Skocz do zawartości
Forum

dag86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dag86

  1. Kochana, w tym układzie nie ja jestem od myślenia, tylko lekarz :). Ufam mu, bo to podstawa i nie zastanawiam się, bo nie mam wykształcenia medycznego z endokrynologii :). Taka strategia bardzo pomaga, bo każdy robi swoje i nikt nikomu nie wchodzi w kompetencje. Polecam :).
  2. ~renkloda, wpływały na poziom hormonów, całkowicie rozleniwiając moje chore podwzgórze i przysadkę. "Witaminy" w momencie kiedy nie są potrzebne (potrzebę uznaje lub nie lekarz po przeprowadzeniu wnikliwych badań) powodują w moim organiźmie niezły zamęt. Jeśli ktoś cierpi na zaburzenia hormonalne każda, wydaje się głupota, ma wpływ. Stąd moje słowa o tym, że każdy organizm jest inny i tylko z lekarzem warto konsultować nasze wątpliwości, chęci zmiany leczenia, łykania "wspomagaczy" itp. Mam już troszkę doświadczenia z przeróżnymi formami leczenia nie tylko PCOS. Zarówno gorszego jak i lepszego. Jednak najważniejszy jest spokój i pogoda ducha :).
  3. evelin24 myślisz, że mówił prawdę? Może nie może sobie z czymś poradzić... a obecność kolegów uświadomiła mu jak bardzo jest bezradny wobec niektórych spraw? Na to pytanie zapewne nie znasz dzisiaj odpowiedzi, przyjdzie z czasem. Kochana, nie napiszę niczego, czego nie wiesz - narazie daj sobie upust.
  4. dag86

    Hcg

    patus3131 - jak Twoja sytuacja?
  5. ~kasia90 moim zdaniem powinnaś zaufać lekarzowi. Robi badania, więc wykazuje dużą dozę troski na temat Twoich problemów zdrowotnych. Nie chcę snuć na temat poziomu prolaktyny, kortyzolu, bo mogę niepotrzebnie Cię uodpornić na metody jakie stosuje Twój lekarz. Najlepiej nie szukać odpowiedzi na takie pytania na forum, bo każdy organizm jest inny, każda z nas reaguje na różne sprawy w indywidualny sposób, dla każdej z nas normy laboratoryjne są inne. Jak teraz wszystkie dziewczyny zaczną pisać, jakie miały poziomy hormonów, to może Cię to nie uspokoić, a raczej rozstroić jeszcze mocniej. Odnośnie miesiączki - możesz dostać ją nieco później niż zwykle, bo miałaś podaną tabletkę, po której prolaktyna wzrasta (prolaktyna hamuje menstruację i owulację). Również cierpię na zaburzenia hormonalne i wiem ile dojście do sedna kosztuje czasu i cierpliwości. Test ciążowy zawsze możesz wykonać jak nachodzą Cie tego typu wątpliwości :). Powodzenia.
  6. ~Mama..Na..Etacie sama widzisz, ile kobiet - tyle zdań. Każdy przypadek medyczny jest inny. Tobie pomogło - mi zaszkodziło. Dlatego, tak jak pisałam już wcześniej, wszystkie, nawet z pozoru nieszkodliwe medykamenty, należy konsultować ze swoim lekarzem. Żyjemy w czasach, w których przemysł farmaceutyczny jest jednym z największych, ale i najniebezpieczniejszych gigantów biznesowych. Szczepionki, witaminy na bezpłodność bez recepty, suplementy, które "mają zupełnie nieszkodliwy" i "niewinny" skład - niestety wiele osób bierze to na poważnie, napędzając tę ogromną machinę farmaceutyczną, najczęściej szkodząc sobie na zdrowiu. Jeśli Tobie ~Mama..Na..Etacie udało się zajść i donosić ciążę dzięki tym witaminom - super, ale trzeba podkreślić, że brałaś je pod czujnym okiem lekarza, który dobrze Cię znał. Taka powinna być właśnie kolejność: najpierw ruszyć do dobrego lekarza, który nas dobrze pozna, a nasze wypowiedzi, szczególnie te dotyczące branych leków, traktować tylko jako luźną sugestię. Po co mącić w głowach szukających pomocy ludzi :).
