
Joanana
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Joanana
-
Wiruska, o tych znajomych napisałam zanim przeczytałam twój wpis, jakos sie zagrałyśmy. Co do takich znajomych jak ta twoja to mam podobne odpowiedzi :P albo nie udzielam ich wcale! To najlepsze rozwiazanie chyba :)
-
Wiruska, wcale ci sie nie dziwie, byłabym mega wściekła. Mieszkacie razem? Jeśli tak to moze wprowadzić jakies zasady typu nie zjadaj cudzego jedzenia? Powiem ci, ze nawet gdybym ja była na jej miejscu to spaliłabym sie ze wstydu i juz leciała do sklepu zeby odkupić! Just.jot super foty :) smutna sprawa z tym pokarmem ale wazniejsze zeby Pola była zdrowa i najedzona! Wstaw staniki i laktator na olx albo cos, moze któraś z nas nawet kupi :) ja laktator mam, ale staników zero wiec moze akurat? :) zawsze to przynajmniej czesc kasy sie zwróci. Wszyscy dzwonią i piszą i pytają czy to juz. I w zwiazku z tym ja każdego zapraszam do nas w weekend jeśli nie urodzę dzieki temu znowu cały weekend bedziemy mieli gosci! Moze sie zamęcze tym i mały postanowi opuścić moj brzuch? zeby w spokoju w szpitalu poodpoczywać
-
Agnieszka trzymam kciuki zeby cos zaczęło sie dziać! Chani, szybko sie naświetlajcie i wracajcie do domku :) Szusterka oby ktg było zgodne z Twoja wizja 14 ch sn
-
Haha ja tez juz widze jak moj idzie ze mna na spacer w nocy :P w dzien go ciezko zmusić a co dopiero w nocy! Na bezsenność zawsze chętnie ogłada ze mna telewizje najlepiej walki mma albo ksw hahaha Pamela wyglądasz przepięknie i zazdroszczę, ze mieścisz sie w takie ładne ciuchy w ostatnim tygodniu :) ja od miesiąca mam jedna wyjściowa kiecke i jedne spodnie i bluzkę bo w nic innego nie wchodzę :P inna sprawa, ze nie kupowałam zbyt wielu rzeczy :) Pisze do was z mojego spaceru, trwa juz ze dwie godziny :) zaliczyłam dwa lumpki calkiem niechcący, nakupiłam dziecku czapek chociaz ma juz chyba z 30 ledwo żyje, wracam do domu
-
Rozi, Emiska trzymam kciuki za wasze maluszki :) Justisia zazdroszczę poddasza, mieszkałam 4 lata i uważam, ze to było najpiękniejsze mieszkanie dzieki skosom, chociaz nie jednego guza sobie przez to nabilam :) Gratuluje nowym mamusiom! Charming, trzymam mocno kciuki zeby sie udało z tym balonikiem i żebyś nie musiała sie juz męczyć :) Dzieki dziewczyny za komplementy odnośnie pokoiku, moge bez końca siedzieć w drzwiach i sie na niego patrzeć :) Po wczorajszych szaleństwach sprzataniowych moze miałam ze dwa skurcze wieczorem i swietnie przespana noc przespałam 5 godzin bez budzeni sie co jest u mnie wielkim sukcesem bo wstaje srednio co 1,5 godziny. Ale porodu to to chyba nie zapowiada ;) Dzisiaj z 3xS chyba pospaceruje bo ładnie słońce swieci. Moj niemąż od poniedziałku na urlop i boje sie ze urlop minie a ja nie urodzę :( chociaz n twierdzi ze urodzę w weekend... Oby sie nie mylił! :)
-
a ja chyba skończyłam przygotowywać pokój dla naszego brzdąca :) do tego pomyłam te cholerne okna i wypucowałam łazienkę :P i dalej nic! Biorę się za podłogi, koniecznie na kolanach haha :P Wstąpiła we mnie właśnie jakaś pozytywna energia, chociaż zdarzyło mi się już dziś płakać (słuchając kawałka: ) a do tego prasując zasłony przypomniała mi się pewna sytuacja sprzed roku z moim niemężem i nakrzyczałam na niego w smsach :P Przecież to trzeba mieć niepokolei w głowie żeby wypominać sytuacje sprzed roku! Ale byłam wściekła tragicznie :P
-
U mnie zupełnie nic a nic. Wręcz sie chyba cofa bo jak wczesniej czasem co bolało tak teraz zupełnie nic ;) Ide myć okna w ramach 3xs ;) 14 ch sn
-
U mnie zupełnie nic a nic. Wręcz sie chyba cofa bo jak wczesniej czasem co bolało tak teraz zupełnie nic ;) Ide myć okna w ramach 3xs ;)
-
