
aniaradzia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aniaradzia
-
Adus Zdrowiej biedulko! My na swieta pkp mamy jechac do rodzicow i tez sie boje o siebie i Danusie. Moje chlopaki wrocily pol godz temu. Zjedli "kolacje" i tesc sie zabral w droge powrotna. Dzis dostal telefon ze musi wracac bo jest potrzebny na miejscu. A ze sie uparl zeby jak najwiecej wycisnac z mojego meza to robili do 2 w nocy. Skutek taki ze obudzona jestem i chyba dlugo nie zasne... A mieszkanie podobno wyglada jak po przeksciu tornada;) no moze troche lepiej, ale wszedzie walaja sie pudla po meblach i narzedzia. Rano to maz pewnie bedzie odsypial, a potem ma znow szkolenie, wiec za porzadki to sie wezmie po weekendzie. Sama z Danusia wiele nie zrobie, bo trzeba by ja miec stale na oku, ale cos tam sprobuje popchnac. Moze moj tato podjedzie w sobote i przypilnuje Danusi, a ja wtedy cos ogarne;) Oby sie udalo:)
-
Kati rozumiem, ze nie chcesz do szpitala. Staraj sie lezec jak najwiecej. Pilnuj sie slonce!!!
-
Mamalino, oczywiscie ze do Gdyni;) no ale przeciez jest pendolino;D a kilka minut wczesniej odradzala mi podroz pociagirm 70 km do moich rodzicow na swieta! Bo przeciez mam na tyle sil by ogarnac przeprowadzke i przygotowanie swiat;) Co do starszego pokolenia to niekoniecznie, mam sasiadke po 80 i ona ostatnio tak sie trzesie nade mna... Ze nawet moja mama tak mnie nie cholubi. To chyba zalezy od tego jakim sie jest czlowiekiem i jakie mialo sie przejscia w ciazy i nie tylko. Ktos kto powaznie chorowal, zrozumie czlowieka cierpacego. A tesciowa nigdy nie chorowala wiec niezrozumie.
-
Gosiu bo nasze cory to male kobietki i juz wiedza, ze sa dobre i zle zestawienia kolorystyczne:)
-
Gosiu, lacze sie w bolu, tez zwracam po pochyleniu sie... A przed chwila mnie teoche wkurzyla tesciowa, bo jak powiedzialam ze w maju nie przyjade na wesele szwagra to stwierdzila, no jak to??? Przeciez to dopiero 8 miesiac bedzie. A ja jej na to ze przy danci yo od 8 bylam juz w szpitalu, a teraz wolalabym tego uniknac, a cisnienie moze skoczyc w kazdej chwili.
-
Aaa z tego powodu tzn lekkostrawnosci mleka kobiecego niektore dzieci robia kupke raz ba kilka dni a nawet na nascie dni. To tez jest norma i mowimy wtedy o trawieniu bezresztkowym;)
-
Justynko, maraton skonczyl sie ok 15:30. O ile wizyta tescia jest fajna bo mobilizuje meza do dzialania, to podejscie tescia i tesciowej juz mi sie tak nie podoba. Uwazaja ze nie warto umyc podlogi przed postawieniem mebla itp. Bo szkoda czasu... A na haslo ze mam skurcze jest tekst no przeciez masz jeszcze 3 miesiace! Jakos tak beztrosko podchodza do ciazy... Z rozmow z mamami karmiacymi kilkoro dzieci, to z ciazy na ciaze jest lepiej z pokarmem, ale to tez zalezy od dziecka. Niektore lubia jesc co 15 min po minucie inne najadaja sie w 5 min i spia 3-4 godz, a jeszcze inne lubia sie przytulac i byc przy piersi non stop przez pierwsze tygodnie zycia. Wiec wszystko zalezy jakim typem bedzie nasze dziecko. A dzieci jedzace piers co 15 min to calkiem normalne zjawisko bo pokarm kobiecy sie blyskawicznie trawi i nie zalega w zoladku. Tylko przy mm trzeba robic przerwy na trawienie, ale niektorzy pediatrzy o tym zapominaja, bo sa poddani praniu mozgu na konferencjach sponsorowanych przez producentow mm. Mialam kiedys przyjemnosc jako doktorantka pomagac przy konferencji w Prokocimiu. Dostalam tyle puszek mleka roznych firm, ze rozdzielilam po rodzinie i znajomych(musialam wracac taksowka) a reszte przerobilam na ciasto;)(wtedy jeszcze nie bylam uswiadomiona laktacyjnie).
