-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ferinka
-
k_r_o_p_k_aa serio on od zawsze dużo je... i potrafi wieczorem zjeść kolo 19-20 kanapke, pozniej chlebek wasa, miske kaszki, przed samym spaniem 240 mleka i sie budzi bo głodny... ojjj widzę że mój też będzie taki głodomorek :)
-
mała gaduładokładnie nikt nie ma prawa cię wymeldowac bez twojego podpisu.i co jest smieszne zameldowac ktoś cie może mi tak zrobiła mama a wymeldowac już bez twoeje zgody .., smieszne prawda, ale niestety tak jest. Mozna nie miec stałego meldunku ale prawda jest taka ze jesli osoba chce brac kredyty itd mogą byc problemy nawet na poczcie przy odbiorze listu jesli jest na dany adres a my takiego nie mamy w dowodzie tez bedzie problem. ale jak powiedziała koleżanka nie wszytscy tak mają ze cos musza załatwiać ja nie miałam na poczcie pracowałam wiec problem miałam z głowy :) najlepiej miec jednak meldunek a te opłaty które ktoś ponosi mozna mu zwracac. W zyciu jednak różnie bywa i nie kazdy ma możliwośc kupna mieszkania i meldunku. a w wynajmowanych jak pisałam wczesniej nie zawsze własciciel wyraża zgode na meldowanie rodzin. poza tym koszty wymiany dokumentów sa duze dowód 30 zł plus zdjęcia prawo jazdy 70 a ma być niedługo 13 zł wiecej :( Dokładnie we wszystkim masz rację, tylko na poczcie nie miałam bynajmniej ja problemu. Bo jak wynajmowałam to nie zmieniłam dowodu a mieszkałam w innej dzielnicy. Zawsze patrzyła czy zgadza się imię i nazwisko. Bo człowiek może mieć inny adres zamieszkania :) I fakt prawo jest śmieszne że zameldować może cię mama, ty nie musisz, ale z wymeldowaniem nie jest tak łatwo. Wtedy ty sama musisz, choć.... Wymeldować można człowieka w jednym z wypadków jeśli: Dana osoba nie zamieszkuje tam ponad pół roku, niema tam swoich rzeczy i sąsiedzi potwierdzą iż faktycznie nie widują danej osoby. I wymeldować wtedy może właściciel mieszkania taką osobę :)
-
mona21scMona gratuluję nocy w łóżeczku. I co nie fajnie? Na pewno i Ty lepiej się wyspałaś, tak trzymaj. Co do męża to szkoda, że nie zajmuje się córeczką, spróbuj z nim porozmawiać, wytłumacz ile traci, każdy dzień w życiu takiego malucha to bardzo dużo, no i na pewno warto go wpuścić już do łóżka. Na chrzcie wyglądaliście ślicznie, Ty laska jesteś, nie widać że nie dawno rodziłaś. A ten płacz to od czego? kolka? uściskaj Majeczkęwiesz bylo mi wygodniej wywalic cycka w luzku niz teraz wstawac do niej wyciagac ja i dopiero dawac cycka zreszta ona dlugo zasypia i musze jej poprawiac smoczka jak wypadnie bo jest krzyk niesamowity poglaskac po glowce dopiero jak wypadnie jej smoczek z buzi i nie ma krzyku wiem ze twardo spi i sie nie obudzi i tak do rana dzis spala od 23 do 5 rano dalam cycka i spala do 9tej a co do figury tak wogole nie przytylam tylko mam dwa roztepy na brzuchu jeden malutki a drugi wielki jak jajko a no i flakowate cycki hehe wymemlane przez maje a maz nie bedzie sie nia zajmowal bo sie boi jest jeszcze za mala tak twierdzi a pampersa nie zmieni bo zwymiotuje takie sa z nim rozmowy obraca glowe i patrzy na tv a pozniej jak do niego mowie to " CO CO JESZCZE RAZ" i taka z nim jest rozmowa wiec odpuszczam Nie odpuszczaj się, nie poddawaj. A wytłumaczenie że się boi, że za mała, albo że zrobi krzywdę to 89 % tak mówi. Im szybciej tym lepiej jak się zacznie nią zajmować :):) A na wypadanie smoczka jest rada czyli pieluszka tetrowa :) i też mam dwa rozstępy. A miało ich ponoć nie być jak w ciąży nie wyjdą, bzdura :( tak mówiły położne.
