-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joasiaG
-
Emiska no właśnie wiedziałam że któraś z Was polecała ale nie kojarzyłam ktora. W każdym razie dzięki Ci dobra kobieto....Szymkowi się poducha spodobała i mam nadzieje że i u nas pomoże:-)
-
Chani Szymek tez ma krzywą główkę tzn. odleżaną z prawej strony i jak leży na brzuszku to bardzo widać. Pediatra powiedziala że głowka ksztaltuje się do około roku więc mamy go pilnować, układać na drugim boku i na brzuchu. Oprócz tego kupiliśmy poduszkę head care, nowa droga ale udała nam się dużo tańsza użyta zaledwie kilka razy. Kasiatko pochwal się fotkami. U nas sylwester w domu w trójkę, posiedzimy, pogadamy i po fajerwerkach pójdziemy spać:-)
-
Nieesia zaglądaj do nas, niech Julcia pieknie i bezproblemowo rośnie:-) Marika pierwszy test robiłam w wigilie ale kreska była ledwo widoczna. Drugi zrobiłam 28.12, mocna czerwona krecha. Był to najpiękniejszy prezent urodzinowy jaki mogłam sobie wymarzyć:-) Dziewczynki za jakiś czas i u Was wystarczy te 6 karmień, zobaczycie będzie lepiej:-)
-
Psycha mój co prawda niedługo kończy 4 miesiace i teraz je średnio 5-6 razy na dobę. Gdy był mlodszy to jadł co 2,5-3 godziny. Szymko spi a ja już po kąpieli i przeglądam przepisy świąteczne. We wtorek mąż ścina choinkę....już nie mogę się doczekać ubierania:-)
-
Ja jem w zasadzie wszystko....smażone, ostre, czekoladę itp tylko teraz na miesiac mialam odstawić nabiał a wiadomo w ciastach jest go trochę wiec w razie czego bedę miec odciągnięte mleko na 3-4 karmienia. Blanka a ja dziś zrobiłam ciasto fasolowe, pyszne i w ogole nie czuć fasoli. Zobaczymy co na to brzuszek Szymka, mam nadzieje że będzie ok. U nas bedą krokiety z podgrzybkiem i chyba się skuszę. Aka dziękuje...trochę się obawiałam jak to będzie nagrywać z Młodym ale jemu sie to podoba wiec kamień z serca:-)
-
Chani cudny Mikołajek:-) my też co roku zmieniamy, raz jesteśmy na wigilii u moich rodzicow a raz u tesciów. Emiska jestem pod wrażeniem, dzielnego masz synusia. Blanka też bym się wkurzyła na Twoim miejscu. Moj nie raz doprowadza mnie do szalu tym, ze praca ważniejsza niz dom:-(
-
Mycha u mnie produkcja ruszyła jeszcze w listopadzie. Trochę dekoracji porozdawałam już po rodzinie a w domu zostały mi bombki z wlóczki, sizalu, skorupek, tasiemek plus kilka choinek. Cieszę się bo moge teraz tworzyć z Szymkiwm, mam go na kolanach a on gapi się jak w zloto w to co mamusia w rękach trzyma. Także rośnie mi mały pomocnik więc może za jakiś czas będziemy nagrywać razem:-)
-
Chani zazdroszczę Ci tych wyjazdów do mamy. Ja chciałam żeby mąż zawiozł mnie na kilka dni z Małym to się nie zgodził bo stwierdził że nie mam chyba serca żeby mu syna zabierać na tak długo ooo. Też się zastanawiam z tym mlekiem, mam już zamrożone 3 porcje na święta i dumam czy jeszcze mrozić czy wystarczy eh.
