Skocz do zawartości
Forum

izabelap

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez izabelap

  1. mamasitka ja zaczelam odstawiac ale idzie nam bardzo powolutku. Mały przyzwyczail sie juz do smaku mleka i wypija rano w wieczorem po ok 70 ml z dodatkiem kaszki smakowej. W ciagu dnia moglabym tez nie karmic piersia gdybyśmy pory snu spedzali na spacerach. Natomiast dla Miłosza zasypianie=cycus. Rano nosilam, lulalam, tulilam a maly ryczal. Wymieklam po 40 minutach takiego usypiania, dalam cyca i po 3 sekundach Miłoszek spał. Nie toleruje smoka do zasypiania ani butelki. Jednak nie poddaje sie. Praqie dwa tygodnie uczylam go pic z butelki której tez nie lubil a teraz jak widzi ze mieszam mu mleko to sie cieszy az piszczy. Dlatego cierpliwie będę czekac az oduczy się zasypiac przy piersi.

    Zupka smakowala malemu bardzo. Nie miksowalam jej na krem i fajnie sobie radzil z kawalkami warzyw.

    Cukinia pisze o oduczaniu od butli a ja wlasnie malego ucze jak pic z butli:-)

  2. Cześć Mamki:)
    sadeo ja też chciałabym urozmaicać w ciekawy sposób jadłospis małego, ale nie mam pomysłów, tym bardziej że po żółtku go wysypało, po nabiale wysypuje, po glutenie też. Kupiłam mu chleb bezglutenowy ale to pieruństwo takie suche, że mały nie chce jeść a zwykły chleb lub bułki lubi. On zresztą lubi jeść wszystko czego nie powinien. Czasami dajemy mu to co sami jemy ale zawsze mam obawy że go uczuli. Mięsko gotuję jeszcze oddzielnie ale też się zastanawiałam nad tym, żeby gotować już razem. Zresztą często korzystam ze słoiczków w dalszym ciągu. Dziś gotuję dla nas młodą kapustę to chyba i Miłoszkowi dam, niech chłopak zje z nami obiad, będzie się cieszył. Tym bardziej że kapustkę już mu gotowałam i nic mu nie było.

    Czekam na przesyłkę, zamówiłam po tym jak ostatnio byliśmy u znajomych i Miłosz miał radość jak skakał na osiołku/koniku, ciekawe czy w domu też będzie chciał się na tym bawić?Tekst linka

    Jesteśmy po spacerku i zakupach. Pogoda taka sobie ale przynajmniej nie pada. Rano obudziłam się z potwornym bólem głowy, myślałam , że mi pęknie i jak na złość nie miałam już paracetamolu. Wypiłam małemu syrop p/bólowy, bo tam też końcówka już była. Muszę zrobić porządki w apteczce domowej i dokupić podstawowe leki.

    Jedziemy po południu omawiać szczegóły w lokalu na przyjęcie weselne. W sumie zostało nam trochę ponad dwa miesiące więc pora najwyższa:)

  3. Anwa kupowalam kiedys mojej Wiktorii takie rondo na głowę zeby woda do oczu nie leciala w trakcie mycia bo ona bala sie strasznie myc wlosy. Jakues smieszne pieniadze to kosztowalo, na allegro sprawdź. Miłoszowi glowke plucze kladac go na swojej rece na chwile albo na siedzaco i tylko delikatnie odchylam mu glowe do tylu.

    Dzieki dziewczyny za podjecie tematu lekow na alergie. Za dwa tyg ide z malym na ważenie do lekarza to podpytam i moze dostane cos bo zasmarkam sie na całego.