-
aganiechaGdybyście mialy ochotę zobaczyć jak Dawidek zaciesza YouTube - przerost nasz mały Właśnie to ogładałam i tak się śmiałam że szok bo jakbym mojego Nysiaka widziała :)
-
aganiechaNio, możliwe, że tak jak mój Mały zachowuje się większość dzieci, ale po pierwsze, nigdy nie miałam do czyynienia z niemowlakami więc nie obserwowałam ich zachowań, a po drugie żeby nie wiem jak banalnie się zachowywało, dla rodziców ich dziecko jest i będzie zawsze WYJĄTKOWE:) Wiecie coś o tym Laski...Zapomniałam, jeszcze "leee" często mu wychodzi jak mówi. Mam pytanko, jak nazywacie swoje dzieci, bo ja zauważylam u siebie nagły przypływ inwencji i było już: Bąbel Trąbel Bąbeloza Trąbeloza Pyszczek Misiek Fisiek( to wymyślił tata) Rosomaczek Niunial Niunialeństwo Przerostek ....a nawet, co nie wiem skąd mi się wzięło..."mój Trąbocytku". Oczywiście staramy się często mówić do niego po imieniu, żeby nie zapomniał jak się nazywa. Powiedzcie, czy Wy też tak wydziwiacie??? Wiadomo każda dzidzia jest wyjątkowa :) no i ja też nie miałam możliwości obserwować niemowlaczków. Mój czasem zaciąga maaaaaaaamaaaaa ale to nieświadomie, ale ostatnio nawet w zachwycie jak go masuje mówi aaaa aaa aguuu aguuu :) Ja mówię: Oli Olinek Olunio Olik Olusio Oliwierek-to częściej jego imię mówię Nynuś Nynaczku Dydaczku Olinek Okrąglinek :)
-
dziubala dziekuję za odpowiedzi :) Co do sterylizatora to każdy ma swoje zdania na ten temat :) Ja mam akurat inne, choć wiem że z normalnym wyparzaniem też bym sobie dała radę :) Wiem, też że pobudki w nocy to normalna rzecz :) Tylko zmartwiłam się tym jego nagłym marudzenie, piąstkami itd. Co do ząbkowania to różnie jest jednym dopiero po 18 mc wychodzą pierwsze ząbki, drugim w 6mc a jeszcze innym w 2mc albo nawet są przypadki że dziecko rodzi się z ząbkami. Ale tych ostatnich jest Mniej a za to pojawię się ostatnio więcej tych po 2 mc :) Na Sierpniówkach już 3 mają ząbkujące pociechy :) Ale wiadomo to nie reguła, zobaczymy jak to będzie u mojego. Nie łudzę się że to ząbeczki :) Śliniaczków już używamy :) a co do kciuka to pamiętam bo wiem po rodzinie że ciężko tego od uczyć :) Dziękuję Ci bardzo za wyczerpujące odpowiedzi :) To widzę że obie dziś dzień zaczęłyśmy wcześnie bo ja od 6 :) bo o 3.30 mężuś karmił maluszka :)
-
tusia13E może mu tylko coś zaskoczyło. A ty sie kuruj bo podobno ma być ładna pogoda i szkoda by ja było w domciu spędzić. kuruje się i nawet przy małym chodzę w maseczce i mówie mu że bawie się z nim w ciocię doktorkę a on śmieje się :)
-
alisssHej, nie bylo mnie tutaj pare dni, nie przeczytalam wszystkiego, tylko ostatnia strone i bardzo ruszyla mnie historia o malej Kasi..... jak mozna zrobic dziecku taaaaka krzywde??? Tez znam takich ludzi, ale maja takie malutkie dziecko jak nasze, i szkoda mi slow bo wszystko odbieraja jako atak, a nie rade, a przeciez nikt ich nie atakuje.... Moj maly spi baaardzo ladnie, do 6, 7 i jestem mega happy!!!! pozniej doczytam reszte. No właśnie, odbierają jako atak a nie radę.