Weronika moje gratulacje!!!! W wolnej chwili napisz jak wyglądał poród i czekamy na fotkę!!! :) i teraz pytanie, ktora 14stka następna? Wiruska? :)) Ja juz sie nastawiłam, ze w poniedziałek startuje kontrolnie do szpitala, chociaz mam ogromna nadzieje, ze sie cos rozwinie bo serio boje sie strasznie, ze przez to stare łożysko beda mi wywoływać poród :( Kuki super, oby cos zaczęło sie dziać, czas najwyższy! :) Gosia wszystkiego najlepszego :))) Ania dla ciebie tez najlepsze zyczenia! Monikalina osiem porodów, robi wrażenie! Historia twojego tez ekspresowa po cichu liczę ze moj bedzie podobny ;)
-
Szusterka super, ze wszystko ok :) było trzeba wczesniej sie do tego Białegostoku zbierac ;) zamierzasz rodzic w tej klinice czy w szpitalu? Ja po opowieściach mojej siostry i jej koleżanek sama sie chwile zastanawiałam nad ta klinika, ale jednak to troche za daleko, chociaz bliżej niż od ciebie hehe :))))
-
Śliczny ten żółty kurczaczek! Dużo zdrówka :) Cos jest faktycznie na rzeczy z tymi badaniami w szpitalu bo tylko tam mnie badanie bolało, ale tylko ostatnio, wczesniej nie. Z mojego planu 3xs dzis wynikło nastepujące: szmateksy, spacer i spanie :P troche zmieniłam ta receptę, pewnie nieskutecznie :P za to nakupiłam znowu cudów małemu, ale juz na większy rozmiar raczej. Ciepłe bluzy, kamizelkę w samochody :) wlasnie wrocilam z łowów :) Wstąpiła we mnie jakas dodatkowa energia wiec biore sie za sprzatanie dopóki jeszcze mnie nie opuściła :) i bede smażyć mielone! A co! Ostatnie dni rozpusty i smażonego jedzenia :)
-
Witajcie :) Szusterka moja siostra i jej kolezanki rodziły i prowadziły ciąże w klinice arciszewkich (tak sie chyba nazywa) wszystkie były bardzo zadowolone. Dobra jestes z tymi wyjazdami, powodzenia w poszukiwaniu :) Niesa mała przepiękna! Faktycznie jak niemowlak a nie noworodek. Kolczyk m, ja chyba zostanę przy otulaczu motherhood i rożku na początek. Ale owinięcie kocykiem tez wydaje mi sie ok. Wazne chyba zeby owinąć a nie po prostu przykrywać, lepiej zeby było ciasno i bez opcji przykrycia sobie twarzy przez przypadek :)))
-
Niesa, Susu, gratulacje!!! Niesa faktycznie opis porodu bardzo zachęcający ;) Agnieszka, mi tez żaden czop nie odszedł :) Wodna, ja tez mam łóżeczko 140x70, tez zmieniane na tapczanik. Mam tez kosz Mojżesza z mothercare na pierwsze miesiące bo mi z kolei doradzano, ze bujaczek na początku nie zdaje egzaminu, wiec wymyśliłam, ze mały bedzie w koszu. Kołyski bardzo mi sie podobały, ale to juz byłoby za dużo :))))
-
Julita, szary sweterek skradł moje serce, No juz na pewno jutro wybiorę sie na łowy! I wszystkie inne ciuszki tez super. Ciasto smakowite :) Obiecałam sobie, ze w październiku zrobie zakupy na stronie next'a bo maja przepiękne ciuszki i dobre jakościowo, teraz mam kilka używek od nich i wydają mi sie najporządniejsze ze wszystkich :) Eh, chciałabym juz urodzić. Mieszkam na 10 pietrze to moze chociaz opcje schody wprowadzę w zycie od jutra? ;)
-
Kolczyk m, samo ktg troche ponad 20 minut, pozniej chwile czekałam bo lekarz je przeglądał :) Alis, piekne ciuszki :) ehhh chyba tez sie jeszcze raz ostatni wybiorę na lumpki! Wiruska, oby cos sie rozkręciło! Ja tez bardzo boje sie wywoływania :(
-
Na moim ktg wszystko w normie, nic sie nie dzieje, żadnych skurczy, ale z małym tez wszystko dobrze, jakos sobie radzi z moim juz byle jakim łożyskiem ;)
-
Karola6 w takim razie zazdroszczę pekinki :) moja mimo, ze dobra to daleko jej do tej z kapusta ;) Karolaaa ja sie nie znam bo nie miałam takich, ale moim zdaniem cos sie zaczyna dziać u Ciebie :) Wiruska daj znac po wizycie koniecznie co i jak :)
-
Kolczyk m bardzo dziekuje za info, wlasnie tez ich znalazłam i czekam w poczekalni na wynik po ktg :) Szusterka współczuje sytuacji, daj znac jak poszło ktg!
