dla maluszka Możecie coś polecić? :) A co do facetów...ja już się wypowiadać nie chce same wiece że i u mnie z tym nie do końca tak jak powinno być... Ale zastanawiam się jak bedzie jak wroci.. Czy będę w stanie Go jeszcze zaakceptować Kruszynki wszystkie śliczne Ja mam wrażenie że mój już duży mimo że maleńki :p Tak bardzo chciałabym zatrzymacc ten czas jestem zakochana w tych stopkach, maleńkim nosku -mój cudowny kurczaczek W przyszłym tygodniu robimy sesje by choć tak utrzymać wspomnienia tej malenkosci i przedstawić się Ojcu w tej mini wersji bo nie ma możliwości (na własne życzenie)Go teraz zobaczyc

Kochane czym i czy wogole smarujecie buziaki maluchów wychodząc na spacer? GRATULUJE KOLEJNYCH SKARBÓW I POWODZENIA czekającym na ostatnie chwile :*

Kochane GRAULUJE maluszkow/wyczekanych porodow Szybko wracajcie do siebie :) My dziś kończymy 2 tyg JUZ i dziś odpadl pępuszek -nareszcie Ja na brzuszek kupiłam małemu kropelki DELICOL i widze poprawe to charczenie/chrapanie maluchow jest normalne to przez to ze sa zle odsluzowane maluchy po porodzie z czasem minie-info od pediatry i poloznej tez się tym martwiłam bo z pierwszy synem 7lat temu nie miałam takiego doswiadczenia

DZIEKUJE DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE :) No tak tovwlasnieu nas wygladalo Ale tak- jesteśmy szczęśliwi zdrowi i to najważniejsze :) maly cyca ciagnie jak szalony rosnie w oczach kocham Go taak bardzo ze brak slow Jak na Niego patrze to lzy szczescia do oczu się cisna -to chyba przez te wszystkie stresy i niewiadome.. Just.jot dokładnie-Tatus będzie kiedyś zalowal-w sumie mam nadzieje ze będzie Mnie tez chwilami brzusia brakuje,kopniakow,pelzania :) Jakos szybko zleciało ;p sliczne te Wasze kruszynki <3<br />

aa i dostaliśmy 9 pkt-wiec cudownie patrząc na te wszystkie niewiadome :) w srode urodzony a w czwartek mielismy jechać na ostatnie usg do dr Wegrynowskiego by sprawdzić czy tam się cos zmienilo czy nie ...Maly nie miał już na to ochoty jak wdac :) Wkur..ala mnie tylko ta pediatra w szpitalu - gdy zapytałam po porodzie co z malym to z ryjem na mnie ze skad ona ma wiedzieć ,ze co ja sobie mysle,przeciez to jest powazna wada serca(wtf?) najbliższe godziny sa ważne Jakby mogla to by mnie tam zjadla za to ze na jej dyzuze urodziłam i w naszym szpitalu ;/ Pierwsze slysze żeby to była wada serca. Odkąd lekarz zauważył zmiane NAD sercem mowa była o kontroli zyly a nie o wadzie serca-nikt tego tak nie nazwal ani pani profesor z lodzi ani specjalista prowadzący ciaze ani mój lekarz gp nikt nie czepial się SERCA ona jedna jakos dupe chciala chronić i myslala ze jak mi bajek nawciska to będzie miała mnie z glowy -e przecież się martwila-jak cos -takie mam wrazenie. pediatra który ja zmienial-tez miał inne zdanie niż ONA Jak zalatwialam przychodnie to natychmiast zrezygnowałam z opieki tej pani - ona była lekarzem mojego pierwszego syna -konował jeden i postawiłam na opieke prywatna tego drugiego pediatry. tak wiec kobietki my szczęśliwi .zdrowi w domk ale ubolewamy srasznie ze taty niema z nami,ze nie przytual,ze tyle Go omija na własne zyczenie ,swiadomie nas zostawilna ten czas ,mam mu za zle ale i jest mi zaal :(

