Skocz do zawartości
Forum

Metafora

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Metafora

  1. Monika_08.2015 - ja przez to permanentne zmęczenie i senność sobie kompletnie nie radzę z obowiązkami zawodowymi - muszę przygotowywać dokumenty obliczeniowo-tekstowe mające średnio 50 stron i kompletnie mi to nie idzie. Wówczas marzę o posprzątaniu domu ;) Olapoi - ja pierwszą ciążę miałam taką, że mogłam góry przenosić, zero dolegliwości, dużo energii, dobry humor itp., a teraz? Fatalnie ... Mari, mi też jest często słabo, i głównie właśnie jak mam zbyt długą przerwę między posiłkami :( A co do wagi, to moja też na początku spadała w pierwszej ciąży i spada teraz, do tego jestem jeszcze na przymusowej diecie w związku z moją chorobą i to pewnie też wpłynie na spadek wagi. Z drugiej strony może i dobrze, będzie mniej do zrzucania po ciąży ;) Bo w poprzedniej przytyłam 17 kg (z czego jakieś 13 już nie miałam po wyjściu ze szpitala po porodzie O_O) Ania0704 - mój mąż pomaga mi w ogóle na co dzień, ale jak mu mówię, że jestem bardzo śpiąca albo zmęczona albo coś, to mi nie wierzy i też komentuje, że ciąża to nie choroba i że się nią zasłaniam. A jeszcze mnie do tego denerwuje, że nie traktuje poważnie mojej pracy chyba tylko dlatego, że pracuję w domu i na własny rachunek, a przecież normalnie dzięki temu zarabiam pieniądze (czasem nie, jak to w biznesie), więc nie wiem, o co mu chodzi :( No ale to już inny temat ;) Anetka, ja też mam dość poważną chorobę, mój lekarz prowadzący kazał mi zrezygnować z leków w I trymestrze, ale bardzo ciężko to odczułam ... Kilka dni później miałam wizytę u ginekologa i powiedziałam mu o tym (w pierwszej ciąży normalnie brałam te leki) i on stwierdził, że ten lek jest mniej ryzykowny niż aspiryna, że w ulotce co prawda jest zapis, że w ciąży nie można go brać, ale że jego zdaniem jest to tylko zabezpieczenie producenta, bo ten lek sam w sobie nie jest groźny - on po prostu jest chemiczną wersją naturalnego kwasu żółciowego. I powiem Ci, że jak tylko wróciłam do tego leku (w nieco mniejszej dawce) to od razu poczułam ulgę... Kurde, mój Mikołaj dzisiaj od 5 rano wymiotuje, bo mu pozwoliłam zjeść wczoraj suszone pomidory w zupie, ja głupia !!!!!
  2. Kasiulkaka - my nie wspomagaliśmy zajścia, po prostu nie zabezpieczaliśmy się od chyba 4 miesięcy. Dusia, bardzo mi przykro, ale jeszcze się doczekasz swojej upragnionej dzidzi!
  3. Amelia, trzymaj się, na pewno wszystko jest w porządku.
  4. Majkaa, powodzenia! Dasz radę. I rzuć tą koleżankę! A w Polsce można sobie naprawdę nieźle poukładać życie, to nie jest tak, że nie ma tu przyszłości. No ale zrobicie, jak uważacie. Majkaa, Dusia, moja koleżanka w liceum w tym samym wieku zaszła w ciążę, w szkole bardzo ładnie do tego podeszli, normalnie zdała maturę, zrozumieli jej nieobecność itd. Myślę, że szkoły średnie są odpowiednio przygotowane na taką ewentualność. Majka, moje liceum też było dobre i miało dobrą renomę i nikt się z niej nie śmiał, wręcz przeciwnie, każdy do tego podszedł jak dojrzały człowiek. Anetka85, ja na razie nie będę aktywna w grupie na FB. Może później. Tunia, ja się nie zadręczam tak tym lewym bokiem, śpię na zapas na brzuchu (w mojej ukochanej pozycji) :P Evii, ja chodzę do ginekologa na NFZ. Dusia, powodzenia, będzie dobrze! Dziewczyny, mi też jakoś to mulenie w brzuchu powoli ustępuje.
