
chani
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez chani
-
JoasiaG mój teraz pojedzie tylko na dwa dni do pracy i wraca do nas i jedziemy do jej rodziców na Wigilie. My co roku się zamieniamy - jednego roku Wigilia u jednej rodziny a Boże Narodzenie u drugiej, a za rok odwrotnie. Mój je teraz tak 7 x na dobę. Na 2 dni to 14 porcji. Może być ciężko to odciągnąć. Na razie mam z wieczora i z dziś rano czyli 2 x 150 ml. Szczęśliwa to daj znać jak się dowiesz czegoś. emiska ale masz dzielne maleństwo! Nad basenem też myślimy ale to po Nowym Roku już jak wrócimy do Warszawy. Czekaliśmy aż zacznie trzymać głowę ładnie.
-
szczęśliwa u mnie dokładnie to samo z tą dietą. A odchudzać się w trakcie karmienia nie wolno bo z czegoś to mleko musi się robić, widzę różnicę w takie dni kiedy mało jem. Na prawdę nie wiem kiedy i jak ja te kg zrzucę. Co do lekarzy masz racje. Ja też nie spotkałam jeszcze fajnego pediatry któremu mogłabym zaufać. Mówisz o rozmrażaniu mleczka a ja właśnie spróbuje zrobić zapas na 2 dni świąteczne. Jak myślicie jak długo jedzonko utrzymuje się w mleku? Odstęp 12 h wystarczy?
-
Zazdroszczę chudzinki! U mnie 72 i ani drgnie! Szczęśliwa u mnie też ostatnio jakiś kryzys. Czuje się mega nieatrakcyjnie, nie znoszę patrzeć w lustro. Może fryzjer pomoże. My właśnie przyjechaliśmy do moich rodziców. Ja i Janko już zostajemy do Świąt. Podziwiam Was za takie sprzątanie. Ja staram się utrzymać jako taki porządek. Ale mam wrażenie że na 40 metrach to bałagan się sam robi i to jakieś 15 minut po posprzątaniu. Do tego mój mąż z tych niesprzątających, talerzyka do zlewu nie wstawi, a skarpetki rzuci tam gdzie zdjął. aniamamaolka śliczne stroiki ! Co do gondoli to u nas też dużo miejsca już nie zostało. Mam x-landera.
-
Zmieszczenie sie w spodnie sprzed ciąży to nie taka mala rzecz :) mi jeszcze brakuje, poszło mi strasznie w tyłek i uda. Tak więc zazdroszczę :) Jednak fb nam wchłonął forum. Tam życie tętni.
-
U nas właśnie po pierwszym karmieniu. Sylweckza bardzo współczuje. Lekarz debil. Trzymajcie się jakoś. I oby się poprawiło. Aniamamaolka mój też nie robi i tych rzeczy. Do tego ma krzywą głowę :P Ja się nie martwię. Wszystko w swoim tempie.
-
Dzięki Joasia! Kupa poszła. Śmiał się już w trakcie robienia :) Dziewczyny oby jak najmniej łez na szczepieniach. My też powinniśmy mieć drugie szczepienie ale nie było terminów i mamy dopiero na początek stycznia.
-
Myślę że nauczył się zasypiać na rękach i to jest główny problem. Do tego wybudza go pewnie tv z salonu. Wczoraj byam sama, bo mąż miał jakieś spotkanie. Małego wykąpałam, nakarmiłam, usnął mi w sumie przy przenoszeniu do sypialni. Wybudził się ze 2 razy, pogłaskałam po główce, dałam smoka i szedł spać dalej. Tak więc żadnego noszenia - pełen sukces. Ale fakt że w domu była cisza. Tylko niestety obudził się o 3 i koniec spania. Po 2 h w końcu utuliłam, usnął ale na chwile, niespokojnie, przebudzał się. W brzuszku mu jeździ, spina się. Ostatnia kupa była w sobotę. Dałam właśnie czopka, utuliłam na rękach i przysnął, zobaczymy jak długo... Ja dziś spałam ze 3 h :P Mycha pieluchę zaczęłam stosować ze 2 tyg temu jak podpatrzyłam u Was. Kasiątko niezła historia. Może i u nas tak będzie, kto wie? W końcu miałyśmy jeden z najbardziej aktywnych wątków i dalej trzymamy się razem :)
-
No i jak wstał o 3 tak się spać nie wybiera. Już 1,5 h...
