Skocz do zawartości
Forum

Kamidi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamidi

  1. Ja podczas porodu nie spałam, pomiędzy skurczami konwersowałam z lekarzem i moim M. hehe. A tak zgłodniałam, że M. chciał mi przynieść coś do jedzenia, na to ja: no coś ty, przecież ja rodzę W trakcie szycia rozmawiałam z lekarką o imionach dla dziecka.
  2. Ponawiam pytanie: Które z Waszych dzieci umieją się już obracać z plecków na brzuszek lub odwrotnie?
  3. Malinko że też żaden lekarz nic na to nie może poradzić, ech. Przecież to nie jest normalne, jakkolwiek szeroko by nie pojmować normy. Oby małej to przeszło samoistnie.
  4. lutkaKamidiankaWczoraj jak usnęła po pół godziny leżenia w łózeczku, była 21:30 to spała do 7:30. Potem jedzonko i śpi dalej.Szymon od jakiegos tygodnia lub 2 sam nie zasnie, nawet na rekach tez ma kłopoty z tym :/ Moze te jego nerwy spowodowane sa tym ze najprawdopodobniej ma skaze bialkową, porobily mu sie liszaje - moze go to swędzi? lutka skaza objawia się między innymi i tym, że dziecko jest niespokojne, może akurat to Szymka dotyczy.
  5. Tak a propos sukienki Ewci i wesela. Jak ja dawno nigdzie nie byłam, a chętnie bym się wybrała na dobry ubaw. Ostatnio miesiąc temu na imieninach, ale pomińmy to milczeniem.
  6. Aivon moja dzisiaj samo jabłuszko ze słoiczka, ale się krzywiła, nie wiem, czy polubi hehe. Napisz coś o swoich starszakach.
  7. pat-kwitam sie piatkowo, aaale dzien wczoraj mielismy. Wyszykowalismy sie wczoraj rano na wycieczke: Tosia wystrojona, ja tez w miare czasu i mozliwosci, mleko sciagniete, dla nas kanapki zrobione, mapa okolic zapakowana, przewijaki itp itd czyli nastawienie na dluga wycieczke. Dojechalismy do konstancina do tezni, wypakowujemy caly majdan a nasze dziecko w ryk!! bordowa cala, niczym nie dalo sie jej uspokoic. ja cyca wyszarpuje i do buzsi jej wtykam - nie dziala, moj m na raczki i swiat pokazuje - nie dziala, no to do wozka i kolysanie: nie dziala Pokrecilismy sie tak z 20min i poddalismy sie. Ze spocona od placzu i nadal wrzeszczaca w ieboglosy Tosia zapakowalismy sie z powrotem i do domu Po drodze juz pod Otwockiem strzelila taka kupe, ze dziwie sie, ze fotelik nie obsrany. W domu krotka drzemka i znowu marudzenie. wiec jaj tyko zelzal upal wybralam sie z mala na spacer. w wozku ryk!!! I tak do wieczora do 22 a z padla po kapieli. uffffffff dzisiaj od rana normalne mniej lub bardziej pogodne dziecko, ale na szczescie bez wczorajszej jazdy Pat-k to mieliście piękną wycieczkę ;) Wiesz, nasza też kiedyś tak miała. W aucie spokój, jak do wysiadania, to ona w płacz i nic nie pomogło, więc zawijaliśmy do domu.
  8. eva78 ja słyszałam, że w 6-tym miesiącu życia dzieci powinny podwoić wagę urodzeniową, więc z małą wszystko jest ok według mnie. Malinko biedactwo, umęczycie się, że hej. A jak wygląda spanie Lenorka?
  9. Martuska Piostuś bardzo subtelną ma buźkę :) No i w tym samym dniu się urodził, co Lenka, więc będą mieć tak samo urodzinki Moja Lenka wg moich wyliczeń waży ok. 6300 na wadze domowej. eva78 wszystkiego najlepszego dla Victorii z okazji pierwszej kwartalnicy
  10. elus.dreptus ładne fotki, synuś jak malowany :)
  11. elus.dreptusKamidiankagunia43 Ja tam sie nie kapialm bo sily nie mialam. Tylko twarz umylam, a jak sie zobaczylam w lustrze to sie az siebie przestraszylam. Tusz rozmazany (no bo ja madra sie pomalowalam, zeby ladnie na powitanie Maksia wygladac, hi, hi!!) a na twarzy mialam pelno czerwonych kropek z krwi od parcia. I na dekolcie i ramionach i plecach teza. Okropnie to wygladalo. Potem byl jeszcze gorzej bo z tych czerwonych zrobily sie na drugi dzien sine te co wieksze :-0 Wygladalam jak po wojnie!!! Za to brzuch mnie mile zaskoczyl bo sopodziewalam sie czegos gorszego. Chwalilam sie wszystkim odwiedzajacym tym moim brzuchem, ze niby taki spoko. No ale moja sioatra to miala mine raczej niezbyt wrazna jak go zobaczyla. Wszystko kwestia nastawienia, hi, hi!!! Generalnie to czulam sie spoko taka lekka i wogole. W domu dopiero zaczeal sie Meksyk - nbolalo mnie wszystko od cyckow, po kregoslup, krocze az po koniuszki palcow i leb mnie nap......Gunia miałam to samo na twarzy, ramionach, plecach, jak się zobaczyłam rano (rodziłam w nocy), to się przestraszyłam, myślałam, że mi to nie zginie. Ale zaczęłam brać rutinoscorbin i przeszło jak ręką odjął. dobrze ze przy parciu nie mialyscie oczu otwartych, jedna kobieta z ktora lezalam na oddziale miala cale przekrwione oczy i to nie schodzi tak szybko jak te kropeczki na twarzy ktore z reszta ja tez mialam Ja miałam otwarte chwilami, ale w oczach mi nie pękły naczynka.
