luizkano1

dobra wróżko dasz radę. trzeba sobie tylko w główce wszystko ładnie poukładać i będzie dobrze:-) To będa nasze kochane i wyczekane dzieci i nawet jakby miały kolki 24 na dobę to musimy pamiętać, że to nie ich wina i to my je przywołaliśmy na ten świat i musimy zrobić wszystko, żeby były szczęśliwe, a mamy maja instynkt i na pewno dzieciaczki będą z nami bezpieczne :-)

Będę trzymać kciuki, żebyś trzymała nerwy na wodzy :-) Ja jestem takim nerwusem,że jak coś mi nie idzie po myśli to od razu mi dziecie skacze. Stres nigdy nie pomaga ale mam nadzieję,że nie zaszkodzi. Ja na praktyczny zjadłam pół listka validolu na uspokojenie i zachowywałam sie jakbym wzięła coś mocniejszego, a jak kazał mi gdzieś zawrócić a nie byłam pewna czy tam można to udawałam że go nie słyszę i zawracałam dalej:-) Zdałam za pierwszym razem ale chyba z litości:-) Wrzucam moje zdjęcie.

Martusia 22220kurcze ja dzis się dowiem kiedy będę miała prenatalne. Pewnie za 2 tygodnie. Ja czekam na to 3 prenatalne żeby zobaczyć co z nerkami bo na 2 wyszedł niewielki zastój moczu w nerkach i lekarz powiedział ze będzie to obserwował. Także tez mam małego stresa. Wiem ze to mniejszy problem bo serduszko to zawsze serduszko ale mam nadzieje ze będzie wszystko w porządku .

A ja jakoś wogóle się nie martwię co będzie po porodzie. Opieki wogóle się nie boję. Zawsze jakoś czułam ze sobie dam radę. Najgorsze te pierwsze miesiące opieki nad dziećmi. Ja opiekowałam się bliźniaczkami znajomych jak miały 8 miesięcy do 1.5 roku. Miałam 20lat, nigdy nie trzymałam dzieci na rękach a musiałam pomoc znajomym w opiece bo dużo mieli niań i nie byli zadowoleni . Miałam pomoc tydzień a zostałam na tyle miesięcy.:-) Byłam z nimi od 9 do 12 godzin na dobę.. Budziłam je, robiłam im wszystkie posiłki, codziennie spacery, kąpiele, nikt mi nawet nie pokazał jak to się robi:-)to ja nauczyłam je chodzić, usypiałam. A jak czekałam na rodziców to jeszcze im podłogi myłam :-)Byłam tam 6 dni w tygodniu.Teraz widujemy się rzadko ale łączy nas szczególna więź. Także dziewczyny dacie rade. Każdy może jeśli chce. Najgorsze to są nasze myśli. Jeśli sobie powiemy ze damy rade to damy:-)

kasienka ja jestem zawsze umawiana w ostatnim tygodniu jeśli chodzi o prenatalne. Ja będę miała je robione w 32 tygodniu bo lekarz woli jak jest większe. Teraz przyjechałam na badania krwi. O moczu zapomniałam taka śpiąca byłam rano. Dziś mam lekarza to zobaczymy co się tam w końcu wykluło:-)

Ania 19 narazie postaraj się nie stresować. A jutro zadzwoń rano do swojego doktora. Ale jakby coś się zaczynało dziać to proponuje ip. Ja na początku ciąży byłam tam co 3 tygodnie. Juz mnie wszyscy lekarze tam znają ale ja przynajmniej jestem spokojna ze jest dobrze a jak nie jest to wiem ze trzeba uważać. Może jakiś sąsiad by cię zawiózł albo znajomy?

Ja kupowałam na stronie apteka Zawiszy.ale powiem szczerze że nie porównywałam czy jest taniej na allegro. Wszystko mieli w jednej aptece i w jednej przesyłce. A na allegro to jeden ma podkład, drugi aspirator a trzeci pieluchy i przesyłki trzeba płacić.

No ja właśnie też o przewijaniu w razie czego pomyślałam a więcej nie ma sensu bo jakby cesarka była to szkoda kasy a zawsze można dokupić.