-
U mnie bez różnicy. Śpi tak samo po mm jak po piersi.
-
Uuu to chyba faktycznie mógł od starszej coś złapać skoro biegunka do tego. Oby szybko minęło!
-
Sylweczka może to taki moment tylko i akurat mniej potrzebuje? Bo ogólnie jest pogodny i nie płacze? Tylko przy próbach karmienia? A smoka doi łapczywie jakby był głodny? Podziwiam Was z tymi porządkami i ćwiczeniami. Ja ostatnio po 11 wygrzebuję się z piżamy. Długo lenimy się w łóżku. Za to spać chodzę po 1. U nas niestety z zasypianiem wieczornym jest tragedia. Trzeba ululać na rękach. I to na ogół po kilka razy, bo odłożony po chwili się wybudza i płacz. Tak niestety nauczył się jak był w szpitalu i jak miał te ciągłe problemy z brzuszkiem że był tulony i lulany. Ech czeka mnie teraz żmudne oduczanie. Aaaa jeśli jest późna godzina np 22-23 to by jeszcze usnął w tym łóżeczku. Ale ok 20 po kąpaniu to nie ma mowy. Możliwe że on ma taki nocny tryb i nie próbować go kłaść wcześniej? Ja jestem taki nocny marek. Ale chcielibyśmy żeby chociaż o tej 21 spał żeby mieć wieczór dla siebie. W nocy normalnie wyciągam go na cycka, odbijam, przewijam, jak trzeba to przebieram i wkładam do łóżeczka i idzie spać bez problemu. Tylko wieczorne usypianie to porażka. Dziś pierwszy raz użyłam zimowego kombinezonu. I właśnie - pytanie do was. Co zakładacie pod kombinezon i czy jeszcze czymś przykrywacie?
-
Gosia na zdjęciach w ogóle nie widać żeby był gruby. To mój już większy pyziol. Nie wiem ile waży :P Na wizycie kontrolnej gin też mi mówił o tej suchości ale ja nie mam tego problemu.
-
Ja też nie porównuje bo uważam że wszystko w swoim czasie. Zresztą i tak się niczego nie przyspieszy. Mój z sierpnia a też jeszcze nie lapie zabawek, nie wyciąga do nich rączek. Na brzuchu też wytrzymuje tylko chwilę więc nawet nie ma kiedy się przekręcić. Blanka w sumie to masz rację, sama muszę zacząć okazywać więcej czułości.
-
Pięknie powiedziane - za starych czasów. U nas też zawsze było bardzo aktywnie. A teraz jakoś się nie składa. Ja się późno kładę. Jak mały uśnie wreszcie wieczorem to mam milion rzeczy do zrobienia i seks jest na końcu tej listy. Do tego ciągle się czuje gruba. No i zapewne sporo w tym winy mojego, bo zauważyłam że on mnie nie przytuli "bezinteresownie" no i zero w nim romantyzmu. Ja właśnie po 2 karmieniu. Pewnie o 7 po budka na stałe. U mas też już chyba 4 -lub 5 dzień bez kupy. Blanka zazdroszczę tego spa!!!
-
Sowianka super że się odezwałaś! Nie zazdroszczę tego co przeszliście. Witam nowe mamusie. Fb się nadaje do zadania konkretnego pytania najlepiej. Ale nasze forum jest klimatyczne i już :) Ja nie uciekam. Przez tyle miesięcy przyzwyczaiłam się że o każdej porze dnia i nocy zaglądam co tam u Was słychać. Porządki świąteczne nas ominą. Jedziemy w czwartek do moich rodziców i ja z małym zostaję do 10 stycznia. Mąż ma sporo urlopu i będzie dojeżdżał. Wigilia w tym roku u teściów a Boże Narodzenie w moim domu rodzinnym ( co roku zamieniamy). Dziewczyny a jak tam u Was z seksem? Chce się Wam w ogóle? U mnie częstotliwość żałosna.