-
madziaasA tak w ogóle to cześć dziewczynki Feri słodziusi ten Twój synuś i pięknie trzyma główke:) Cudnyy A co do kuzynki to wątpie czy coś da jak jej zwrócisz uwage,szkoda tylko tej malutkiej :( Od dwóch dni potrafi tak trzymać :) bo go masuje i pobudzam mięśnie rączek i szyjki :) Bo tak to było kiepsko ;/ i już 5 min bez płaczu tak wytrzyma :)
-
aganiechaNiestety, Ferinka, ja Ci nie pomogę, bo u mnie jeszcze ten problem nie wystąpił, a jakoś nie pomyślałam żeby zaopatrzyć się w taki lek na zapas. Ja na takie bardzo niespokojne dni mam w domu Viburcol, lek homeopatyczny w postaci czopków. Ponoć świetnie uspokaja dzieciaczka, ale na szczęście tego też nie miałam okazji jeszcze wypróbować. też słyszałam o Viburcolu ale nie wiem czy takie coś używać. Muszę się chyba do pediatry przejść :)
-
aganiechaania , super, że już tylko dwie pobudki w nocy, u mnie podobnie. Strasznie sie z tego cieszę, bo zaczynam czuć się wyspana kiedy rano wstaję. A mam do Ciebie pytanie, bo Ty jak dobrze pamiętam jesteś cycusiową mamą. Czy Twój Syn też coraz szybciej się najada. Zauważyłam, że Dawid często tylko 10 min. ssie i chyba jest najedzony( mam nadzieję)?madziaas, mam nadzieję, że ze zdrówkiem już lepiej. anikadn, oglądałam blog natalki, podczytałam nawet troszkę( w miarę możliwości czasowych), świetna sprawa, taka pamiątka. Mnie brak konsekwencji w prowadzeniu takiego internetowego pamiętnika, już dwa razy zakładałam(dawno temu), ale zaniechałam pisania. Może spróbuję jeszcze raz, dla Dawidka powinno się udać. A teraz, co u mnie...??? Same radości, Dawid tyle śmiechu wnosi do naszego domu, że to jest niepojęte. Gawoży sobie bardzo często, zazwyczaj mówi "auuuuu", do tego śmieje się zadowolony z siebie, bo mu wychodzi. Boski jest jak po kichnięciu wydaje taki okrzyk jakby mu ulżyło, to jest świetne. Główka już silna i stabilna, rączki bardzo często w buzi, ale nie ślini się zbytnio. Jest strasznie ciekawy świata, lubi kiedy tato nosi go na rękach i pokazuje wszystko co jest w domu, opisując przy tym te przedmioty. Ostatnio nawet tatuś wyjął go z wózka na spacerku, żeby pozwiedzał świat z innej perspektywy, bo już nieczęsto sypia w wózku, zbyt wiele widoków mijamy, żeby to przegapić. Uwielbiam też jak mu sie buzia cieszy kiedy podchodzę rano do łóżeczka, tak się słodko wita. W wanience też już szaleje, chlapie nóżkami i próbuje wodę rączką złapać( z rozpędu, więc to również prowadzi do rozlewania wody po całej łazience). Martwię się jedną sprawą, zauważyliśmy z M., że mało manewruje lewą rączką, jak na przykład na brzuszku leży, to prawą się podnosi, a ta lewa jakaś słaba, zazwyczaj leży sobie jakby jej nie było. Muszę zapytać lekarza co o tym sądzi. A jeszcze mi się przypomniało, lubi drapaś , np. kanapę, jak na niej leży, albo kiedy siedzę obok niego, na kanapie to drapie mnie po spodniach. A, jeszcze, zauważyłam, że teraz woli spać w ciszy, nie jak wcześniej-przy muzyce. Często wybudza się w dzień jak jest zbyt głośno. Kończę już, mam nadzieję, że komuś będzie się chciało poczytać te wypociny. ojej to mi ulżyło bo moj też często mówi auuuu a myślałam że to