-
Susu powodzenia! Oby szybko poszło :) Charming daj znac jak po oksy :) Weronika trzymam kciuki!! Oby poszło szybko :) a z jakiego powodu jednak Cie zostawili? Dawajcie znac dziewczyny w miarę możliwości :) Ktoś wczoraj pisał o sałatce gyros- tez wybrałam sie na poszukiwania pekińskiej i nie znalazłam :( wiec zmieniłam przepis dodałam warstwę makaronu i dodatkowo paprykę marynowana :P i tez wyszła super, wlasnie zjadlam miskę na sniadanie :) Dziewczyny z Warszawy, możecie mi podpowiedzieć gdzie moge isc zrobic płatnie ktg? Nie chce spędzić całego dnia w szpitalu :( wolałabym umówić sie konkretnie...
-
Monikalina to faktycznie problematyczne, ja mam szkołę w tym samym mieście, więc jest mi zdecydowanie łatwiej. Weronika wow! Zdawaj relację co się dzieje :) Będziesz miała wywoływany poród czy cc? Czy na razie będziecie leżeć i czekać na rozwój akcji? Edyta, przepiękny wózek, jaki to? Tak mi się podoba, że najchętniej sprzedałabym swój i kupiła taki ;) Maga, trzymam kciuki żeby ruszyło się do piątku i obyło bez wywoływania :) Chani, Joanna, Just.jot ale wam zazdroszczę tych spacerków! Tak bardzo już bym chciała iść z moim bobasem :) a póki co to owszem chodzimy, ale on cały czas w brzuchu zamiast w wózku ;) Dziewczyny w dwupakach, czy wam też tak w kółko cofają się treści żołądkowe do przełyku? U mnie z tym masakra :( i taaaaaka potworna zgaga jakiej w życiu nie miałam od kilku dni :(
-
Też słyszałam, że od połowy września ma być znów ciepło, więc wychodzi na to, że tylko ten tydzień będzie taka pogoda :) co w sumie mi osobiście odpowiada bardzo. Wczoraj wieczorem siedziałam z niemężem na balkonie pod kocem i zachwycałam się, deszczem i wiatrem bo w końcu mam czym oddychać i nie pocę się jak świnka także na razie nie narzekam :) Monikalina, ja chyba będę jednak niemęża sprowadzać albo urywać się z jakiś jednych zajęć (jeśli się uda) żeby małego nakarmić, bo też to kiepsko widzę… Właśnie spisuję menu na pierwsze tygodnie, co można będzie mi zrobić na obiad :) jakby ktoś szukał: 1. Chudy rosół z kury 2. Ryż z jabłkami (jabłka upiec z odrobiną masła, dodać 2/3 łyżki jogurtu, łyżeczkę cukru, wymieszać z ryżem) 3. Gotowana/ pieczona pierś z kurczaka/ indyka , puree ziemniaczane/ryż, gotowana marchewka 4. Naleśniki z musem jabłkowym (gotowane jabłka zblendowane z odrobiną cukru) 5. Makaron z gotowanym kurczakiem i szpinakiem (do szpinaku nie dodawać czosnku, na patelni ogarnąć szpinak, dodać trochę mleka i na koniec odrobinę mozarelli) 6. Makaron z cukinią pieczoną i kurczakiem (pieczemy cukinię posypaną solą, dodajemy gotowany makaron) 7. Zupa krem z dyni (w 2/3 tygodniu) 8. Makaron z marchewką, cukinią i kurczakiem (gotujemy marchewkę, makaron, w piekarniku pieczemy pierś pokrojoną w kostkę i cukinię w plasterkach, mieszamy wszystko razem, dodajemy odrobinę masła i podpiekamy wszystko razem) 9. Klopsiki z piersi kurczaka na parze (Pierś z kurczaka mielimy. Marchew trzemy na drobnych oczkach. Łączymy razem z jajkiem, bułką tartą 1 łyżka, kaszą manna (1 łyżka) i przyprawami. Dokładnie mieszamy i formujemy kotleciki. Parujemy ok. 20-25 minut.) podajemy z puree ziemniaczanym I marchewką gotowaną. 14 ch sn
