Skocz do zawartości
Forum

ferinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ferinka

  1. ferinka

    Sierpień 2009

    aganiechaBasia, Aliss, serdeczne życzenia z okazji urodzinek:)ania83, ja też od jakiegoś czasu mam ochotę (ogromną) na słodycze. Zazwyczaj kupuję sobie taki deser w Tesco - na dnie miseczki galaretka z truskawkami, następnie budyń i na wierzchu bita śmietana. No mniam, mniam. Do pewnego czasu mój M. ostrzegał mnie że przez to nigdy nie schudnę, ale jak zauważył, że ja już schudłam tak, że musiałam sobie nowe spodnie sprawić bo wszystkie na mnie wiszą, to zmienił zdanie i często sam przypomina, że powinnam więcej jeść. Blondi19, ja też miałam już 2 okresy, tak mnie się przynajmniej zdaje, bo co do pierwszego to nie mam stóprocentowej pewności, ale następny to był na pewno - lało siię jak z cebra, ble. Jak karmisz butlą to po kilku tygodniach powinnaś dostać miesiączkę(jak się nie mylę, to po trzech od przejścia na butlę). Mój Maluch ostatnie kilka nocek też się budzi po parę razy. .Postanowiłam, że następnym razem jak zacznie przesypiać po 8,9 h to nie cieszę się za wczasu bo to u niego nie trwa non stop. Drugi dzień, w związku z tymi jego nockami marnymi, od rana boli mnie głowa. Idę robić pierogi bo obiecałam M. Też mam ochotę na pierożki Mniam :) chyba znów rzucę się w wir :) bo mój spi :) i Zyczę ci przespanych nocek. Wiesz nie jesteś sama ja też się dziwnie czuję:(
  2. ferinka

    Sierpień 2009

    ania_83a ile Ci przesypia w łóżeczku? tyle samo co na dworze? tak. Tyle samo co na dworze jak spał.różnie to bywa 2-3 h czasem nawet 4-5h :) To zależy od tego czy on jest zmęczony i jaki ma dzień :) ja tu siedze a on na razie mial dwie drzemki po 20 min ale tak to lezy w łóżeczku i nie płacze jak nie śpi :)
  3. New cześć kochana !!!!!!!! tęskniłam. Jestem na posterunku. Czekam na ciebie, dev, radość i tusie. Smutno tu bez was :(:( Cieszę się że malusia już nabyła dwa ząbeczki :):):):)
  4. ferinka

    Sierpień 2009

    ania_83ferinkaAgathaNo właśnie jest tak jak mówisz, ale z drugiej strony to jedyna szansa, zeby dłużej pospał i pies ma spacer przy okazji no i ja się ruszę troche. Rozumiem cię. Bo to samo przechodziłam. Mały tylko wtedy zasypiał. Więc o 13 zawsze był spacer 2h. Ale powiedziałam sobie koniec. I 4 dni udręki by mały nauczył się spać w łóżeczku i udało się :) Teraz spacery wtedy kiedy oboje mamy ochotę. Ferinka ale nie chodzi o to że dziecko nie zasypia w ogóle, mój Miki zasypia sam w łóżeczku czy w nocy czy w dzień, ale śpi bardzo krótko i w tym jest problem, a na dworze, jak jestem 2h czy 3h to spi cały czas Ale Mi chodzi o to że robiłam tak jak Agatha. Wychodziłam bo musiałam bo pies i wiedzialam ze mał tylko w aucie i w wózku zasypiał. Ale nauczyłam go spać i potrafi w ciągu dnia spać w łózeczku bez potrzeby wychodzenia na spacer. Chodzi o to że wyjscie na spacer to dla nas było jedyne wyjść by on usnął :) I nauczył się spać w domu dłużej :) nie tylko na spacerze. Bo teraz to na spacerach w ogóle nie śpi :)
  5. ferinka

