Skocz do zawartości
Forum

pl_aisha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pl_aisha

  1. Roksanko proponuje zacząć od soczku czystej marchwi albo jabłuszko po troszeczku (np HIPPA) soczki sa szybciej trawione a jak mały Twój jeszcze nic nie dostała to lepiej za bardzo nie szaleć. po powiedzmy 3 dniach podawania soczku wprowadź marchewkę albo jabłuszko w papce i to jakieś 2-3 łyżeczki i codziennie zwiększaj dawkę jak się już przyzwyczai do tego możesz wprowadzić inne dania jedno składnikowe potem dwuskładnikowe itp jak mały już dostanie dania jednoskładnikowe wprowadz troche kaszki tak tez z 3-4 łyżeczki nie za gęstej.
  2. Ja leciałam w 23 i wracałam w 25 tc zaświadczenie miałam wypisane tak w razie czego od lekarza. Zazwyczaj do 27-30 tc można bez zaświadczenia chociaż czasami mogą się przyczepić i żądać dokumentu bo nie będą oceniać po rozmiarze brzucha. Ja miałam dość duży jak na ten tydzień wiec wolałam zaświadczenie mieć. U mnie nie wpłynęło różnica ciśnień na dziecko i jeśli jest wszystko dobrze to nie ma przeciwwskazań chyba że ciąża jest wysokiego ryzyka, a najlepiej jak porozmawiasz o tym z lekarzem.
  3. Łasiczko świetne zdjęcia a to na którym jesteście razem jest boskie :) Natanek śliczny chłopak :) i wcale nie widać, że tak mało waży :)
  4. łasicapl_aishaPytam bo zastanawiam się czy jest sens prasować.Łasiczko Mój mały tez nie bardzo na początku chciał cokolwiek jeść wiec zrobiłam w smoczku dziurę o średnicy 5 mm tak żeby papki przeszły i podaję z butelki jak mały się dobrze przyzwyczai do smaków przejdziemy na łyżeczkę. Co do kaszki to ona na mleku jest. jak robisz małemu powiedzmy te 90 ml to wsyp 2 łyżki nie za bardzo czubate tej kaszki ryżowej. ( zwróć uwagę żeby nie była za gęsta bo ma przejść przez smoczek a dziecko nie ma się za bardzo namęczyć) no ja wlasnie tak robilam tylko na poczatku mnie tej ryzowej zeby sie przyzyczajał.a smoczek kupila trojprzepływowy i przeleci wszytko.polecam jak nie masz ,bo strach samemu dziury robic.:) Ja wycięłam bo miałam taka butelkę której nie używałam i jest teraz do papek :) Mart no właśnie ja tez się zastanawiam czy nie prasować tych które tego wymagają. Dziś mój maluszek zjadł prawdziwy ugotowany przez mnie obiadek (skład: marchewka, ziemniaczki) z łyżeczki smakowało mu bo zjadł wszystko :) trochę zabawy z tym jest żeby to na taką papkę przemielić ale co się nie robi dla dzieci :)
  5. Pytam bo zastanawiam się czy jest sens prasować. Łasiczko Mój mały tez nie bardzo na początku chciał cokolwiek jeść wiec zrobiłam w smoczku dziurę o średnicy 5 mm tak żeby papki przeszły i podaję z butelki jak mały się dobrze przyzwyczai do smaków przejdziemy na łyżeczkę. Co do kaszki to ona na mleku jest. jak robisz małemu powiedzmy te 90 ml to wsyp 2 łyżki nie za bardzo czubate tej kaszki ryżowej. ( zwróć uwagę żeby nie była za gęsta bo ma przejść przez smoczek a dziecko nie ma się za bardzo namęczyć)
  6. A powiedzcie mi czy Wy cały czas prasujecie ciuszki i do kiedy powinno się to robić ?
  7. Mart u Nas rożnie czasami dajemy obiadek i owoc ale mały się szybko najada a nie chce rezygnować z mleka wiec tylko jeden posiłek mleczny zastępuje papką. Tez miałam na początku jeden słoiczek na 3 dni a teraz to jeden jest mało :)
  8. pl_aisha

    Wrześniówki 2010

    Bjedronka chyba skłaniała bym się tu do Twojego myślenia :) Na którego września masz termin ? Ja urodziłam dokładnie w wyznaczonym dniu :)
  9. Łasiczko ja proponowała bym Ci zamiast mleka modyfikowanego podawać kaszkę. Najlepiej jak byś w smoczku zrobiła większa dziurkę i dawała przez smoczek. Mojemu Olkowi lepiej wchodzi kaszka niż samo mleko ( My jesteśmy na ryżowej). Jakie mleko podajesz? U nas karmienie wygląda tak: 4-5 mleko mod. 180ml 10-11 mleko mod. 150 ml 14-15 obiadek (125) lub owoce (125) zapite soczkiem 18-19 mleko mod. 150ml 22 - kaszka 180ml
  10. Ja bym na Twoim miejscu pogadała z właścicielami na pewno by jakoś temu zaradzili. Ja tez wynajmuje i mi właściciel nawet pozwolił zamek wstawić zamiast kłódki bo mi tak wygodniej ( no a że nikt jeszcze nie zdążył go wstawić to inna bajka ) ; ]
  11. Roksanko nie masz piwnicy żeby tam wózek zostawić ?
  12. Nie piszcie mi o takich rzeczach bo aż mi ślinką cieknie a ja próbuje wyjść z nałogu słodyczy i zrzucić jeszcze z parę kilogramów do lipca ;/
  13. pl_aisha