-
aniamamaolka świetne dekoracje, chyba i ja się wezmę w sobote za robotę:-) Mycha to może mały pływak Ci rośnie....a niech trenuje mięśnie co by za rok mieć siłę mamusi uciekać wokół stołu:-)
-
Blanka mój w kombinezonie to już prawie na długość gondoli także nie długo już pojeździ. To samo wanienka- muszę kupić normalną dużą bo w spadku dostaliśmy taką razem z przewijakiem i Szymek nie może w niej nawet nóg wyprostować. A zdjęcia cudne...przypomniało mi się mieszkanie studenckie przy Rynku z którego miałam widok na choinkę:-) Jutro biorę się za pakowanie prezentów. Postawiłam na swoim i jedziemy na wigilię do moich rodziców huuuura:-)
-
Ewidentnie meczą go dziąsła, maruda cały dzień a piąstki gdyby mógł to polknąłby w całości. Chyba podam mu dawkę przeciwbólowego skoro mowicie że nie zaszkodzi. Blanka, cantadeskia u mnie jeszcze dwa kilogramy, troche na brzuchu reszte pupa ale powoli wchodzę w luźniejsze kiecki. Na te obcisłe pewnie poczekam do wiosny:-)
-
A u nas dziś w nocy wielki ryk. Szymek przebudził się o północy z płaczem, przebrałam, nakarmiłam i nic. Mąż go nosił, tulił i dopiero jak posmarowałam dziasełka żelem to powoli zaczął usypiać. Tak się zastanawiam czy mogę mu w takich przypadkach podać coś przeciwbólowego....jak myślicie? My też szczepimy na nfz, teściowa coś kręciła nosem bo przecież ona swoim dzieciom podawała 5w1 ale mam to gdzieś. To moje dziecko i póki co ja za nie decyduje i odpowiadam. Kolczyk mój patrzy się w oczy ale krótko bo wszystko inne jest ciekawsze więc głowa mu się kręci na wszystkie strony. Blanka współczuje tego porannego wychodzenia do szkoły. U nas co prawda pobudka codziennie o 7 ale jak pomyślę ze miałabym od razu wyjść z młodym na dwór to brrr...oby do wiosny.
-
Mycha póki co jedyne zmiany to śmianie na głos (wcześniej pojawiało się sporadycznie a teraz prawie przy każdym śmianiu) no i jak leżę obok niego lub pokażę mu jakąś zabawkę i przekręca się z pleców na bok żeby mnie dostać rączkami:) Przy karmieniu też wszystko dookoła go interesuje i szczypie a jakze. Pierś na razie oszczędza ( tam tylko boksuje) ale szczypie po rękach eh. Margaret ślicznotki jesteście, trzymam kciuki za postępy Helci na rehabilitacji:) A co do ślinienia to Szymek się prawie zalewa śliną. Wszystko mokre ręce, ubranko, moje ręcę a dziś to nawet mokrego buziaka dostałam. Muszę przygotowac sobie zapas śliniaków.
-
U nas na razie lepiej niż wczoraj, Szymek jest mniej marudny, noc ładnie przespał więc może to faktycznie kolejny skok. Chani to przesyłamy troche energii no i mam nadzieję że kupa u Was się dziś pojawi. Poiwodzenia na szczepieniach:-)
-
Blanka ja mam nadzieje że u nas to skok bo jak taki cyrk będzie przy każdym zębie to chyba osiwieje. Chani to może faktycznie taki wyrobił sobie tryb usypiania. U nas jak kąpiemy przed 19 to też Młody się wybudza a wystarczy zrobic kapiel o 19.30, zje i śpi praktycznie do rana. Hmm dziwne to moje dziecko. Sylweczka dużo zdrówka, oby Małemu przeszło.
-
A u nas albo kolejny skok rozwojowy albo zęby. szymek marudzi od rana, nawet na rękach mu źle. Nie chce spac pomimo że jest zmęczony. Do tego rączki cały czas w buzi i piszczy. Od tej śliny zrobiły mu się czerwone policzki i bródka i skóra trochę się w tych miejscach przesuszyła eh...jak nie urok to.......
-
Szymek sie dzis zbuntował, obudził się o 2, zjadł i przez godzine bawił się w najlepsze. U nas połowa karmień wypada przed drzemką i Młody zawsze wtedy usypia przy piersi. Delikatnie odkładam go do łóżeczka ale jeszcze przez chwile nie wyciągam spod niego swoich rąk. Jak już uśnie na dobre to zabieram ręce, przykrywam go kocykiem i śpi. A w nocy spi w spiworku i do karmienia go z niego nie wyciagam.