    Sierpień 2009

    ania_83Agathaania_83Agatha myślę, że masz złe podejście, odbierasz to jako coś co musisz robić, a tak to jest z obowiązkami, że mniej ma się na nie ochotę. Ja idę na spacer jak mam ochotę, są dni, że mi się nie chce, bo gorzej spałam albo boli mnie głowa albo zwyczajnie mam lenia i nie idę i nic sie nie dzieje, uważam, że i tak wystarczająco dużo wychodzę z małym na powietrze. Tak samo z czasem, nieraz jestem godzinę, a zdarza się że i 3-4 godziny, nigdy za bardzo nie patrzę na zegarek, myślę gdzie by tu dzisiaj wyjść i idę, a czas swoją drogą nie kontroluję, że to musi być 1,5h na przykład. A może jak nie masz ochoty to wystaw go na balkon tylko? No właśnie jest tak jak mówisz, ale z drugiej strony to jedyna szansa, zeby dłużej pospał i pies ma spacer przy okazji no i ja się ruszę troche. z tym spaniem u nas niestety to samo, jedynie w wózku lub w aucie, w domu drzemki, zdarza się sporadycznie, że pośpi 1h w domu, ale zazwyczaj krócej a obowiązek z psem to rozumiem, potrzebuje pobiegać ja dziś nie idę, nie chce mi się i pogoda jakaś niefajna, poprasuje trochę i dom ogarnę przed chrzcinami ja na samą myśl o chrzcinach już się robię chora :( Nie wyobrażam sobie tego :(
  6. ferinka

    Sierpień 2009

    Agathaania_83AgathaJa też się nie mogłam doczekać i staram się nie narzekać, ale ja mam jakiś wewnętrzny mus chodzenia codziennie na conajmniej 1,5 godziny i umnie nie ma gdzie chodzić i muszę iść jedną drogą w tą i na zad, aż minie czas spacerowy. Agatha myślę, że masz złe podejście, odbierasz to jako coś co musisz robić, a tak to jest z obowiązkami, że mniej ma się na nie ochotę. Ja idę na spacer jak mam ochotę, są dni, że mi się nie chce, bo gorzej spałam albo boli mnie głowa albo zwyczajnie mam lenia i nie idę i nic sie nie dzieje, uważam, że i tak wystarczająco dużo wychodzę z małym na powietrze. Tak samo z czasem, nieraz jestem godzinę, a zdarza się że i 3-4 godziny, nigdy za bardzo nie patrzę na zegarek, myślę gdzie by tu dzisiaj wyjść i idę, a czas swoją drogą nie kontroluję, że to musi być 1,5h na przykład. A może jak nie masz ochoty to wystaw go na balkon tylko? No właśnie jest tak jak mówisz, ale z drugiej strony to jedyna szansa, zeby dłużej pospał i pies ma spacer przy okazji no i ja się ruszę troche. Rozumiem cię. Bo to samo przechodziłam. Mały tylko wtedy zasypiał. Więc o 13 zawsze był spacer 2h. Ale powiedziałam sobie koniec. I 4 dni udręki by mały nauczył się spać w łóżeczku i udało się :) Teraz spacery wtedy kiedy oboje mamy ochotę.
  7. ferinka

    Sierpień 2009

    Blondi19Ja to wogole daleko mieszkam to z żadną z was bym nie mogla pójść ee tam nie daleko masz do Warszawy :) AgathaferinkaTosia27Ferinka a ile Oli zjada ml przed spaniem? mój Oli jada prawie 200 ml :):)Mój ma kryzys i ostatnio 90 ml udaje mi się w niego wcinąć z bólem:( Chociaż wczoraj na kolację zaszalał i zjadł 120ml spokojnie zajarzyłam :):)
  8. ferinka

    Sierpień 2009

    AgathaDziewczyny, która pójdzie ze mną na spacer? Te samotne spacery, dzień w dzień stałą trasą zaczynają mnie dobijać. poszłabym z miłą chęcią.. ale za daleko mieszkamy.
  9. ferinka

    Sierpień 2009

    ronia hallo i jak ??? jak u ciebie i synka koleżanki ? basia ale nas rozpieszczasz :) Mniam :) agatha dacie radę z wyprawą autem:) Aniu mój też wkłada na potęgę :) też się krztusi ale to normlane :)
  10. ferinka