  4. Witamy po udanym weekendzie.
    Przejrzalam właśnie dropboxa. Mamy piekne dzieci i z kazdym zdjęciem robią sie piekniejsze.
    Rene Filipek jak zwykle elegancki, zreszta wszyscy wygladaliscie świetnie. Gratuluję udanych chrzcin.
    kitkat jak Wam poszło nurkowanie? I nie zadreczaj sie ze jestes niezorganizowana. Mi tez na wszystko brakuje czasu a wiele rzeczy w domu robie z malym na rekach wiec moj kręgosłup tylko do wymiany sie chyba nadaje bo boli mnie całą dobę. Ostatnio znowu zaczęła mnie noga bolec tak jak po porodzie. Czekam na koniec kp żeby się przeswietlic.
    Katarzyna_Honorata pasożyty wyeliminowane. Mysle ze tak jak u kitkat mały zgrzyta z ciekawości. Zreszta zauwazylam ze wczoraj juz nie zgrzytal to moze zaspokoil juz ciekawosc.
    irysek nie przesadzaj ze jestes starą matką. Skonczysz dopiero 30 lat. Całe życie przed Tobą.

    Dzieci juz sie pobudzily. Pora sniadanie szykowac i kawę zrobic bo glowe mi rozsadzi.

    Dziewczyny czy któraś z Was przyjmuje leki na alergie przy karmieniu piersią?

  5. Hej
    Załamka, szukam sukienki na ślub i moje cycki mieszczą się w rozmiar 44-46 a dół potrzebuje mniejszy 42. Nie ma mowy o zamówieniu przez internet bo musze mierzyć. Znalazłam nawet jedną fajną kiecke ale zastanawiam się czy warto juz kupic czy poczekać może bedzie cos ciekawszego bo przecież jeszcze 2,5 miesiąca zostało.

    Bylismy we czwartek u znajomych ktorzy mają syna 18 dni starszego od Miłosza. Chłopaki jakby nie zauwazali siebie nawzajem. A jak już zainteresowali sie ta samą zabawką to ladnie sie nią dzielili. Roznica w rozwoju ogromna. Moj ledwo zaczyna raczkowac i pelzac a tamten zaczyna chodzić.

    Rene dobrze ze udało Wam sie wszystko przelozyc na wcześniejszą godzine, ksiądz przegial umaiwjac pogrzeb na godzine Waszego chrztu ale cale szczęście daliscie rade sie przeorganizowac.

    Poziomkowa przykra sprawa z tym kredytem. Masz racje, zyjemy w kraju złodziei, kretaczy i oszustów. Moze jednak okaze sie ze tak mialo byc i za jakis czas dostanienie lepsze warunki kredytowe. Nie ma tego zlego...

    Irysek jak Hania po delicjach?

    Sluchajcie czy Wasze dzieci zgrzytają zębami? Miłosz ma trzy zęby i caly czas zgrzyta. Az sie boje ze je połamie albo pościera.

  6. Szybki spacer i zakupy obiadowe za nami. Zobaczylam ze maluch zmeczony wiec przyszlam do domu. Podlapalam pomysl na forum zeby maluch spal w domu nie na spacerze, tym sposobem mam czas na ogarniecie mieszkania albo siebie albo odpoczynek:-)
    Zaczynamy druga drzemke. Ciekawe jak dlugo potrwa?

    Anwa daj znac czy firma poszla Ci na rękę i powodzenia.
    Ja od września wracam do swojej pracy. Zaszly tam korzystne dla mnie zmiany co przewazylo na decyzji. N będzie musiał zająć się synkiem kiedy ja bede w pracy i to będzie dla niego egzamin z rodzicielstwa.

  7. Dzień dobry :-)
    Zaczynamy pierwszą drzemke. Licze na to ze Miłek pospi tak jak wczoraj 2 godz a ja ogarne mieszkanie bo mamy inwazje kurzu. Skąd sie bierze to cholerstwo? Teraz jak maly pelza zaczęłam oglądać mieszkanie z jego poziomu i perspektywy. Nie dosc ze kurz na meblach to i na podlodze a i zabezpieczenia na rogi i kontakty trzeba kupic...

