
kasia1981
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kasia1981
-
Witam Mamuśki :) nie było mnie 3 tygodnie a tu tyle do nadrobienia... Chciałam usprawiedliwić moją nieobecność ;) 22 maja o 10 50 i 10 51 urodziły się moje małe szkrabki :) Leon 2700 i Laura prawie 2500. Maluchy dostały po trzy 9 ze względu na skórę i wcześniactwo ( 35 i 5 dni ). Podczas ktg Leosiowi zaczęło spadać tętno i w parę minut byłam już na stole. Leoś był owinięty podwójnie pępowiną ale dzięki Bogu wszystko dobrze się skończyło :) Na początku maluchy miały problem z jedzeniem bo nie przybierały a nawet dalej traciły ale już jest dobrze i rosną w oczach. Jak zapewne wiecie jestem zarobiona po uszy i brak czasu nawet na prysznic :/ do tego starszy synek jest chory na szkarlatynę i od tygodnia jest nami w domu więc dodatkowe zmartwienia żeby tylko maluchy nic nie załapały. To tak w skrócie co u nas słychać. Jak będę mieć chwilkę to wrzucę fotki maluszków. Pozdrawiam Was wszystkie :)
-
Witam Was Mamusie :) te rozpakowane i te jeszcze w 2 paku. Nie było mnie 3 tygodnie i mam około 200 str do nadrobienia. 22 maja o 10 50 i 10 51 urodziły się moje szkrabki co tłumaczy również moją nieobecność ;) dzieciaczki są zdrowe i dostały po trzy 9 ze względu na wczesniactwo ( 35 i 5 dni ) Leoś ważył 2700 a Laura niecałe 2500. Był na początku problem z jedzeniem bo mało jadły i nie przybierały a nawet dalej traciły ale już jesteśmy ogarnięci i maluchy rosną w oczach. Urodziłam ponieważ na ktg z padało tętno Leosiowi i w parę minut byłam już na stole. Okazała się że mały był owinięty podwójnie pepowiną. Ale wszystko jest dzięki Bogu dobrze. Jestem zrobiona po uszy mimo że maleństwa są bardzo grzeczne. Starszy synek ma szkarlatynę i cały tydzień jest z nami w domu więc jest dodatkowo ciężko i mega lęk o bąbelki żeby nic nie pod łapały. To tak w skrócie co u nas :) POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE I GRATULUJĘ WSZYSTKIM JUŻ ROZPAKOWANYM :)
-
AskaSklaska teraz jest 34 tyg i 5 dni. Chodzę do 2 lekarzy. Do Pani dr na na nfz i do mojego dr prywatnie. Każdy nich ma inne zdanie odnośnie prawie wszystkiego. Ona uważa że jak nie ma wskazań to nie trzeba ale już sama ciąża bliźniacza jest wskazaniem więc ona sama nie wiem. On od samego początku mi mówił że między 30 a 32 tyg zabierze mnie na oddział albo wcześniej jak coś się będzie działo. Więc ja pojechałam prewencyjnie i w dniu przyjęcia zabrali mnie na porodówkę przygotowując do cc bo córeczce zaczęło spadać bardzo tętno i naprzemiennie bardzo szybko rosnąć do ponad 180. Ale już o tym pisałam całą historię jakiś czas temu :) skończyło się dobrze bo małej wszystko się uspokoiło i zostawili mnie na 4 dni i oczywiście podali sterydy. Podkłady na łóżko i te duże podpaski oni dają chyba że chcesz mieć swoje jakieś mniejsze ;) a dla dzieci jak się pytałam i widziałam bo leżałam z mamą i maluszkiem to oni wszystko dają. Pieluchy, ciuszki, rożìeķ i tetrowki też. Tylko mokre chusteczki trzeba mieć swoje bo oni nie zawsze je mają. Ja osobiscie to biorę wszystko dla maluchów: ciuszki, pieluszki i kosmetyki, chociaż będę korzystała również z ich pieluch- mają chyba happy. Jak coś to pytaj chętnie ci odpowiem :) a Ty w którym tyg jesteś???