-
Ja kupilam octenisept duzy i przelewam do mniejszej buteleczki na podreczne perfumy. Tam chyba 20 ml wchodzi mam zawsze w torebce na ewentualne upadki i wypadki. Po dwoch zumach od czasu do czasu po wielkiej rzadkiej kupie tez psikam malej na cewke moczowa, zeby odkazic i zeby jej sie zapalenie nie rozwinelo(zalecenie naszej pediatry). Teraz np tym samym octeniseptem odkazalam wc i lazienke w nowym mieszkaniu;) a i na Nocy Naukowcow robil jako dyzurny odkazacz:) w sumie dwa lata intensywnego uzywania a nadal mam pol butelki;) na szczescie trafilam na dluga date waznosci bo do 2018r. (Chyba go skoncze do tego czasu)
-
W ciazy z Danusia to mielismy problem z imieniem. Ostatecznie dzien przed cc zdecydowalismy, ale i tak po porodzie dopytywalam meza czy nadal aktualne, zanim rozeslalam informacje o narodzinach malej... Tym razem nie nastawiam sie ze imie wybierzemy wczesniej, raczej pozniej;)
-
Dziewczyny pokrzywe mozna pic 3xdziennie:) to nadal bezpieczne:) na razie pije jedna ale puchne mocno. Pisze w biegu bo skrecamy meble. Tzn tesc z mezem a ja mam Dancie do pilnowania. Co chwila biega do nich i im przeszkadza.
-
Agnieszko, wszystko bedzie dobrze. Przytulam calym serduchem. Pisz do nas jak najczesciej. Ja zaczynam maraton, ale tym razem tesciu nas wozi po miescie i sklepach:) zaczynamy od rehabilitacji Danusi, a potem ruszamy w miasto. Wczoraj pilnowalam coreczki sasiadow (4lata). Nie myslalam ze dwulatka i czterolatka tak pieknie sie beda bawic.
-
Czerwcowy Bablu na brodawki polecam Maltan lub lanoline apteczna.
-
Agusiu, nie zalamuj ta iloscia prania!!! Ja mam 4 body jedne polspiochy i dwa pajace!!!
-
Czerwcowy bablu, nie znam tej pani, ale skoro wsrod zbajomych ma dobra opinie i Ty do tej pory tez jej ufalas to ja bym zostala. O mojej doktor tez niektorzy maja zdanie "mloda siksa" ale wlasnie ta "siksa" nie bagatelizuje, przejmuje sie i jest pod telefonem wrazie W. Tej mlodej "siksie" chcialo sie pojsc na dodatkowy staz z interny, zeby moc dzialac w ciazach u kobiet z przewleklymi chorobami internistycznymi. A starym wygom sie tego nie chce. Najlatwiej powiedziec ze nie maja stetoskopu i ze wezwa konsultanta...
-
Agusiu, wlasnie dlatego ze dziecko nie ssie z kubka, lyzeczki, strzykawki zaleca sie je do dokarmiania przy kp. Bo ssanie ma byc zarezerwowane tylko dla piersi. Inaczej dziecko ssie smoczek a inaczej piers. O ile przez pierwsze tygodnie gdy jest nadprodukcja pokarmu to mleko z piersi praktycznie samo leci, to po ustabilizowaniu laktacji ok 6-8 tyg matko stwierdzaja ze dziecko jest glodne bo ssie i ssie i ssie. Wtedy zazwyczaj uczynna tesciowa wkracza z haslem ze chudy pokarm lub ze jest go malo (tak bylo u mnie!) na szczescie mialam w rodzinie bliskie kuzynki ktore mi wybily z glowy te pomysly;) i tlumaczyly, ze dziecko musi sobie naprodukowac mleko ssac piers. Ze taki jest wlasnie mechanizm laktacji;)
-
Surikatko, dzieki, ze przekonalas mnie do wizyty tescia. Nawet tesciowa sie spisala i jedzenie przygotowala na czas pobytu tescia. Wyobrazcie sobie nawet zupy w sloikach przyslala... Normalnie jestem w szoku!!! Tesciu teraz zgarnal meza i pojechali skrecac meble! Nota bene tylko 34 paczki;) jakby to skrecal sam maz to moze jedna szafka na dzien by byla skrecona. A tak to moze uda sie do weekendu poskrecac meble a i nawet wiecej bo jutro planujemy kupno szafy do przedpokoju w jysku lub ikea. Fajnie by bylo, a tesc ma zapal i motywacje wiec jak na razie swiat widze w jasnych kolorach;)
-
Gosiu do posiewu pojemnik jalowy taki pakowany w jednorazowy woreczek. I bardziej wzmozona higiena przed pobraniem(mozna umyc sie mydlem antybakteryjnym, bo chodzi o bskterie z drog moczowych a nie ze skory;)) do tego poluj na srodkowy strumien moczu (wiem ze to nielatwe z brzuszkiem).
-
Hej, wiekszosc rzeczy ustalona. Czekamy tylko na decyzje w sprawie piekarnika... Co prawda wkurza mnie ze nie podali zadnych terminow kiedy to pozalatwiaja, razem z majstrami to ich bylo 6 osob a nas tylko dwoje doroslych. Ale jako kobieta w ciazy chyba wiecej zalatwilam niz maz bo wszyscy to faceci, wiec kaczy chod i grymasy skurczowe odniosly pozadany skutek;) raz mi sie ciaza przydala w zalatwianiu!!! Oby decyzja w sprawie piekarnika byla pozytywna o zamianie na sprawny, bo tak to sluzyc bedzie tylko jako szafka...