    Dtuga górna jedynka zaczyna sie przebijac. Wlasnie zostałam ugryziona w sutek auuu. A rano tak sie wspinal po mnie w lozku że głową przywalil mi w nos, najpierw uslyszalam chrupniecie w nosie a później ryk młodego. Nos na szczęście caly i głowa też:-)

    Anwa ja tez mam nadzieję na lepsza pogode bo wczoraj tak samo jak Ty jak tylko wyszlam to zaczęło padac i wróciliśmy.

  8. Rano ponarzekałam na małego i chyba sie odczarowal. Zjadł połowę zupy, wypił 40 ml mm (dobre i to). Zaczął czołgać się i probuje raczkowac. Dziwnie sie czuje jak nie musze go caly czas nosić, ale moje plecy czuja ogromną ulgę:-) mamy dzis dzień postępów. Oby tak dalej...

  9. Hejka :-)
    U nas totalny kryzys. Maly nie chce nic jeść. Tylko cyc i cyc. Wszystko jest nie tak jak chcialam. Odstawianie od piersi mam w zamyśle tylko bo w praktyce jest gorzej niz zanim zaczelam sie do tego przymierzac. Kazdy posiłek wywołuje odruch wymiotny u Miłosza. Masakra. Mam nadzieję że to kolejny ząb.
    Dziewczyny troche przeziebione, maluszek tez ma delikatny katar. To niestety efekt nagłego ocieplenia, nie wiadomo jak sie ubierać i katar pojawia się momentalnie.
    zdrowia chorowitkom życzę

    poziomkowa86 radzę zorientowac sie przed chrzcinami jakie poglady ma ksiadz na "grzesznych chrzestnych". My musielismy szukac nowego chrzestnego bo nasz ksiadz mimo że swietny czlowiek nie pozwolil na chrzestnego ktory nie moze przyjac komunii. Na szczesvie mielismy inna osobe w zanadrzu.
    Katarzyna_Honorata wspolczuje stresu, dobrze ze Olkowi nic groźnego sie nie stalo.

  10. poziomkowa86 zapomnialam Ci napisac ze u nas wołowina ze słoika z jakimiś warzywami jest ok. Natomiast po żółtku wysypalo. Chyba ze po kaszy mannej bo tez wtedy dalam do zupki odrobinke. Raz tylko próbowałam dac żółtko a teraz podam jak zejdzie wysypka i sprawdze jaka reakcja bedzie.

    Po kapieli 30 ml mm z kleikiem bananowym maly wypil a teraz spi na cycku. Samo mm jest tak paskudne ze nie dziwie sie ze on nie chce tym bardziej ze nie zna tego smaku. Zobaczymy przez kilka dni jak bedzie nam szlo.
    Jutro jedziemy ostatnie zaproszenia na ślub dac. Teraz zostana przygotowania, ubiory, fryzjer itd.

  11. kitkat pisalas ze Kuba w przyszlym tygodniu ma nurkowanie. Zastanawiam się jak to będzie wygladalo. A tak wogole to pływa?

    Wykupilam puszke bebilonu i chcialam byc twarda i ograniczac kp w dzień przynajmniej. Skonczylo sie na płaczu i cycu. Truuudna sprawa. Maly zasypia tylko przy piersi, chyba że jestesmy na spacerze w porze snu wtedy usypia w wózku. Odstawianie od piersi będzie trwalo wieki. Teraz zastanawiam się jeszcze jaka sukienke kupic do slubu. Jakby nie udalo mi sie odstawic malego to musze mieć dostep do piersi.

  12. irysek tak jak pisze gaga to co jemy przenika do pokarmu i może negatywnie wpływać na dziecko w przypadku alergii na dany produkt. Zreszta o ile dobrze pamietam to niedawno sama pisalas ze mala zle reaguje jak zjesz papryke lub pieczarki. Nie upieram sie ze mm bedzie lepsze dla malego niz kp. Jestem na etapie rozmyslan co zrobic. Nie chce karmic dluzej niz rok. Nie jestem tez w stanie wyeliminowac ze swojej diety absolutnie wszystkich podejrzanych produktów.
    poziomkowa86 tak tez podejrzewam ze wizyta u alergologa zakonczy sie lista zakazanych produktów. Jednak chodzi mi miedzy innymi o to by moc dostac recepte na mm kiedy maly skonczy rok. Mm dla alergikow lekarz rodzinny moze wypisac do skończenia przez dziecko roku a później potrzebne jest zaświadczenie od alergologa. Glupota ale co zrobic?