  7. Malutka55 dołączam się do odpowiedzi mychy88. Z autopsji wiem, że w Twojej sytuacji jest to możliwe. Po krwawieniu poronnym kolejny okres zazwyczaj miałam bardzo szybko (17-22 dzień cyklu). Czasami cykl się mocno rozregulowuje. Różnie z tym bywało. Wpływ na to mają hormony, stres, przystosowanie się organizmu do zaistniałej sytuacji. Czytałam o przypadkach dziewczyn, które w pierwszym cyklu zachodzą w szczęśliwie zakończoną ciążę, także głowa do góry :). Pomału wszystko wróci do normy.
  8. ~gosinka nie twierdzę, że trzeba się bać tego leku. Stwierdzenie to "tylko" witaminy jakoś mnie nie przekonuje. Lekarz, u którego leczę PCOS zabrania łykania tego typu preparatów na własną rękę, gdyż wpływają one na postępy leczenia niekoniecznie pozytywnie. Trzeba pamiętać, że nadmiar niektórych związków jest często bardziej niebezpieczny od niedoboru. Jeśli to ja mam sugerować lekarzowi, co mogę brać, a czego nie - to chyba nie jest prawidłowa relacja. To lekarz ma ustalać leczenie (witaminami, ziołami, lekami), a nie my - pacjenci. Od czego mamy lekarzy?
  9. evelin24, Malutka55 właśnie o takie podejście mi chodziło, takie i temu podobne. Oby tak dalej :).
  10. niepewna91, tak jak piszą dziewczyny, objawów ciążowych jest tyle co gwiazd na niebie i u każdej z nas występują w różnych momentach. Masz jeszcze czas na test? Rozluźnij się. Jeśli będziesz myśleć tylko o tym, to zwariujesz, a jeśli za 2 tygodnie zobaczysz tylko jedną kreskę - rozczarowana będziesz z cyklu na cykl popadać w marazm i coraz większy konflikt sama ze sobą. Ten czas jest wspaniały, masz jeszcze czas aby zrobić coś dla siebie, no i tym najlepiej się zająć. Wiem jak to jest, bo też czekam na II, ale tak jak już wcześniej pisałam - to czekanie nie może być jak oczekiwanie na autobus w słotny dzień na przystanku bez dachu. Nie rozmyślaj o brzuchu, piersiach, jajnikach tylko kup sobie jakiś fajny balsam do ciała aby je ujędrnić przed planowaną ciążą, zapisz się na basen, albo na fitness, ćwicz, dużo spaceruj nawet w taki dzień jak dzisiaj, spraw sobie jakueś przyjemności, a zobaczysz, że czekanie stanie się błogosławieństwem. Powodzenia :) wszystkim zniecierpliwionym.
  11. Mania86 nie myślałam o Inofemie, bo nie jestem lekarzem :). To oni mają myśleć. Każdy organizm i każdy przypadek medyczny jest inny. Jeśli kekarz zapisał Ci lek, to pewnie miał ku temu powody. Oczywiście każdy może podpytać swojego lekarza o Inofem ale nie polecam niczego brać na własną rękę nawet jak lek jest bez recepty, bo jest "jedynie" suplementem. Żyjemy w kraju, w którym ciężkie leki można dostać bez jakichkolwiek zaleceń i każdy chce się bawić we własnego lekarza. Nie polecam. Ale dzięki za info, może ktoś będzie chciał obgadać ten temat z ginekologiem. Pozdrawiam :)
  12. Da się, ale trzeba mieć odpowiednie leki zalecone przez lekarza. Takie leki skracają czas trwania krwawienia. Jednak przepisuje się je w uzasadnionych przypadkach.