    Sierpień 2009

    Blondi19Witajcie ;) Mój mały dziś o 6 obudził się na jedzenie i poszedl spać. Jak narazie do tej pory śpi Ja tylko do południa będe pisać bo potem mnie nie ma w domu ;) Miłych zakupów :) AgathaWitam z rana!Tosia Świetne szczeniaczki! U nas nocka super, ale ostatnio też mamy problemy z zasypianiem, było szybko a teraz trwa to i trwa. Kąpiemy ok 19.30 więc przed 21 mały zazwyczaj już śpi. Już niedługo święta hura nareszcie pojadę do domku! Też się cieszę że święta będą :) Choć może wtedy uda mi się troszkę zrelaksować się :) ania_83Hejka dziewczynki!U nas nocka nie bardzo już 3 z kolei, pobudka o 2, 3 minuty ssania i potem pobudka o 5 i kupa, jedzonko, a teraz już jesteśmy po śniadanku, w nocy chyba pić mu się chce i się budzi, nie wiem, a kaloryfery mam wyłączone na noc. Skazę białkową mogą mieć dzieci i na piersi i na butli, zazwyczaj lekarze trochę nadużywają tego terminu, Madzia może mały ma uczulenie na coś innego, skąd ona wie, że na mleko krowie na pewno. Ja piję mleko od pierwszych dni po porodzie i jem jogurty, jajka i inne nabiałowe rzeczy, u nas też pediatra podejrzewała skazę, jak podałam małemu pierwszy raz mleko modyfikowane jak byłam chora i nie mogłam karmić, zabroniła mi wtedy jeść nabiału, ale ja jej nie posłuchałam, uznałam że skoro wcześniej jadłam i nic mu nie było to i teraz to nie od tego, teraz pije wieczorem butlę i nic mu nie jest, więc to na pewno nie była skaza białkowa, może coś innego mu wywołało tą wysypkę. Rzeczywiście z tym jedzeniem to jest różnie i zależy od dziecka, ja jem czekoladę bo po pierwszej próbie było ok, zjadłam pół mandarynki i nic mu nie było, ale nie będę ryzykować więcej ja też jadałam czekoladę i było ok. Wydaje mi się że to od dzidzi zależy :)
  11. ferinka

    Sierpień 2009

    Alisss i Basia :) Wszystkiego naj naj dla was :) madzia podajesz coś już Kacperkowi ? bo nie wiem czy pisałaś :) Chodzi o deserki, zupki itp :)
  12. ferinka

    Sierpień 2009

    Tosia27Ferinka a ile Oli zjada ml przed spaniem? mój Oli jada prawie 200 ml :):) Blondi19A miałyście już okres po ciąży? Tak już dwa razy teraz będzie już trzeci raz za 5 dni.
  13. AniaBU mnie położna środowiskowa była kompletną porażką. Była 3 razy w ciągu ok. 2 tygodni - wcale nie pokazywała mi jak kąpać małą, biorąc pod uwagę że 1szy raz była po tygodniu mojego bycia w domu - to zdążyłam przez ten czas sama się z Ulką dogadać. Co prawda obejrzała dziecko, jak się goi pępuszek, jak mi się goi rana po cc i tyle. A jej gł. zajęciem było prawie mdlenie na widok psa który przez godzinę wizyty siedział zamknięty na balkonie nie wiedząc o co chodzi :( A i ja położną i 1szą wizytę załatwiałam telefonicznie. Oczywiście dodzwonienie się do przychodni to osobna historia ;)I tak sobie myślę, że jeśli miałabym kolejne dziecko to nie będę nalegać na wizytę położnej (gdyby miała przychodzić ta sama). Jak coś by się działo zawsze mogę podjechać do mojej gin czy naszej pediatry (zależy kto miałby problem ja czy dziecko ;) ). Zresztą moja gin. szczegółowo się wypytywała o poród i dziecko i bardzo się przejęła że były problemy. Tak na marginesie byłam u niej 2 tyg temu i też się dopytywała co u nas słychać :) Generalnie to przychodni, którą widzę z okna domu chodzę tylko na szczepienia. A poza tym chodzimy prywatnie do pediatry. W przychodni Pani DR potrafi przyjmować chore dzieci po czym przejść na stronę dzieci zdrowych i przyjmować je do szczepienia!!! Porażka!! Czyli biudulo trafiłaś fatalnie. Ja za to bardzo dobrze. Zapomniałam dodać że oglądnęłam mi szwy. Pępuszek małego oraz buźkę :) To wszystko zależy od rejonu i położnych. Nie wszystkie są takie fajne. U nas szczepienia robione są na stronie zdrowych dzieci. Bardzo tego przestrzegają i bardzo Mnie to cieszy :)
  14. ferinka