    Wrześniówki 2010

    bjedronkamineralka - takiego lekarza to tylko pozazdrościć ja zapisałam się "na chybił trafił" na piątek 22, mam nadzieję że tym razem lepiej trafię.. i też zastanawiam się czy bliźniaki mi się nie szykują - co prawda nie byłam na hormonach, ale za to moja babcia od strony mamy urodziła bliźniaki (a podobno idzie po kobietach co drugie pokolenie) no ciekawe.. ciekawe No właśnie zastanawiałam się jak to jest bo my jesteśmy drugim pokoleniem ale od strony mojego N czyli nam nie grożą bliźniaki :) ?
  14. Mart podaj hasło na aguagu bo gdzieś mi umknęło.
  15. Witam Kochane :) Roksanko powiedzmy, że wiem co czujesz. Nie wiem czy Cię tym pocieszę ale ja przez ok 3 m-ce sama wychodzę z małym i czasami robię kilka kursów dziennie jak się okaże, że czegoś nie kupiłam a mieszkam na 4 p. co prawda wózek zostawiam w piwnicy bo klatka jest tak wąska, że jak z chodzę czy w chodzę i mam małego w nosidełku to muszę go trzymać z przodu bo inaczej byśmy nie przeszli ;/ ale za o nadrabiam siatkami ciężkimi z zakupami. Pomyśl sobie, że inni maja gorzej ;) na przykład ja. Łasiczko moje wyrazy współczucia ;/ A powiedz mi czy wprowadzasz małemu już papki ? Karmisz jeszcze piersią ? Ile wypija mleka modyfikowanego i jakie podajesz. W głowie mi się nie mieści to wszystko ;/ I, że lekarze nic Ci nie pomogą a szpital to ostateczność ;/
  16. Tak jak już napisałam to indywidualna sprawa każdego dziecka jedno jest śliczniejsze drugie słabsze - dziecko sobie samo krzywdy nie zrobi ono wie na ile może sobie pozwolić a ja na siłę nic nie robię.
  17. pl_aisha

    Wrześniówki 2010

    mineralkacześć mamuśkiprzedewszystkim gratuluję wrześnióweczki tego ogromnego szczęścia jakie was spotkało i życzę Wam spokojnych 9 miesięcy i kolejnych 50 lat - ja sama jestem mamą z września 2007 i wygląda na to że będę też z września 2010 - dzisiaj po roku starań zobaczyłam jakże upragnione 2 kreseczki - co prawda jedna bardzo bladziutka i dlatego zostaje masa wątpliwości ale jednak JEST - więc przyłaczam się do wątku Moje druga kreska też była bardzo bladziutka :) Kochana na pewno się udało :)
  18. Drodka wanienka w tej komodzie jest maluśka - fakt. Widzę, że Ty odliczasz do urodzin mojego N ja do 1 kwietnia. Madzia hmmm.. a ja zaczynam w końcu widzieć podobieństwo do mnie Roksanko przy małym dziecku szybko czas leci :) Co do siedzenia między Igorem a Olusiem jest trzy tygodnie różnicy a druga sprawa do jest indywidualna sprawa każdego dziecka, ja czytałam, że jeśli dziecko łapiąc za moje palce jest w stanie się podciągnąć do siedzenia to jego mięśnie i kręgosłup są przygotowane go siedzenia.
  19. pl_aisha

    Wrześniówki 2010

    Boże jak ten czas leci jeszcze nie dawno ja się tak cieszyłam z fasolki. Życze Wam kochane spokojnych 9 m-cy bez niespodzianek, oczywiście tych nie miłych. Jak by co służę pomocą albo zaglądajcie do wrześniówek 2009Wrześniowa mama 2009 :)
  20. Łasiczko oczywiście Oluś umila mi czas i dla tego też tak szybko on mi zleci , ale tęsknota to naturalny odruch za osoba którą się kocha.
  21. Witam Mamuśki No i zostaliśmy sami :( Byłam odwieźć z tatą mojego N ale mi już smutno tydzień do dwóch i się przyzwyczaję do samotności. U małego gorączka przeszła, nie mam pojęcia od czego ona była ale stawiam na zęby. Drodka małego kapie w dużej wannie bo ze swojej wyrósł bo była malutka w takiej komodzie kąpielowej.
  22. Witam Kochanie. U nas nie fajnie mały wczoraj miał gorączkę teraz tez jakiś ciepły się robi ;/ Albo zęby albo trzydniówka, albo - nie wiem, ani kaszlu ani kataru nie ma ... Sekundko na 3 lipca. Mart w zwykłym dziecięcym a gąbka naprawdę przydatna. Lece małemu temperaturę mierzyć.
  23. Wiesz co to jest takie sprawdzenie siebie - jak na razie nie było rzeczy która mogłaby nas załamać, dajemy sobie rade ze wszystkim a nasz związek na tym nie traci. Wiesz co jest podstawa przy takiej rozłące ...? ZAUFANIE ! bez tego ani rusz. My mamy do siebie 100% zaufanie, nawet przez chwile nie pomyślałam o tym, że mój N może mnie tam zdradzić a jest już u norków ponad rok. Roksanko miłość wszystko zniesie - zapamiętaj to. ;)
  24. Roksanko mój N wyjechał jak Olka jeszcze nie było w planach. Jak by siedział w PL to pewnie nie zdecydowalibyśmy się na dziecko. N musiał być pewny, że uda mu się utrzymać rodzinę. To jak teraz jest - jest na nasze życzenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...