Moja Tośka do tej pory ma swojego Różowiutka, który kiedyś wypełniał cały jej czas. Teraz nadal ciągle jest z nią, ale już nie rozmawiają ;) teraz stał się ulubionym pluszakiem, z którym nadal się kąpie (swoją drogą to cud że przez osiem lat jeszcze się nie rozpadł, chociaż wygląda tragicznie już ;) )