-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joasiaG
-
Anuszkak u nas jutro 19 tygodni a Szymek obrócil się zaledwie kilka razy ale i task się cieszę że polubił leżenie na brzuszku. Karmienia u nas trwają w dzień około 5-8 minut a wieczorne 15. Kolczyk konsystencja kupy się nie zmieniła, nadal jest taka rzadka maź. Patrząc na to jak Młody rosnie to chyba faktycznie większość pokarmu przyswaja. Jeju majtusie....kiedy to będzie:-)
-
Blanka gratulacje dla Sebusia. Niby takie drobne rzeczy a cieszą i nas i nasze dzieci. Kurcze czas tak leci a dzieciaczki z każdym dniem fajniejsze. Spróbuje wprowadzic Twoje rady w życie chociaż u mnie zawsze było ciężko z okazywaniem uczuć tzn. kocham mojego G ale nie mówię mu tego.
-
Dzieki dziewczyny, tak teraz myśle i chyba za dużo bialka wczoraj zjadłam i może to trochę z tego ta kupa. Odkryłam że moje dziecko zasypia w wózku. Wcześniej był tylko ryk jak go położyłam a teraz wystarczy chwile pochodzic po salonie i śpi. Blanka masz cudownego meża, normalnie skarb nie facet:-) Maminkaa u nas anaftin i dentinox no i młodemu pomaga jak owijam sobie palec pieluchą tetrową i masuje mu dziąsła. Mycha dziękujemy, oby kolejne faktycznie mniej bolały. My też planujemy starania o drugie dziecko jak tylko Szymek skończy rok co by nie zapomnieć jak sie obchodzić z takim maleństwem. Chyba cos w tymjest że faceci czuja sie w tym wszystkim zagubieni może odtrąceni. Kurcze mój też ostatnio chodzi za mna, tuli a ja nic to może czuje się zazdrosny o dziecko.
-
U nas noc kiepska, Szymka cały czas budził ząb, chwile marudził i usypiał. Dziewczyny poratujcie. Młody dzis zrobil kupę, kolor jak zawsze ale były w niej takie małe białe kawaleczki/grudki. Wiecie moze co to?
-
Faceci...temat rzeka. U mnie może nie jest najgorzej ale o wszystko muszę się dopominać, pokazywać palcem. Ja z Szymkiem dużo gadam, pokazuje różne przedmioty, noszę, kołyszę itp a jak daję dziecko mojemu G to siada z nim przy komputerze albo wkłada do bujaka i puszcza piosenki...no i dziwi się że dziecko marudzi. Wczoraj mu powiedziałam że jak tylko kupie chustę to spakuję torbę, młodego do chusty, pójdę na pociąg i pojadę do mamy. Chyba się przestraszył bo cały wieczór zajmował się dzieckiem i chodził jak zbity pies. Wie że moi rodzice odradzali mi ślub z nim i gdybym się tylko poskarżyła to żyć by mu nie dali więc gdy strasze go wyjazdem fo nich to nagle staje dię kochającym mężem i ojcem eh
-
Gosia, mycha ślicznie dziękuję :-) Mycha uff całe szczęście że pozbyłaś się kamienia. Chyba też spróbuje sposobu z mąką bo niby po sudokremie schodzą te odparzenia no ale mąka bardziej naturalna. Blanka ja miałam pół litra zamrożonego mleka i wszystko wylałam bo Młody nie chciał pić. Spróbowałam i faktycznie miało inny smak niż takie świeże. U nas dziś zębowe szaleństwo. Szymek od 9 do teraz spał tylko 15 minut. Niby radosny, rozgadany ale przy karmieniu niespokojny i zrobił sobie gryzaczek z mojej piersi. Aż się boję co będzie jak zęby powychodzą bo już teraz ma taki ścisk w dziąsłach że boli gorzej niż w pierwszych dniach po porodzie.
-
Chani, martucha, emi, catarisa, aniq, kasiek bardzo dziękuję za życzenia:-) U nas po świętach też trochę rytm Szymka rozwalony ale już powoli ogarniamy się na nowo. Catarisa zdolniacha z Jagódki....a ja czekam kiedy ten mój książe zacznie przekręcać się z brzucha na plecy i odwrotnie bo póki co to tylko na boki. Martucha cudny przystojniak.
-
Rozi, monikalina, szusterka dziękuję i Wam:-) Co do opieki to gdybym musiała wrocic do pracy to też wybrałabym żłobek. Z racji mojego wyksztalcenia pedagogicznego zgłebiałam swojego czasu temat żłobka a nawet miałam w planach otworzyć własny. Uważam że to lepsze rozwiązanie niż niania bo dziecko ma kontakt z innymi dziećmi, uczy się przez zabawę i ma zapewnioną profesjonalną opiekę. Wiadomo że jest bardziej narażone na wszelkie choroby no ale też zdobywa przez to odporność.