-
Witam Was Mamusie :) chyba w wyścigu kto pierwszy do rozpakowania to wygrywam Ja :) AskaSklaska ja też jestem ze Szczecina ale mieszkam obecnie na Bezrzeczu i też będę rodzić w Zdrojach. Właśnie wczoraj byłam na ktg, badaniu i usg w szpitalu bo należę do tamtej poradni i mnie tam skierował mój dr. Boruciński. Jestem już również po 4 dniowym pobycie na sterydach. Jeśli chodzi o moje wrażenia to naprawdę na duży + w porównaniu do 10 dniowego pobytu i porodu synka przez cc ponad 3 lata temu. Myślę że dużo się zmieniło na lepsze. A jak już masz tam swojego dr który sprawdza się prowadząc ciążę to Napewno będzie się również Wami dobrze opiekował w szpitalu :)
-
Kati trzymam kciuki!!! Gosia Kluseczka sorki że dopiero teraz się odzywam ale ja też wczoraj pół dnia w szpitalu spędziłam na badaniach. Wszystko póki co jest dobrze. Maluchy szaleją a ja już nie daję rady :/ może w przyszły piątek już nas rozwiążą bo coraz gorzej ze mną :/ Wracając do kolagenu :) to jest z firmy PC PERFECTCOLL kolagen Srebrny + 32°C Wyprodukowany przez PERFECT COLL POMORSKI PARK NAUKOWO-TECHNOLOGICZNY AL.ZWYCIĘSTWA 96/98 81-451 GDYNIA www.perfect-coll.pl Przepisałam wszystko z opakowania. Moja położna nie dała mi żadnych namiarów niestety ale myślę że przez net można znaleźć. Za 200 ml żelu zapłaciłam 230 ZŁ więc tani nie jest :/ w sumie ciężko mi uwierzyć że coś pomoże ale ona tak zachwalala i mówiła że żałuje że fotek nie porobiła przed i po. Więc jakaś iskierka nadziei jest :) wiem że też są mniejsze opakowania po 100 ml
-
Gosia Kluseczka to ja pisałam o tym kolagenie na rozstępy. Będę miała go dopiero dzisiaj po 18 bo właśnie moja położna mi go przywiezie to podam Wam nazwę. Jeśli chodzi o namiary to nawet mi nie podała tylko sama zamówiła więc nie wiem czy uda mi się je wydębić :/
-
Dziękuję dziewczyny za gratulacje! Jestem pewna że ja wygrałabym w konkursie na największy brzuszek ;) mimo że nie przytyłam aż tak bardzo dużo bo 12 kg a w poprzedniej ciąży 28 :/ chociaż teraz przed tą ciążą ważyłam dużo więcej niż przed poprzednią. Ewcikk pościel jest sama bez wkładu. Musisz sama dokupić kołderkę i podusię. Za to ochraniacz jest już wypełniony i ta malutka gratisowa podusia też. Mamalina imiona wybieraliśmy razem z mężem. Chcieliśmy aby pasowały do siebie ale nie były takie same tylko różniące się płcią jak np. Michał i Michalina :) Będę rodzić przez cc ponieważ sama ciąża bliźniacza już już jest wskazaniem do cięcia a i starszego synka też tak urodziłam bo miałam stan przedrzucawkowy. Zatem wiem co mnie czeka i jakoś źle tego nie wspominam. Oby tylko maluchy były zdrowe a ja dam sobie radę. Agusia ja też młodziutka to już nie jestem bo na liczniku 34 :) a bliźniaki częściej się zdarzają dojrzałym mamom. Zatem masz jeszcze szanse :) Sabrinko do mnie przychodzi położna do domu, bo wyczytałam że od 20 tyg się nam należy 1 x w tyg a od 30 do 2 x w tyg. A że panikowałam bo nie wiedziałam które dziecko mnie kopie i czy tylko 1 czy może ich 2 to dla mojego spokoju przychodzi sprawdzać mi tętno maleństw.