-
Na nowym mieszkaniu armagedon. Ekipa wlascicieli rozmontowuje meble. W miedzy czasie dostawa naszych mebli. Wlasciciela jeszcze nie ma wiec czekamy. Powiem Wam, ze czuje sie jak przed egzaminem...
-
Czesc, Dancia zrobila pobudke o 2!!!! Tak tak!!! Czuje sie jakbym juz powinna zjesc obiad a nie sniadanie;D Dzisiejsza noc tzn wieczor cala w skurczach... Zaczynam sie bac. Na szczescie tesc przyjezdza, wiec w razie czego bedzie jezdzil ze mna na IP... Za chwile wychodzimy na mieszkanie. Maja byc wlasciciele, wiec musze przypilnowac meza, zeby nie zgodzil sie na wszystko co zaproponuja, bo boje sie ze go zbeda. Ja na szczescie w bojowym nastroju, wiec ze mna tak latwo nie bedzie. Co do jedzenia, to niestety ciaza bardzo zmienia smaki. W poprzedniej jadlam nektarynki i muffinki. W tej slodkie mnie tak nie ciagnie. Odrzucilo mnie od wolowiny, smierdzi mi i wymioty gwarantowane... Za to zamiast ziemniakow jem kasze przerozne. Ale my wsumie bardziej kaszasci od zawsze:) teraz to ziemniaki wypadaja raz na dwa tygodnie:)
-
Az sprawdzilam w wypisie. Zpp jak byk. Chyba ze jak zwykle z rozpedu wpisali do karty co innego niz zrobili;) a to niestety sie zdarza... Jak mnie kluli to dlugo znieczulenie obejmowalo tylko lewa strone a prawej nie. Dopiero po pol godz mialam zdretwiale obie nogi. Mialam cc w Wigilie, anestezjolodzy zmieniali sie co 4 godz. Takie krotkie dyzury mieli... W sumie podczas pobytu na bloku porodowym przewinelo sie ich 4 :)
-
Tego nie wiedzialam, wiem co mi tlumaczyl ten anestezjolog. Na pewno mialam podpajenczynowkowe. Ale dziewczyny ktore do porodu sn mialy zewnatrzoponowe tez nie musialy lezec plackiem bo nawet sie nie da przeciez przec i lezec plackiem. Chyba ze one tez mialy podpajenczynowkowe...
-
Gosiu, z tym ze trzeba lezec plackiem po zpp to bujda na kolkach:) Tez tak myslalam i zrobilam afere anestezjologowi przed cc przy Danusi. Bylam po ogromnym zaostrzeniu astmy i kaszel i dusznosc mnie meczyly i z tego poeodu mialo byc cc. Wiedzialam jedno na pewno nie dam rady lezec plasko na plecach bo die udusze. Wezwano do mnie ordynatora anestezjologii i on ze stoickim spokojem wytlumaczyl ze to znieczulenie nie wymaga takiego lezenia. Zreszta w trakcie cc bylam w pozycji polsiedzacej bo na plasko to saturacja spadala a potem na sali pooperacyjnej tez lezalam na wysokim zaglowku. Po czterech godzinach bylam spionizowana! Tzn mialam spuszczone nogi i siedzialam samodzielnie. Po 6 chodzilam wokol lozka:) Ale polozne z polozniczego po przewiezieniu nie pozwolily mi wstawac, bo tak im latwiej, zeby nie musiec pilnowac kazdej pacjentki po cc. Po prostu lenistwo personelu. Pozwolily mi wstac rano i wtedy przywiozly mi Danusie. Tym razem nie dam sie tak zbyc Bede walczyc by maly byl przy mnie od razu i by meza wpuszczono na pooperacyjna!!! Mamy do tego prawo! Tylko jakos tak zazwyczaj ustepujemy personelowi medycznemu... Co do butow Danusi to pewni by stanelo na zielonych, ale udalo sie ha przekonac ze nie ma za duzo ubranek pasujacych do zielonego... I jak przymierzyla te rozowe to stwierdzila ze kolor juz bliski jej ubrankom i mamy je kupic... Stanowcze to moje dziewczatko;) Na szczescie jeszcze nie wpadla na pomysl, ze nozki ja bola w butach o innym kolorze;D Patysia to ma pomysly;)
-
Kati, a masz mozliwosc skontaktowac sie ze swoim ginem. Bo tak dlugie napiecie to troche niepokojace...
-
Kati, ja tez mam brzuch spiety ciagle wieczorem. W nocy puszcza. A potem zdarzaja sie te nieszczesne budzace skurcze. W tych skurczach to brzuch napina sie od gory ku dolowi... Justynko, Agnieszko, te waleczki sa niby wygodne, ale rownie dobrze mozna sobie poradzic ze zwinietymi kocykami. A rehabilitantka Danusi zasugerowala ze waleczki sa mniej uniwersalne. Kocykiem mozna skorygowac pozycje malca podczas snu. Np Danusia odginala glowe do tylu i kocykiem pilnowalysmy zeby tego nie robila...