Hej dziewczyny:) też jestem tu nowa:P tydz temu dowiedziałam się ze jestem w 7t 6d na wizycie u gin. Generalnie byłam bardzo zaskoczona bo w 1 miesiącu miałam normalny okres i żadnych objawów typu mdłości bóle skurcze itp Poszłam na wizytę bo okres mi się spóźnił, poza tym dawno nie byłam wiec chciałam sprawdzić czy wszystko w porządku a tu taka niespodzianka po wizycie przez dwa dni pobolewala mnie głowa i byłam padnięta ale to chyba ze stresu i szoku..później oswoilam się z tą myślą chociaż to było nie małe zaskoczenie; ) nadal czuje się bardzo dobrze, jestem aktywna, pracuje i nie odczuwam ani nie zauważam żadnych zmian w moim organizmie. Jedyne co mi przypomina o ciąży to mój partner który zwraca uwagę na to co jem i czy biorę kwas foliowy:) dodam że to moja pierwsza ciąża. .mam nadzieje że to będzie syn:) nast wizyta dopiero za 3 tyg a już jestem ciekawa jak się zmienił od ostatniego razu:) a czy któraś z was miała podobną sytuację:)? Pozdrawiam