-
Marala witaj :) Gratuluję kolejnym mamusiom przepięknych bobasów i też czekam na porodowe relacje :) Wiruśka, Weronika, też mam termin na 14.09 ;) do tej pory miałam cały jeden bolesny skurcz, który przeszedł na plecy, poza tym czuje się tylko ciężko, czasami coś zakłuje, czasem zaboli. Tylko dziś od rana czyści mnie dość intensywnie, ale sama nie wiem czy to nie po tabliczce czekolady, którą wsunęłam ;) ja już wizyty nie mam, więc czekam z niecierpliwością na wasze relacje! jeśli do poniedziałku następnego nie urodzę (a chyba się nie zapowiada..) to mam się zgłosić do szpitala na kontrolne ktg i badanie. U nas weekend znów intensywnie, mieliśmy gości w piątek, w sobotę wielkie sprzątanie i prace wykończeniowe (niedawno się przeprowadziliśmy) a w niedzielę spacer, obiad ze znajomymi, kibicowanie w Warszawskim biegu biznesowym i przy okazji spotkanie ze znajomymi z pracy :) wróciłam do domu zmęczona jakbym sama biegła, ale szczęśliwa bo mnóstwo komplementów usłyszałam Edyta, gratuluję pierścionka, piękny :) Ja na swój cały czas czekam ;) Szusterka pakuj torbę! :)) 14.09 ch sn
-
Elwirka, super ze tak sie skończy ta sprawa! Stary wózek zatrzymaj i sprzedaj, bedziesz miała na cos innego dla malucha :)
-
Dziewczyny i Laura i Jagoda przepiękne maluszki :) Trzymam kciuki za mamy w szpitalach i rodzące! U nas nadal nic. Poza tym, ze nic mi sie nie chce, spie pół dnia a drugie pół chyba jem, haha :) a propo jedzenia to dzis chyba pierwszy raz miałam prawdziwa zachciankę :) poszłam do sklepu i zamiast kupic schab to skończyło sie na ogórkach :) wiec mam lodówkę pełna ogórków małorolnych, kiszonych, gotuje zupe ogórkowa i wcinam ogórki kozackie z chili ze słoika :) i końca nie widac :) Podjadajac te ogórki zrobiłam tartę z oreo i wlasnie chciałam zjesc kawałek do kawy... Ale zanim zagotowała sie woda na kawe to ja moj kawałek ciasta juz zjadlam! Z dwojga złego, moich hobby chyba lepiej zebym jednak tylko spała, dupa by troche mniej urosła :P To teraz pije samą kawe i oglądam wasze maluchy :) Dzis wieczorem mamy gosci na mecz i na święto kartofla :) czyli wielkie pieczenie placków ziemniaczanych :)) aaaaa! Znowu o jedzeniu!!!
-
Asia, Laura piekna dziewczyna, super gratuluje :))) czekamy na relacje z drugiej części porodu, ale to jak juz wypoczniesz. Ale dzielna z ciebie babka! Dziewczyny, co do tej lewatywy w domu... Ja sie wlasnie mocno zastanawiam, ale boje sie, ze cos zrobie nie tak :( nigdy nie robiłam o troche mnie to przeraża szczerze powiedziawszy, ze sobie zaszkodzę :( sa jakies zestawy dla początkujących? ;)