Właśnie wróciłam z pracy i przeczytałam dzisiejsze posty. Tak mi przykro mmira, wiem jakie to straszne stracić ciąże, ale z drugiej strony też wiem, że chyba miało tak być - gdyby nie poronienie to nie miałabym teraz ślicznej, zdrowej 10-letniej córeczki, a zaszłam z nią w ciążę zaraz po poronieniu. Póki co, smutne chwile przed Tobą ale później już będzie dobrze. Teraz też się boję bo niby wg OM to 6 tydzień i kilka dni a na usg nie było widać zarodka. Będę wiedziała w przyszły czwartek czy jest dzidzia, czy jej nie ma.
Czytałam, że piszecie o jodzie. Mnie też w pon ginekolog zamiast foliku zalecił brać Pregna plus, tam jest jod, kwas foliowy i omega 3. Podobna jod jest równie ważny jak kwas foliowy.
Moni40, masz rację co do tego pozytywnego nastawienia. Czasami chyba za bardzo się w siebie wsłuchujemy i nakręcamy niepotrzebnie. Ja postanowiłam sobie za dużo nie czytać w necie, bo mnie to czasami dobija. Z tym, że łatwo mi tego dotrzymać jak jestem w pracy ale jak tylko wracam do domu to zaraz mnie korci.