-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joasiaG
-
Ja mam 6 par majtek siateczkowych, bo w sumie tak jak Asia napisała-można je raz dwa przeprać i bedą suche. Podkładów na łóżko mam 3 małe i 6 dużych. Podkładów tych poporodowych kupiłam dwa opakowania po 10sztuk. Durka ja biorę jeszcze biustonosz do karmienia, szlafrok, wkładki laktacyjne i reczniki papierowe.
-
A ja zrobiłam obiad dlla robotników a teraz leżę i odpoczywam. Mąż mnie przegonił z kuchni jak tylko mu powiedziałam że Maritka urodziła. Niby dobrze się czuję ale im bliżej porodu tym bardziej jestem jakaś niespokojna. Cały czas zastanawiam się jak to będzie kiedy Szymek już będzie z nami:-)
-
Nie było mnie kilka godzin na forum a tu takie rzeczy się dzieją jeeeju. Maritka przede wszystkim gratulacje nasza pierwsza wrześniowa mamusiu, dużo zdrówka i sił dla maleństwa i dla Ciebie:-) Asiu cudne zdjęcie, takie z odrobiną tajemniczości:-) Catarisa świetne wiadomosci, to Jagódka jest już większa od brata:-) Emimilka trzymam mocno kciuki i wierzę że wszystko u Was bedzie dobrze.
-
A u mnie dzis były ziemniaczki z masełkiem i koperkiem, do tego karkówka w marynacie( ocet, cukier, przecier, pieprz+ 1,5h w piekarniku) i surówka. Asia ja jak sie schylę to Szymek kopie mnie w żebra a tak normalnie to wypina się raz po prawej raz po lewj stronie właśnie na wysokosci pępka. No i często czuję go bardzo nisko tak jakby tuż przy spojeniu. Położna w sobotę "obmacała" mi brzuch i stwierdziła że wszystko jest w najlepszym porządku jeśli chodzi o macicę i ułożenie dziecka.
-
Aneczka na pewno jesteś pod dobrą opieka, wszystko będzie dobrze i pochodzisz jeszcze trochę w dwupaku:) Catarisa ja mam taką zwykłą torbę ala sportową. Myśle że wszystko w niej spokojnie zmieszczę a w razie czego to mąż dowiezie np. pampersy. Wiem że dziś kilka z Was ma wizyty więc powodzenia i dajcie znać jak tam Wasze maluszki:)
-
Wiem, wiem, położna mi przykazała że mam wszystkim powiedzieć że kazała mi duzo leżeć i odpoczywać. No i mąż się troche przestraszył i powiedział że bedzie teraz wszystko robił w domu:-) Czas na śniadanie a później na spokojnie siadam do tej torby:-)
-
Cześć dziewczynki, u nas przed północą zaczęła się burza i trwała prawie do 4, spałam ledwo co i czuje że będę musiała odsypiać przez dzień. Mały od rana masakruje mi żebra i ani myśli przestać. Dziś zaczynam pakować torbę do szpitala bo w sobote na SR rozmawiałam z położną o tych bólach podbrzusza, kości łonowej i zbadała mnie ale tylko przez brzuch. Stwierdziła że Szymek wstawia się w kanał a że ja w ostatnim tyghodniu niemal cały dzień na nogach to tylko mu to schodzenie w dół ułatwiam. A mój gin pojechał na urlop i bedzie za około tydzień:-( Asia zazdroszczę sesji, muszę męża w końcu pogonić żeby zrobił mi kilka fotek na koniec, z moim dużym brzusiem:-) Mam nadzieję że pochwalisz się zdjęciami.