    Sierpień 2009

    Tosia27Blondi19Ja kubusia kąpie o 20.30 ;)o to dosyć późno:) i od razu idzie spać? bo Maja mimo że kąpana o 19tej to szybko nie zasypia:( ja mojego kąpie 19.00-19.30 zje i od razu usypia (czasem zajmuje mu to do 40min.)budząc się o 6.30 na jedzonko :) Normalnie mam luz!;)
  15. ferinka

    Sierpień 2009

    Tosia27narazie nie wiemy... ona raczej nie jest matka Polka:) ucieka od nich do nas do łóżka lub pod stolik z kwiatkiem:) czasem musze ją gonić do pudełka bo dzieci płaczą a ona nic:)a Twój jeszcze znajdzie swoją kochankę:) hihihi Trzeba było butlę im zapodać. Ją też mają prawo boleć cycki Mój ma już 6,5 roku !! Wygląda jak 4 latek i jest naprawdę zadbany i co i pupa. Nie w głowie mu ciachanie. Mądry facet :P madziaasferinkamadziaasFeri mały miał wysypke na pleckach,szyjce troszke ale najbardziej na policzku.Tam ma za każdym razem jak zjem coś z nabiałem,nawet loda :( No i lekarz boi sie teraz ryzykować za szybko bo pytał czy nadal mu coś wychodzi a skaza się robi tylko przy karmieniu piersią?? opisz dokładnie tą wysypkę? Feri skaza białkowa to uczulenie na krowie mleko,tak mi tłumaczył lekarz To nie jest tylko przy karmieniu piersią,mojemu małemu zaczęło sie przy Bebiku Na policzku to wygląda troszke jak liszaj,taka czerwona nie wiem jak to nazwać plamka ,sucha Aaaa czyli to jest to co ma taki Michałek mojej psiapsióły. Zapomniałam ;/ Wystraszyłam się bo mój na policzku ostatnio miał kilka krostek.
  16. ferinka

    Sierpień 2009

    Tosia27ferinkaTosia27Pieseczki mają się świetnie:) i chyba jednak zostawimy sobie jedną niunie:) cały czas śpią do góry brzuchami:) otworzyły już oczka i są dwa razy większe:)a to zdjęcie było robione w piatek:) przy okazji załapałam się:) Śliczna niunia :) Ciekawę od czego to zależne że same niunie się urodziły?:) nie mam pojęcia:) więc pozostanie to słodką tajemnicą. A będziecie ją jeszcze raz dopuszczać? Ja znalazłam suczkę dla mojego. To właścicielka hrabianka zapyziała się nie zgodziła. Bo jamnik ma być czarny i miniaturka. wrrr
  17. ferinka

    Sierpień 2009

    Tosia27Pieseczki mają się świetnie:) i chyba jednak zostawimy sobie jedną niunie:) cały czas śpią do góry brzuchami:) otworzyły już oczka i są dwa razy większe:)a to zdjęcie było robione w piatek:) przy okazji załapałam się:) Śliczna niunia :) Ciekawę od czego to zależne że same niunie się urodziły?:)
  18. ferinka