Co do rzeczy do szpitala to wzięłam 60 sztuk wkładek laktacyjnych bella, 10sztuk podkładów poporodowych seni,krem na brodawki Maltan ,10 sztuk majtek siateczkowych i 20podkładów higienicznych bella

styczniowa Aniu ja sobie rano do kubka wkładam wszystkie leki jakie musze w ciągu dnia wziąć i nie muszę wtedy liczyć ile np nospy wzięłam. I wyłupuje 3 nospy max bo one nie są gorzkie jak zwykla nospa czy forte. To jest max ile można wziąć. Max to dwie zwykle nospy. Mi powiedziała moja doktor ze mam brać czy mam skurcz czy nie. Tylko żeby sobie dozowac . Rano biorę pół za jakiś czas tez pół, w południe mnie bardziej łapie to cała i tak w ciągu dnia je wybieram. Powiedziała ze nieraz skurcz może spowodować pęknięcie tego worka.rzadko ale jak mnie ciśnie cala ciążę to różnie bywa. A co do napięcia mięśni dziecka to mi powiedziała ze takie rzeczy się szybko rehabilituje a przynajmiej przeżyje i żeby się nie bać. Czytałam fora gdzie biora dziewczyny tak jak ja kilka miesięcy i dzieci urodziły się zdrowe. Także tym się nie przejmuj.

marti mi teraz to obojętne kto zmywa oby mi pomógł:-) Ogólnie to jest to dobra i troskliwa kobieta tylko jakoś tak wobec mnie jej taktu brakuje. Przez tyle lat co się znamy powinna wiedzieć jakim jestem nerwusem na niektóre tematy i mogłaby sobie darować. kamiol a o co chodzi z tym zastojem? Bo ja nie jestem w temacie. Coś z żyłami?

Styczniowa Aniu odpoczywaj dużo. Juz niedługo. Wytrzymaj ten listopad a jak będzie trzeba do szpitala to trudno. Przynajmniej w razie skurczy będziesz pod ręką i może im się uda je powstrzymać. Trzymaj się i nie denerwuj. Juz nie długo.

Co do porodów to mi też zależy żeby nie było to w listopadzie, ale trochę mi szkoda w grudniu ze względu ze teraz dzieci muszą iść do szkoły wcześniej a z grudnia to jest rok do tylu w porównaniu ze styczniowymi . I szkoda mi takich maluszków. Ala najważniejsze żeby było wszystko w porządku. Ja jeśli dotrwam do stycznia to już 1 stycznia rzucam luteine i resztę proszkowej załogi i czekam:-) Anette brzuszek jest naprawdę piękny jak na dwójkę maluszków.

Dziś Halloween:-)co roku razem ze znajomymi kupowaliśmy farby do twarzy , różne gadżety pakowaliśmy się do busa kolegi i jeździliśmy po warszawskich klubach. Wpuszczali nas wszędzie za darmo:-) najfajniej było kilka lat temu jak pierwszy raz spontanicznie bez przygotowań wpadliśmy na pomysł żeby się przebrać i każdy pochlapal się czerwona farba, jakiś prosty makijaż itd a kolega założył na siebie stare prześcieradło ze strychu. Później okazało się ze było chyba kiedyś obsikane bo w świetle uv widać było plamy :-)

Linda Teraz to ja się cieszę, bo gdyby nie mama to w domu by trawa urosła na podłodze.:-)gorzej było w dzieciństwie. Mimo że miałam swój pokój to w sobotę musiałam wstawać wcześnie, prawie jak do szkoły tylko po to żeby łóżko pościelic bo nie mogła tego przeżyć ze za ścianą może być jeszcze nie pościelone o 8 rano.:-) na początku chciałam sama sprzątać powoli ale po pierwszym myciu podłóg odkleiła mi się kosmówka:-) niech sobie układa:-) wole to niż jak teściowa do nas przyjedzie np w niedziele mama rano była odkurzyła mi i ogarnęła trochę w domu a godz po odjechaniu rodziców przyjechali teście a my byliśmy po obiedzie i bardzo się źle czułam wtedy i zlew był pełny to nie dość że mi nakruszyli bo przywieźli ciastka wiedząc że mam cukrzycę to jeszcze nie zainteresowała się żeby chociaż naczynia zmyć. A ja leżałam jak trup na kanapie.