  12. elus.dreptus niestety Ci nie pomogę z dietą, bo sama wsuwam wszystko, zwłaszcza słodycze. W sumie ważę mniej niż przed ciążą. Ale jak pisze mama2, jedz odpowiednie produkty i dużo pij, zieloną herbatę też, pomaga się oczyścić i wypłukać toksyny.
  13. mama2czy wasze dzieci tez tak czasem napinaja raczki ze nie mozna swobodnie wlozyc w rekawki od body np.?? bo moj jak sie wiieczorem wscieknie to cioezko a moja glupi alekarka powiedziala ze to nie jest normalne Moja też jak się napnie, to nie mogę jej ubrać.
  14. gunia43jola22mama2ewcia ja nie mam pojecia , jak na okres to chyba za krotko to trwało ..ja sama jeszcze nie plamilam ani nic a jesli chodzi o porod to moj M dobrze wspomina ale dla mnie bylo upakarzajace pare momentow i wolałabym zeby mnie nigdy nie widzial w takim momencie. Np.jak szedl ze mna pod prysznic i trzymał mi woreczek z moczm (bo miałam cewnik) i tak stałam gola pod prysznicem z tym zflaczalym brzuchem .. zakrwawionymi nogami i cewnikniem ...strasznie sie czulam....cewnik to coś okropnego - też go miałam i nigdy więcej. Jeśli chodzi o prysznic po porodzie to ja doczłapałam się sama bo położna zostawiła mnie i M z Julcią i poszła (i nigdy już nie wróciła). Sflaczały brzuch to coś okropnego i krew płynąca po cewniku i po nogach..........aż mam ciarki na plecach. Ja tam sie nie kapialm bo sily nie mialam. Tylko twarz umylam, a jak sie zobaczylam w lustrze to sie az siebie przestraszylam. Tusz rozmazany (no bo ja madra sie pomalowalam, zeby ladnie na powitanie Maksia wygladac, hi, hi!!) a na twarzy mialam pelno czerwonych kropek z krwi od parcia. I na dekolcie i ramionach i plecach teza. Okropnie to wygladalo. Potem byl jeszcze gorzej bo z tych czerwonych zrobily sie na drugi dzien sine te co wieksze :-0 Wygladalam jak po wojnie!!! Za to brzuch mnie mile zaskoczyl bo sopodziewalam sie czegos gorszego. Chwalilam sie wszystkim odwiedzajacym tym moim brzuchem, ze niby taki spoko. No ale moja sioatra to miala mine raczej niezbyt wrazna jak go zobaczyla. Wszystko kwestia nastawienia, hi, hi!!! Generalnie to czulam sie spoko taka lekka i wogole. W domu dopiero zaczeal sie Meksyk - nbolalo mnie wszystko od cyckow, po kregoslup, krocze az po koniuszki palcow i leb mnie nap...... Gunia miałam to samo na twarzy, ramionach, plecach, jak się zobaczyłam rano (rodziłam w nocy), to się przestraszyłam, myślałam, że mi to nie zginie. Ale zaczęłam brać rutinoscorbin i przeszło jak ręką odjął.
  15. sylwiatojasuper z WAS gaduły!!czytam was wieczorami, bo wtedy czasu więcej i zawsze z przyjemnością! Witaj, zaglądaj i pisz często. Bianka bardzo ładne imię, też je rozważałam dla swojej małej.
  16. elus.dreptusKamidianka karmisz piersia? Butlą, stąd chyba Lenka tak dobrze śpi w nocy.
  17. Wiki jeśli siostra lubi takie rzeczy, to jak najbardziej.
  18. Wczoraj jak usnęła po pół godziny leżenia w łózeczku, była 21:30 to spała do 7:30. Potem jedzonko i śpi dalej.
  19. Lenka wczoraj zasnęła o 21:30 i spała do 7:30, potem papu, trochę się pobawiłyśmy i spaniu znowu. I śpi do teraz. Mały śpioszek hehe. Dzisiaj prób jabłuszkowych ciag dalszy. Zobaczymy, czy będzie inna reakcja. A ja dzisiaj wieczorem do dentysty. Chirurga zresztą. Tak więc ekscytujący wieczór mi się szykuje
  20. elus.dreptusdorciaa25elus.dreptusMam 24 lata, wrzuce foty jak tylko sie połapie w forum:) Tym czasem młody sie budzi na jedzonkomoj ostatnio ciagle chce byc na rekach noszony i własnie pisze jedna reka a na drugiej go trzymam,musze go troszke do łózeczka przwyczaic no i mało spi w dzien bardzo moj nie spal z nami w lozku ani razu, kilka razy spal ze mna (a raczej na mnie) jak mial kolke a tak to tylko w łozeczku i tylko na brzuszku, na pleckach bardzo nie lubi Moja od urodzenia tylko w łóżeczku, nie miałam z tym problemu żadnego. Sama też zasypia.