Witajcie kobietki Straszni mi przykro ze nie mogę Was nadrobić mam jakies 100stron ,ale staram się na tyle na ile czas mi pozwala Na początek GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAM które się rozpakowaly !! Powodzenia dla tych które jeszcze czekaja ;* U nas wszystko pięknie :) Po porodzie a wlasciwie wraz z wypisem dostaliśmy skierowanie na usg na którym okazało się ze wszystko jest w porządku :) przy tym badaniu puscily częściowo emocje i stres które im bliżej rozwiązania tym bardziej dawaly w kosc ,trzymaly kilka tygodni ,nie pozwalaly spac spokojnie...splakalam się z radości gdy okazało się ze obraz be odchyleń i wszystko jest dobrze kontrola tak czy inaczej za 2 mc Jeśli o sam porod chodzi-dziewczyny MASAKRA pierwszy nie był tak ''ciezki'' Ale tym razem stres i strach o malucha nie pozwalal mi się rozluznic,skupic,wspolpracowac Do tego strasznie szybko wszystko poszlo i jakos psychicznie nie zdazylam się przygotować nie wierzyłam w to co się dzieje w dodatku nic tak jak planowałam Za pierwszym razem bole zaczely się w pt a urodzila z sob na nd wiec powolutku organizm się ustawial -dal mi chwile na ogarniecie sytuacji :) Tym razem mnie nie oszczedzal trwalo wszystko tylko 3 h. Wstalam siusiu ok 5 ,zauważyłam ze wkladka jest bardzo przemoczona ale zero zapachu barwy wiec się nie przejelam ,przebrałam się i polozyam do lozka.. obudziłam się po 6 z delikatnym cmieniem w podbrzuszu 10 min później ledwo stalam z bolu skurcze bardzo nie regularne cholernie bolesne obudziłam kuzynke ,dzieci do babci i pedem na ip chciałam oceny sytuacji by dowiedzieć się czy zdaze dojechać na ten szpital co POWINNAM rodzic Chwala Panu ze dyzur akurat miał mój gp prowadzący.. Ledwo się rozebrałam miedzy skurczami polozna zbadala 4 cm kazala przejść szybko na porodowke trwalo to ok 5 min i wedy ponowne badanie przez mojego lekarza ''brakuje mi palcow''-pelne rozwarcie''WYBRALAM''koszula i rodzimy tutaj no i się zaczelo plakalam bardziej ze stresu niż z bolu (w tej chwili) zwolali chołotę- po chwili na porodówce ciasno jak na parkiecie weselnym Pediatra zwyzywala przy okazji mnie i mojego gp ze ja nie powinnam tu rodzic ze dlaczego mnie nie odeslal itd. na co ja ze nie ma czasu i mój lekarz krzyczał ze nawet helikopter mnie w 15 min nie dowizie zamknela jape i osrała się po pachy bo jak cos bd nie tak to ona za to odpowiada dlatego tez chciała się mnie pozbyć. wiec.. rozwarcie pelne a glowka wysoko skurcze mecza ,parcie się nasila-ale nie pozwalali i tak jak KTORAS tu pisala pozwalano mi stekac ale nie przec niestety nie zawsze się dalo bo te parte były przyjemnoscia w całym tym bólu zwłaszcza gd polozna w trakcie tych skurczy ''grzebala'' mi tam pomagając małemu zejść. tance,kucki,kolana itd. nic nie dawalo ulgi wolalam lezec co nie pomagala małemu zejść nizej (miałam ochote uciekać) w końcu glowka w dole,kolejne skurcze,parcie i JEST mój skarb.9;25 -4400-56 bez nacinania Polozony na brzuch -piękny mięciutki rozowy Przestalam oddychać bo Nadal brak wiary w to co się dzieje , lekarze stali nad nami obserwując malucha po 30 min zabrali go by ubrać,ogrzac i monitorować zalozyzli mu na raczke czujniki a na monitorze obserwowano parametry .. jak mnie zwieziono na sale rzuciłam wszystko i poleciałam do synusia n neonatologie bo chec karmienia była a i on się dmagal cycusia :) w ostatniej chwili wpadłam na oddzial bo pielegniarka szykowala się do karmienia go mm- nie pytając mnie o zdanie ! cala dobe przesiedziałam z nim na rekach tam na krześle później pozwolili mi zabrać Go na sale ,przychodzili po niego co 3h ,15 min monitor i wracal wypuścili nas dopiero w poniedziałek, i to tak ze umowiona już była wizyta w szczecinie u kardiologa wiec nawet nie było mowy o wizycie w domu ze szpitala 100km prosto na badanie. polozna była cudowna ,cierpliwa,wyrozumiala,pomocna lekarz caly czas przy mnie był jestem IM ogromnie wdzieczna pielęgniarki wspieraly,odwracaly uwagę rozmowa,glaskaly po glowie :) a swoje darłam ;p blagalam nawet ordynatorke by mnie ''pocieli'' Jak sobie przypomnę to mi głupio jak chaotycznie się zachowywalam ... tak czy inaczej szczęśliwe zakończenie !!!! jupii