-
Szusterka kciuki mocno zaciśnięte!
-
Ja dziś znów balowałam w kinie. Pierwszy raz poszłam na 4d. Fajne doznania. Wróciłam, pomyłam gary, zrobiłam psom jeść na 6 dni, powiesiłam pranie. Jest 1.30 a ja jem kolacje. A tu jeszcze muszę odciągnąć piersi :/ Karolinek nie martw się, rozkręcisz laktacje. U nas fajnie zadziałał laktator. Chwalę sie moimi chuliganami :)
-
Niepogoda u nas też był moment że bardzo rozgadany już, nagle jakby zapomniał. Więcej popiskiwał i krzyczał. Teraz znów gada choć i tak trochę inaczej niż wcześniej.
-
No i kolejne karmienie po niecalych 3 godzinach. Mam nadzieje że da się choć chwilkę przespać.
-
I u nas nocne karmienie. Jak zwykle w okolicach 3. Tylko dziś nie poszedł spać i usypiałam 40 minut :P
-
No to zrobiłam eksperyment i zjadłam w sobotę wieczorem domową pizzę. Jeszcze mamy problemy brzuszkowe :/ Głupia matka. Wczoraj prawie cały dzień na rękach. Malo że go wybudzał brzuszek i ulewanie to jeszcze robią remont na klatce schodowej i co dziecko usnęło to zaczynali wiercić i stukać. Dziś pewnie powtórka :-( U nas ze wstawaniem w nocy dalej tak samo - ok 3 -4 i później 6-7. Co do prezentów na chrzciny to dostaliśmy pamiątkę chrztu na szkle ze zdjęciem Janka i grawerem. Są tam też dane urodzeniowe małego. Podziwiam ćwiczące mamy. Też musze się zebrać. Skalpel był trudny bez ciąży. Teraz to połowę pewnie odpuszczę.
-
Karolinek używam ze 3-4 razy dziennie. Ostatnio miałam trochę mniej mleka. Z prawej piersi to zupełnie nie chciało lecieć. Po 40 ml ściągałam. Te kilka razy użyłam laktatora i już 100 się ściąga. Dla mnie jest szybciej i więcej. Pewnie dlatego że ręcznie nie miałam cierpliwości żeby dociągnąć dłużej. Do tego niw robiłam tego tak rytmicznie i bez przerw. No i w avencie wiecznie coś miałam nieszczelne, nagle nie chciało dobrze zassać. Gdzieś coś kapało itd.
-
chani Pamela zdrówka dla maluszka! Pamiętaj że temperatura mierzona w dupce jest troszkę wyższa (chyba nawet pól stopnia). Też bym się bała żeby mały niczego gorszego w szpitalu nie złapał. Amilka moim zdaniem na kartkę najlepiej się nada 2 fota. Oczywiście Oliverek super na wszystkich.
-
Pamela zdrówka dla Amilka moim zdaniem na kartkę najlepiej się nada 2 fota. Oczywiście Oliverek super na wszystkich.
-
karolinek no cichy nie jest. Ale słyszałam co ludzie do mnie mówią. Ja też nie ścigam takich ilości. Tym bardziej że ostatnio sama sobie tą laktacje zmniejszyłam z lenistwa bo mi się nie chciało ściągnąć. Wczoraj odciągnęłm ledwo 140 z obu piersi. Ja karmię 8-10 razy na dobę. No i tyle pampersów nam idzie. Zmieniam po każdym karmieniu. Nocnym też. Wydaje mi się że jemu niewygodnie z taką napompowaną pieluchą między nogami. Przy zwyklej zmianie też nie smaruję niczym. Tylko po kąpieli i kupie. A że kupa u nas od święta to i na nią pampersy nie idą.