-
Joanna oby życzenia się spełnily. Wiem ze duzo Ci się zwaliło na głowę na raz i pewnie lekko nie jest ale zobacz na Laurę jak leży sobie i slodko się do Ciebie usmiecha a już niedługo uslyszysz najpiękniejsze na świecie "mama". Trzymaj się kochana:-) Ja jeszcze czekam aż Szymek skończy 5 miesiecy i zaczne wprowadzac nowe rzeczy, na pierwszy rzut marchewka.
-
Just.jot dziękuję:-) Co do odparzeń w faldkach to Szymek też ma pod szyjką i kolanami. Smaruje na zmiane sudokremem i emolium. Na jakis czas pomaga. Noi dużo wietrzymy.
-
Kolczyk M dziękuję:-) kanał to asiasiowo. To będziemy czekac na zdjecia Witusia. U nas byl komplet bialo granatowy i Szymek miał później jeszcze i spodnie i bluzeczke ubraną przy innych okazjach. Cantadeskia Tobie również dziękuję:-) masz racje te slodkie waleczki i krągłości u dzieciaczków są cudowne. Gdybym mogła to zatrzymałabym czas by móc jak najdłużej cieszyć się tym moim małym kluskiem:-)
-
Kasiatko dziękuję:-) ja mam anaftin i dentinox. Ten drugi chyba mocniejszy i szybciej działa ale anaftin ma fajną końcówkę do aplikacji i masażu dziąsla. Wczoraj dałam paracetamol bo żele nie przynosiły ulgi. Blanka u mnie masakra ze spaniem, wcześniej w ciągu dnia usypiał sam przy karuzeli lub podczas jedzenia a noc przesypiał całą. Od kilku dni budzi się w nocy dwa razy zje i ani myśli spać. A w dzień to też albo muszę z nim leżeć i głaskać albo kołysać to wtedy usypia. Cantadeskia widzę że i u Ciebie ptrzeboje. mój tak właśnie teraz leży, nakarmiony i ani myśli zamknąć oczy, gapi się na mnie i coś tam sobie mruczy....czyli dzień uważam za rozpoczęty.
-
Blanka urodziny dopiero jutro ale dziękuję za życzenia:-) Szusterka sprawdzę jak mały się obudzi ale jeśli to faktycznie ząb to na dole.
-
kasiątko trzymajcie się, dużo zdrówka dla małego:) Blanka u nas obyło sie bez rewolucji brzuszkowych ale kupa dziś była mega. Też mieliśmy zostać w domu ale teściowa nalega żeby przyjechać bo chcą mi złożyć życzenia urodzinowe....no jakby kurcze nie mogli tego zrobić telefonicznie albo sami się pofatygować eh U nas dziś pobudka o 2 i godzina zabawy i marudzenia potem 6 i 8.Chyba boli go to dziąsło więc zel poszedł w ruch i po nim jest jakiś czas spokój. No i jeszcze Szymkowi coś za uchem "wyrosło", taki jakby guzek wielkości kilku mm, niby go to nie boli jak dotykam więc może to tylko węzeł hmm sama nie wiem.
-
Joanna89 oj tak przy dzieciach to czas biegnie jak oszalały...kurcze pamiętam jak we wrześniu pisałaś o tym półrocznym macierzyńskim i to było takie odległe a tu jeszcze tylko dwa miesiące eh. A nie masz kogoś kto mógłby Ci polecić zaufaną opiekunkę? Może któraś ze znajomych ma swoje dziecko i jest z nim w domu. Kolczyk no to super że Wituś taki grzeczny. zrobiłaś pamiątkowe fotki dla ciotek? Karolinek niezłe pomysły ma Twoja teściowa, strach z taką dziecko zoastawić. Hmm śledziki mówisz? Brzmi prawie jak ciążowa zachcianka:-)
-
Chani brawa dla Janka, fajnie tak obserwować jak dzieciaczki coraz bardziej zwinne i kumate:-) A u Szymka chyba pojawił się ząbek....a przynajmniej mam nadzieję że to ząb a nie coś innego. Młody trochę marudny i co jakiś czas piąstki w buzi i straszne żalenie ale bez płaczxu. Zaraz też jedziemy w gości, u nas dziś trochę mniej ludzi...10+ 3 dzieci. Trzymajcie się dzielnie na tych imprezach:-) Blanka mam nadzieję że trochę już lepiej. U mnie też na takie guzki pomagał masaż pod prysznicem i przystawianie małego.