  5. Cześć Dziewczyny! Trochę mnie tu nie było i proszę - 30 stron do nadrabiania :) Z takich nowości u mnie - usłyszałam serduszko wczoraj (co ciekawe - przy badaniu przez brzuch), USG podaje wiek ciąży troszkę starszy niż wg moich kalkulacji - pełne 9 tygodni, podczas gdy wg kalendarzyka 9 tygodni skończyłoby się jutro. Będziecie miały badanie prenatalne? Miałam w pierwszej ciąży, a teraz mi lekarz nie chciał wypisać skierowania. W ogóle to cieszę się, że wybrałam tego ginekologa, USG jest na razie na każdej wizycie, badania zleca jakie trzeba, a to lekarz na NFZ. A w ogóle to chyba mi rośnie kolejny gigant, orzeszek ma już 23 mm :O (nasz syn urodził się z wagą prawie 4 kg i 59 cm) Olka1995 - no właśnie mi też ciągle jest zimno! A normalnie nie jestem zmarzluchem, wręcz przeciwnie. Karola, ja też już mam zwolnienie, moja praca z kolei jest mocno stresogenna i wymaga dużo myślenia, a jak jestem taka niemrawa w tej ciąży i ciągle bym spała, to moja efektywność spada do piwnicy... Mistra - gratuluję pomyślnego USG! Ania125 - zgadzam się z Tobą w 100%. Moja szwagierka uległa namowom rodziny, żeby się wreszcie ustatkowała, i teraz cierpi, bo ma dziecko z facetem, który kompletnie do niej nie pasuje i go nienawidzi, ciągle się kłócą, czasem nawet biją :( Widać gołym okiem, że to jest związek na siłę... Ja w pierwszej ciąży miałam prenatalne na NFZ, lekarz musi tylko uargumentować skierowanie. Mnie wówczas nic nie dolegało ani nie byłam w grupie ryzyka, ale chyba lekarz prowadzącej się to opłacało i wymyśliła tam ciążę zagrożoną czy coś takiego. WOW, dzidziuś już się rusza? Super! Gratulacje :) Nikitaka, mi też wyszły bakterie w moczu, i to w dodatku liczne, ale lekarz jakoś nic nie wspomniał na ten temat (wtf?). Jakbyś poczuła dolegliwości związane z zapaleniem dróg moczowych (pieczenie, ból przy siku, częste sikanie itp.) to można zrobić terapię Furaginą, jest bez recepty. Ja z tym na razie nic nie robię, ufam, że lekarz wie, co robi, a w/w dolegliwości nie mam. Moja koleżanka ma dwójkę dzieci, starsze miało 4 lata i było przedszkolne, jak urodziło się to młodsze, i to młodsze wcale nie choruje pomimo chorób starszego. Teoria tej koleżanki jest taka, że jak karmiła piersią to młodsze, to kontakt z drobnoustrojami przedszkolnymi wzmacniał jego układ odpornościowy i w sumie ma to chyba sens :) Amelia, ja się trochę zmuszam do jedzenia, ale jem w miarę wszystko. Tunia, ja miałam w pierwszej ciąży duże odchylenie, bo chyba jakiś tydzień, ale nie był to problem. Urodziłam kilka dni przed terminem z USG, który był wcześniejszy niż z OM :) Alexheaven - uff, dobrze, że wszystko w porządku z dzidziusiem, też bym się nieźle przestraszyła. Wiktoria, ja pewnie urodzę w tym samym szpitalu co za pierwszym razem, bardzo dobrze wspominam pobyt tam. Jest czysto, schludnie, jest dobra opieka i z szacunkiem podchodzą do pacjentek. Patulek93, bardzo mi przykro :( Wyrwanazkontekstu - ja bym to pewnie już leczyła Furaginą, ale Aga ES pisze, że to niekoniecznie zapalenie, ech, człowiek uczy się całe życie :) Jak już Ci ustąpi teraz to zapalenie, to pij dużo żurawiny profilaktycznie albo łykaj jej suplementy. Chociaż, taka ciekawostka, odkąd zmieniłam płyn do higieny intymnej na Lacibios Femina, to nie muszę już łykać tabletek z żurawiną, a byłam od