-
U nas przeszła burza, na szczęście nie gwałtowna więc folii z dachu nie zerwało. Powietrze nie jest już takie duszne to moze w nocy będzie sie jakoś spało. Fajnie by było gdyby sierpień faktycznie był chłodniejszy. Oby im się te prognozy sprawdziły:)
-
Dzień dobry w ten upalny dzień, dziś to chyba będę tylko leżeć przy wiatraku z zapasem wody do picia. Teściowie mnie tak denerwują że szok. Mi już jest coraz cięzej w takie upały no ale staram się robić zakupy, prać sprzątać gotować czy chociażby iść w niedzielę do kościoła. No ale oczywiście dla nich to za mało, bo zaraz opowiadają jak to teściowa była w ciąży i niemal do końca wszystko robiła. Taaa srutu tutu mieszkaja z rodzicami teścia i babcia jej w kuchni i przy dzieciach wszystko zrobiła. Zreszta wszystkie dzieci rodziła w okresie zimowo wiosennym wiec też nie ma porównania. A to że przez pierwsze miesiące niemal umierała przez ciążowe dolegliwości to już nie wspomni bo wie że ja nie miałam żadnych nudności omdleń wymiotów itp. Wrrrrr no to się wygadałam.
-
Klaudina ja kupiłam na allegro razem z koszulą, taki fajny bawełniany przewiewny nnie za długi. Jak dla mnie w sam raz. My dziś z mężem robimy tartą z mascarpone i owocami:-)
-
Maritka tymi bólami nie ma się co przejmować jeśli nie są regularne i nie nasilają się. Wiruśka, Catarisa udanych imprez, spotkań itp. Ania ja mam taki cienki bawełniany z rękawem na 3/4, w takim polarowym to chyba będzie za ciepło.
-
Witajcie i u mnie też upał się zapowiada. Robotnicy już są więc remontu ciąg dalszy. Powiem Wam że uwielbiam gotować ale te codziennie obiady dla 10 osób męczą mnie strasznie. Dobrze że mąż mi pomaga jak może bo chyba nie dałabym rady. O 11 mam SR to się trochę zrelaksuje:-)
-
Cześć mamusie, Nieesia jaka słodka twarzyczka ale śliczności. Kurcze ja mam wizyte dopiero 1 sierpnia ale mi się dłuży. Mały dokazuje cały czas więc przynajmniej jestem spokojna:-)
-
joanna89a Tego nie wiedziałam, że to był 34 tc ! emimilka powodzenia! Napisała tak w opisie do 33 tygodnia, zreszta to jest jej ostatni ciążowy odcinek. Tylko u niej lekarz praktycznie od poiczątku twierdził że ciąża może być 2 tygodnie starsza niż wskazywałaby OM.
-
O tak Lidka jest boska z tą swoją gadką, oglądałam kilka razy wszystkie odcinki, najwięcej wspomnień z porodu...no i ona urodziła w 34tc. Szkoda że z facetami jej się nie układa ale silna z niej babka, z pasją i w pełni oddana roli mamy:-) Emimilka my mamuśki Cię wspieramy, przesyłamy dużo pozytywnej energii i trzymamy kciuki za dobre wieści:-)
-
Anno z tym parciem to wydaje mi się że jak najbardziej wykonalne. Robimy te zajęcia dopiero po 37tc bo położna stwierdziła że mogą wywołać akcję porodową. Joanna mi trochę urosły, jak nacisnę to leeeci że ho ho. Ostatnio zaczęła mi się łuszczyć skóra wokół sutków. Eh.
-
Oj dziewczynki współczuje Wam tych teściowych. Ja nie mam co narzekać chociaż czasami też mnie denerwuje, ale na szczęście nie mieszkam z nią więc daje radę. Byłam dziś na SR, położna mówiła że jak po 30tc dziecko jest ułożone główką to jest bardzo mała szansa że przekręci się inaczej, bo główka jest najcięższa. Mówiła też by nie przejmować się jakoś sytrasznie skalą apgar- zwłaszcza w pierwszych 5 minutach bo wtedy dziecko jest jeszcze zmęczone porodem i nie wszystkie parametry mogą być idealne. W 37 tygodni umówi się z nami na zajęcia z parcia. A na kolejnych zajęciach karmienie dziecka, problemy z laktacją itp.