-
Dziewczynki super dziecuaczki. Blanka tworzycie świetną rodzinkę. Gratulujemy Sebusiowi nowych umiejętności:-) Szymek dopiero usnął. Dziś wróciliśmy do domu i szczerze mówiąc też chciałabym posiedzieć już tylko z moimi chłopakami bo widzę że Szymek męczy się od nadmiaru bodźców. Eh już go słyszę
-
My właśnie w drodze do rodzicow... Kolczyk będzie dobrze, owocnego godzenia się no i zdrówka. Szxzesliwa a mój to perfekcjonista i jsk zaczyna sprzątać to cały dzień mu schodzi, czasami aż mnie trafia no ale dobrze że pomoże. Blanka u mojej mamy jarzynowa to podstawa, ja dziś z rana robiłam śledziową:-)
-
Po dzisiejszym dniu padam....no ale wypieki zrobione, choinka ubrana, zaczyna roznosić swój zapach, Szymek śpi a ja już nie mogę się doczekać jutra:-) Nie wiem czy jutro będę mieć czas więc kochane mamusie życzę Wam świąt pełnych spokoju i miłości, spędzonych w gronie najbliższych. A wszystkim dzieciaczkom przesyłamy wraz z Szymkiem moc uśmiechu i radości:-)
-
Mycha trzymam kciuki żeby kolka nie wróciła i byś mogła spędzić święta z najbliższymi. Jestem pewna że tak będzie. Zdrowka kochana:-)
-
Kolczyk mój G jest starszy od brata o 19 lat a od siostry o 21 także spira różnica. Niby teściowie mowią że świadomie chcieli tak późno żeby mieć kogoś w domu na starość. No ale nie ogarniają dzieci totalnie. Wychowanie bezstresowe bez żadnych kar, zakazów itp, na każdym kroku prezenty, słodycze i inne duperele którymi jest zagracony cały dom łącznie z salonem w którym przyjmują gości. Wiecie co? Czasami mam ochote to wszystko rzucić i pojechać do mamy. Denerwuje mnie że tyle razy proszę żeby dzieciaki bawiły się ciszej bo mały śpi, je a na ich krzyki i hałasy reaguje strachem....phi mają głeboko w poważaniu co do nich mówię. Może jakbym im coś dała to byłoby chwilę spokoju. A teściowie nie widzą problemu. Jak mają gości to trzeba dosłownie krzyczeć żeby ktoś słyszal co do niego mówisz bo ta dwójka robi tyle hałasu jak całe przedszkole. Rozumiem wiele bo sama jestem przedszkolanką no ale kurcze są jaskieś granice. To i ja się wyżaliłam....taka spowiedź przedświąteczna....no ale komu jak nie Wam:-)
-
Mycha u nas też polecali enfamil i bebilon. Trzymaj się tam:-) Jak już o teściowych to ja nie mam co narzekać ale 4 dni przed wigilią zapytała czy przyjdziemy do nich. Eh ja już z mamą mam dawno ustalone co ktira piecze, gotuje i w ogóle a ta z takim "zaproszeniem". Nie lubię u nich świąt bo mają dzieci które rządzą w domu, szwagierka 6 letnia i szwagier 8 letni. Jeden wielki wrzask, huk podczas zabawy, wszystko muszą mieć, zero ograniczeń jeśki chodzi o słodycze. Mają wszystko czego zapragną a i tak jak przychodzi czas prezentów to rzucają się na pakunki jak dzikie malpy. No i oczywiście teksty wkurzające mnie najbardziej "nie podobają mi się te prezenty" i "ble niedobre, obrzydliwe pfuuu"....nosz zero szacunku do kogokolwiek
-
Karolinek u nas przyrost wagi też mniejszy. Na początku przybierał 350 tygodniowo, później około 240 a teraz średnio 130-160. Ważymy go w taki sam sposób jak Wy...niedzielę miał równe 4 miesiące i ok. 7500g
-
Blanka a próbowałaś uspokajać Sebusia muzyką. Mój G stwierdził że Szymek robi się spokojniejszy i łatwiej mu zasnąć jak puścimy mu piosenki lub ja mu śpiewam. Ostatnio hitem jest u nas misiowy mix z yt:-) Kasiatko oj tak to dopiero będzie wyczyn jak nasze brzdące zaczną chodzić. Choinkę to chyba będę musiała otoczyć płotkiem albo przygwoździć do podłogi he he Położyłam się, przeglądam forum, nagle patrzę w stronę łóżeczka a tam moje dziecię gapi na mnie tymi słodkimi oczkami....i jak go nie kochać? Na szczęście widok matki szybko go znudził i usnął.
-
Kolczyk tak po 6 tygodniach, u nas pediatra od razu mówiła żebym zaznaczyła sobie w kalendarzu. My 3 mamy 5 stycznia.