
Pampuszka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pampuszka
-
Przed chwilą umyłam główną witrynę w firmie. Psiknęłam cleanem, przejechałam dwa razy ręcznikiem papierowym i zwymiotowałam. Od kilku tygodni jestem strasznie nadwrażliwa na zapachy. Jak narzeczony włącza spryskiwacze w aucie to od razu mnie zbiera na wymioty. Czy któraś z was też tak ma?
-
Co do imienia syn będzie miał na imię Piotr, a co do dziewczynki nie wiemy jeszcze... chociaż obstawiamy, że to właśnie córeczkę będziemy mieć :) mi się podoba imię Nadia, ale narzeczony kreci nosem, że oklepane... ma w sumie rację, Nadia jest dosyć często nadawanym imieniem w ostatnim czasie :) Co do badań: mój lekarz robi USG raz na dwa - trzy miesiące. Badania krwi miałam póki co raz i mimo że wizyta dopiero za cztery tygodnie, to nie dostałam od położnej skierowania na kolejne badania. Chyba dla świętego spokoju zrobię sobie prywatnie. Ostatnio wyniki miałam bardzo dobre, ale wiadomo że w ciąży wszystko może się z dnia na dzień zmienić :) PS. Czy któraś z was przechodziła może grypę żoładkową w ciąży? Bo właśnie się dowiedziałam, że mój narzeczony złapał, a że razem mieszkamy to obawiam się, że kwestią czasu jest żebym ja też dostała grypy.
-
Ja na wszystkie badania zawsze chodzę z narzeczonym, bo on zawsze chce :) wczoraj miał okazję zobaczyć naszego dzidziusia na USG, mój lekarz sam do tego zachęcał. Chodzę na nfz, a mimo to nie mam żadnego problemu np. z otrzymaniem zdjęcia z USG.
-
i ja już po badaniach prenatalnych. Wszystko w porządku, tylko znowu dzidziuś spał i lekarz musiał obudzić:-) mój mężczyzna powiedział, że dziecko tego lenia odziedziczyło po mnie:P zrobiłam jeszcze test Pappa, wyniki na maila do dwóch tygodni. Ale jestem o wiele spokojniejsza po tym badaniu... mam tylko nadzieję, że dwa USG jednego dnia nie zaszkodziły Maluszkowi.
-
I ja już po USG. Moje maleństwo prawidłowo się rozwija, ma już prawie 6cm:-) spało sobie grzecznie, tylko było widać serduszko jak bije, ale lekarz ponaciskał i obudził. Normalnie się wzruszyłam jak widziałam jak maluszek rusza rączkami i nóżkami, jak łapie się za nogi. Cudowne uczucie:-) jedyne co to mój lekarz nie robi prywatnie badań prenatalnych i muszę szukać gdzie indziej.
-
Opłacam składki chorobowe ale póki co smiesznie niskie. Planowałam gdzieś dopiero w kwietniu się z chorobowego wyrejestrować i od maja zacząć płacić wysokie składki, ale coraz bardziej się obawiam że rząd zrobi mi psikusa i ustawa wejdzie szybciej. Ale z drugiej strony składki dość wysokie... muszę przemyśleć..
-
Jutro rano śmigam na USG. Co do tętna to moje też jest podwyższone, ale ani lekarz ani położna nie wyrazili zaniepokojenia tym faktem, więc chyba jest ok :) A ja mam takie pytanko kobitki, sorki za bezpośredniość, ale jak u was wyglądają sprawy z seksem w ciąży? Co na to wasi lekarze?
-
Tosio Biorę pod uwagę Żory oraz Rydułtowy, jedne z lepszych (podobno...) porodówek. Rybnik w sumie też nie jest zły. Jeszcze mam trochę czasu żeby nad tym pomyśleć.
-
Tunia gdyby nie to, że z Rybnika do Raciborza troszku daleko, to sama bym tam rodziła, bo tam można w wodzie... ale obawiam się że mogłabym nie dojechać na czas do szpitala:P no ale jeszcze czas, gdzie tam poród... chociaż z drugiej strony ani się człowiek obejrzał a tu już prawie pierwszy trymestr za mną... :)
-
Najprawdopodobniej i tak będę rodzić w szpitalu, w którym pracuje mój ginekolog- położnik. Jest tu jakaś ciężarówka ze Śląska która może polecić dobry szpital?
-
Ja póki co też się staram nie myśleć, gdzie tam koniec sierpnia/ początek września
-
Patrycja uwierz, nie jesteś jedyna :) ja też się bardzo boję, chociaż jeszcze o tym nie myślę, za wcześnie. Ale ile się nasłuchałam o porodach... moja mama mnie rodziła 14 godzin, prąc i wymiotując na przemian. Samego porodu nie wspomina dobrze, ale powiedziała że od razu wszystko przestaje boleć jak się zobaczy i usłyszy dziecko :)
-
Dyzia pewnie że dasz sobie radę :) u mnie w mieście rodzina ma czworaczki i też dają ;) wiadomo, że dwójka dzieci jest bardziej zajmująca niż jeden maluch, ale od czego ma się bliskich :)
-
Ja chyba chciałabym rodzić całkiem naturalnie, bez żadnego znieczulenia. Ma to związek głównie z tym, że ja panicznie boję się wszelkich igieł, strzykawek itd. i obawiam się, że podczas podawania znieczulenia w kręgosłup mimowolnie się szarpnę i z porodówki wyjadę na wózku inwalidzkim. Kolejnym argumentem na nie jest to, że moja kuzynka do dzisiaj czuje efekty znieczulenia. Zrobiła jej się jakaś torbiel czy cuś. Co do porodówki to sama nie wiem jeszcze gdzie, w okolicy są trzy porodówki o bardzo dobrych opiniach, ale w każdej doszło do jakiejś tragedii... Koleżance zarazili dziecko sepsą, druga urodziła dziecko z dużym niedotlenieniem bo lekarze nie zauważyli że ma wadę anatomiczną która przyblokowała małego w kanale rodnym, a w szpitalu w Rybniku w zeszłym roku zmarły bliźnięta w łonie matki, bo się lekarzom nie chciało matki zbadać, mimo że się uskarżała że coś nie tak się dzieje.