    Dziękuję za odpowiedzi w temacir wit d.

    Udanego weekendu dziewczyny:-)

  13. hej.
    Rozbieram małego rano z piżamy a delikatna wysypka,którą miał rozlała się na cały przód i plecy. Więc ubrałam nas i poszliśmy do lekarza. Spędziliśmy w kolejce 3 godziny. Niunio grzeczny na szczęście był. Diagnoza: uczulenie na coś. Hmm... mogłam zadzwonić i to samo bym usłyszała ale ok. Mam podawać clemastinum i cebion. dostałam skierowanie do alergologa i recepte na bebilon pepti2. Rozmawiałam z dr o odstawianiu od piersi, że powoli chyba zacznę. Może to co ja jem mu szkodzi ale nie jestem w stanie tego wytopić. Byłam prawie pewna, że chcę juz odstawiać. Przyszłam do domu i zaczynam się zastanawiać czy to dobry pomysł. Widzę jak on potrzebuje przytulić się do piersi i nie wiem czy jestem gotowa na jego histerię i tęsknotę za cycuniem. Pewnie bardziej ja będę przeżywać niż Miłosz i już nie wiem co robić. Niby chciałam za miesiąc zacząć i nie wiem czy miesiąc ma aż tak wielkie znaczenie, może powinnam juz teraz to zrobić???

    a i jeszcze przypomniało mi się.. do niedawna moja dr mówiła zebym podawała malemu wit d co drugi dzień jedną kapsułkę. Dziś wypaliła że po dwie dziennie?? ale o co chodzi? Miłosz ma skończone 9 miesięcy i może dlatego. Nie wiem, już wychodziłam z gabinetu i nie zapytałam dlaczego właśnie tak. Po ile podajecie?

  14. Wybralismy sie dzis na basen. Pierwsze 10-15 minut maly przyklejony byl do mnie jak glonojad do akwarium. Później zaczął się bawić i cieszyć. Mam nadzieję że nie rozchoruje sie po tym wypadzie.

    Wakacje... chcielismy do Łeby jechać. I raczej nie pojedziemy. Auto nam sie sypie. Musimy oszczedzac kasę i kupic inny samochód. A niestety wyjazd na kilka dni w 5 osób to troche kosztuje a kazda złotówka przyda sie do zakupu auta.

  15. mamaB nie wiem czy od września wracam czy wogole wracam, czy szukac czegoś innego. Caly czas zastanawiam się co robic.
    Katarzyna_Honorata super ze Olek zrobił postępy i zostaliscie pochwaleni:-)

    Wrzucilam kilka zdjec na dropboxa.

  16. Miłosz tez od początku nie lubil wózka tak samo jak łóżeczka. I tez roznie bywa na spacerach. Czasami przesiedzi bez płaczu pół godziny a czasem drze sie po 5 minutach.
    Moj mały przyzwyczail sie do nocnika, do kibelka tez czasami siusia. Dwa razy kupe do nocnika zrobil. Moim zdaniem warto uczyc dzieciaki juz teraz zeby oswajaly sie z nocnikiem. Jasne ze nie powiedza jeszcze ze chca siusiu ale tak jak wieczorna kapiel jest rutyna tak samo nocnik po przebudzeniu, po drzemkach i w podobnych porach dnia. Moj maly ma radość i bije sobie brawo jak zrobi siku w nocnik lub do toalety:-)

    Wywieszono dzis liste dzieci przyjetych do żłobka od września. Miłoszek sie dostał. Fajnie.

    Spadl mi dzis telefon i potluklam ekran... dobrze ze dotyk dziala.