-
Kolczyk M cudnie, tak jaśniutko:) Karolinek26 ja prasowałam wszystko na lewej stronie, welurowe też- nic sie z nimi nie stało, są takie jak były.
-
joanna89a Nie traktuje tego tak, tylko przeraził mnie fakt, że zwykłe nerwy i jedna noc to zrobiły.. się chyba gdzieś zabunkruje na te ostatnie tygodnie i wyłączę telefon. Ha ha powiem Ci że wcale nie głupi pomysł. Mnie już powoli zaczynają denerwować ciągłymi telefonami o samopoczucie a w sierpniu to chyba będą dzwonić po kilka razy dziennie z pytanie " urodziłaś?"
-
Asia spokojnie, opadniętym brzuchem się nie przejmuj, mój jest tak nisko że niemal leży mi na nogach. U jednych opadnie kilka tygodni przed terminem u innych kilka dni a jeszcze u innych wcale. Ja bym tego nie traktowała jako wyznacznika porodu.
-
Witajcie dziewczynki, monikalina dobrze że już to tętno sie unormowało. A u mnie od godziny nie ma już dachu, mogę oglądać niebo ze strychu. Gratuluje Wam kolejnych udanych wizyt i zdrowo rosnących maluszków:) Ja mam ochotę na ciasto francuskie ale pewnie dopiero w sobote zrobie jak bedzie wiecej czasu bo teraz przy robotnikach za dużo roboty.
-
Rozi współczuję, trzymaj się dzielnie i staraj się nie stresować. Niepogoda mam nadzieję, że lekarze szybko Ci pomogą i wrócisz do domu. Co do golenia to ja robię to bardziej na czuja a później w lusterku poprawiam jakieś niedociągnięcia. Póki co daje radę z wchodzeniem do wanny. Mam wanno-prysznic wiec w razie czego mogę się podeprzeć ścian kabiny lub uchwytu ( kiedys sie śmiałam że nie jestem taka stara żeby się na nim podtrzymywać a teraz jest jak znalazł)
-
Eh a ja siedzę sama całymi dniami, raz w tygodniu jadę do teściów, raz w miesiącu do rodziców. Wiadomo rodzina dzwoni, pyta itp ale z racji tego że mieszkam tu od niedawna to nie mam żadnych znajomych oprócz tych z pracy. No ale je też znam krótko i tak naprawdę tylko z jedną cały czas utrzymuje kontakt, dzwonimy do siebie i smsujemy regularnie. Ale co tam mam przynasjmniej czas na pranie prasowanie i inne rzeczy:-) A mnie dziś naszło na bigos więc ugotowałam cały garnek żeby od razu na jutro było. Dziś pierwszy raz poczułam takie przeszywające kłucie w pochwie i już się przestraszyłam że się zaczęło ale na szczęście przeszło. Macie też tak? Ogólnie Mały od wczoraj kopie tak nisko że jak siedzę to mam wrażenie że uciskam go nogami. Mycha koniecznie napisz jak i co po wizycie:-)
-
Kolczyk M gratuluję dobrych wieści. Powiem Ci że mój synuś też za kazdym razem zasłania buźke więc mam tylko jedną fotkę, za to siusiaków mam już 3, ha ha może Ci lekarze faktycznie mają jakiegoś hopla na tym punkcie. Jeśli chodzi o szczepienia to my już zdecydowaliśmy się na bezpłatny pakiet podstawowy. Zastanawiam się jeszcze nad pneumokoki ale z tym mam jeszcze czas.
-
Chani u nas wręcz położna namawia do siedzenia po turecku (jeśli nie powoduje to bólu czy dyskomfortu) bo rozciągają się wtedy mięśnie nóg przy pachwinach które przydadzą się podczas porodu. My mamy zalecenie z SR żeby codziennie przynajmniej chwilę siedzieć po turecku lub stykającymi się spodami stóp.