szczekanie bo psa mamy i myślałam że go naśladuje :) Jak kicnie to jest tak samo jak u ciebie:):):):) Też jest obserwatorem i lubi jak się do niego mówi i pokazuje:) ojjjj to samo jest rano tak samo robi jak się budziiiiiiiiii :) taki uśmieszek zarzuci wtedy no i na spacerkach to żadko usypiaaaaaaaa :) W wannie to samo ja kąpie go w pokoju ale już powoli się w niej nie mieści i tak chlapie że mam sprzątanko potem. Mój za to upodobał sobie znów lewą stronę więc go masuje i przestawiłam łóżeczko. A co do rączki to nie zauważyłam na razie nic. Ale dzięki wam ty dziewczyny wiele wychwyciłam u małego :):)
-
aganiechaCześć Dziewczyny:)Ferinka, dla mnie to historia jak z jakiegoś programu pod tytułem "Jak nie wychowywać dziecka". Szok, zabronić dziecku biegać to przecież nienormalne. JA, na Twoim miejscu pewnie bym nie wytrzymała i kiedy ona prawiłaby mi uwagi, powiedziałabym co myślę o takich schizolkach jak ona (sorki za słowo). Oczywiście dla dobra tej Małej trzeba, moim zdaniem, próbować coś robić, ale skoro ona ma 6 lat i jej Matka nic nie zmieniłaa do tej pory, to nie oszukujmy się jest to walka z wiatrakami. Sądzę, że Matka potrzebuje psychologa( jak nie psychiatry), bo najwyraźniej nieudany związek tak mocno na nią wpłynął, że próbuje ochronić córkę przed całym światem, ale nie zdaje sobie sprawy, że córka nie jest w stanie w tym świecie nawet normalnie funkcjonować. SZOK, SZOK, SZOK. Szkoda mi i matki, i dziecka. A może gdybyś spróbowała porozmawiać z nią o jej "mężu", tylko bardzo delikatnie, bez oceniania czegokolwiek, ona może potrzebuje by ktoś zapytał o jej uczucia, a nie od razu pouczał, może potrzebuje uwierzyć, że jest wartościową kobietą, zdolną do związku z facetem, który będzie ją szanował i kochał i powinna spróbować sobie takiego faceta znaleźć. Poświęciłaby wtedy trochę energii na tworzenie związku i może pzestałaby obserwować każdy krok córki. A kto wie czy ten facet nie przemówiłby jej do rozsądku.Ja bym zabrała ja do fryzjera i na zakupy, żeby zobaczyła, że nadal jest atrakcyjną babeczką, a później z nią szczerze i długo pogadała. Nie wiem co jeszcze Ci doradzić. Kochana masz wiele racji. Tylko że ona nie chce nigdzie wyjść bez dziecka. Jedynie do pracy. A przy małej nie wolno mówić o jej tatusiu. A psycholog to jej nie pomoże bo sama jest w wykształcenia psychologiem ale od 5 lat pracuje jako przedszkolanka. Do fryzjera nie pójdzie, próbowałam. Nawet chciałam jej sama farbę położyć bo strasznie się zaniedbała(tego że się zaniedbała jej nie mówiłam, ale jej matka jej mówiła). Ale ona nie. A o facetach nie chce słyszeć.Nawet już koleżanek nie ma. Poza tym po 6 latach dopiero pierwszy raz pojechały do moich teściów bo wiecznie się wykręcały że KAsia za mała i Kasia za mała. To jej teściu mój(a jej wujek bo jej mama to siostra jego) powiedział by nie chrzaniły głupot bo Oliwier ma 2 miesiące i niej przyjechał. Poza tym to u nich z pokolenia na pokolenie się dzieje. Bo ona sama nie zna swojego ojca bo jej matka też się rozwiodła i facet ją rzucił. Więc to ona ma we krwi i to samo wpaja małej KAsi. Więc to troszkę zagmatwane:(
-