magnolia Ja biorę blumag jedyny w nim jest końska dawka magnezu. Bierze się tylko raz dziennie a poprzedni magnez brałam 6 tabletet i efektu nie było. A po nim ani razu nie złapał mnie skurcz łydki czy powieki. A co do głaskania to ja też przeczytałam to na początku ciąży i pierwsze 2 miesiące prawie go nie dotykałam i mężowi tez nie pozwalałam bo bałam się pornić a teraz mam za swoje bo jak chce żeby dotknął i poczuł jak kopie to mówi ze teraz to już nie chce :-)

Leaka bardzo dobrze ze uporałaś się z nałogiem. Widać na twoim przykładzie, że jak się bardzo chce to można. A terapia naprawdę fajna. Jak pracowałam to byłam częścią zespołu w pracy, ze znajomymi tez się ukróciło a leżąc w domu nie przynależysz do nikogo i chyba tu właśnie leżał problem:-)

Dominiq witaj:-) skoro mnie przyjęły dziewczyny to ciebie tym bardziej:-)

Dzięki:-) ale chciałam inny ale tamten jakoś mi się nie chce ustawić. Trudno będzie ten :-)

Dzięki:-) ale chciałam inny ale tamten jakoś mi się nie chce ustawić. Trudno będzie ten:-)

Juz wiem:-)nie wiedziałam że sygnatura to suwak:-)

Mam pytanko. Jak wstawić suwak?

No zobaczymy co z ta żelazna wyjdzie. Do szkoły nie chodzę, choć bardzo bym chciała ale się nie nadaje. wszystko tez będzie zależało od przebiegu porodu bo jak będzie szybko szlo to mogę nie dojechać. Chyba ze będę rodzic dużo wcześniej to choćby nie wiem co to musze zdążyć bo w moim najbliższym szpitalu mogą zrobić dziecku tylko krzywdę. Byłam przed chwila przed domem ale wróciłam na kanapę bo zaczęło mnie spojenie boleć. Masakra. Powinno być tak że na każdą ciężarna powinien przypadać jeden problem a nie tak ze jedne latają i myją okna a inne mają kłucia, bóle, coś z szyjkami , pęcherzami i jeszcze cukrzycę:-) marlenek Co do tego kłucia to ja bym na wszelki wypadek radziła pić sobie 100%sok żurawinowy. Skoro jest jakaś bakteria to takie picie dużo daje.jest w każdym Rossmanie i aptekach. Ceny wahają się od 22 do 27 zł. Rozciencza się go z wodą. Ma krótka trwałość ale ja sobie sobie nim takie kuracje ze tydzień go pije kilka razy dziennie na wszelki wypadek bo dzidzie teraz nam mogą uciskac i blokować mocz i problem od razu.

marti tak odwiedziny były, ciuszki przywiezione, poukładane ale chciałam je poogladac i wzięłam 2 sztuki do ręki i złożyłam po swojemu to moja mama od razu stwierdziła że źle je składam i będą brzydko w szafie wyglądały:-) ona ma bzika na punkcie sprzątania i układania wiec zostawiłam je , ona sobie je poukładała, nacieszyła się porządkiem a ja je dziś sobie wyjme i w spokoju pooglądam:-)bratowa się śmieje ze ona to ma na codzień bo razem mieszkaja a jej dziecko najbardziej kocha dźwięk odkurzacza bo codziennie chodzi i powiedziała żebym się nie zdziwiła jak się małe urodzi ze będzie u mnie codziennie myła podłogi żeby dziecko miało czysto:-) Fajne są takie poranki razem, takie rozmowy dużo dają, można się otworzyć przed sobą, pogadać o lękach, oczekiwaniach. O tym się nie da porozmawiać w pośpiechu. ja jutro będę miała taki poranek bo nie jedziemy na groby i będziemy na spokojnie mogli sobie poleżeć.

żabka i marlenek W którym szpitalu chciałybyście rodzic? Ja na żelaznej, mam z tamtąd lekarza i jak się coś dzieje to tam jeżdżę do szpitala, bardzo mi się tam podoba. Nigdy nie usłyszałam ze przyjechałam bez potrzeby tylko jeśli czuje się zaniepokojona to żeby podjechać i się upewnić. Tylko boje się ze nie będzie miejsc na porodówkach i mnie odeślą . Jak byłam w środę na ip to proponowali jednej albo dom narodzin czyli poród bez lekarza albo inny szpital. Ciekawe jak to będzie.