Skocz do zawartości
Forum

kumi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kumi

  1. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny gratuluję zdrowych chłopaczków Miila super imię, niech się wypchają doradcy. Co do płci, myślę, że te Twoje myśli to normalne z racji tego, że nastawilaś się na dziewczynkę. Będzie ok i oszalejesz na punkcie małego ja zawsze chciałam mieć pierwszego syna, żeby był starszy brat, ale później mi sie zmieniło i chcialam dziewczynkę, bo same chłopy dookoła się rodzą, a jako, że jestem najstarsza to wiem, że dziewczyny też dobrze sobie radzą w roli starszego brata Teraz juz przywyklam do Leona, który pierwszy raz kopnął dziś swojego tatę a i jak poczułam bez dotykania brzucha. Opiszę Wam jeszcze historie z dzieciństwa a propo starszej siostry :-P ostatnio moje rodzeństwo przypomniało mi co zrobiłam. Jakiś mlody, nasz dalszy sąsiad zaczepial czy bił mojego małego (5lat mlodszego) brata, brat przyjechal do domu z płaczem i sie poskarzyl. Podobno nic nie powiedzialam, wyszlam z domu, za chwilę wrocilam otrzepalam rece i powiedzialam, ze juz wiecej mu nie bedzie dokuczal. Podobno podjechalam do niego, zlapalam za bety i przerzucilam przez bramke. Padlam jak mi opowiedzieli, bo ja tego nie pamiętam.
  2. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Nat34 współczuję, chyba bym zamordowała jakby mi ktoś dzwonił i takie głupoty pierdzielił, ale u mnie też jest tak, że jak coś nie tak to do męża, bo wiedzą, że zaraz by się dowiedzieli co myślę. Marta a może Wiktor?
  3. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Miila wydaje mi się, że muślinowe nie są aż tak drogie, tu np. Tekst linka a bambusowe Tekst linka. Sama mam zamiar kupić dwie bambusowe do przykrywania na upalne lato, kiedy dziecko będzie w samej pieluszce i przypuszczam, że ze 3 muślinowe, kilka tetrowych i koniec.
  4. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Miila to czekamy jutro wieczorem na relację podziwiam Cię, że tyle wytrzymałaś, ja nie mogę 4 tyg wytrzymać, a mąż mówi, że po dwóch zaczyna mi już bić :P U mnie za tydzień to już chyba połówkowe będą bo to będzie 20+4, a kolejna wizyta 16.12. Mój gin nie rozróżnia tych wizyt, on i tak wszystko co się da sprawdza na każdej. Trzymam kciuki i będę czytać jutro w nocy pewnie, albo w pt rano, bo jutro przede mną 9h jazdy do domu.
  5. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry bardzo Ci współczuję, mocno trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie w porządku i spokojnie wszystkie z forum dotrwamy do bezpiecznych terminów dla naszych dzieciaczków. Ensueno ja też stawiam raczej na używane rzeczy, być może wózek kupimy nowy, ale dopiero w sobotę pojedziemy coś pooglądać, ciuszki w większości od rodziny, ale sama też oczywiście muszę coś kupić, bo to sama radość :) A jeśli chodzi o sen, to mi rzadko coś się śni i dobrze, bo jakbym miała takie jak Ty to bym była przerażona, ja to taka trochę boidupa jestem :) anawee ja całe życie spałam na brzuchu, teraz staram się spać na lewym boku z długą poduszką między nogami, ale czasem mi to nie wychodzi i budzę się na prawym. Miila zazdroszczę jutrzejszej wizyty o której masz? ja dopiero w przyszłą środę, a już standardowo mi bije w dekielek i jak mnie kłuje coś w podbrzuszu i ciągnie to mam najczarniejsze myśli.