ania_83Witam i ja z rana Skończyłam właśnie śniadanie i piję kawusię, zapraszam Ja też miałam pobudkę 3.30 i 7, ale u nas to norma, teraz ładnie śpi na połowie tatusia w naszym łóżkuFerinka rzeczywiście szkoda tej dziewczynki, ale wydaje mi się, że Twoje uwagi nic nie zmienią, a tylko kuzynka się na Ciebie obrazi albo coś takiego. To jest taki typ ludzi którzy zawsze wiedzą lepiej i zawsze mają rację, nawet jak jej zwrócisz uwagę to nie liczyłabym na to że po 6 latach zmieni się coś w wychowaniu Kasi. No a z drugiej strony szkoda dziecka i przykro na to bezczynnie patrzeć No właśnie :( Dlatego ja chyba nic nie powiem jej. Choć chciałabym by ona też Mnie nie pouczała :) hi hi :)
-
AniaBferinka: moja Ulcia od bardzo dawna się ślini i jak na razie ząbków ani ciut ciut nie ma.... podobno dzieci zaczynają się ślinić na ząbki dłuugooo przed faktycznym ząbkowaniem, ale nie wiem czy to prawda. A co do spotkania, to wstępnie jestem na tak. Byle nie w piątego 6go bo idziemy do okulisty z Ulą, więc nie wiem ile czasu mi zejdzie. Kiedyś w tejże przychodni spędziłam z małą ponad 6 godz. Masakra. Choć z drugiej strony coś mi pokasłuje, a ostatnio taka cieplutka była więc mam nadzieje że się nie pochoruje, bo jakaś taka spokojna bardzo jest i ma mniejszy apetyt tylko pije dużo. Poczekam dzień dwa i zobaczymy, najwyżej do lekarza pójdę. Ale on niechce nawet jeść do końca tylko wywala smoka i w trakcie wkłada piąstkę. Poza tym wkłada piątkę i popłakuję. Cieżko mu usnąć. Ja już sama nie wiem :(
-
Kurczę mój maluszek popłakuje i wkłada nagminnie piątki, bidulek nie może usnąć a jak uśnie to na moment i zaraz się budzi i znów popłakuje :( Chciałam mu kupić żelik na dziąsełka ale nie mam pewności że to ząbki :( I nie wiem czy to bez sensu by było mu stosować. Powiecie mi jeszcze raz jakie te żele stosujecie??? A to foteczki mojego syneczka!!
-
Ja mogę wtedy jak przyjadę do KRakowa :) Bo teraz już nie mieszkam w Kraku :) A że niechce mi się prawa jazdy robić-no ale do 3 lat wypadało by zrobić- to mąż musi nas podwieść do KRaka :) Co do fotki Oliwierka to proszę:
-
U Mnie kolejna noc z pobudką synka o 3.30, no nic trudno. Wiecie co ? mam wrażenie że chyba mu ząbki idą. Ale nie jestem pewna. Zaczął marudzić, mało je tylko na wieczór więcej a tak to jadł tyle samo. Mało tego strasznie się ślini. Myślałam że może jest głodny ale nawet 30 min po posiłku ślini się że aż kapie. I wkłada nagminnie piątki, nawet w trakcie jedzenia wypluwa smoka i wkłada piąchę. No i w sumie zgłupiałam co mu jest? czy trzeba z tym do pediatry. Patrzę oglądam dziąsełka ale nie ma czerwonych, niby na dole coś tam prześwituje ale nie jestem pewna :(
-
tusia13Hej hej witam porannie, a gdzie Radość jak Piotrus mam nadzieję że wrócił już do zdrowia i że wy sie nie pochorowaliście.Dew co tam u was. Ferinka my to tak na dwa fronty tu i krakówku, buziaczki niom miałam to kiedyś napisać że na dwa fronty :) Radość miała problemy ze synkiem, Dev zabiegana, a NEwania też nie ma na razie czasu :( A Mnie gardło boli od dwóch dni. Mały zakasłał dziś rano ale jednorazowo. Mam nadzieje że mu się nic nie dzieje.