-
Dziękuję za komplementy :) pościel naprawdę jest super Madziunia 2407 tak, spodziewam się bliźniąt :) parki dlatego mam wszystko x 2 Ewcikk łóżeczko jest firmy Bellamy z serii Marylou. Łóżeczka są również bardzo dobrej jakości i godne polecenia. Czekam jeszcze na szuflady. Dziewczyny mi również zaczęły od kilku dni wychodzić rozstępy a już miałam nadzieję że te co mam z poprzedniej ciąży wystarczą :/ niestety nie. Smaruję się 2 x dziennie Elancylem przeciw rozstępom i lipa, nie dał sobie rady. Dzwoniłam do mojej położnej bo ma namiary na jakiś super kolagen, który ponoć u jej córki zredukował do minimum te pierwsze rozstępy. Mówi że sama nie wierzyła w to co widziałam. W piątek ma być kurier. Podam wam nazwę i namiary o ile uda mi się je od niej zdobyć. Może to pomoże :) Wczoraj byłam u mojego dr. Mówi że jak na ten etap ciąży bliźniaczej to moja szyjka super się sprawuje i że już jesteśmy na bezpiecznym etapie, bo jestem już po sterydach i dzieci też są już duże, ważą 2300 i 2400. Mówił jeszcze że u mnie to w każdej chwili może się zacząć akcja, mimo że jest ok. Więc jestem już całkowicie gotowa :) Torby spakowane, wyprawka gotowa i tylko czekać mi zostało. Chciałabym dotrwać chociaż do tego 36 a najlepiej 37 tygodnia. Pozdrawiam Was wszystkie i mimo że rzadko się udzielam to czytam Was codziennie prawie od samego początku :)
-
-
-
pościel dla Leona
-
Ewcikk jak obiecałam tak piszę i zdaję relacje z moich wrażeń co do poscieli od Makaszki. Jestem mega zadowolona. Wszystko jest tak jak chciałam, przesyłka doszła w 7 dni od przelewu i dodatkowo dostałam jeszcze w prezencie po podusi do każdego kompletu. Załączam fotki jak mi się uda :) pozdrawiam
-
Ewcikk ja zamawiałam w tym tygodniu pościel dla moich bąbli właśnie u Makaszki i ma być na początku przyszłego tygodnia - czyli lada dzień. Tylko że ja zamawiałam bezpośrednio u niej na Facebooku bo szukając na necie w różnych miejscach miała inne ceny za ten sam produkt. Tłumaczyła mi że na różnych portalach mają inne prowizje. W ten sposób udało mi się zaoszczędzić około 140 zł. Więc myślę że warto. I przesyłkę mam w cenie. Dam Ci znać jak pościel wygląda jakościowo itp. Jak już do mnie dotrze :)
-
M.C. co się okazało to córeczka. Tydzień wcześniej to synek był po tamtej stronie a teraz się pozamieniali i to córuś mamie takie numery wywija :) najważniejsze że już jest wszystko ok. Codziennie mam robione ktg, usg i co 2 godziny słuchanie tętna maluszków. Jestem w Zdrojach i jestem bardzo zadowolona póki co. Widzę duże zmiany w podejściu do pacjentek, jedzenie też jest ok. Mój dr spisał się na medal. Był przy mnie cały czas podczas tej akcji i teraz też co rusz przychodzi, wszystko tłumaczy więc muszę zwrócić mu honor. Oby tak było do końca :) wczoraj dostałam 2 dawkę sterydów i jeszcze czekamy na wyniki posiewu jeśli wszystko będzie ok to jutro wychodzę :) Według mnie to też ona musiała się podduszać skoro tak skakało tętno ale oni chyba nie chcą mnie stresować skoro teraz wszystko jest ok.
-
Hejka. Z tego co mi powiedzieli lekarze to sterydy się podaje w ciąży patologicznej zagrożonej przedwczesnym porodem a nasza niestety taka jest od początku. Chociaż moja dr powiedziała, że jak nic się nie dzieje to niby nie ma takiej potrzeby ale lepiej na zimne dmuchać. Bo u nas mam w 3 paku tak naprawdę to nie wiadomo jak to będzie za dzień, tydzień itd. Z tego co słyszałam to najlepiej je podać między 30 a 32 tyg ale jak trzeba wcześniej to też podają. U nas już lepiej jesteśmy na patologii, dzieciaczki po sprawdzane od stóp do głów i dzięki Bogu wszystko ok. Mam nadzieje że jak będzie dalej wszystko ok to nas jutro wypiszą :) POZDRAWIAM wszystkie mamusie!
-
M.C dzięki za przywołanie :) Faktycznie u nas to była akcja niczym z amerykańskiego filmu. Ponoć cała policja z okolicy Szczecina była ściągnięta. A helikoptery to od rana nad głową latały. Moim zdaniem to jakiś cud że ta dziewczynka się znalazła i w końcu porządnie poprowadzona akcja! Jeśli chodzi o nas to dziś przyjechaliśmy do szpitala na sterydy a wylądowałam na porodówce :/ tak mnie nastraszyli że miałam miękkie nogi. Na izbie przyjęć podczas ktg wyszło że synek ma tahykardię czyli bardzo wysokie tętno 190 z chwilowym spadkiem nawet do 45 co było konkretnie słychać. W minutę mnie zawieźli na porodówkę i podali sterydy, kroplowki i tak już leżę 7 godzin pod ktg :/ ale wychodzi na to że to był fałszywy alarm bo od kiedy tu leżę to zapis jest prawidłowy. Lekarze tłumaczą że może maszyna odczytała moje tętno chociaż mi się nie chce wierzyć że miałam puls w okolicach 45 :/ do wieczora będę pod obserwacją a potem jak nic się nie zmieni to na patologię.