nich uzależniona jakieś 3 lata - pominięcie dawki zawsze skutkowało zapaleniem :( Aniania, ja chodziłam na fitness dla ciężarnych, ale było wymogiem, aby ukończyć I trymestr. Na razie może chodź na basen? Ania0704 - no może i nie jest to czas na tyranie się dietami, ale też nie przesadzajmy z jedzeniem niezdrowych rzeczy - lepiej zastąpić batona czekoladowego takim zbożowo-orzechowym, a hamburgera w McDonald's schabowym z ziemniakami ;) U mnie libido różnie, raz w piwnicy, raz na strychu ;) Ale nawet jak jest w piwnicy i mąż mnie weźmie w obroty, to wraca na strych ;) Anetka85 - oliwkę w żelu może jednak zastąp np. oliwką z Babydream albo HiPP: http://www.srokao.pl/2013/02/analiza-oliwki-dla-dzieci.html# Opis oliwki w żelu jest na 8.pozycji. A tu znajdziecie analizy kremów na rozstępy, Palmers zawiera konserwanty, w tym jeden toksyczny: http://www.srokao.pl/2011/03/analiza.html# Nie czytajcie tego, co pisze producent na opakowaniu, tylko skład! Agusiadzidziusia, bardzo mi przykro czytając o Twojej poprzedniej ciąży. Powodzenia z tą obecną. Marti, ja całą pierwszą ciążę przepływałam na basenie i nic mi nie było, ale dla pewności pij dużo jogurtów naturalnych i/lub kefirów albo przyjmuj probiotyki w tabletkach bądź dopochwowo. Ja wyniki z krwi i moczu miałam na drugi dzień (podstawowe+próby wątrobowe, antykiłowe, antyHCV i HbS) Martula, ja nie mam problemów ze snem, tylko czasem siku mnie budzi (nie rozumiem? W trzecim trymestrze zgoda, ale w pierwszym?) Jednak mama - powinno być więcej tak budujących wypowiedzi jak Twoja :) Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Kalafiorki, współczuję i życzę Ci, abyś jak najszybciej powróciła na forum i została na nim do 9. miesiąca :)
  6. Byłam dzisiaj u ginekologa tego ze swojego rodzinnego miasta i był zdziwiony, że w 7. tygodniu robiono mi USG przez brzuch i że to normalne, że nie było w takiej formie badania widać serca. Zbadał mnie ginekologicznie, bo to niestety poradnia w takim klasycznym, staroświeckim, wielkim NZOZie, gdzie na USG są zapisy, i powiedział, że macicę mam wielkości dwumiesięcznej ciąży, więc trzymam się tego, że jest OK. Powiedzieliśmy na Wigilii rodzinie, rodzina męża się ucieszyła, moja zrozumiała mnie tak, jakbym nosiła w sobie martwy płód, więc przyjęli to tak se. Eva, ja jestem faktycznie bardziej nerwowa i wybuchowa, ale agresji nie przejawiam. Może dlatego, że ogólnie na co dzień jestem względnie zrównoważona ;) Mama Amelii, nie słuchaj lekarza o tym braku zaparć, bo jakieś głupoty gada :/ Chyba sam się naczytał jakichś marnych for internetowych. Ania125, pytałaś już 3 dni temu, ale może przyda się innym dziewczynom - mleko z czosnkiem i miodem, syrop z cebuli, syrop z pędów sosny, dużo owoców, na katar maść majerankowa i sól morska, na ból gardła dobre są cukierki np. eukaliptusowe, ale mogą być też zwykłe takie do ssania. Nie kupujcie syropów reklamowanych jako te dla kobiet w ciąży - możecie sobie taki zrobić same (mają tam z tego co pamiętam sok z porzeczek, wit.C, wyciąg z czosnku itp.) a dodatkowo są "wzbogacone" cukrem, konserwantami i inną chemią - szkoda zdrowia. Wydaje mi się, że za badania od prywatnego lekarza się samemu płaci. Agat29, Amelia - gratuluję bliźniaków i powodzenia :) Ania27, ja nawet nie mam mdłości, w nocy mi tylko głód