-
ferinkaMamusie kochane-pytanie do tych które mają/miały już dziecko powyżej 2 do 6 roku życia.Powiedzcie mi czy dawałyście swoim dzieciom smoczek w ciągu dnia czy tylko do spania?? Jeśli tak to do kiedy używałyście smoczka??(-ile dziecko miało lat lub miesięcy?:) i jak je potem odzwyczaiłyście? No i czy karmicie (-łyście) je? czy one same już jedzą/jadły ?? I czy jedzą/jadły przy stole?? Czy może musiałyście je czymś zająć? zabawką? czy przed tv? I głupie ostatnie pytanie... do kiedy jeździły dzieci wasze w wózku ?? Pytanie tyczy się też mam które mają już starsze dzieci bo przerabiały ten okres. Jak odpowiecie to potem powiem wam dlaczego pytam. Witajcie kochane :) Więc tak, już tłumaczę dlaczego pytam. Bo fakt to moje pierwsze dziecko i mogłabym się wygłupić. Wiem że każde dziecko jest inne ale bez przesady. Kuzynka męża ostatnio tak na Mnie "siadła" że myślałam że ją walne. Tym bardziej że ona sama kiedyś darła się by jej nie pouczać-chodzi tu o inne osoby, bo ja grzecznie się nie wtrącałam, bo uważam że skoro chce tak wychowywać to niech wychowuje, choć w nie których miejscach bardzo się myli i robi dużą krzywdę. Pokrótce. Poznała faceta, po miesiącu szybki ślub.Zrobił jej dziecko i zostawił po 3 mc od ślubu! Kto wychodzi za faceta który posługuje się fałszywym dowodem osobistym (bo już w urzędzie SC był problem (ja już nie wiem jak on ma naprawdę na imię i nazwisko ;/) i ma na ślubie nie było nikogo z jego rodziny. No ale jej życie tak wybrała, współczuję je że tak jej się stało :( Ale dlaczego do tego nawiązuje? Bo wychowuje ją ona z matką i wpajają jej głupotę jacy to wszyscy faceci są ;/ (jak to się stało że mąż został chrzestnym jej córki to nie mam pojęcia) Już nie mówię jaki szok przeżyła mała Kasia jak przebierałam małego i zobaczyła siusiaka. Nie wiem kiedy się dzieci uświadamia takie rzeczy no ale. Zaczęła mi mówić że nie powinnam dawać smoczka, że po co daję mu smoczka i pieluszkę. Normalnie litanie by tu napisała. Po czym sama w rozmowie mówi Mi że jej córka: używała smoczek do 5 roku życia i nawet po domu chodziła ze smoczkiem, jak mała szła spać to musiało być jak makiem zasiał i goście to musieli nawet wychodzić(zaznaczę że mają dwa pokoje.), w mieszkaniu zawsze było 30'C ! Uwierz cie Mi ja umierałam z gorąca w zimie, już nie mówię o duchocie. Mała nie wychodziła nigdy na spacery jesienią i zimą. I tak jest do tej pory a mała za miesiąc kończy 6 lat. Do przedszkola nie chodzi bo żeby się nie zaraziła od dzieci, a już nie mówię że ona non stop jest chora. Jak wyjdzie tylko na moment do lekarza czy kościoła. Nigdy w życiu się nie wywróciła i nie biegała!!! Zwierząt nie pozwalają je dotykać, ani nie może nic z ziemi podnieść. I to wszystko robi jej matka i babcia.A matka jest przedszkolanką !!! Mała Kasia chodzi tylko raz w tygodniu na 2h na świetlicę od września. Przepraszam jak chodzi, one wiozą ją wózkiem!!! Mała jak wejdzie po schodach na 1 piętro to dyszy niesamowicie. Do tej pory jest karmiona przez mamusię czy babcie. I musi być zajęta w tym czasie mimo że mała by chciała jeść sama. A co do spania to mała nie spała w łóżeczku śpi do tej pory z mamą i oczywiście musi być usypiana na rękach. Ja nawet z nią nie wdaję się w dyskusje bo ona i tak ma rację i nie widzi że w nie których