-
Mari oni te zmiany już od kilku lat wprowadzają i jakoś nie przechodzi. Ja z kolei słyszałam, że mają wejść w połowie lipca tego roku, ale na forach ludzie piszą, że raczej przed wyborami rządowymi nie ma szans żeby to weszło. Dyzia moja koleżanka ma bliźnięta, parkę. Jak ją widziałam w dwa miesiące po porodzie to miała worki pod oczami z niewyspania, bo córeczka się okazała małym diabełkiem :) za to synek jak Aniołek, więc jej się zrekompensowało :P
-
Mój tata twierdzi że będzie miał wnuczkę, jak go zapytałam skąd takie wnioski to powiedział, że to przez to że wcinam tyle słodkiego :P
-
Ja mam badanie we wtorek, ale to będzie dopiero 12 tydzień więc wątpię, że poznam płeć.. może na prenatalnych się uda, a jak nie to pewnie na USG połówkowym :) mam przeczucie od samego początku, że będzie córka, no ale zobaczymy :)
-
Mari teściowa jest moją księgową :-) od 25 lat pracuje jako księgowa i mnie też obsługuje. Wiedziałam o tym, że można mieć wysoki macierzyński, ale ciągle straszą, że to jednak w tym roku wejdzie... ZUS mi raczej nic nie może zrobić, mam umowy z klientami, faktury, rachunki, także dowody na to, że się solidnie reklamowałam w lokalnych mediach. Mam także umowy z podwykonawcami, więc chyba ZUS nie będzie miał podstaw żeby uznać, że moja firma jest fikcyjna.
-
Wygląda na to, że moja dzidzia będzie najmłodsza z wszystkich, bo termin na sam koniec sierpnia:P mam dziewczyny takie pytanie: większość was pewnie pracuje na etacie, ale czy jest tu może jakaś przedsiębiorcza mama? Bo ja prowadzę firmę już prawie rok i nie bardzo wiem jak to u mnie będzie wyglądało z macierzyńskim itd. Tzn wiem tyle że ze składek które teraz opłacam (preferencyjny ZUS) to macierzyńskiego będzie co kot napłakał :P
-
Ja też robiłam na samym początku ciąży. Dziewczyny, przeczytałam tego bloga od sroczki i aż się przeraziłam, bo się okazało że kremik który stosuję ma w sobie substancje toksyczne... ;/ zużyłam już prawie całe opakowanie, mam nadzieję że dzidzi nic nie będzie, ale już więcej się nie nasmaruję... Bielenda Sexy mama odradzam!
-
Ja też tak mam. Kiedyś moglam cały dzień nic nie jeść i poza ssaniem w żołądku nie miałam żadnych nieprzyjemności, a teraz jak tylko poczuję głód to głowa zaczyna boleć i od razu mdłości, czasem nawet wymioty...
-
Witam was dziewczyny! Zazdroszczę wam, że wcinacie pączki, bo mi na samą myśl o pączkach aż żołądkiem szarpie i raczej się nie zapowiada bym chociaż skosztowała...
-
Tak, to moja pierwsza ciąża :) też się spodziewam że raczej urodzę we wrześniu, jak sprawdzałam sobie kalkulatory ciążowe to pokazywało 2 września, według USG trochę później bo aż 11 września, a położna powiedziała że około 30 sierpnia :) trochę mnie zmartwiła ta rozbieżność pomiędzy terminem z OM a terminem z USG, ale wiele dziewczyn miało podobne rozbieżności i wszystko było ok, Maleństwo nadrobiło :) już we wtorek się dowiem co i jak :)
-
Cześć dziewczyny:-) udzielam się już na forum sierpniówek 2015 ale moja sytuacja jest taka, że mogę być zarówno sierpniówką jak i wrześniówką: przewidywany termin porodu według OM to 30 sierpień, a według USG początek września :-) we wtorek 17 lutego idę na USG, będę wtedy w 12 tc i będę się umawiać na badania prenatalne. Ciążę znoszę dobrze, mam mdłości, ale wymioty są raczej rzadkością. Badania póki co też ok. Co do monitora oddechu to też zamierzam kupić, ale chyba odkupię od koleżanki używany, ona używała bodajże Angel Care i jest bardzo zadowolona. Tyle że ja na pewno nie dokonam żadnego zakupu dopóki nie minie bariera 7 miesięcy, bo się boję, że coś może pójść po drodze nie tak..
-
Ja będę mieć następne USG we wtorek 17 lutego, będę wtedy już na początku 12 tygodnia. Chcę się jak najszybciej zapisać na prenatalne. Ile płaciłyście za takie badania?