dokucza, w ciągu dnia taka niefajna senność, szybko się męczę włącznie z dusznościami. Mistra, któraś z dziewczyn wcześniej apelowała, żeby w takiej sytuacji, o jakiej piszesz, nie godzić się na wywołanie poronienia, tylko poszukać innego lekarza, bo z takich przypadków urodziło się kilka zdrowych dzieci. Patulek, ja przyjmuję Prena...len? Chyba tak się to nazywa, raz na kilka dni, bo staram się dbać o dostarczanie witamin w posiłkach, a oprócz tego łykam tran. Ja się jeszcze mieszczę w spodnie... Ola - na pewno nie zaleca się surowego mięsa (w tym sushi), surowych jaj i serów pleśniowych, ale tych prawdziwych pleśniowych, bo takie typu Turek czy President to można. Magdzia, mi nie drętwieją ręce. Ja rogala używałam w poprzedniej ciąży, ale nie czułam jakiegoś szału, chociaż wiem, że ogólnie sobie dziewczyny chwalą, więc zostawiłam awaryjnie na drugą ciążę, zobaczymy. Zostaw świnkę :) Na wszelki wypadek po każdym głaskaniu czy przytulaniu myj ręce, ale nie musisz jej wydawać.
  7. Amelia - ja dzisiaj byłam na wizycie i nie dostałam karty ciąży, zrobiono mi USG, ale nie było na nim widać serduszka :( A to już się 7. tydzień zaczął.
  8. Nikitaka, ja piję ledwie 2 litry w ogóle płynów, a to też nie zawsze :( Martula, ja nie piję gazowanych, chyba że wodę, czasem. Ania125, ciągnie mnie do słodyczy, chociaż ostatnio w ogóle nie miałam na nie ochoty i pomimo mojej wiedzy na temat ich fatalnego wpływu na zdrowie (szczególnie moje, bo mam problemy z wątrobą). Dzisiaj zjadłam całą paczkę bez w pół godziny, a wczoraj przy posiadówce ze znajomymi taką samą paczkę + paczkę żelek o_O Asoula, ale naprawdę kawa nie szkodzi :) Jedna słaba kawa dziennie nie zrobi dziecku krzywdy i to powie każdy ginekolog. Ania125, ja w poprzedniej ciąży trafiłam na świetnego bloga pasjonatki dobrych kosmetyków - nawet sobie nie zdajemy sprawy, jakie świństwa są w kosmetykach znanych marek i jak szkodzą nam, a nawet naszym dzieciom! Ona szczególnie się skupia na kosmetykach dla dzieci i kobiet w ciąży, u góry strony jest zakładka "Analizy dla mam": http://www.srokao.pl/ Zachęcam też do przeczytania analiz dla dzieci, jak będziecie kompletowały wyprawkę albo już teraz, jeżeli już macie dzieci. Ja w ciąży stosowałam Sexy Mama z Bielendy i olej migdałowy, nie mam żadnych nowych rozstępów. Teraz używam takiego olejku z Rossmanna "Beauty & SPA" czy jakoś tak, jest niedrogi, a cudownie pachnie i ma dobry skład, wsmarowuję go w mokrą skórę po kąpieli. I na pewno oprócz tego kupię jeszcze coś, ale już nie Bielendę, tylko Babydream (Rossmann).
  9. Ania, słuszny apel, dzięki!
  10. Lanka, a masz możliwość prowadzić ciążę w Polsce? Nikitaka - od cesarki minęło 1,5 roku, czułam się fatalnie, może dlatego, że była poprzedzona 19-godzinnym porodem. Bardzo źle mi się wstawało przez dwa tygodnie od porodu, a pierwsze dni chodziłam techniką babć o balkoniku, tyle że bez balkonika. No i na pierwszą wizytę noworodka poszłam z mężem i jak wracałam, to było mi słabo i byłam bliska omdlenia, a było to jakieś 3 dni od wyjścia ze szpitala. Ale jak leżałam czy siedziałam, to było dobrze. Amelia, nie martw się, pewnie jest za wcześnie na serduszko i to wszystko. Będzie dobrze. Lejdimery - może to zwyczajne wzdęcia? Mam wizytę w poniedziałek na NFZ, ciekawe, czy zrobi mi gość USG?