kwestiach robi jej krzywdę. Mówię sobie w podświadomości-a rób co chcesz,ale rozsądek mówi że robi małej Kasi krzywdę. :( Przecież za rok pójdzie do szkoły, tam będą chłopcy, tam trzeba samemu zjeść Pani nie nakarmi, tam trzeba iść samemu do wc a nie tylko z mamą lub babciom. Będzie WF-i tu rodzina się boi że mama ją zwolni z WFu bo mała też nie może się zgrzać (poza tym nie wie jak się biega tylko chodzi i to powolutku-tak jej karzą). I teraz mam dylemat czy nadal nie odzywać sie w tej kwestii czy powiedzieć jej co o tym sądzę. Wiem, że te osoby które coś powiedziały to oczywiście zawsze nie miały racji. Wolałabym się nie wtrącać bo każdy wychowuje po swojemu, ale z drugiej strony żal mi jej córki :(
-
Witajcie dziewczyny U Mnie kolejna noc z pobudką synka o 3.30, no nic trudno. Wiecie co ? mam wrażenie że chyba mu ząbki idą. Ale nie jestem pewna. Zaczął marudzić, mało je tylko na wieczór więcej a tak to jadł tyle samo. Mało tego strasznie się ślini. Myślałam że może jest głodny ale nawet 30 min po posiłku ślini się że aż kapie. I wkłada nagminnie piątki, nawet w trakcie jedzenia wypluwa smoka i wkłada piąchę. No i w sumie zgłupiałam co mu jest? czy trzeba z tym do pediatry. Patrzę oglądam dziąsełka ale nie ma czerwonych, niby na dole coś tam prześwituje ale nie jestem pewna :(
-
aganiechaWpadam tylko na chwilkę żeby się pochwalić moim Chłopczykiem. Pozdrawiam serdecznie wszystkie Sierpnióweczki. Agatha prześliczny ziomal :):):):):) no a filmik prześwietny uśmiałam się tak że szok :)
-
anikadnHej mamuśki:)Ferinka u nas smoczka wcale nie było, Natalka pluła nim na kilometr i była-jest dzieckiem bezsmoczkowym. Więc i nie było kłopotów z żegnaniem się ze smokiem. A z jedzeniem było zmiennie. Najpierw szaleństwa przed małą, by coś zjadła- opowiadanie bajeczek, leci samolocik i inne cuda, potem uwielbiała jedną melodię z telefonu i było karmienie z komórką w ręce, gdy podrosła (do teraz) głównie jest bajka do posiłku, bo była zawsze awaria i nici z jedzenia. Teraz różnie, czasem je w swoim krzesełku i ogląda baję, a czasem z nami przy stole (wtedy, gdy jesteśmy wszyscy razem). Jeszcze ją karmię, bo Natalce szybko się nudzi i poprostu niewiele by zjadła. A w przedszkolu je sama, czasem pani jej pomoże. A co do wózka, to chwilę po drugich urodzinach odstawiliśmy go w kąt. Dłużej był w użytku, bo zimą, było wygodniej i długo Natalka spała mi tylko na spacerach. Czy coś pominęłam? Bo już się pogubiłam:)) Wszystkie najlepszego dla wszystkich maluszków, bo każdemu ten piękny dzień przybywa:) A Zuzia dziś pełne trzy miesiace!!!!!!!!!!!! SZOK!!!!!! na wszystko odpowiedziałaś :) A Zuzi ciocia Gosia życzy dużoooooooooo zdróweczka z okazji 3 miesięcy:) czas zachrzania niesamowicie szybko :(
-
mpearl a na reszte pytań nie pamiętasz?(:( chociaż tak Mniej więcej :)
-
Dokładnie Aniu, są na wszystko sposoby :) Przecież jak jadę do teściów to wiadomo że nie zabieram tych rzeczy :)
-
No, ja po księdzu załatwiłam sobie termin na 27 grudnia :) Ale co parafia to co innego. 12 grudnia mam jakieś spotkanie przed chrzcielne w kościele. Normalnie wymyślają, no ale cóż:) Aniu fakt mamom butelkowym jest łatwiej z tym usypianiem. Bo wiem jak u Mnie było ciężko jak karmiłam piersią. Ale i tak i tak się da :) W końcu sama jesteś tego przykładem :)