  6. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    cathleen nie łam się, ja też mam atpo podwyższone, świadczy to o hashimoto, pójdziesz do endo ustawi Ci leki, pewnie będziesz brała tabletkę pół godziny przed śniadaniem i będzie dobrze :)
  7. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Paulina piękny brzusio Witam nowe mamusie Zawsze rano czytam forum a tu dziś tyle do nadrobienia :) Jeśli chodzi o karmienie - niekarmienie, naturalny - cesarka, chustowanie - wózkowanie uważam, że każdy ma swój rozum i i tak zrobi tak jak chce. Jeśli ktoś z mojego otoczenia będzie miał jakieś ale do moich wyborów to nie omieszkam mu powiedzieć co o tym myślę, a znawców wiem, że będzie miliony. Pamiętam jak szwagierka przyjechała z malutkim synkiem do swoich rodziców, ich nie było, była natomiast jej babka i ciotka i ja. Ona nosiła małego na rękach a te chodziły za nią i gadały: "jak go nosisz? weź go w becik, jak tak bez niczego go nosisz?" Gały mi z orbit wyszły i powiedziałam im, że to chyba jest jej dziecko, więc niech sobie go nosi jak jej się żywnie podoba. Ja takich komentarzy na pewno nie będę tolerować. Jeśli chodzi o ubranka, kupię kilka nowych bodziaków i pajacyków na początek, mam zamiar przeprowadzić atak na sh po kolejnej wizycie jak będę mieć siłę, bo w tym sh do którego się wybieram baby się biją o towar a to nie dla mnie i jak byłam pierwszy raz z koleżanką to ona szukała a ja stałam półtorej godziny z otwartą buzią i nie mogłam uwierzyć :P , a w piątek zrobię przegląd rzeczy od szwagierki
  8. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Ja nie mam zamiaru czekać ze spacerami, jak tylko będę się dobrze czuła i pogoda będzie ok to będę chodzić. Będzie co spalać więc spacery długie w planach, tylko właśnie nie wiem co wtedy z karmieniem, na pewno będę zaopatrzona w coś do przykrycia się jak już będzie mus :) Dorotka ja dalej czuję bulgotanie tylko, jak mocno nacisnę brzuch to czasem mnie leciutko pyknie a czasem nie czuję nic, a wizyta chyba z połówkowym dopiero 25.11. Ja przytyłam już chyba z 5 kg, do kruszynek nie należę a i pozwalam sobie na różne smakołyki, a przed ciążą tak dobrze mi szło zdrowe jedzenie, ale muszę się konkretnie wziąć, bo mój żołądek już się buntuje, a z drugiej strony też nie chciałabym wynajmować niedługo dźwigu.
  9. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    ja jeszcze łapania za brzuch nie doświadczyłam, bo zaraz po tym jak się przyznaliśmy zwiałam na urlop do męża za granicę :P, za tydzień się pewnie zacznie, ale mam właśnie zamiar też poklepywać albo po prostu odpychać ludzi. Nie wyobrażam sobie, że obcy ludzie mnie macają.
  10. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    tak, tak Miila u mnie podobno Leon, myślę, że się już nie zmieni :) i tak będziemy się musiały wspierać, bo czuję, że będzie ciężko :P Vena też mam zamiar dać szpitalny zakaz odwiedzin, a później też bym chciała chwilę oddechu, tylko coś czuję, że i tak będę miała niechcianych gości.
  11. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Miila mało to pocieszające, ale nie będziesz z tym sama, ja wiem, że czeka mnie batalia i na pewno wysłuchiwanie komentarzy przy karmieniu typu: "a po co wychodzisz?", "a karm tutaj" albo "tak go nie noś", "tego mu nie rób". Będą walki, oj będą.
  12. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Hej dziewczyny, jaka jestem głupiutka, najadłam się wczoraj chipsów solonych bo tak strasznie za mną chodziły i pół nocy nie spałam, tak mnie żołądek bolał. Mam nauczkę i już zero chipsów :( Jeśli chodzi o karmienie piersią ja też mam zamiar pół roku w porywach do 8 miesięcy. Nie wyobrażam sobie również karmienia przy kimś innym jak mój mąż (ewentualnie moja siostra). Ja jestem mega skrępowana kiedy ktoś przy mnie karmi, a że w rodzinie pełno maluchów teraz to ciągle widzę gołe cycki. Najgorzej jak widzę kiedy szwagierka karmi siedząc np. na sofie a obok niej siedzi jej matka a na przeciwko na krześle jej babka i patrzą jak karmi. Ja bym chyba zeszła. Na szczęście mój mąż popiera mnie w 100% i w kwestii karmienia i cesarki :)
  13. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    ramajani gratuluję córeczki jakieś imię wybrane?
  14. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Oj to ja nieskromnie powiem, że gotuję lepiej niż tesciowa, ale to niw trudne, bo u niej na tapecie tylko kotlety i mieso wrzucone do zaroodpornego i zalane olejem a z przypraw sól i pieprz. Nie jadam tam obiadów, chyba że sama sobie zrobię, ale robić tam też nie lubię, bo mi na ręce patrzą i wszystko mi z nich wylatuje, a no i babka wie oczywiście lepiej co ja gotuje i jak mam to zrobić, wiec oszczedzam sobie takich przyjemności :-)
  15. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    heltinne padłam!