-
LiuAnne - Gratuluję, jednak dobrze że wcześniej trafiłaś do szpitala. Z maluszkami na pewno będzie wszystko dobrze :) Jeśli chodzi o wypis ze szpitala to rozmawiałam z moją położną i pytałam się jej jak to będzie jak mnie wypiszą ze szpitala a dzieci nie jeśli będzie taka konieczność, powiedziała mi żeby absolutnie się nie zgadzać bo oni nie mają takiego prawa i jeśli będą się upierać to straszyć ich mediami i rzecznikiem praw pacjenta. Niektóre kobiety ponoć nie wiedzą jakie mają prawa i potulnie się zgadzają a te bardziej asertywne walczą o swoje. Zatem jeśli chcesz wyjść w komplecie to nie zgódź się na to a najlepiej poczytaj na necie jakie masz dokładnie prawa. Jeśli chodzi o laktację to niestety nie pomogę bo tak jak ty nie miałam pokarmu i przez 2 tyg karmiłam synka myśląc że go mam i nikł niestety w oczach :( dopiero na mieszance zaczął przybierać
-
Cześć Mamusie :) Życzę Wam wesołych Świąt, dużo zdrówka, szczęścia, spokoju i przede wszystkim zdrowych maluchów, tych w brzuszkach i tych już rozpakowanych :) Ściskam Was mocno :*
-
Cześć Mamusie :) Ja również przyłączam się z życzeniami. Dużo zdrówka, spokoju i przede wszystkim zdrowych i donoszonych bobasków! !! Ściskam Was mocno :*
-
Witam :) z moimi maluszkami wszystko dobrze :) synek waży 1310 a córeczka 1260. Z szyjką też jest lepiej niż myślałam. Według usg jest długa na aż ponad 4 cm. Wystarczyło tylko zrobić usg żeby oszczędzić mi ten stres. Beciunia - gratuluję synków i życzę Wam dużo zdrówka :) odzywaj się jak będziesz mogła, będziemy czekać!
-
Witam Was mamusie po długiej przerwie. Czytam Was codziennie i jestem na bieżąco ale ostatnio moje samopoczucie i nastrój nie były w najlepszej formie :/ ci lekarze stresują mnie. Każdy gada coś innego. ale dzisiaj już jest lepiej bo jestem już po 3 prenatalnym :) I moje bąbelki rosną i rozwijają się prawidłowo. Synek waży 1310 a córcia 1260 :) uspokoiłam się i jestem szczęśliwa, szyjka również według Usg jest długa na ponad 4 cm a ostatnio moja gin mnie wystraszyła że jest już na 1 :/ Liika gratuluję cudownej córeczki :) jest piękna i taka słodka malutka kruszynka. Zobaczysz za miesiąc czy dwa nie będzie już widać różnicy u naszych maluchów :) mam w rodzinie wcześniaka co rozwija się ponad przeciętną i jest zdrowym 2 i pół latkiem. Zatem dużo zdrówka Wam życzę i przesyłam :* Pozdrawiam oczywiście również wszystkie inne mamusie :)
-
M.C przepraszam, że dopiero teraz ale nie czuję się za bardzo. Ogólnie leżenie źle wpływa na moją psychikę :( jutro o 20 mam usg u dr. Węgrzynowskiego jest jednym z lepszych specjalistów od usg i serduszek, specjalizuje się w operacjach na dzieciaczkach jeszcze w życiu prenatalnym. On mi robił usg połówkowe teraz i też ze starszym synkiem. Mamabliźniaków : Wózek chcemy zamówić już w następnym tyg. Jak będę się dobrze czuć to pojadę osobiście go zamówić i przy okazji przyjrzę się mu jeszcze raz :) chyba już z setny :) zwrócę uwagę na budkę i dam ci znać. Dziewczyny strasznie się martwię :( dziś cały dzień mam spięty brzuch a do tego czuję co jakiś czas takie kłucie tam w środku. Moja dr mi powiedziała że to może świadczyć o skracaniu się szyjki :/ u mnie już prawie nie ma co się skracać bo była ostatnio długa na 1. Mam lęki że niedługo urodzę :( jutro chyba przed tym usg podjadę do mojego dr żeby mnie zbadał i zmierzył tą szyjkę bo normalnie już mam wszystkie objawy porodowe lub psychosomatyczne :/