-
Blanka widzę że pracowity dzień miałaś....ryz z jablkami w pełni zasłużony:-) Rozi wow, podziwiam. Dużo już zrobiłaś a jeszcze więcej przed Tobą alr widzę że swietnie sobie radzisz. Prosimy o fotki z chrztu. Just.jot Polka jak zwykle śliczna, też wrzucaj fotki wystrojonej córci.
-
Mycha umyłam okno, zmienilam firanki, zrobiłam porządek z kwiatkami i nawet już ozdobiłam okno na święta, także zmotywowałaś mnie i to bardzo:-) no to bardzo fajną rocznicę mielisciue wczoraj. Kurcze rok temu mialyśmy ( a niektóre jeszcze nie) małe fasolki w brzuchu a teraz tulimy te słodkosci każdego dnia. Po prostu pieknie:-)
-
Blanka u nas uśmiechy, gadanie i piszczenie sa właśnie z rana, później po drzemce jest bardziej hmm zamyślony i skupiony na zabawkach, macie itp a po następnej drzemce znowu chichra się jak szalony:-)
-
Blanka jacy Wy sliczni jesteście. Sebuś ma takie sane słodkie policzki jak Szymko. Gosia długi już Twój Janek, mój ma 64cm:-) Szusterka Wituś też kawał przystojniaka:-) A my skończyliśmy poranne karmienie. Dziś musiałam użyć laktatora. Z jednej piersi jadł Szymek a z drugiej w tym czasie odciągałam i jestem w szoku. Zanim mały skończył jeść to butelka mi się skończyła. Odciągłam 150ml a z piersi nadal kapie.
-
Gosia.M joasia G no tak ale moj ma 2 miesiace i tydzień.... Oj tam...jak dla mnue Janek wygląda super:-) a ile już mierzy?
-
Gosiu Twój Janek w sam raz....mój też ma już ponad 7 kg ale widzę że policzki ma mniejsze ale za to urosł, tulowie mu się wydłuzyło. Anuszkak to spróbuj tym alantanem plus, u nas właśnie w zgięciach sucha i zqczerwieniona skóra. Po maści trochę to blednie. A jak miejsca pod paszkami, szyja? Bo w tych miejscach też Szymek miał mocno pszesuszone. A co do siadania to mój też już się domaga, więc trzymam go na kolanach po parę minut kilka razy dziennie. A jak siedzi w leżaczku to też już próbuje głowę ciągnąć i mam wrażenie że denerwuje się jak go położę bo wtedy widzi tylko sufit więc nuda.
-
Anuszkak u nas jeden pediatra podejrzewał skazę a drugi łojotokowe zapalenie skóry. Dostaliśmy maść z antybiotykiem plus kąpiel w emolientach i kilkja razy dziennie nawilżanie alantanem. No i oczywiscie dieta beznabiałowa dla mnie. Teraz już jest ok tylko zostały mu właśnie te suche miejsca w zgięciach. Wydaje mi się że skaza może mieć różną intensywność w zależnosci od produktu który ją wywołuje i organizmu dziecka. A mnie chyba zaraz coś trafi. Szymek usnął o 20 i już 3 razy się obudził, bo u sąsiada pies wyje jakby go ze skóry obdzierali. Piękna noc się zapowiada.
-
Sowianka, Blanka nie ma się co przejmować. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, jedne lubią leżenie na brzuszju inne nie a i tak zarówno puerwsze jak i drugie rozwija się prawidłowo. Mój np dużo guga, piszczy, smieje się i jest ruchliwy ale jeśli chodzi o leżenie na brzuchu to wytrzymuje tylko chwile. Za to trzyma główkę prosto i podnosi kilka cm nad poduszkę. Ewidentnie to brzxuszkowanie mu nie pasuje, bo wiem że ma siłe tylko mu się nie chce. Ja już przestałam się przejmować tym że inne dzieci w jego wieku potrafią to czy tamto a on nie. Powoli i on nauczy się nowych rzeczy:-)