  11. Ania, no nasz syn przejdzie intensywny kurs chodzenia pieszo, a jak się nie uda, to kupimy coś takiego: http://www.dudekdladzieci.pl/public/assets/akcesoria_wozki/Rodzina_Maxi2.jpg Tylko nie z Lascala, bo jest kosmicznie drogie. Pati - w szóstym. Nikitaka - no mi dodatkowo doszły wskazania zdrowotne, więc jestem niemal pewna cesarki.
  12. U mnie w ogóle z wizytą kiepsko, nie chcę chodzić prywatnie (trochę przekornie, bo uważam, że skoro opłacam składki do ZUSu, to wypadałoby z tego korzystać), chcę konsultować ciążę z ginekologiem z mojego rodzinnego miasta, ale on po pierwsze przyjmuje za daleko na prowadzenie ciąży, a po drugie przyjmuje w bardzo przestarzałej przychodni, gdzie na USG trzeba się extra umawiać z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. A tu, gdzie mieszkam, jeszcze się nie zorientowałam zbytnio, do kogo chcę chodzić, wcześniej chodziłam w ramach prywatnego pakietu medycznego, ale już go nie mam. Mam na oku jedną poradnię, gdzie jest aparat USG w gabinecie i spróbuję się tam umówić, ale wcześniej niż w styczniu mnie nie przyjmą ... Najwyżej odżałuję na tę jedną prywatną wizytę z USG ;)
  13. Aniu, ja pewnie kupię kilka par spodni, w poprzedniej ciąży musiałam się nosić elegancko i sprawdzały się spodnie z gumką albo legginsy i tuniki.
  14. Pati32 - u nas w ogóle jeszcze nie czuć świat poza tym, że zamówiłam prezenty przez Internet. Spędzamy święta u rodziny. A Sylwester w górach ze znajomymi i siostrą oraz jej rodziną. W poprzedniej ciąży powiedzieliśmy rodzinie o ciąży, ale to były już prawie pełne 3 miesiące, teraz też powiemy, ale gorąco ich poproszę, żeby na razie tego jeszcze nie rozpowiadali po rodzinie i znajomych. Mysie Pysie - u mnie brak jakichkolwiek dolegliwości, w pierwszej ciąży też takich nie miałam, o jakich piszesz. Widzę, że jest wśród nas więcej mamuś z małymi dziećmi, niż przypuszczałam (do 1,5. r.ż.). Mam do Was pytanie - czy mieszkacie stosunkowo niedaleko najbliższej rodziny? I czy macie psa/psy mieszkając w bloku? Pytam, bo sama jestem w takiej sytuacji, mam prawie 1,5-rocznego syna, psa, mieszkamy w bloku, mąż pracuje, a rodzina mieszka ok. 70 km od nas i już się zastanawiam, jak to będę rozpracowywać logistycznie. Plus jest taki, że nasz syn chodzi do żłobka, co będzie ogromnym ułatwieniem. Czy któraś już wie, że będzie miała cesarkę? Ja pewnie tak. Pierwszą ciążę miałam rozwiązaną w ten sposób przez brak postępu porodu.
  15. Witajcie! Dwa testy wyszły mi pozytywne, więc chyba mogę dołączyć :) Termin wg kalendarza internetowego mam na 13 sierpnia 2015. Mamy już z mężem 1,5-rocznego synka, ta ciąża jest ... powiedzmy, że planowana, bo z pełną świadomością się nie zabezpieczaliśmy, ale ciąża nie była celem. Tak wyszło ;) Czuję się dobrze, mam tylko nabrzmiałe piersi. Pozdrawiam Was i dobrego samopoczucia życzę!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...