-
Witam was wszystkie :) Byłam u mojego dr ale niestety pocałowałam klamkę :/ zadzwoniłam do niego i się okazało że wyjechał i będzie dopiero w poniedziałek. Opisałam mu wszystko i zalecił mi leżeć i oszczędzać się do poniedziałku. Powiedział że jeśli faktycznie jest już na 1 to trzeba zastanowić się nad pesarem. A jak coś się będzie dziać to na IP :/ i w sumie to nie wiem co robić? Czy czekać czy pojechać do szpitala dla świętego spokoju? Z drugiej strony moja mama mówi że jeśli by naprawdę było już nie ciekawie to ta moja by mnie skierowała do szpitala? W sumie może i ma rację. Prześpię się z tym i rano coś zdecyduje. A jeśli chodzi o receptę to dziś akurat byłam koło mojej dr i podeszłam do niej poprosić o wpisanie R na receptę i o dziwo dziś już sympatyczna bez problemu wpisała. Tylko stwierdziła : przecież pani miała leżeć i się oszczędzać?! Wyniki glukozy mam w normie. Dziś rano zrobiłam i miałam 80 na czczo a laborantka w ogóle się zdziwiła że mam podejrzenie cukrzycy przy 94 gdzie według niej to jest normą :/ Mama bliźniaków - wiesz że nie zwróciłam uwagi na ten daszek :( ale muszę się przyjrzeć . Mi też się bardzo podoba tylko czy będzie funkcjonalny ? Chociaż ja znam siebie i wiem, że praktyczność mnie nie satysfakcjonuje. Mi musi się coś podobać. Raz czy dwa kupiłam coś co wydawało się lepszym rozwiązaniem ale niestety nie zachwycało i potem zawsze żałowałam że w końcu nie kupiłam tego co mi się podobało. Jeśli chodzi o szwy to mi położna zdjęła w domu i teraz też powiedziała że mi zdejmie już po. Widać że do lekarzy szczęścia nie mam ale za to położna marzenie mi się trafiła :) Gratuluję również pozytywnych informacji o dzieciaczkach :) trzeba się cieszyć bo jesteśmy Wyjątkowe i nasze skarby są największym szczęściem :)
-
M.C. obciążenie było 75g gluk. Norma jest do 99 a według niej dla ciężarnych do 92 :/ Powiem Ci, że sama zwariowałam jak ją usłyszałam. Może taka jest bo jej powiedziałam, że chodzę jeszcze do innego dr prywatnie ?? Zawsze wydawała mi się taka sympatyczna a tu niestety taka niespodzianka :( Do tego wszystkiego dopiero teraz dopatrzyłam się że znów mi receptę na luteinę wystawiła na 100 % czego w ogóle nie rozumiem :( jutro zajdę do mojej rodzinnej to może mi przepisze na R . Bo to już przesada jest. Prawie wszystkie badania robię prywatnie- ona zleciła mi aż morfologię , mocz i cukier. A całą resztę robię sama. To jeszcze za leki mam przepłacać? Szok..... mam naprawdę wrażenie że na jakiś konowałów trafiłam :/ żadnego nie polecam..... nie ma lekarza do którego chciałbym chodzić. Masakra jakaś :( bez różnicy czy na nfz czy prywatnie to takie samo zlewające podejście A gdzie byłaś w przychodni diabetologicznej ? Na arkońskiej ?
-
Jeśli chodzi o wózek to zdecydowaliśmy się na tfk mimo że wiele moich koleżanek (pojedynczych mam) stwierdziło że spacerówka jest super no i wózek świetnie się prowadzi ale za to te mini gondole to jakaś pomyłka bo będzie maluchom za ciasno. Po części się zgadzam bo są naprawdę wąskie ale za to i wózek jest w miarę zgrabny i zmieści się w każdych drzwiach. Coś za coś. Przy wózkach dla nas nie ma dobrego rozwiązania. Albo mega szeroki ale wygodny albo ładny i nie praktyczny :/ Jeden za drugim w ogóle według mnie nie w chodzi w grę. Ogólnie ciężki wybór nas dotknął bo producenci słabo o nas zadbali.