  13. ~Agpa telefoniczne zasugerowanie PCOS - nie traktowałabym tego poważnie dopóki nie przejdziesz podstawowych badań hormonalnych i USG w różnych momentach cyklu. Rozumiem, że masz ograniczenia dotyczące leczenia, ale nie trać nadziei - na pewno znajdzie się lekarz, który się tematem zajmie. Cierpię na tę chorobę od 14 lat. Mam dziecko i właśnie jestem w trakcie starań o drugie. Jeśli po badaniach okaże się, że to PCOS - głowa do góry, będzie dobrze :).
  14. Malutka55 3 tygodnie temu po raz kolejny poroniłam. Co czułam? Pewnie to samo, co Ty. Jednak tak jak pisze evelin25 - upaść jest rzeczą ludzką, a każdy upadek sprawia, że powstajemy silniejsi. My kobiety jesteśmy niezwykle silne i właśnie w takich momentach życiowych po prostu bierzemy głęboki oddech (czasem tak głęboki, że trwa on kilka dni albo miesięcy) i pchamy do przodu. Damy radę :).
  15. Gratulacje :) Takich informacji nam potrzeba. Trzymam kciuki :)
  16. Gratuluję :). To cudowne uczucie. Dodałaś mi tą wiadomością nadziei, trzymam kciuki :). Odzywaj się czasami, bo takich osób, które się doczekały II kreseczek też nam tutaj potrzeba.
  17. xIzax wózek to bardzo ważna sprawa przez pierwsze 9-10 miesięcy, więc nie dziwne, że spędzamy nad tym tematem tak wiele czasu. W sklepach są tysiące rodzajów, firm, no name-ów. Przy wyborze wózka kierowałam się terenem w jakim z niego korzystałam - był duży, miał mnóstwo kieszonek i schowków, miał ogromne dmuchane koła i ważył 25 kg. W terenie spisywał się znakomicie, spacery mogły trwać wiele godzin ze względu na jego pakowność. Jednak teraz już jako bardziej doświadczona wybrałabym lekki, łatwy do złożenia. Z perspektywy czasu doceniam wózki z dużą ilością schowków - to się bardzo przydaje, bo zamiast dźwigać pieluchy, butelki, mleczka, herbatki, frykasy, balsamy, ciuszki na zmianę w torebce - można to zręcznie pochować i pchać wszystko razem. Zwróciłabym również większą uwagę na bujanie się wózka - nam wózeczek często przydawał się do usypiania. Ze względu na to, że maluch urodził się w miesiącach letnich, 14-15 godzin spędzaliśmy z nim na powietrzu, w terenie, a spał wiadomo - większość dnia. Wtedy zamiast za każdym razem gonić do domu na drzemki - mogłam uśpić go lekko kołysząc w wózeczku. Ciężkie noce też dzięki temu były nieco bardziej do zniesienia, kiedy można było pobujać malucha. Jeśli jest się posiadaczem przestronnego balkonu to można uwzględnić ten wariant "spaceru" w niepewną pogodę i wtedy warto wybrać taki, który łatwo da się wynieść na ten nasz balkon. Kiedy nie mamy windy, ani wózkowni to wspinanie się z wózkiem i bobasem z lecącą jeszcze główką również jest nie lada wyzwaniem, więc warto to wziąć pod uwagę przy wyborze poręcznego i dającego się łatwo rozłożyć i złożyć wózka. Także dużo jest tych wszystkich metod wyboru i warto je wszystkie uwzględnić przed zakupem. Co do naturalnego porodu - naprawdę strach nie pomaga. Jesteśmy kobietami i natura wyposażyła nas w te wszystkie "gadżety", które pozwalają nam jak najspokojniej przeżyć ten czas. Najważniejsze, to wsłuchać się w swoje ciało i współpracować z nim, a przede wszystkim się nie bać :).