    Sierpień 2009

    madziaasferinkamadziaasA ja jednak nie moge mu dać jabłuszka,mój T był u pediatry i na razie nie możemy bo mały ma skaze białkową i lepiej nie ryzykować. Ale moge mu dodawać do mleka kasze manne :)no właśnie kurde bo słyszę o tej skazie białkowej. JAk to się objawia ? skąd to wiedziała że to skaza???? Feri mały miał wysypke na pleckach,szyjce troszke ale najbardziej na policzku.Tam ma za każdym razem jak zjem coś z nabiałem,nawet loda :( No i lekarz boi sie teraz ryzykować za szybko bo pytał czy nadal mu coś wychodzi a skaza się robi tylko przy karmieniu piersią?? opisz dokładnie tą wysypkę?
  19. ferinka

    Sierpień 2009

    Tosia27Hello Dziewczynki Przepraszam, ze nie pisałam kilka dni i że nie mam czasu nadrobić wszystkich stron ale słabo z czasem było. Najpierw przyjechał do nas znajomy z usa a na weekend teściowa. Pozwoliliśmy wyjść sobie z T na imprezkę nawet bo Maja spała z babcią. A dzisiaj byłam z nią u lekarza bo kichała i pokasływała i okazało się ze ma infekcję wirusową i gardziołko czerwone:( I dzisiaj jest trochę marudna:( Za to wczoraj do 23 miała super humor i tylko się śmiała i gadała:) leże z nią właśnie w łóżku bo budzi się czasem z płaczem:( pewnie przez katarek Cześć Tosieńko :) Nareszcei jesteś. Zdróweczka dla Majeczki i dla ciebie :) tak na zaś. Jak się mają pieski?? Kochana a to foto na nk to normalnie miażdży ! Wpadnę w kompleksy przez ciebie ty cholero jedna :P:P
  20. ferinka

    Sierpień 2009

    madziaasA ja jednak nie moge mu dać jabłuszka,mój T był u pediatry i na razie nie możemy bo mały ma skaze białkową i lepiej nie ryzykować. Ale moge mu dodawać do mleka kasze manne :) no właśnie kurde bo słyszę o tej skazie białkowej. JAk to się objawia ? skąd to wiedziała że to skaza????
  21. ferinka

    Sierpień 2009

    aganiechaWitam wieczornie madziaas, ania 83, mnie właśnie w zeszłym tyg. wzięło na eksperymenty i jednego dnia zjadłam kalafior. Małemu nie było ZUPEŁNIE NIC. Za to dwa dni później zrobiłam zapiekankę w której był groszek konserwowy i Dawid się okropnie męczył więc odradzam groszek, a kalafiorek polecam(ja osobiście bardzo lubię z tartą bułeczką, ale też do tej pory się bałam). Wśród produktów które również zdecydowałam się sprawdzić(już wcześniej) są cytrusy. Niestety Pysio mój zareagował wielkim bólem brzuszka jak tatuś skusił mnie mandarynką. Regularnie jadam galaretkę z truskawkami i od czasu do czasu kostka czekolady albo jakiś batonik z czekoladą i jest ok.Jednak myślę, że reakcja na dany produkt zależy od konkretnego dziecka i chyba porównywanie nie ma sensu. Najprościej jest próbować i patrzeć na reakcję, choć to czasem trudne (tak jak w przypadku ani 83 i wiśniowego kompociku):) Pozdrawiam serdecznie, kurcze Dziecko na mnie krzyczy, normalnie "ej" i "hej" woła bo matka w kompa patrzy zamiast na Gwiazdora swojego Mądry synuś :) Mój skowronek sobie śpi już:):) A kalafiorek też tak uwielbiam :) z bułeczką :)
  22. ferinka

