smyrna

Ostatnio czuję się jak słonica która się toczy a nie chodzi. Mieszkam na 3 piętrze a w połowie drogi na górę brakuje mi tchu. Najgorzej jest rano, gdy trzeba się ubrać- hehe już sama nie wiem jakim sposobem mam założyć te cholerne skarpetki :P W lato ubrałabym po prostu klapki... ale z drugiej strony jak pomyśle że z takim brzuchem miałabym biegać w upał to ufffff lepiej nie.

Milkaaaa co do No-Spy to w moim przypadku dostałąm zalecenie na 3 Nospy forte w ciągu dnia. Lekarz kazał brać regularnie żeby macica "przyzwyczaiła" się żeby się nie kurczyć. I chodzi właśnie o to żeby brać regularnie. Powiedział że nie ma sensu łykać doraźnie bo to mija się z celem. Ja brałam tak No-spę 2 tygodnie i faktycznie później po odstawieniu nie miałam już problemu ze stawiającym się brzuchem. A co do magnezu- wg. niego 1 tabletka to zdecydowanie za mało i też zalecenie 3 dziennie. Podobno magnez "tabletkowy" nie jest dobrze przyswajalny. Ale nie łykaj ich naraz tylko co kilka godzin. Dałabym sobie spokój z opinią babeczki z apteki, w końcu lekarze mają większe doświadczenie i ogromną wiedzę. Panie z apteki nie zawsze.

ooo widzę że forum zdechło, szkoda... trzeba się przenieść gdzieś indziej. Pozdrawiam

Dzięcię odnalazło się w czeluściach brzucha dokładnie na godzinę przed wizytą u lekarza :) Po wizycie wszystko dobrze, mała podrosła do 1300g, szyjka zamknięta i długaa, nospa idzie w odstawkę. U mnie poród naturalny o ile nie wyskoczy nic nieprzewidzianego. Niestety w moim szpitalu nie ma opcji znieczulenia ;/ tylko gaz. Rodziła któraś z was tylko na gazie? czy on coś daje? Koleżanka mi odradza bo ona była po nim strasznie otępiona, nie wiedziała co się dzieje a wcale mniej nie bolało. Co do wózków to kupiliśmy używany maxi cosi ale straszzznie ciężki, a wcześniej celowałam w BabyActive.

aa co do zmęczenia to wykańcza. Myślałam że lepiej mój organizm zniesie ciąże i będe mogła dłużej popracować- ale coś czuję że do grudnia i finito- czas odpocząć. Ja dodatkowo codziennie chodzę pieszo do pracy ok 20 mmin- niby nie długo ale zadyszka potem jest i brzuch twardy wiec nospa idzie w ruch, do tego od 2 tygodni zabójcza zgaga- już wolałam wymioty w I trymestrze :P

Dzięki za szybki odzewy :) uspokoiłam się troszku, jutro mam zaplanowaną wizytę u lekarza to dowiem się czy wszystko dobrze. Co do badań widzę że mój lekarz trochę w kulki leci- od I trymestru raz w miesiącu tylko morfologia i mocz. aaaa i glukoza w 25 tc. Pozatym nie zlecił żadnych innych badań, nawet o innych nie wspomniał. Qrcze, ufałam że jeśli chodzę do niego dodatkowo na prywatne wizyty i jest lekarzem z wieloletnim stażem i dobrymi opiniami to dobrze poprowadzi moją ciażę ale czytając jaką masę badań wy miałyście to się zastanawiam czy aby na pewno dobrego lekarza wybrałam :/

Witam wszystkie przyszłe mamusie. Jak reszta z Was mam termin na luty :) Szkoda że tak późno was znalazłam, ale przed nami jeszcze 3 miesiące. Mam pytanko- czy zdarzało Wam się że wasze pociechy przestawały się wiercić w brzuchu? Moje dziecię zawsze ruchliwe, kopiące i włażące pod żebra nagle odpuściło sobie figle i go nie czuję. Troszkę się martwie czy wszystko w porządku. Za dwa dni mam wizytę to się dowiem, ale może któraś z was przechodziła coś takiego, bo może niepotrzebnie panikuję. Sorki jeżeli już o tym była mowa wcześniej na forum ale przebrnąć przez 1000 stron to nie na moje oczy :P rozpisałyście się... oj rozpisałyście :) pozdrawiam