  16. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Milla myślę, że wszystko u Ciebie w porządku, nie na darmo tyle się wymęczyłaś. Jesteś bardzo szczuplutka, pewnie się zdrowo odżywiasz to i brzuszka nie ma wielkiego. Ja ruchów też nie czuję wyraźnych, czasem koło 17:00 jak przycisnę ręką brzuch to coś pływa, ale jeśli ma Cię to uspokoić to idź na usg, dzidzi to nie zaszkodzi a zestresowana mamuśka już może :) trzymam kciuki :*
  17. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Magda chyba trochę zbyt krytycznie się oceniłaś jako wredną mendę :) nie zawsze to co wydaję się być najlepszym rozwiązaniem takie jest, wychodzę z założenia, że zawsze jeśli będziemy potrzebować pomocy ktoś może nam z nią przyjść nie trzeba pd razu się przeprowadzać dacie radę a jak będzie trzeba to się poratujesz mamą :) nic się nie martw :) heltinne chyba faktycznie muszę się za coś wziąć, teściowa ma maszynę, może by mi coś pokazała na początek muszę wdrożyć plan w życie :)
  18. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Vena Klara cudowna Miila piękne te koszyczki chciałabym umieć coś takiego zrobić, ale mam wrażenie, że nie jestem do tego stworzona, robię rzeczy z papieru: albumy, kartki (przynajmniej tyle, że dzieci będą miały fajne albumy ), ale szydełko, druty to czarna magia, ostatnio myślę nad nauką szycia na maszynie, chciałabym umieć uszyć jakieś malutkie spodenki czy chociażby kocyk, mam w planie kupić trochę tkaniny bambusowej i chociaż ją obszyć, żebym miała na gorące lato, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :) Flawia zdrówka dla Frania :* Jeśli chodzi o przeprowadzkę do rodziców, gdybym miała swoje m, nigdy bym się nie przeniosła. Niestety nie posiadam i będę mieszkać z moim tatą i bratem. Muszę przerobić pokój brata na naszą z sypialnię a on przeniesie się do mojego małego pokoju. U teściów miałabym dużo więcej miejsca, ale wyjechałabym do wariatkowa bardzo szybko, teściowa i jej matka oczywiście wiedzą wszystko najlepiej o dzieciach, a ja jestem mega nerwusem i sobie nie dam. A swoim rodzicom zawsze można więcej powiedzieć :) chociaż myślę, że tata raczej nie będzie się wtrącał, bardziej będzie chciał pomóc na tyle na ile będzie mógł, bo ma jedną niesprawną dłoń. Przypuszczam, że mąż będzie ze mną około 2 tygodni po porodzie i będzie musiał wracać za granicę, ale damy radę , byle dzidzia była zdrowa
  19. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Anna ja nie jestem doświadczoną mamą, ale myślę, że spokojnie się zmieścisz, najdroższe rzeczy już masz, ja mam zamiar się wyrobić w 4000 z wózkiem, fotelikiem, łóżeczkiem i resztą potrzebnych rzeczy :)
  20. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Ansta też próbuję coś odłożyć co miesiąc, ale różnie z tym bywa, bo mamy jak na razie w cholerę stałych comiesięcznych wydatków, a chcemy pospłacać wszystko do końca roku, mam nadzieję, że od stycznia uda się coś więcej odłożyć i po cichu liczę, że się dziadki z wózkiem zaoferują, jak to robili przy poprzednim wnuku :P
  21. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Ansta piękne te rzeczy, ale raczej poza naszymi możliwościami finansowymi. Na szczęście ubranka, laktator, śpiworki będziemy mieć po synku szwagierki, ale woombiaka kupię na pewno
  22. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    I ja robię milion list z podziałem na akcesoria, ubranka, kosmetyki, za chwilę będę robić listę gdzie co chcę kupić :P masakra będzie zastanawiam się poważnie nad koszem Mojżesza zamiast łóżeczka, co myślicie? a co do wózka zmieniam zdanie co co najmniej 2 dni, muszę w końcu za tydzień jechać zobaczyć ten który w razie czego chcę kupić nowy i postanowić czy weźmiemy jego czy używany bugaboo :)
  23. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    ja liczę na cc, też jestem astmatykiem, niby nie często mam ataki, ale czasem wystarczy, że źle ślinę połknę albo się poddenerwuję i już duszność, więc wolałabym się przemęczyć po cc, a nie serwować maluszkowi np. niedotlenienia, musze pogadać o tym z ginem
  24. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    madzia_m też mam przeciw rozstępom rossmanowskie specyfiki i mam w planie kupić większość dla dzieciaczka z tej serii, też posiłkuję się tym co pisze Sroka i myślę, że to będzie dobry wybór :)
  25. kumi

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny chyba dostałam wymuszonego kopniaczka od Małego. Codziennie popołudniu bulgocze mi w brzuchu, ale biorę to za wiatry gdyż tym bulgotanie się kończy (sorki!) a dziś nacisnęłam brzuch przy tym bulgotaniu i poczuła dwa razy jakby mi ktoś w dłoń odbił
×
×
  • Dodaj nową pozycję...