    Maly od wczoraj ma wysypke, mysle ze to potowki ale jak nie zniknie do piątku to pójdziemy do lekarza.

    Dobranoc mamuśki a dzieci niech pieknie i dlugo nam śpią.

  17. Dziękuję Anwa. Doskonale Cie rozumiem z tymi spacerami. Czekam do momentu kiedy maly bedzie chodzil, łudzę się ze wtwdy nie bedzie chcial juz zebym go nosiła i spacery beda przyjemniejsze.
    U nas drzemka nr 2. Chyba tez sie poloze bo jakas oklapnieta jestem.

  18. Nie umiem zrozumieć i nauczyć się obsługi Miłosza. Wyszlismy na spacer. Po 20 minutach jesteśmy juz w domu. O co chodzi? Czemu on nie lubi jeździć w wozku? W domu też lubi byc albo na rekach albo tłuc sie po mnie na kanapie lub podłodze byle mieć fizyczny kontakt ze mną. Chyba jestem zmeczona byciem z nim 24/24. N duzo pracuje, teraz jeszcze przeziebiony wiec tez niewiele pomaga bo i nie ma kiedy. Jakos nie ogarniam....

  19. Cześć.
    Dobrze ze święta trwają tylko dwa dni i szybko się kończą. Pierwszy dzień bylismy u rodziców N. Wczoraj obiad u moich a reszta czasu w domu. Słońce bylo piękne niestety przeraźliwie zimny wiatr nie sprzyjał spacerom.
    Po tygodniu płaczu i marudzenia wyszedł Miłoszowi ząbek. Gorna lewa jedynka. Widac ze mu lżej teraz bo nie potrzebuje juz byc tylko na rekach. Moge go posadzic i pobawi sie troche sam. Zaczął tez lepiej spac w dzien. Teraz mamy druga drzemke, spi juz 1.40 wiec w porownaniu do 10 minutowych drzemek to dla mnie az dziwne ze tyle spi. Dobrze, moge sie troche zregenerowac.
    O wlasnie sie obudzil...

  20. Ehhh pogoda mi plany pokrzyzowala. N pojechal z Zuzia wedzic mieso a ja chcialam Wiktorie wyslac na spacer z Miłoszkiem zeby miec godzine na spokojna prace w kuchni. Niestety deszcz pada i zostaną w domu. Maly właśnie zasypia wiec strucla makowa ma szanse na powstanie:-) mam póki co energię wiec dziele sie z Wami ta energia na przygotowania przedswiateczne.

  21. Patka witaj :-)

    Dziewczyny dwa dni wyjęte mam z życia. Miłoszek toleruje ewentualnie tatę przez jakis czas ale generalnie nie zchodzi ze mnie. Idą mu gorne jedynki. Dziasla ma tak opuchniete że niedługo mu eksploduja, slini sie na potęgę. Nawet przed chwila zakrztusil sie slina we snie i przerazony zaczął lapac oddech i machac rekami. Sama sie wystraszylam a co dopiero dziecko.
    N mial dzis juz wolne to jakos udalo mi sie troche w kuchni poszalec. Zrobilam dwa ciasta, żurek i mak na makowiec przygotowalam. Duzo pomagaja mi córki. Jutro N jedzie wedzic wedline do rodzicow a ja mam nadzieję dokoncze to co mi zostalo do zrobienia.
    OlaFasola my tez dzis kupilismy fotelik a debiut będzie w niedziele. Kupilismy taki ktory można montowac tylem lub przodem do kierunku jazdy. Zobaczymy jak bedziemy wozic. Przyznam szczerze ze dopiero tu na forum dowiedzialam sie ze jest taka opcja wozenia tylem wiekszych dzieci.

    Dziewczyny nie wiem jak będzie wyglądał jutro moj dzien korzystam z okazji i skladam zyczenia radosnych, spokojnych i pieknych świąt. Cieszcie sie sobą i wypoczywajcie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...