  18. ~Emilka_2508 używam i polecam testy z Allegro (http://allegro.pl/kasetowe-testy-ciazowe-test-ciazowy-plytkowy-w24-h-i4840715703.html). Pomimo niskiej ceny są wiarygodne. Nie trzeba się jakoś specjalnie ograniczać przy wysokim wskaźniku ciekawości i niskim cierpliwości ;). Dawniej korzystałam z testów Pre-Test i innych markowych, jednak nie widzę różnicy w działaniu pomiędzy tymi droższymi z apteki, a tymi z Allegro. Oczywiście jeśli już widzę II kreski, lub mam objawy, a kresek brak - kupuję jeszcze 2 - każdy innej firmy i sprawdzam. Pozdrawiam :).
  19. Tak jak pisze evelin25 - powinnaś iść do lekarza.
  20. Więc dokładnie się wybadaj, a podczas wizyt na pewno odpowiedź szybko się pojawi. Dobrze, że szukasz odpowiedniego lekarza, a nie zostawiasz tego własnemu biegowi. Polecam forum: https://forum.parenting.pl/w-oczekiwaniu-na-bociana/3463,czekajace-na-2-kreseczki. Jest tam dużo dziewczyn, które mają podobne pytania i problemy do Twoich.
  21. paula898 jeśli miałaś wykonywane badania hormonalne i lekarze na podstawie wyników (a nie tego, że masz już jedno dziecko) stwierdzili, że wszystko jest w normie - myślę, żeby podejść do sprawy z dystansem. Wszystko zależy od tego czy zaufałaś lekarzowi - jeśli nie, to szukaj takiego, któremu zaufasz, żeby z nim w pełni współpracować. Zachęcam do mierzenia temperatur i prowadzenia wykresów - to znacznie ułatwia ogarnięcie siebie :).
  22. karola88 w takiej sytuacji, tak jak piszesz, najlepiej zdać się na opinię lekarza. Radość, czy urodzimy w takim przypadku (kiedy mamy schorzenia niepozwalające na poród naturalny) siłami natury czy przez cięcie cesarskie będzie taka sama :)
  23. Cześć paula898, moja rada - powinnaś porozmawiać z lekarzem. Piszesz, że od 3 lat (odkąd odstawiłaś tabletki) masz nieregularne, wydłużone cykle, a to dość dużo czasu. Może to być nieprawidłowość, takie sprawy warto omówić z lekarzem jeśli starasz się o kolejne dzieciątko. Pozdrawiam :)
  24. Tak sobie czytam Was dziewczyny karola88 i xIzax - na temat wózków, nie będę pisała, bo to indywidualna sprawa co komu pasuje, gdzie się chodzi na spacery, w jakich warunkach chce się z niego korzystać - czy tylko do spacerów, czy do usypiania, czy traktować jako bujaczek. Rzuciłyście tematem cesarki i naturalnego porodu. Jestem szczęśliwą uczestniczką naturalnego porodu i gdy tylko jeszcze kiedyś będzie mi dane rodzić - na pewno chciałabym właśnie siłami natury. A dodam, że nie jestem farciarą, która urodziła w 15 minut bez żadnej pomocy i komplikacji. Najcudowniejszy moment jaki będziecie mogły w życiu przeżyć to wasz umorusany bobasek wydzierający się do granic niemożliwości położony na Waszym brzuszku tuż po porodzie i przestający tylko tam płakać - po prostu cud . Dodam, że nie każdy może to przeżyć, a naprawdę warto - ten ból nie trwa wiecznie :). Na 12 godzin po porodzie emocje i hormony zdziałały tak, że normalnie funkcjonowałam, oczywiście osłabiona. Dziecko miałam przy sobie cały czas, a to dodawało sił i motywacji do działania. Pozdrawiam :)
  25. evelin24 nie ma się co bać testu :). Robisz go nie z ciekawości tylko dla maluszka, o którego się starasz i którego tak pragniesz. Na samym początku czasami potrzebne mogą być hormony i z niewiedzy można po prostu się spóźnić. Jeśli podejrzewasz ciążę i jest już tydzień po dniu spodziewanej @ idź śmiało do lekarza - tak będzie najbezpieczniej. Powodzenia życzę :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...