    Sierpień 2009

    Blondi19Hejka dziewczyny ja nie pisałam wczoraj bo bylam u swoich rodzicow ;) co do zabezpieczenia to narazie zajmuje sie tym mój M My jutro idziemy na szczepienie a potem Kube zostawiamy u babci a my jedziemy na male zakupy JA też po zakupach dzisiaj. I kasa ucieka jak wodaaaaa:(:(:( kasia001hej a ja wrocilam niedawno ze spaceru jest jakies takie mrozne powietrze :) zaszlam tez do sklepu z materialami chcialam kupic jakis ale na razie sie tylko rozejrzalam :) a u Mnie 15'C !!!!:) a teraz jest 10'C na dworze:) kasia001ferinkaCo do anytkoncpecji to by tylko na razie tylko mój mąż. Dziś o 6.40 nam odbiło.. więc było przyjemnie :) Lubię tak niespodziewanie jak nas najdzie :) ja biore tabletki i jakby tego bylo malo maz gumki, zyje w takim stresie, ze znowu zajde w ciaze, ze zabezpieczam sie az na zapas :P ja jeszcze się nie denerwuję:) bo jak wpadnę to nic się nie stanie i tak planujemy:) Blondi19TATUŚ wstawaj :) Pobaw się ze mną hehe ojjj zmęczony tatuś :) Blondi19kasia001Blondi19Szczerze to Ci powiem że roznie słyszałam. Tak naprawde to niby nie. Ale to zalęzy od mamusi jak chce wprowadzać nowe pokarmy ;) Mój je sztuczne mleko ale dzieci nkarmione piersia mają później rozszerzaną diete no ja karmie butla, wlasnie czytam na necie to roznie faktycznie, kazda mama bierze to na siebie kiedy w ktorym miesiacu :) ja mojemu tez dawalam jabluszko ale tak tlyko na usta zeby poczul smak :) No więc sama widzisz :) ja na początku tez tak mu dawalam ;) Jutro idziemy na szczepienie ciekawe ile wazy ja obkupiłam się deserkami :) i tak za 2 tyg spróbuję :) madziu śliczny Kacperek, Kurdę to będą nasze wspólne 1 Święta z naszymi dzieciakami :)
  23. Martek73Czas leczy rany. Poza tym trzeba być dobrej myśli, że następnym razem będzie wszystko oki dokładnie :) A tak poza tym to witam u nas :)
  24. AguuHej mamuśki, mam pytanko. Gdzie chodzicie z Waszymi maluchami do lekarza? Do przychodni rejonowej, czy gdzieś w innej dzielnicy a może gdzieś prywatnie? Kiedy zapisywałyście tam Wasze dzieciaki? I jeszcze mam pytanko o położną środowiskową... Korzystałyście z jej opieki? Gdzie i jak to załatwiałyście? Tak Was męczę, ale im bliżej tym wszystkim się zaczynam martwić i stresować Ja przychodnia rejonowa ale już nie w Krakowie. Z dzieckiem musisz pójść do pediatry max do 6 tyg. A położna środowiskowa musi przyjść bo to ona nauczy cię kąpać dziecko. To musi załatwić mąż. My wyszliśmy w niedziele i na drugi dzień przyszła położna. Rano mąż poszedł. Zapisał małego do pediatry. Ona przyszła. Pokazała jak kąpać i zrobiła sobie zapiski które są potrzebne dla przychodni. Tak jest bynajmniej jak będziesz chodzić do przychodni rejonowej. Ja mam super panią pediatrę :)
  25. Martek73Na szczęście zarówno Szymuś, jak i ja mieliśmy dobrą opiekę, ale na samo wspomnienie tamtych chwil cierpnie mi skóra. Chociaż jak straciłam aniołka, to na sali leżałam z kobietą w 8 m-cu ciąży. Tak chyba może być tylko w polskich szpitalach. Moja siostra jak straciła dziecko to było to samo. Wiem że tak robią. Ale już powiem ci dlaczego. Po prostu nie chcą takiej kobiecie non stop współczuć. Chcą od razu ją zaakceptować z takim stanem, bo i tak prędzej czy później by doszło do spotkanie z ciężarną nawet na korytarzu. Wiem że jak byłam w szpitalu i miałam tylko 1%... to czułam się z tym bardzo źle. Ale z perspektywy czasu to przechodzi :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...