Express Dawid 4200, 56cm Urodzony wczoraj (02.09.2015) godz: 9:25

Właśnie się zbieram fi zakupu i proszę i radę.. Wiem że temat kilka razy się już walkowal ale nie zapisałam.sobie jaki ELEKTRYCZNY LAKTATOR polecacie i TERMOMETR Będę bardzo wdzięczna :) Po za tym GRATULUJĘ WSZYSTKIM już rozpakowanym -trochę się posypalo :) Cudownie I trzymam kciuki za resztę tak samo mocno jak za siebie :)

Skarbek mój waży 3800 :) Wody w porządku W końcu odebrałam.wynik Gbs-ujemny. Aha Jeśli do czwartku będę w dwupaku to jadę na kontrolę tego poszerzenia, modlę się by dotrwac ,czegoś się dowiedzieć(że mniejsze) i w spokoju rodzic u siebie

Hej Ja po wizycie,badanie cholernie bolało ale szyjka jeszcze dluga, rozwarcie na 3(o czym mowy na IP w nd nie było), skurcze nadal dokuczaja dość często w ciągu doby raz bez bólu a chwilami plus bóle miesiaczkowe. Z dnia na dzień co raz to więcej dolegliwości Jak się będę jeszcze Kulac to w sob KTG w tutejszym szpitalu ale w obecności mojego lekarza a nie jakiegoś cyrkowca co się mnie pozbyć chcial Wtedy ewentualnie będę prosić o skierowanie na szpital w którym mam nadzieję rodzic, chce tam w spokoju leżeć i czekać Bo mimo że mój gin mówi że nie widzi powodu do nerwów i myśli że wszystko będzie ok że mogą mnie TU rozwiązać a hak coś to wtedy będziemy się martwić a nie teraz ja ze stresu płacze To jakoś nie czuję się pewnie Decyzja należy do mnie i nie wiem co zrobić jak wybije czas... Ryzykować u nas czy ryzykować dojazd i poród w ZS :( Depresja jak nic :(

Karolina,ja to wiem i tutaj w szpitalu też wiedzą dlatego też taka reakcja a nie inna Nie chce tłumaczyć tego lekarza bo jak idiota się zachował i na to nie ma pochwały ale mają świadomość że Nie są w stanie zapewnić dziecku odpowiedniej opieki jeśli będzie tego wymagalo, brak sprzętu i taki transport jego organizacja u nas to też kwestia kilku godzin,a mogą być decydujace..najgorsze ze nikt nie wie jak to będzie po porodzie-pomoc potrzebna czy nie...dlatego zamiast szukać rozwiązania lepiej się mnie pozbyć na starcie w najmniej przyjemny sposob...całe szczęście że tylko ten jeden patafian tak do mnie podszedł Tak czy inaczej szykuje się na bój z czasem by dojechać i w spokoju urodzić

No widzicie, debili nie brakuje w służbie zdrowia Sama ledwo wytrzymałam żeby mu w twarz Nie Napluc za ten brak zainteresowania,żałosna pewność siebie i brak chęci pomocy. Jak mówiłam.jestem świadoma że "nie powinnam"TU rodzić(pisałam.Wam o możliwych problemach z wydolnoscia malucha po porodzie-może być ale nie musi i dla bezpieczeństwa zalecono mi szpital w którym w razie W mały otrzyma pomoc odrazu a u nas nie jest to możliwe bo sprzętu brak -to jest powód ) i Nie chce ale nikt nie moze mnie wyganiac jak mimo wszystko będzie taka konieczność... Zobaczymy co będzie Chani GRATULUJĘ pięknego Janka :)

Powiedziano mi że na te skurczyki NoSpa może ustanie a jak nie to pakować się i na właściwy szpital, to samo w przypadku gdy Nospa nie pomoże i wręcz się wszystko nasili.... Zobaczymy może nic się nie rozwinie a zatrzyma (bo jak na przepowiadajace tak częste i druga dobę to chyba dziwne chyba nie?) i do środy do wizyty u prowadzącego dotrwam a tam coś nowego i pocieszajacego się dowiem. Chociaż do 02.09 niech misiu czeka Panicznie się boję że jak na złość to "za chwilę" a wszystko pod górkę :(