Witam,
Jestem tu nowa :) Termin mam na 24 czerwca 2015. Mam 28 lat i to moja pierwsza ciąża.
Na ostatnim USG potwierdziło się podejrzenie, że będzie chłopiec - mąż wniebowzięty oczywiście :) Do tej pory pracowałam zawodowo, ale postanowiłam trochę odpocząć i teraz jestem już w domu. Jeśli chodzi o wagę to początkowo traciłam kilogramy. Moja wyjściowa waga to było 70 kg. Na początku straciłam 3 kg - wynikało to z tego, że zaczęłam się zdrowiej odżywiać. Teraz już nadrobiłam do wagi wyjściowej. Wg norm za mało mi przybywa, ale lekarz mnie uspokaja i mówi że nie ma się czym martwić póki co. Dopiero niedawno uwidocznił mi się brzuszek, a ruchy dziecka wyczuwam od 18 tc. Jest bardzo aktywne - głównie wieczorem.
Z dolegliwości, które miałam do tej pory to głównie: problemy ze snem i uciążliwe zgagi. Na szczęście byłam jedną spośród tych przyszłych mam, którym nie dokuczały mdłości. Było jednak kilka sytuacji, którymi się do tej pory martwiłam (jak się później okazało niepotrzebnie) - w 7 tc miałam delikatne plamienia i przyjmowałam 2 opakowania Duphastonu. Na szczęście ustały. Drugą kwestią był problem ciśnienia - zawsze przed wizytą lekarską było bardzo wysokie - najwyższe jakie miałam to 148/94. Jak się później okazało był to syndrom białego fartucha. W międzyczasie miałam też leczenie kanałowe zęba ze znieczuleniem i też miałam wiele obaw.
Mam na szczęście siostrę, która jest położną i pracuje w szpitalu klinicznym w moim mieście, więc jestem pod dobrą opieką mentalną :)