  21. Witajcie, jola30 Lenka dopiero od niedawna sama kupkę robi, więc i u Nikiego będzie podobnie, zobaczysz. Wprawdzie robi raz na 3 dni, ale sama i nie męczy się przy tym. Jak sobie czytam te nasze wspominki porodowe, to aż dziw, że zdrowo myślący człowiek (czytaj: kobieta), sam się godzi na takie tortury hehe. No, ale inaczej nie byłoby naszych maluchów. Ewciaa sukienka ładna, taka letnia i delikatna. Pokaż fotki z efektem końcowym. Witam nową mamusię
  22. Witajcie, bajustynko no to fajne zakończenie urlopu hehe. Ja od porodu wypiłam z pół kieliszka cytrynówki. Wsio. Malinko jak Lenorek z jedzeniem? Jest jakaś poprawa? stysiu odpoczywaj i odganiaj czarne myśli, wszystko jest w porządku, a my ciotki forumowe czekamy na Twoją kruszynkę razem z Tobą. Dzisiaj nie mogę jeszcze nic powiedzieć o Lence, bo śpi od rannego jedzenia. Naszykowałam już butlę, czekam w pogotowiu, a ona tylko się przewraca z boku na bok. happy ja też mam Sony Ericsona, ale starszego i o wiele tańszego, więc nie pomogę w tej kwestii.
  23. Jola30A u mnie radocha maly zrobil od chyba dwuch miesiecy sam kupke bez pomagaczy i zolta (niestety malo) Gratulacje dla Nicolaska
  24. jola22mama2a co do porodu to u mnie 1.5 godzin trwał szybka jestem wspominam to milo choc ten bol byl okropny!!!!!!!! a polozna miałam nie człowieka tylko anioła , naprawde!!! za to po porodzie .. godz. po porodzie zaczal mnie brzuch bolec jak przy skurczach i zrobilo mi sie słabo , kazałam zawolac polozna , przyszla nacisla mi na brzuch i wylecialo ze mnie tony krwi i czegos tam jescze z panika w oczach poszla po mojego lekarza i nagle jakies zaszczyki kroplowki leki i tak od 17.00 do 22.00 co przyszli i nacisneli na brzuch to chlust krwia ...bylam coraz słabsza o 22.00 M poszedl do domu a mnie zabrali do uspienia i czyszczenia . Potem polozyli mnie na tym lozku co rodzilam (brrrr) i cala noc tam lezalam , o 24.00 przyjechała krew dla mnie ,do jednej reki podłaczyli krew do drugiej osocze a na brzuchu mialam wielki wal lodowatego czegos.. w trakcie przetaczania krwi miałam goraczke pona 39.00 (podobno to normalne przy transfuzji) trzepało mna niemilosiernie ..jezyk z pragnienia mialam przyklejony do podniebienia ale niepozwolono mi pic bo bylam caly czas przygotowywana do kolejnej narkozy zeby usunac macice...od 24.00 do 6.00 lezałam tam z wenflonami w dwoch rekach (zyly juz mialam spuchnięte) nie spałam , lezałam caly czas w tej zakrwawionej koszuli , wszystko bylo we krwi nogi , dupa , brzuch ..teskinlam strasznie za synkiem , balam sie , i cały czas płakałam a polozona tylko zwilzala mi woda usta , pamietam dzwiek jak ktos otworzyl napoj gazowany takie psssst ...boze jak mi sie pic chcialo wrecz czulam fizyczny bol ... potem jakas praktykantka myła mi całe ciało bo juz zaschła na mnie krew:( to tyle o 8.00 przewiezli mnie na sale z zakazem ruszania sie przez dobe . i kiedy mowiecie o nastepnym porodzie to serce mi placze ze ja nigdy juz tego nie doswiadcze ,pomimo tego co przezyłam ..to tyle na "dobry "poczatek dnia :)))Mama2 to okropne co przeżyłaś........całe szczęście że wszystko dobrze sie skończyło. A jeśli chodzi o kolejną dzidzię to przykro że już nie możesz mieć ...........ale masz Klaudię i Maksia - dwoje wspaniałych szkrabów. Zgadzam się z Jolą. Bogu dzięki, że masz dwójkę wspaniałych szkrabów :)
  25. mama2maksiu w fasolce[ATTACH]10809[/ATTACH][ATTACH]10810[/ATTACH] [ATTACH]10811[/ATTACH] [ATTACH]10812[/ATTACH] Widać Maksiowi bardzo przypasowała :) Tak słodko śpi hehe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...